Sweeper

Przy okazji czy na felgi Double Spoke 207 (wszystkie 4) da radę założyć 4x 205/50 ? czy lepiej 4x 225/45 ? chodzi o to, że chciałbym mieć lepszy komfort na naszych kochanych drogach.Wiem, że oryginalnie bmw podaje, że na przód 205/50 a tył 225x45, ale chciałbym kupić cztery takie same opony, żeby je zamieniać z przodem jak już tył trochę się zedrze. Czy może ktoś polecić gdzie warto kupować opony? jakieś sprawdzone miejsce z sensownymi cenami?

Kolega może zacznie używać przecinków to jego posty będą bardziej zrozumiałe i może ktoś pomoże...Nie żebym się czepiał na siłę, po prostu muszę kilka razy czytać to samo, żeby zrozumieć. Interesują mnie koszty jakie poniosłeś, bo jednak nie każdy wie (robocizna też się przyda). Najpierw napisałeś, że jak wbijasz bieg to jest świst, czyli podczas samego wrzucenia biegu coś słyszysz? potem, że świst się pojawia wraz ze wzrostem prędkości? może po prostu słyszysz turbo? Napisz najlepiej jeszcze raz na spokojnie jakie są objawy, bo z Twoich wypowiedzi ja nic nie wiem.

Ja mam na przodzie 205 ;) tyle, że run flaty, dlatego chcę zmienić. Chyba nawet tak zalecane jest przy tych felgach przód 205, tył 225.

Kubik jak się spisują oponki 4x225 na tych felgach 17stkach z m-ki, mam takie same ? właśnie chcę kupić oponki na lato i zastanawiam się czy 4x205 czy 225... na których będzie lepszy komfort prowadzenia? chyba na węższych ze względu na koleiny? generalnie jak Ci się spisują te opony co kupiłeś :) podziel się proszę wrażeniami.

Może tym razem ktoś będzie miał: Jakby ktoś mial opony letnie 17stki zwykłe (nie run flaty) do sprzedania w b dobrym stanie, w miarę świeże (do 3 lat) dobrej firmy (bo np. planuje kupić na wiosnę większe felgi) to chętnie kupię, najdogodniej przed wiosną zaraz;) bo teraz by tylko leżały.

Tak niestety jest :) ja mam oryginał od roku i póki co działa bez zarzutu. U dziewczyny w innym aucie kupiliśmy boscha aerotwin i po niecałym pół roku nadawały się do wymiany (wycieraczki za ponad 80zł, tym autem robi 8k km w ciągu roku, więc naprawdę b krótko wytrzymały, w dodatku auto parkowane w garażu, wycieraczki nie przymarzają do szyby ani nic...). Kupiliśmy najtańsze na stacji benzynowej za 20zł bo byliśmy akurat w trasie (na tamtych już się nie dało jechać) i działaja 10 razy lepiej niż te boscha, pewnie długo nie wytrzymają, się zobaczy. Także polecam TYLKO oryginał :)

Zarejestrowałeś się na forum "chwilę" temu z tego co widzę, trochę cierpliwości i użyj searcha. Było już, odwiedź tematy z termostatem.

Błagam Was, to zależy jakie kto odcinki robi i w jakich warunkach. Ja robię odcinki po 6km do pracy a potem z pracy tyle samo, w korkach, nie zdąży się nawet silnik rozgrzać. Na baku robię 500km, a potem pokazuje, że jeszcze 50km mogę zrobić więc tankowanie. Wychodzi jakieś 9-9,5 litra na 100km. Mówię tylko o sytuacji jak jeżdżę calutki miesiąc tylko praca-dom. Nie jeżdzę też powoli raczej mocno przyspieszam ze swiatel i potem czekam na kolejnych :D W cyklu mieszanym pol baku miasto pol trasa spalanie kolo 7-7,5l na 100km. Nie sadze, ze mam jakis problem z autem, od poczatku jak go kupilem to tyle wychodzilo (juz 3 lata). Termostaty wymienilem jakos rok temu, silnik rozgrzewa sie do 90st. (spr nawet niedawno), spalania mniejszego nie zauwazylem. Wydaje mi sie to normalne , juz ludzie na forum pisali o tym spalaniu jakie maja w tych modelach swoich. Wydaje mi sie, ze modele po FL moga byc oszczedniejsze. Damianz nie sugeruj sie komputerem tylko policz sobie przy tankowaniach. Komputer mozna wysterowac zeby pokazywal za duzo jak i za malo. Pokazania nie sa az tak wiarygodne, zalezy od kalibracji. U mnie pokazuje w miare ok, zgodnie z rzeczywistoscia. Moje wypowiedzi dotyczą 120d, a nie 118d, tam powinno być trochę mniej. Niech Ci co mają taki silnik się wypowiedzą.

W mieście tak ma, było ostatnio w podobnym wątku.. poczytaj. i tutaj ni chodzi o temperaturę tylko o miasto. Dla mnie to spalanie jest ok.

Zadzwonie i zapytam po nowym roku.

Wydaje mi się, że od strony zimnej, bo pokazywał mi zdjęcie normalnie od tej strony po zdjęciu filtra powietrza. Nie wyciągał turbiny ani nic. Czyli poleciało coś od strony filtra powietrza, mówisz, że koło kompresji uszkodzone (zastanawiam się czy kołem kompresji nie nazywasz tego wyszczebiornego wirnika, o który mi chodzi, jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę). Chodzi mi generalnie o możliwe przyczyny jego uszkodzenia ? bo chyba nie ma sensu wymiana na nową jak nie usunę przyczyny? nie chcialbym stracic kasy... a moze po prostu auto juz ma taki przebieg, ze wyszczerbienia na wirniku moga byc??? zamieszcze zdjecia jak mi w koncu mechanik podesle.

Wygląda na akumulator tak jak pisali przedmówcy... akumulator też ma swoją żywotność. Ten pedał hamulca jak piszesz zapowietrzony to tak jest, dopóki nie odpalisz auta tak będzie (tu nie jestem pewny czy sam zapłon go by nie odblokował, ale chyba odpalenie silnika dopiero).

Moim zdaniem nie chodzi tutaj o automat aż tak bardzo ;) ja mam manuala a spalanie mam takie jak kolega podał. Jak pisałem w mieście.... odcinki to 7km w jedną strone do pracy i potem powrot. Tyle to pali, bo nawet silnik się nie rozgrzewa do temp. roboczej. Nie ma się co przejmować, trzeba jeździć.

Nie wierzę, że po wymianie termostatów spalanie Ci się poprawi, a na pewno nie o 2 litry :0 sam mam 163 PS (manual) i też mam spalanie 9,5, ale w mieście. Jest zima, ale to nie dlatego, że zimno i tyle pali, w lato mam podobnie. W zimie jest większe spalanie bo większe korki, głównie dlatego moim zdaniem. Jak dla mnie Twoje spalanie jest w normie. 6,5-7,5 litrów to mam na trasie jak jade 140-150km/h. Nie napisałeś czy to 9,5 masz w mieście czy w jakich proporcjach miasto/trasa. Wydaje mi się, że dopiero po lifcie jest trochę lepiej z ekonomicznością.

No wlasnie woda czarodziejsko potrafi sie dostac pod dywanik kierowcy.. mimo ze w drzwiach sa dziury i nie powinna ;) lepiej to sprawdz.

No właśnie ja mam wyszczerbienia na wirniku, ponoć loozów nie ma. Czy to oznacza, że czeka mnie tylko kupienie nówki ?

Moim zdaniem to normalne i nic bym z tym nie robił. 2 lata temu musiałem parkować na zewn i jak było -20 to rano też zapaliła się spiralka i dopiero zaczął próbować odpalać po paru sekundach.Też byłem wtedy zdziwiony. Wydaje mi się, że to przez to, że odpalamy u nas przyciskiem start, jeśli świeca musi się nagrzać to pojawia się kontrolka i czeka się kilka sek. Od tamtej pory nie zmieniałem swiec ani nic , do teraz tak jezdze i jest ok.

Dzwoniłem i koleś zaproponował cenę 3100 netto czyli 3800zł brutto jakbym oddal stara turbine (jakbym nie oddal starej to 250zł wiecej, bo niby chca zeby z rynku zniknely stare turbiny, a jak dla mnie to moze do regeneracji ja chca ;) choć twierdzą, że garet nie regeneruje)). Cena taka sobie biorac pod uwage, ze moj mechanik moze za 3700 brutto mi taka sprowadzic z hurtowni (daje mi rabat 10% u niego, ta cena to juz po rabacie). Zastanawiam sie tylko nad jednym. Te wyszczerbiania wyrnika, ktore mam wynikaja juz z wyeksploatowania turbiny i jest rzeczą w miarę normalną ??? czy mam najpierw usunąć jakiś problem zanim włożę nową ??. Może to wina tego, że jak auto kiedyś było na gwarancji to pewnie jeździło na oleju long life po 30k km i to nie jest zdrowe dla turbo? Nie chciałbym żeby nowa turbina się szybko skończyła..Może ktoś podpowie co by sprawdzić przed wymianą? . Ten facet z motoareny sugerował, że mogło coś z głowicy polecieć i najlepiej jakby oni dostali tą turbinę do oględzin to wtedy mogliby więcej powiedzieć.

