Nie mogłem się powstrzymać, sorki, ale te wyliczanie... jeden pisze ze mu pali 5,8 a drugi na to że bardzo dużo bo jemu 5,5 jest dla mnie śmieszne. A do co kolegi, który zastanawia się czy kupić auto z takim przebiegiem - to wg. mnie jeżeli liczysz każdy grosz, to ja bym raczej takie auto odpuścił. Sam kupiłem kiedyś e39 530d z przebiegiem 260 tys. km. Duzo i nie dużo. Samochodzik sprawował się bardzo fajnie, mało palił jak na taką pojemności i mój styl jazdy, ale niestety miałem pecha,tuż przed sprzedażą popsuła się turbina, wcześniej na wakacjach w Chorwacji wymieniałem wtryskiwacz i jeszcze pare innych drobiazgów po drodze się zebrało. Sprzedałem z przebiegiem 320 tys. km ale jak dalej jeździ to nie wiem. Będziesz miał szczęście i tego typu awarie Cię ominą to "zarobisz" na tym, że jeździsz dieslem a nie benzyną. Wystarczy jednak jedna poważniejsza awaria diesla i całe oszczędności pójdą się.... Wiem benzyna się też psuje, ale w serwisowaniu jest tańsza no i te przebiegi w używkach nie są tak duże. Wg. mnie jeżeli robisz mniej jak 20-25 tys km rocznie to odpuść sobie diesla. Oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje skromne zdanie :)