
Prezioso
Zarejestrowani-
Postów
1 192 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Prezioso
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 48
-
Proszę - niech mnie ktoś uszczypnie i powie, że to nieprawda :duh:
-
Są rynki gdzie diesel praktycznie nie istnieje (patrz USA czy Kanada). Ale tak możemy ciagle dyskutować. Czy kupiłbym? Mówiąc uczciwie to jeśli bym dzisiaj kupował używane F15 to szukałbym benzyny 35i xdrive. Hybrydy Bym nie ruszył nie ze względu na akumulator i obawy a ze względu na motor 2.0 pod maską, który po prostu sobie nie radzi w tym zestawieniu i po wyładowaniu będzie spalał więcej niż 35i. Poza tym F15 traktuje jako wejście bmw w rynek hybryd plug in. Z pewnością nie wybrałbym diesla (wolę nieco uszkodzone z USA benzynowe niż diesla z EU). Gdybym się uparł na używaną hybrydę to kupiłbym Lexusa RX450 gdyż uważam tą technologie za bardziej dopracowana niż wtyczka w F15.
-
Nie znam statystyk sprzedaży, ale jak wiemy wiele zależy od upodobań i trendów na danym rynku. W mojej ocenie to się zmienia. Wystarczy pewien poglad na mobile.de. Zaznaczyłem x5 od 2020. Diesli do sprzedania jest 387 Benzyn i hybryd jest 144 gdzie samych hybryd 80kilka Sytuacja nierealna w poprzednich latach dla F15 czy e70. Benzyn to może było 1-2% a głównie w sprzedaży były diesle. To będzie również w Polsce dlatego śmiem twierdzić, ze łatwiej będzie odsprzedać hybrydę lub benzynę za kilka lat niż diesla (jeśli zmienia się trendy lub zaostrza przepisy Ew. Dostanie się bonusy finansowe).koncerny będą szły w tym kierunku. Wypuszczą na rynek zamiast m50d to M50e z dużym aku które będzie zamiatać ostro a przy tym wykażą niższe zużycie paliwa i emisje.
-
Nie tak sobie wyobrażałem odpowiedz. Jeśli masz diesla czy benzynę i chcesz zrobić taki manewr na zimnym silniku to tez go katujesz jeśli nie osiągnął temperatury roboczej. Nie ma idealnego napędu. Inaczej ktoś by zgarnął kasę za perpetuum mobile :D
-
A jak masz hybrydzie Lexusa ?
-
Zasięg do 100km masz w GLE (v167). Wersja z dieslem lub benzyną. Nie ma takich osiągów jak 45e ale bateria robi robotę. Tak jak wspomniałem- w tego typu autach nie zawsze chodzi o osiągi... 40e było od początku krytykowane. Nawet testerzy w USA wieszali na nim psy bo był po prostu niedopracowany. I to sobie trzeba powiedzieć otwarcie. To samo było z gle 500e. Mikro akumulator i spalanie wysokie ...bez efektu wow
-
Nie demonizowałbym 45e. Moc systemowa i parametry są zbliżone do wersji 40i. Uważam, że jeśli posiada się fotowoltaikę, głównie porusza się ktoś po mieście lub robi krótkie dystanse a co jakiś czas robisz wypad nawet do Włoch na narty to taka wersja jest w mojej ocenie bardzo sensownym rozwiązaniem. Jeśli stać Cię na takie auto to oczywiście zapewne nie trzeba się martwić o spalanie ale są jeszcze inne aspekty w życiu niż wyłącznie spalanie czy tez przyspieszenie 0-100. Mam znajomego, który dojeżdża codziennie do pracy 80km autostradą w jedna stronę. Ma PHEV. Ładuje samochód w domu i w pracy. Nawet jeśli bateria się znacząco wyczerpie i nie jedzie na samym prądzie to system jadąc hybrydowo i tak oszczędza paliwo. Oczywiście w dalekie trasy samochód swoje tez wypije ale: Trzeba być tego świadomym i liczyć się z tym przy rozsądnym traktowaniu pedału gazu (bez przeginania) samochód odwdzięczy się niskim spalaniem. Mam przykład na lexusie RX w benzynie a wersja hybrydową (nie phev). Tutaj już na dzień dobry widać różnice. Co do odsprzedaży. Jakoś nie ma spadków cen drastycznych a wręcz są pożądane toyoty czy lexy używane w hybrydzie. I tutaj tez nie będzie - wydaje mi się ze za kilka lat będzie większy problem ze sprzedażą diesla w rozsądnej cenie a nie hybrydy czy benzyny.