Gdzie zajmą się profesjonalnie turbiną we Wrocku? mam wyszczerbiony wirnik i mi gwiżdzę turbina...chciałbym aby zobaczyli jak to wygląda i niech mi powiedzą czy warto naprawiać. Ktoś miał podobny problem?

Może to mieć uzasadnienie, że akurat teraz temperatura mocno spadła. Sprawdź inicjalizację zgodnie z tym co napisałem: viewtopic.php?f=164&t=203884 Jak problem będzie dalej to chyba podpięcie pod komputer jedynie ratuje. W instrukcji jest: Pali się na czerwono: > Doszło do uszkodzenia opony > Wskaźnik spadku ciśnienia w oponach nie został zainicjalizowany Pali się na żółto: Awaria wskaźnika spadku ciśnienia w oponach. Uszkodzenie opony nie będzie sygnalizowane. Chyba najlepiej pod komputer podpiąć.

Miałeś rację. Dziś robiłem serwis olejowy, wymiana filtru powietrza itd... i poprosiłem o sprawdzenie turbiny jak to tam wygląda. Wirnik jest wyszczerbiony trochę, ale nie ma loozów. Mechanik mi powiedział żeby jeszcze jeździć, nie powinno się nic stać. Zastanawiam się tylko czym jest spowodowane takie wyszczerbienie, jakieś opiłki się dostają i rozwalają wirnik? ktoś zaniedbal wymianę filtru powietrza/oleju?? pewnie na początku jak auto było na gwarnacji serwis był co 30 000km, no ale tak w końcu zaleca producent. Ja zmieniam olej co 15 000 km albo co rok. Akurat dziś mijał rok, zdążyłem przejechać tylko 12000km. Jnx znasz jakiś zakład wyspecjalizowany, który wymieniłby sam wirnik ? moj mechanik twierdzi, zeby sie w takie rzeczy nie bawic tylko kupic nowe turbo jak to sie posypie calkiem, bo po regeneracji to nie wiadomo co z tego wyjdzie.

Piszesz, że robiłeś inicjalizację.. a wyskoczył Ci "ptaszek" przy niej :) ? chodzi o to, ze jak masz napis INIT naciskasz raz (tak jakbys wybieral tę opcję), po sek wcisnasz znow przycisk i trzymasz z 3-4 sek az pojawi sie ptaszek... sprawdz czy zrobiles dokladnie w ten sposob. Ja wymienialem felgi/opony ponad 1.5 tyg temu, a dzisiaj dopiero mi sie pojawila czerwona ikonka o ktorej piszesz, zrobilem INITa bo po wymienie zapomnialem i wszystko jest ok.

Wydaje mi się, że powinienes wyloozować :) ja też to mam od początku jak go kupilem czyli 40k km temu i nic nie padlo jeszcze. Aha, problem wystepuje sporadycznie.

Jakby ktoś mial opony letnie 17stki zwykłe (nie run flaty) do sprzedania w b dobrym stanie, dobrej firmy (bo np. planuje kupić na wiosnę większe) to chętnie kupię, najdogodniej przed wiosną zaraz;) bo teraz by leżały.

Spokojnie :) z turbiną moim zdaniem na pewno coś nie tak. Potrafię odróżnić świst od gwizdania, na początku tak nie było, więc na pewno jest coś nie tak. Nie potrafię tylko do końca ocenić jak bardzo jest źle. Wymiana turbiny to spory wydatek niestety. Moim zdaniem też to nie jest jeszcze wycie, słyszałem jak wyje turbo i wtedy jest masakra - na pewno od razu bym jechał na wymianę. Liczyłem, że trochę więcej osób się podzieli doświadczeniami z turbo. Albo tylko ja jestem pechowcem i mi się sypie albo ludziom nie chce się napisać kilku zdań. Szkoda.