wonz

Witam, od niedawna czasami pojawia sie w mojej beemce dziwny problem - podczas cofania zachowuje się jak bym trzymał wciśnięty hamulec. Bywają dni że problem nie występuje, albo występuje w mniejszym stopniu. Prawie zawsze znika po przejechaniu do przodu kilku kilometrów. Problem leży raczej w skrzyni tylko zastanawiam się w którym miejscu i czy mam sie szykować na remont czy to np. kwestia oleju albo inny drobiazg?

siemanko, rozrząd jest na łańcuchu, a jeżeli nie wchodzi Ci na obroty to przede wszystkim sprawdź czy masz paliwo w baku bo na przykład u mnie do niedawna nawet na pustym pokazywał 20l :lol: jak masz paliwo i na wolnych obrotach normalnie pracuje to mogł Ci sie po prostu odłączyć przepływomierz, wtedy sie dusi po dodaniu gazu, sprawdź wtyczke czy nie wypadła :) A wogole przepływka jest w dobrym stanie? nie zacina sie?

Z odpaleniem silnika nie powinno być problemu. Przy okazji podepne sie do tematu bo mam podobny problem. Założyłem nieświadomie 7 pinową skrzynię zamiast 8mio i teraz auto chodzi w trybie awaryjnym. Skoro sterownik jest ten sam to czemu auto jeździ mi w trybie awaryjnym tylko na 3 biegu? w czym tkwi problem? trzeba pozamieniać kable we wtyczce? wymienić wiązke ? a może zmienili jednak sterownik po `89? Banol, napisałeś o tym selektorze, przy 7 pinowych skrzyniach był on inny niż w starszych autach? bo ja mam tam czujnik położenia dźwigni, pokazuje dobrze a skrzynia chodzi w tr awaryjnym

nie no, miałem na myśli właśnie te całą płyte z zaworami, no i właśnie powypadało mi kilka malutkich blaszek sprężynka i 2 male kulki :wink: Ale nawet gdybym tego nie rozkręcił skrzynia by kiepsko działała bo w kanałach było dużo opiłków metalu.. a może łatwiej było by kupić kabel od skrzyni do sterownika i sterownik skrzyni z nowszego rocznika i jakoś to podłączyć w aucie?

Witam niedawno zmieniłem skrzynie w swoim e32, tyle że sie okazało ze "nowa" jest po lifcie i jest troszke inna tzn ma wtyczke na 7 pinów a nie jak stara na 8. Efekt jest taki ze auto ma tylko 3 bieg wydaje mi sie ze to wlasnie dlatego, chociaz na wyswietlaczu nie pojawia sie żaden błąd. na stronce http://bmwe32.masscom.net/ wyczytałem ze mozna przełożyć całe elektrozawory z okablowaniem ze starej skrzyni tyle ze niechcąco wykręciłem za dużo śrub i mi sie to wszystko rozjechało i niewiem czy uda mi sie to poskładać tak żeby działało:? jest moze jakiś sposób żeby odpowiednio podłączyć tylko starą wiązkę z wtyczką do nowej skrzyni? bo z tego co zauwazylem to w starej jest o jeden silniczek więcej i teraz niewiem jak to popodłączać zeby działało... może ktoś z was już robił taką przekładkę?

Uuuu ale za te czesci to niezle policzyli :shock: ja robilem niedawno w swojej podobne rzeczy - uzywany wał, podpora, łożysko, robocizna: ponad 300zl, poduszki skrzyni 50zl, olej skrzyni 120, filtr 60, uszczelka 30... chyba ze w stolycy takie ceny to normalka

nie zapowietrzyło, już mam przyczyne - przewód hamulcowy jest dziurawy i uciekł płyn. Niechcąco został przewiercony jak montowalismy z ojcem mocowanie pedału gazu :evil:

Witam! Zmieniłem klocki i tarcze z tyłu, i nagle pojawił się problem bo auto dziwnie hamuje tzn tak jak na zgaszonym silniku, ABS dziala i hamuje tak jak by tylko na przednie koła i łapie dopiero przy samej podłodze... dziwne, auto stalo dluzszy czas, wczesniej wszystko było ok i nagle nie działa :/ Co to może być? jakiś bezpiecznik? gdzie tam jest w ogole wspomaganie hamulców ? może to tylko jakiś kabel/bezpiecznik??

Ja mam tak samo, jak wleje wiecej to idzie do góry ale nigdy nie spada poniżej 20tu, możliwe że sie pływak w baku zacina.. ale mi sie nie chce tego naprawiac..

Noooo... w sumie macie racje :D

przy OC ??? przecież stawka zależy od pojemności, nikt Cie nie pyta gdzie parkujesz auto, bo jakie to ma znaczenie?? A tak swoją drogą strasznie dużo płacicie, ja za 735 mam 580zł z 65% zniżki w HDI.

