insane

Człowiek się uczy całe życie :-) Ja jednak zawsze sprawdzam problem od najprostszych rzeczy...

Żaden ze mnie komornik... Po prostu ciekawski jestem :P

ja odwrotnie: 1) ze wzgledu na prace, ktora przynosi mi chleb (musze wygladac jak "szara mysz"), Wiem, że to trochę wścibskie :-), ale od dłuższego czasu obserwuję Twoje wypowiedzi (i nie tylko) i jestem bardzo ciekaw - czym się zajmujesz? Jeśli to nie tajemnica ofkorzz (możesz na priv :-)). :mrgreen:

Co to jest koło pasowe? Wydaje mi się, że to jednak jakiś plastik - jak nasmarowałem mocno uszczelki w drzwiach to przestało na dwa tygodnie... potem wróciło - teraz chcę coś lepszego do uszczelek kupić (bo miałem jakieś gówniane K2) i zobaczę - uszczelki znowu zaczęły się "bielić" więc wysychają.

Nie wiem jak z obrotami - nie sprawdzałem, ale na pewno zmienia się praca silnika jak jest na D w stosunku do N/P. Wiem bo mi jakiś plastik rezonuje :mad2: jak stoję na D, a jak wrzucę P/N to cichnie.

A moje pytanko: za ile te amorki "nie M-kowe" kupujesz?

1. Olej (nowy) jest koloru brązowego (ciemnozłoty), po kilku tysiącach km jest już czarny - dlaczego zatem zakładasz, że skoro płyn zrobił się bielszy to olej się tam dostał? Powinien pociemnieć... Ja mam płyn zielony i jakiś czas temu też miałem podobny problem (co to było napiszę Ci na końcu...). 2. Układ chłodzący to (z tego co wiem) układ zamknięty - jakim więc cudem ma się tam przedostać olej? 3. Skoro olej się tam dostał to czemu płynu ubyło? Powinno przybyć... 4. Nie szukałbym od razu jakichś tam największych awarii o jakich pisali poprzednicy... Zauważyłem, że na forum ludzie często straszą, a ostatecznie okazuje się, że przyczyną awarii są pierdoły... U mnie okazało się, że uszkodzony był korek spustowy chłodnicy. Prawdopodobnie jest on jednorazowy i mechanik wyjął go, potem wsadził i wydawało mu się, że jest git bo nie ciekło... Owszem - zaczynało lecieć gdy silnik trochę pochodził i ciśnienie płynu wzrosło - wtedy leciało ciurkiem... Ja bym zatem zaczął od tego: otwórz maskę i zobacz czy pod chłodnicą nie masz kałuży - u mnie cała "podłoga" była zalana. Jeśli na pierwszy rzut oka nie widać to dolej wody (zwykłej kranówy) do zalecanego poziomu i przejedź się kawałek - jak auto się podgrzeje to pociągnij go chwilę na wyższych obrotach, zatrzymaj się, otwórz maskę i znowu sprawdź czy nie cieknie. Nie wiem jak w Twoim aucie, ale w moim ciekło z prawej strony chłodnicy (patrząc od przodu auta)... Jak to sprawdzisz to będzie można myśleć dalej - taki test nic nie kosztuje... A nowy korek to chyba kilka zł.

No nie ukręcisz - BMW ma "twarde" to wspomaganie rzeczywiście... Dźwięk? Ja robię wszystko żeby go było jak najmniej - gdy dodam gazu to dźwięk jest i to w dieslu brzmi lepiej niż w niejednej benzynie...

Jakie dystanse zastosowałeś? Przykręcane czy "luźne"? Super to u Ciebie wygląda jednak ja mam obawy z dorzucaniem (jak pisał AO) "kolejnego luźnego elementu, który powinien być stały". A 15mm dokręcanych nie widziałem. BTW. Zmieniły się jakoś właściwości trakcyjne auta? Robiłeś po tej dokładce potem geometrię?

Już o tym ludzie pisali - trzeba się udać do serwisu żeby tam nam to przeprogramowali - czytaj: trzeba płacić :D

A co jej mówisz? "Gazu dziadu!" ? :mrgreen: Powiedz "klima" - zobaczysz, że zadziała... Na 95% auto słucha Cię po niemiecku (moje też) i musisz po germańsku mu komendy dawać...

Ta jest poprawna. Ale pod nadkolem i tak trochę Tobie zniknie. Tzn. nie będzie równo z nadkolem - z tego co widzę to producent generalnie tak zaleca żeby tylne koło było nieco schowane - wszystkie dedykowane rozmiary opon/felg taki efekt dają.

Mają inne ET. różnica jest kilkunastu mm (porównaj sobie ori felgi 18" do e60 na allegro z tymi do e90...)