-
Panowie trochę mnie rozbawiło zdziwienie tym, że Wasze pojazdy przy tych prędkościach spalają więcej paliwa niż w jeździe miejskiej. Takie wnioski to ja wyciągałem już 15 lat temu jeżdżąc różnymi samochodami w tym pierwszymi SUV (swoimi lub nie). Dotyczyło to X3, Cayenne, LR Discovery czy RR Evoque (tak ten gnojek mały w mieście spalał 11-12 litrów benzyny a na trasie przy normalnej jeździe autostradowej 12 to było absolutne minimum). Każdy robi co uważa za stosowne - ja nie zamierzam latać więcej niż 160 ale jak będę widział jakąś ostro jadącą X5 na A4 lub A2 to z pewnością zjadę na prawy pas i pomyślę o tym poście. Plus jest jeden tego wywodu: jesteście N-tymi osobami potwierdzającymi dobre wyciszenie X5 :mrgreen:
-
Staram się jeździć na autostradzie do 160 km/h maksymalnie. Wiec większe prędkości mnie nie interesują :) Tym bardziej SUV. Z SUV i tak wyścigówki nie będzie a komfort jazdy samochodem o oporach ToiToi z takimi prędkościami uważam za średni.
-
Michael co prawda to nie wątek o VW ale ostatnio dostałem zastępczy na czas trwania serwisu. VW golf VIII generacji (najnowszy model) z silnikiem 1.5 TSI i to była zupełnie inna bajka i podobne odczucia jak w Q2 Twojej mamy. Dlatego powiedziałem, że za te pieniądze dostanę coś innego i w tym kierunku idę. Do Moderatora: wątek można zamknąć :)
-
Bez dwóch zdań webber ma tutaj rację. Przy tych prędkościach/masie/oporze powietrza i innych elementach spalanie do niskich należeć nie będzie. Hybryda najlepiej czuje się w mieście i na krótkich trasach. Na dłuższych trasach trzeba jechać SUV do 140 żeby zachować "normalne" spalanie.
-
Grupa VAG a konkretnie silnik EA888 w najmocniejszej specyfikacji montowany w Arteonie. Jako ciekawostka: ceny Arteona tak wystrzeliły w górę, że dzisiaj jest to poziom serii 5 czy klasy E. A jak popatrzysz na najmocniejsza specyfikację ® to zbliżasz się niebezpiecznie do rewirów za które po niewielkiej dopłacie kupisz 540 lub X5 :D EDIT: ostatnio konfigurowałem Arteona R i dałem wyposażenie takie jakie mam aktualnie w swoim R-Line. Wyszło 320k minus rabat = 295k. Dodam, że nie mam tapicerki skórzanej :mad2:
-
Coraz bardziej spoglądam w kierunku hybrydy w X5 ale patrząc na ceny to przewyższa założony budżet, którego zbytnio ruszać nie chcę. Ale ... zobaczę jak rodzinie się ten wątek i być może warto będzie dołożyć trochę ..
-
Oszczędność paliwa to drugorzędną sprawa. Mimo, iż samochód do najtańszych nie należał to 2.0 R4 pod maską na postoju wytwarza wibracje/drgania, które mnie po prostu do szału doprowadzają. Czuję się jakbym siedział w dieslu a ja jeżdzę 280 konną benzynę!! Niestety aso powiedziało, że nic z tym nie zrobią bo „ten model tak ma”. I faktycznie przejechałem się ich demo i jest to samo. S&S - bywają takie skrzyżowania gdzie interwał trwa kilka minut. Wtedy tego używam (zwłaszcza w godzinach szczytu gdzie zanim przejadę dane skrzyżowanie to muszę odstać 2-3 cykle. Wtedy właśnie używam SS (inaczej bym zwariował :D).
-
Dziękuję za rady :) Z tymi podobno to różnie bywa. Kwestia gwarancji itp. Poza tym czasem jednak stoję w dużym korku i wtedy uruchamiam S&S (czego na codzień nie robię). Więc dla mnie przycisk jest czymś z kategorii "must be" czytaj kontrolowanie. Lepszym wyjściem jest drugie rozwiązanie zaproponowane przez Ciebie. Pytanie czy BMW będzie pamiętać ustawienia po zgaszeniu zapłonu i ponownie uruchomi się trybie sport individual z komfortowymi nastawami (dla przykładu mój obecny samochód ma taką "wadę" fabryczną, że pomimo trybu indyvidual on i tak startuje inaczej - tzn nadal niby individual ale po swojemu ;) Będę na jeździe próbnej to zobaczymy jak to działa :D
-
Dziękuje. Sprawdziłem trochę samochodów na OtoMoto i część z nich posiada przycisk a część nie. Niedobrze w kontekście moich zakupów.
-
Witam Szanowne grono, Zauważyłem w konfiguratorze, iż G05 w wersji 40i oraz 30/40d występują jako MHEV. Nie dotyczy to 25d oraz najmocniejszych benzyn. Pomijając kwestie niższej akcyzy (powinny te samochody być tańsze) to mam dwa pytania: 1. Od którego momentu w G05 wprowadzono MHEV 2. Czy da się wyłączyć funkcje S&S przyciskiem czy przy MHEV całkowicie to odpada (czytałem w dziale G30 ze wersja LCi jest pozbawiona przycisku S&S).
