Witam,dzisiaj ostatecznie złożyłem auto,jutro jadę w dłuższą trasę zobaczę jak się będzie sprawować,a zwłacza jak będzię sie zachowywała skrzynia automatyczna po wymianie płynu. Z częściami było trudno mam na myśli używane więc musiałem kupić nowe. A więc główna przyczyna tego wszystkiego czyli pompa wody,tym razem założyłem SKF 250zł,nowa wiskoza 180zł MEYLE,wiatrak FEBI 100zł,tunel od chłodnicy oryginał 180zł,przewód od przepływomierza do turbiny orginał 180zł,gruszka od podciśnienia(akumulator podciśnienia)orginał 70zł,nowa chłodnica 300zł podróbka ale dobrze wykonana,filtr automatu razem z uszczelką i śrubami MEYLE 100zł, 9 litrów płynu do automatu z ASO po 32zł/l,a tak przy okazji płyn przyjechał w dwóch bańkach 5l bez żadnych oznaczeń ani numerów,do tego jeszcze wymieniłem sterownik od świec żarowych bo był dobry dostęp po rozebraniu,złożyłem BERU 200zł,nówka(dobra cena)stary też był tej firmy. Nagorzej było dostać przewód hydrauliczny od skrzyni automatycznej do chłodnicy oleju,bo był przecięty więc musiałem dać do zarobienia 100zł Roboty było nie powiem robiłem tylko wieczorami ,trochę pomógł mi kolega który też pisze na tym forum pozdrawiam GO, też go kusi aby wymienić płyn w automacie. Do pustej miski weszło 5l płynu następnie auto odpaliłem, byłem zdziwiony rozruchem po 3 tyg postoju od razu odpalił bez żadnego długiego kręcenia jeden obrót i chodzi,potem zacząłem ruszać dzwignią zmiany bieg. nie było reakcji widocznie było za mało płynu,auto chwilę pochodziło i zgasiłem,odczekałem chwilę i zapaliłem ponownie, następnie uzupełniłem płyn aż się zaczeło przelewać potem zakręciłem korek. Mam nadzieję że wszystko będzie grać. Jutro napiszę czy wszystko w porządku.