W 143 konnym :) Poza tym na codzień jeżdzę na oponkach 225/50/17 wiec az tak duzej roznicy w osiagach chyba nie odczuje;p- Spoko :-) - Każdy ma "swoje odchyły" :-). Mój teść nie kuma czemu wydałem kilka tys. na nowe felgi (17") i opony skoro stare "były w dobrym stanie" :-)

Ja mam na tyle 225 na 8.5" feldze i wyraźnie felga rozpycha oponę. Nie wiem jeszcze jak to wpływa na jazdę bo nie jechałem dalej/szybciej na nich. Dzisiaj po południu sprawdzę, a za jakieś 2-3 tygodnie będę wiedział czy nie niszczy opony.

Fele jak w M5 w 120-to konnym dieslu kombi? :cool2:

Oczywiście! I absolutnie nie zignorowałem tego ostrzeżenia... Niestety budżet odegrał tutaj znaczącą rolę - za 255 musiałbym dać ponad 400zł więcej :(... Zobaczymy jak się będzie sprawdzać w jeździe.

Hmmm... Założyłem dzisiaj nowy zestaw :norty: ale kurcze ta felga 8,5 trochę rozpycha oponę... Generalnie mam przykaz od gościa, który mi zakładał żeby obserwować czy opona się nadmiernie nie ściera na brzegach i jeśli tak to migusiem ratować opony i zakładać na tył szerszego kapcia (uśmiecha mi się to teraz jak diabli po tym ile już wydałem...). Miejmy nadzieję, że będzie tak jak pisze AO i nic się nie będzie działo. Wtedy może na przyszły sezon sobie zafunduję już tylko jedną parę opon (a że będzie to już model zeszłoroczny wtedy to może uda mi się ją kupić taniej niż teraz...).

Żeby zostało dla potomnych, zamieszczam specyfikację akumulatora do 320d (N57): Natężenie rozruchowe: 800A Pojemność: 80Ah Wymiary: 310x175x195mm Okazuje się, że nie tak łatwo takie aku dostać bo z reguły akumulator o takim natężeniu rozruchowym jest większy... Ja kupiłem Vartę 800A/85Ah za 459zł. Pasuje idealnie (jedyna różnica w wymiarach to Varta jest nieco niższa niż oryginał), auto przyjęło nową baterię z uśmiechem :-)... Dowiedziałem się też przy okazji, że akumulator BMW to majstersztyk: pomiędzy celami ma gąbki zamoczone w elektrolicie dzięki czemu nie ma obawy wypłynięcia elektrolitu - ponoć to najwyższa klasa. Bosch o takiej technologii to ponoć ponad 800zł (czyli więcej niż oryginał wychodzi...).

No nie do końca się zgadzam. To miało zastąpić zwykły programator w ten sposób, że sam dopasuje częstotliwość machania piórami do ilości opadów. Ale nie działa to tak jak powinno bo macha za rzadko. W takim układzie jest to zbytek i lepszy byłby zwykły programator, który bym ustawił i by robił tak jakbym chciał. To nie ma być po prostu bajer do chwalenia się przed kumplami i do dopisania do listy wyposażenia żeby była dłuższa - przynajmniej w moim odczuciu.

Niestety, ale muszę się z Tobą zgodzić. Nie działa to tak jak powinno - "nie czuje" deszczu, a szczególnie mżawki... Podobnie dużych pojedynczych kropel, które rozciągają się po szybie... Ogólnie lipa :(

No... a nie mówiłem, że wie :-) I do tego szybki jest jak błyskawica :cool2: Dzięki za info - rozwiałeś moje wszelkie wątpliwości niniejszym. Jadę odebrać gumy :-)

Witam, Nabyłem wreszcie felunek :-) model V spoke 188 (8.0 przód/8.5 tył) i teraz widzę, że zalecane jest 225/45/17 przód i 255/40/17 na tył... Ale ja już wcześniej kupiłem opony 225/45/17 i zastanawiam się czy jak założę taką oponę na felgę 8.5 to nie będzie z tym problemów (trakcja/spasowanie). Mogę w zasadzie wymienić na 225 i 255, ale na asymetryczne (w tych samych pieniądzach) - wtedy problem jest taki, że po sezonie nie przełożę sobie już nijak tych opon i wszystkie zawsze zostaną w tym samym miejscu... Pytanie - czy dużo "stracę" pozostają przy 225 na wszystkich 4 kołach (opona kierunkowa) czy lepiej wpakować dwa różne komplety 225 i 255 (opony asymetryczne)? Tutaj nie ukrywam liczę na odzew kolegi AO bo trochę tam o tych wymiarach wie :-)

Ile ty na tej trasie jedziesz ?? 90km/H :?: :?: :shock: :shock: :shock: Neee... :-). Generalnie od kilku miesięcy nie jeżdżę szybko bo mi się troszkę za dużo punktów uzbierało :cry2: i do czasu aż mi się ich liczba nie zredukuje to muszę uważać, ale w trasie jeżdżę 100-110km/h, przy wyprzedzaniu to i 170-180km/h się zdarza jak są 2-3 tiry pod rząd...

Dzięki! Myślałem, że ja jeden jestem takim malkontentem i nie doceniam zdobyczy techniki :D :cool2: