Skocz do zawartości

Sweeper

Zarejestrowani
  • Postów

    706
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sweeper

  1. Witam, Byłem dzisiaj w ASO z numerem VIN. Wydrukowali mi listę wyposażenia auta i nie było tam nic a propo foteli. Fotele są sportowe w skórze z tymi takimi nazwijmy to wypaśnymi zagłówkami a w liście wyposażenia nie ma nic po tym mowy. Czy jest szansa, że auto wyjechało z fabryki na seryjnych zwykłych fotelach i właściciel sobie je zmienił na własną rekę? Pytam bo sprawdzam to auto przed kupnem... dla przykładu powiem, że w moim E87 mam fotele sportowe w skórze i mam na liście wyposażenia wzmiankę o tym jako S481A (fotel sportowy).
  2. Ja mam w swojej jedynce taki "bajer", mam w manualu i nie mam foteli z pamięcią. Ważny tylko jest guzik, właściwie taki suwaczek, którym sterujemy które lusterko chcemy ustawiać. Chyba jak jest w lewą stronę bardziej to wtedy przy wstecznym lusterko prawe się obniża przy cofaniu, sprawdzę jutro ;)
  3. Nie jest napisane, że bezwypadkowa... może przygody różne dziwne.
  4. Ja też kupiłem oryginały i nie żałuję. Pasują idealnie, nie śmierdzi guma, woda się nie wylewa, jest w porzo.
  5. Jeszcze w sumie najważniejsze, to run flaty czy zwykłe oponki?
  6. To ja bym spróbował poszukać opinii w necie. Nie można zakładać, że każde ASO jest złe :) Albo może na forum ktoś u nich robił i poleci lub nie poleci. Jest też post polecane warsztaty i podział na województwa, może tam ktoś napisał coś przydatnego. Powodzenia.
  7. We Wro czy gdzieś w Małopolsce? generalnie trzeba ich pilnować... jak wszystkich.
  8. Cześć :) też jestem z Wrocka. Fajne autko, ten kolorek mi się podoba i felgi (też na takie poluje ;)) :) btw. jakie opony masz na nich założone i jak Ci się jeździ po Wrocławiu na nich?
  9. Trochę czasu minęło, autko dawno naprawione, więc mogę faktycznie na "zimno" coś opowiedzieć. Zacznę od tego, że oddając auto do ASO spodziewałem się lepszego traktowania niż gdziekolwiek indziej (ale jestem naiwny), głównie profesjonalnego podejścia do naprawy. Oczywiście piękna pani przy wejściu serwująca kawę to standard w bmw, ale nie o to przecież nam chodzi... Zdecydowałem się na naprawę w ASO głównie dlatego, że chciałem mieć szybko auto zrobione i żebym nie musiał się za wiele pałować z ubezpieczycielem. Nie zależało mi na pieniądzach, chciałem mieć po prostu sprawne auto jak przed kolizją. AVIVA wyceniła moją naprawę ~3300zł po oględzinach auta na parkingu. Od razu koleś mi zaznaczył, że tyle jest w stanie na oko ocenić, ale pewnie pod spodem coś jeszcze wyjdzie (w sumie po zdjęciu zderzaka okazała się belka do wymiany) i z pewnością naprawa w ASO będzie kosztowała jakieś 10 000zł (wyszło niedużo mniej ;)). Koszty przez ubezpieczyciela były liczone po zaniżonych cenach w zwykłym warsztacie stąd taka rozbieżność (bez belki). Co do samej obsługi, to mnie najbardziej zawiodła. Oddając auto oczywiście Pan z ASO zapewniał, że autko będzie wyglądać jak nowe i szacował, że max do tygodnia czasu i powinno być gotowe. Wyszło oczywiście dłużej, bo po zdjęciu zderzaka okazała się jak już wspomniałem belka do wymiany i zaczep czy tam uchwyt reflektora. Nie mogli kontynuować naprawy, bo nie było tego w kosztorysie AVIVY. Musieli wysłać zdjęcia i poczekać na ich akceptację. Jak wiadomo ASO we Wrocku korzysta z usług dwóch firm blacharsko-lakierniczych. Moje auto trafiło do Lacart`u. Miałem do nich numer telefonu, dlatego postanowiłem dzwonić do nich i do BMW monitorując postępy prac na bieżąco. Delikatnie mówiąc zeznania Panów dość bardzo się różniły. Jeden twierdził, że dodatkowe zdjęcia wysłano danego dnia do ubezpieczyciela, a drugi, że zdjęcia poszły już 2 dni temu itd...W wielu kwestiach to co mówili były rozbieżności. Zostawiając auto wyraźnie też zaznaczyłem, że części wymienione (zderzak, maska) chciałbym do zwrotu, oczywiście nie było z tym problemu, zostało nawet zapisane na zleceniu. Jak po kilku dniach dzwoniłem do lacartu i spytałem z ciekawości czy wiedzą, że części są do zwrotu i czy BMW przekazało takie info to Pan kierownik powiedział, że nic o tym nie wie, ale jeśli tylko BMW im tak powie to części oddadzą (bałem się, że zdążą je wywalić na śmietnik, albo co gorsze zrobią mnie w konia i maskę naprawią bo była tylko lekko uszkodzona i pomalują - tak wiem, oglądam za dużo TVN Turbo, a tam jest dużo różnych przekrętów nawet robione przez autoryzowane serwisy). Oczywiście przed moim telefonem upewniałem się w BMW, że przekazali informację do lacartu o zwrocie części i zapewniano mnie, że wiedzą (co okazało się kłamstwem). Minęło jakoś 1,5-2 tygodnie i auto miałem mieć do odbioru w piątek, bardzo mi zależało żeby mieć auto przed weekendem. W piątek okazało się, że zerwała się linka maski, a oni takiej nie mają na stanie i raczej auta nie odbiorę. Na szczęście tutaj się postarali i jakoś udało im się ją wymienić. Suma sumarum auto odebrałem prawie na koniec dnia o godzinie 18:00. Co mi się nie spodobało na start: 1. Przy rancie maski zaraz nad grillem było jakoś słabiej pomalowane i widziałem wyraźnie ziarno lakieru i w dwóch miejscach jakieś coś dziwnego, jakby coś było pod lakierem. Pan z BMW powiedział mi, że jak chce reklamować to oczywiście oni to załatwią z podwykonawcą, tylko trochę perspektywa oddawania auta znów na kilka dni mnie załamywała. Zasugerował też, że może bym chciał jakąś polerkę zrobić w zamian czy coś to mogę tam podjechać i oni wykonają usługę za darmo... Stwierdziłem, że się zastanowię i najwyżej po weekendzie podjadę. Pod domem postanowiłem obejrzeć malowanie dokładnie. Jak zobaczyłem tą fuszerkę jaką wykonali to ręce mi opadły. Jak się podniesie maskę to z boków z jednej i drugiej strony zwisające wręcz gluty lakieru bezbarwnego na całej długości ! Po tym stwierdziłem, że nie popuszczę i mają wszystko poprawiać, szczególnie za takie pieniądze jakie ściągają od ubezpieczyciela. Zawiozłem auto w poniedziałek do firmy, która to malowała, nie chciało mi się czekać do wtorku (kolesia, który mnie obsługiwał w aso akurat w pn nie było). W lacarcie kierownik nieco się zdziwił jak to wygląda i chciał żeby mu dać auto na 10 min i on to wszystko naprawi. Czekałem ponad godzinę i jak zobaczyłem efekty nie byłem nawet średnio zadowolony. Skończyło się na tym, że będą malować maskę od nowa. Auto musiałem zostawić na 2 dni. Dla mnie to jest chore, bo BMW zanim odda auto klientowi powinni dokładnie sprawdzić jak została wykonana cała naprawa i nie pokazywać auta klientowi jak robota jest źle wykonana. Stało się inaczej. 2. Przy oddawaniu auta spytałem się czy auto pojedzie na lawecie do podwykonawcy. Doradca powiedział, że oczywiście, że tak (nie lubię jak ktoś jeździ moim autem bez mojej wyraźnej zgody). Specjalnie tuż przed oddaniem samochodu, pod salonem, wyzerowałem licznik przejechanych km. Jak auto odbierałem w piątek (za pierwszym razem) licznik pokazywał, że auto zrobiło 140km ! Zażądałem wyjaśnień co do przebiegu, koleś zapewniał mnie, że auto nie jeździło i jak oddawałem auto to był taki przebieg i że wszystko mają na kamerach jak nie wierzę. Sprawdziliśmy główny licznik z kartą zlecenia, gdzie był stan z kluczyka podczas przyjmowania auta do serwisu. Okazało się, że auto jednak jeździło, zrobiło 15km (to by się zgadzało, bo jak kasowałem to było 125km). Sprawdziłem na zumi, że właśnie taka odległość jest z ASO do LACART`a i z powrotem. Jak oznajmiłem, że auto jednak nie jechało na lawecie a ktoś nim po prostu pojechał doradca zrobił się czerwoniutki i to bardzo, ucichł momentalnie i powiedział, że bierze na siebie tylko te 15km. Nie wiem czemu komputer pokazywał 140km, wydaje mi się, że prawdopodobnie jak podłączali pod komputer weryfikując czy są jakieś błędy to stan licznika przywrócił się do momentu sprzed skasowania (nie wiem jak to możliwe, ale kasowałem na 100% nawet dziewczyna to widziała). Zabawne jest to, że jak oddawałem auto do lacartu na powtórne malowanie maski po fuszerce dostałem do ręki papier przyjęcia samochodu i tam musiałem wyrażać zgodę na poruszanie się przez nich autem, a w serwisie BMW w ogóle nie dawali mi nic do podpisania. Ciekawie swoją drogą ryzykują, co by było jakby ktoś w nich uderzył na drodze i auto ich klienta miałoby wypadek ???? Ja bym nie chciał, aby mi auto wtedy po prostu naprawili, nie satysfakcjonowałoby mnie to, nie po to szukałem kilka miesięcy bezwypadkowego auta. 3. Co do oddania uszkodzonych części (maska, zderzak, belka) to oczywiście nie dostałem ich przy odbiorze auta, dostałem je dopiero po kolejnych 2 tygodniach. Codziennie dzwoniłem i zapewniano mnie, że jutro może Pan po to przyjechać. Jak przyjeżdżałem to oczywiście ich nie było. a doradca dzwonił przy mnie do lacarta i słyszałem tylko "No poważnie, potrzebuje już tych części przywieźcie je". Traciłem tylko czas i nerwy. Umówiłem się z nimi na kolejny poniedziałek, części miały na mnie czekać, a doradcy który mnie obsługiwał miało nie być, ale części na pewno będą. Po przyjeździe oczywiście dalej brak, zrobiłem mała zadymę, chciałem rozmawiać z kierownikiem albo dyrektorem serwisu. Wtedy miła Pani zadzwoniła do tegoż doradcy i oznajmiła mu, że klient się denerwuje i chce gadać z kierownikiem. Po 5min czekania zeszła do mnie inna osoba i z uśmiechem zapewniła mnie, że części są i mogę je odebrać. Za całą sytuację nie usłyszałem nawet przepraszam. Generalnie gdyby nie stracone nerwy, czas itd.. to byłbym zadowolony. Auto jest fajnie naprawione, wszystko elegancko spasowane, nie widać żeby było cokolwiek robione. Niesmak jednak mi co do ASO pozostał, a niby w auto świecie zajęli pierwsze miejsce w Polsce. Tylko tam weryfikowali salon patrząc na kompetencje sprzedawców. Btw. szukam aktualnie BMW E60 i podczas oględzin jednej sztuki we Wrocku koleś się przyznał, że ktoś mu wjechał w tył i miał zderzak na nowy wymieniony +malowanie. Spytałem go z ciekawości gdzie robił. Powiedział, że w VW, bo tam mają dobrą lakiernię (ponoć nawet BMW korzystało z ich usług kiedyś, ale potem sam VW miał sporo własnej pracy i nie kontynuowali współpracy). Opowiedział mi historię swojego kolegi, który likwidował szkodę w ASO BMW, a teraz się z nimi sądzi, bo spartolili robotę i nie chcą poprawić. Szkoda, że ja wcześniej nie wiedziałem ;) Pewnie gdybym sam szukał części i oddał do jakiegoś dobrego zakładu cała naprawa zamknęłaby się w 3000zł (tyle też mi lacart wycenił jakbym do nich auto bezpośrednio oddawał z ich częściami). Jednak robiłem to z AC, więc chciałem mieć części nówki. Maska to koszt w ASO ok. 1500zł, zderzak z całym osprzętem ponad 2000zł itd...(to ceny bez malowania). Sorki za chaos :) Pozdrawiam
  10. Ciężko mi powiedzieć, bo nie byłem w takiej sytuacji. Spróbuj w ASO się podpytać, oni powinni znać takie sytuacje. Dodatkowo ja bym zadzwonił do ubezpieczyciela i spytał czy na to pójdą. Niezła akcja ogólnie, jeżdżę tamtędy dość często... Jakiego masz ubezpieczyciela?