-
BMW G30 Mild-hybrid bez funkcji Auto start/stop
Prezioso odpowiedział(a) na pio001987 temat w G30, G31, F90
I tu chyba pojawi się problem. 540i/Xi w wersji LCI to Mld Hybrid. -
Zgadzam się. Jako do miłośnika motoryzacji wnętrze w166 do mnie bardziej przemawia (również jakością). Natomiast patrząc na nową klasę S, nie zapowiada się by MB zmienił prędko (o ile w ogóle) język stylistyczny. Zatem chyba MB nie będziesz rozważał w ogóle :D :mrgreen:
-
W jego przypadku był problem głównie ze skrzynia biegów (7G tronic). Najpierw szarpała. Później wchodziła bez powodu w tryb serwisowy. ASO najpierw aktualizowano soft, później wymieniano po kolei elementy aż pod koniec gwarancji wymienili skrzynię. Jak wymienili tak do dzisiaj jest spokój. Później pojawił się problem z napędem rozrządu. Ze to był znany problem w MB uporano się dość szybko z tematem i bezbolesnie. A tak to jak napisałeś jakieś detale. Duperele. Natomiast miał zmienić żonie na nowego GLE lub GLC ale powiedziała ze za nic w świecie - w jej ocenie w166 jest o niebo lepiej wykonany niż v167. Maja dość bogatą wersję z Designo na pokładzie. Poza tym nie ma tabletów :D
-
Mam znajomego który ma już drugie Maserati. Pierwsze było Ghibli z początków produkcji. Ogólnie dramat. Pierwsze pół roku wizytował ASO na poprawki i chciał się go pozbyć. Poprawili i piał z zachwytu. Od około 2 lat jeździ Levante S (benzyna) a żona GLE poprzedniej generacji. Levante jest na bazie Ghibli i wtopy zostały wyeliminowane. Tak samo jak problemy w Ghibli po liftingu. Twierdzi, że jakość jest świetna i poza spalaniem, które mogłoby być niższe (aczkolwiek z nim się liczył) to nie wie co to usterka w porównaniu z GLE. Jeździłem...jakość, dźwięk, osiągi są fenomenalne. Niestety nie moja półka cenowa.
-
@Arturo1976 Tym, że płaci się grube pieniądze za niedopracowany samochód "premium". I nie ważne czy kupisz golasa czy M50d a może i nawet X5M. Krzywo spasowana maska, niestabilne prowadzenie, wszędobylskie usterki i niedoróbki itp itd -> chleb powszedni. Absurdem jest to, że trzeba się wkurzać, tracić czas i wydawać niejednokrotnie ciężko zarobione pieniądze na coś co nie powinno mieć miejsca. :cool2:
-
idealne podsumowanie :D :D Wracając do meritum, będzie jak z dyskusją o wyższości diesla nad benzyną czy też świąt jednych nad drugimi. Generalnie każdy wybiera co mu odpowiada i jaki ma budżet. W większości przypadków i tak się nie wykorzystuje mocy samochodu. Nie widzę Was panowie cisnących 50i czy nawet 50d od świateł do świateł każdorazowo i bokiem wchodzących w zakręty. Nie widuję X5 na autostradzie walących po 240 km/h czy nawet 180+ (a jeśli już to rzadko). Na drogach krajowych też nie widzę X5 wyprzedzających szpaler ciężarówek. Wspomniane rzeczy to głównie domena różnej maści samochodów służbowych - głównie Skody (Octavia). Natomiast mogę zrozumieć jedno. Jeśli ktoś jeździł mocnym szybkim samochodem będzie mu brakować świadomości posiadania stosownej mocy pod butem (mimo, iż niekoniecznie ją wykorzystuje).
-
Czytam... patrzę.... i jestem zażenowany.
-
Bez wątpienia masz rację. Widziałem GLE 350de na żywo i wydawało mi się optycznie, że jest tak samo duży bagażnik jak w zwykłej X5 (porównywałem w ten sam dzień). Z kolei X5 45e nie widziałem na żywo ale na zdjęciach, bagażnik wydaje się być mniejszy od tego w GLE stąd moja opinia. Fakty w liczbach są jednak bezwzględne 1:1 bez różnicy, co jest dużym zaskoczeniem. W takim układzie pozostaje już zwykły wybór i preferencje własne. Każdy ma swoje wizje i chęci. Jedni chcą być zieloni i wybiorą hybrydę. Inni diesla a kto inny benzynę wg potrzeb. Zgadzam się natomiast z Cactusem, że czysty elektryk jeszcze musi być sporo dopracowany by był przyjazny w użytkowaniu. Może kiedyś wodór będzie tym "właściwym" paliwem. Tego nie wiemy. Fakt jest jeden: z Toyoty Prius Hybrid 20 lat temu też się wszyscy śmiali ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 48