  11. Ok dzięki. Czekamy na relację w takim razie po zrobieniu kilku tysiaków km.
  12. Ostatnio też się zastanawiałem czy te klocki założyć. Pytanie takie, czy ta tarcza brembo max to też jakaś ceramiczna? Generalnie chodzi mi o to czy do takich klocków trzeba specjalne tarcze też mieć czy wystarczy np. te co mam czyli oryginały? W sklepie powiedzieli, że trzeba mieć też specjalne tarcze przy takim połączeniu ale dodali, że nie są pewni, bo to w miarę nowy produkt.
  13. Komplet boscha można kupić za ok. 85zł a w aso oryginalne 170zł. Czy ktoś miał jedne i drugie i faktycznie opłaca się dopłacić do ori ??? Proszę o opinię. Pozdrawiam
  14. Widziałem nową białą jedyneczkę jak jechała sobie we Wrocku, jest śliczna. Dużo lepiej się prezentuje na żywo w miejskim "ruchu" niż na jakichkolwiek fotkach. Przynajmniej mi się podoba :)
  15. W E87 2005 rok mam dokładnie tak samo. Mam stukanie jakby coś w drzwiach (nie ważne czy padało czy nie, na początku jak było mokro to było w miarę cicho, teraz już nie ma znaczenia). Uchylam szybę nawet na kilka milimetrów (tak że nie widzę nawet , że jest otwarta bo zasłania uszczelka) i te stuki milkną. Też smarowałem wazelinami, silikonami itd... guzik pomogło tylko teraz mam non stop szyby brudne jak opuszczę i zamknę ;). Chciałem nawet boczek ściągać i sprawdzać mechanizm od szyby.. ale to chyba ostateczność. bartekotoja dowiadywałeś się o cenę tej uszczelki? wymieniałeś ją? w ogóle udało Ci się poradzić z tym problemem ? W ogóle wydaje mi się, że te skrzypenia/stuki w różnych samochodach mogą się brać z różnych przyczyn...Nie zaszkodzi krok po kroczku próbować eliminować ;) Złotego środka dla wszystkich nie ma i chyba nie będzie.
  16. Nie polecam lacarta. Niestety nie potrafię polecić nic innego we Wro ani w okolicach.
  17. U to trochę kiepsko, ale wydaje mi się, że to po prostu awaria a nie typowa dolegliwość tego modelu...przynajmniej o takowej nie słyszałem. BMW można wiele wybaczyć :)
  18. Jaki silnik masz w tej E60? co się konkretnie psuje, że wydałeś tyle kasy? chodzi o 2.0 diesel 177KM silnik N47 i problem z hałasowaniem silnika? rozrządu? Czy na co dokładnie zostawiłeś te 10k? Ja szukam właśnie do ojca E60 z 2008 roku a tam jest tylko N47 i się boję kupić właśnie żeby nie naprawiać potem :/
  19. Macodz jak to będziesz robił wg instrukcji Huberta możesz kilka fotek cyknąć co i jak :) ? też u mnie czasem trzeszczy i chcę się tym zająć. Jeszcze gorszy mam ten problem jak szyba przy kierowcy jest zamknięta do końca słyszę jakieś stuki/trzaski a jak ją lekko uchyle (nawet tak że nie widać, że jest uchylona szyba) to problem ustaje. Próbowałem smarować uszczelki tak jak znalazłem w jednym z wątków, ale guzik daje :/ jakiś inny patent muszę wymyślić.
  20. Ja nie wiem :)
  21. Za tą cenę z pewnością mu się opłacało :) No to teraz zaczynasz poszukiwania E61 :) ? jakiego rocznika szukasz i jaki silniczek ?
  22. oooo bardzo szybko poszła :) Grats:) Jeśli można spytać to poszło za tą cenę z aukcji?
  23. Jakbym miał kupować jedyneczke na pewno bym się skusił na Twoją :) Cena dość niska mi się wydaje jak na takie cacko... Gratulacje :-)
  24. Ja bym kupił, gdyby to były double spoke 207 ;)
  25. Przy okazji, wymieniacie świece co jakiś czas (lub po przebiegu x km) czy dopiero jak coś się dzieję ? słabo pali w zimie itd... ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.