Ale przecież to trąbi klakson a nie jakaś specjalna syrena, przynajmniej w e32, niewiem jak w e38 ale pewnie jest tak samo

Myślałem że ja mam korbe na punkcie swojej betki ale widze że niektórzy tutaj to już totalni maniacy :mrgreen: mam na myśli stosunek do pasażerów.. ja jestem bardzo gościnny i często jeżdże z 3-4 pasażerami, ożna u mnie jeść pić i palić, byle by tylko przy otwartym oknie i nic nie było później przypalone. Sam palę w aucie różne rzeczy i troche by to zalatywało hipokryzją gdybym zabraniał innym :) Chociaż odkąd typ mi lekko przyjaral kanape, z tyłu obowiązuje zakaz palenia po spożyciu alkoholu, lub wcale - jak mam zły humor :mrgreen: Czasami TROCHE "zapuścić" auto w środku... później robie gruntowne sprzątanie pucowanie, wietrzenie i wtedy sie dopiero przjemnie jeździ :cool2: :D

Siemanko! Ostatnio ściągałem kolektor ssący a razem z nim wtryskiwacze i jest ich tam 6, po jednym na każdy cylinder, to raczej nie ma tam czegoś takiego jak wtr. rozruchowy, szczerze mowiac to nigdy o czyms takim nie słyszałem :? ale jeszcze młody jestem to moge sie mylić :wink: :P A co do odpalania to moja jak jest ciepła i ma dobrze naładowany akumulator to odpala tak jak mówisz - z półobrotu :D Także to nie taki system, paliwo w listwie cały czas jest pod ciśnieniem(przynajmniej powinno)

Ale jak, gdzie jest ten "naprężacz"?? :shock: na jakiej zasadzie to działa, przecież tam nic nie ma :D Jest tylko bolec, a na nim ramię wycieraczki z zawiasem i zwykłą sprężyną, może jest wyciągnięta i brzęczy przy odpalaniu :mrgreen:

No i wszystko w temacie :D nie wiedziałem od czego są te dwa króćce w kolektorze bo te dwa wężyki mi pospadały z kolektora i wisiały sobie :) Ten od pochłaniacza oparów sie zawinął gdzieś pod spodem, a pochłaniacz sobie leżał obok wężyka która wychodzi z pokrywy zaworów to złączyłem je razem bo nie miałem pojęcia co to jest a tylko to pasowało:duh: :lol: Noo to może teraz wkońcu przestanie chodzić mi jak traktor i palić jak czołg :mrgreen: :duh: Wielkie dzięki za odpowiedź :modlitwa: :!:

Siemanko! Wkońcu wziąłem się w garść i zdjąłem kolektor ssący :D bo cały czas coś mi tam spod niego syczało, myślałem że to tylko jakaś uszczelka puściła ale co sie okazało pod spodem wychodzą 3 wężyki :mrgreen: dwa cienkie i jeden grubszy w środku. Jeden cienki idzie do tej beczułki na listwie wtryskowej (a tak przy okazji - co to w ogóle jest ?? :) ), drugi cienki był zaślepiony, a ten najgrubszy ma ok 0,5cm średnicy wew. , 15-20cm długości i wisi sobie nigdzie nie podłączony, i tutaj mam pytanie.. do czego te dwa wężyki powinny być podłączone bo nie mam pojęcia ? I jeszcze czy ten gruby wężyk zasysając lewe powietrze mógł powodować nierówną pracę na jałowych obrotach, spory wzrost spalania gazu i żadkie strzały przy wysokich obrotach?? dzieki za ew. odpowiedź, pozdr.

u mnie też nic się nie dzieje po odkręceniu korka od oleju, ale z tego co wiem to wlaśnie tak ma być, kiedyś czytałem nawet o tym gdzieś tu na forum.

na tej stronce wszystko jest pokazane: http://bmwe32.masscom.net/ kliknij w dział body&interior , pozniej Dashboard Removal, a następnie na czerwoną strzałke na dole 2 razy :D

Acha, no to raczej kupie ten duży, a nie ma takiej możliwości że bedzie za duży? np. wieksze spalanie czy cos takiego? czy nie ma takiej możliwości? Ale jak tutaj u kolegi się sprawdza to powinno być dobrze..

ja też jeżdże na blosie i problemow nie ma auto lepiej sie zbiera, z tym że powyżej 4tys obrotów sie zamula, niedługo bede wymieniał parownik na wydajniejszy.

Witam! Planuje kupić nowy parownik bo mój nie wyrabia się przy wyższych obrotach, poza tym jest juz chyba troche zużyty. Podobno sprawdzają się te dwukomorowe reduktory OMVL, tylko teraz niewiem czy wystarczy ten do 3,5 l i 250KM (tak mi się wydaje) czy może lepszy będzie ten do 6l i 400KM ???

Przy ostatnim sprzątaniu zauważyłem, że cała wykładzina w aucie jest lekko wilgotna, a pod siedzeniem pasażera jest mokra i na dodatek uwalona na brązowo :shock: :evil: pierwsza myśl - podłoga... zaglądam pod auto, macam i czuje gąbke :mrgreen: :duh: kurde przegniła mi podłoga na powierzchni około 5X10 cm a może i więcej, dosłownie próchno sie trzyma tylko na izolacji :jawdrop: troche podsuszyłem te dywany farelkiem ale domyślam sie że w głębi jest syf kiła i mogiła, jak czegoś z tym nie zrobie to mi wszystko tam zgnije ! No i chciałem sie wstepnie zapytac czy jest duży problem z wyjęciem całej tapicerki z podłogi bo gdzieś mi się obiło o uszy ze trzeba sciagać całą deche rodzielczą (masakra). Druga sprawa to jak ta dziure (dziury :duh: ) załatać? moj ojciec mi doradził zebym zrobił tak :D : olać warsztaty i zaspawanie podłogi migomatem(moja pierwsza myśl) bo bedzie rdzewieć znowu i wyjdzie drożej. Podobno lepiej to wyczyścić do zdrowego, zagruntować, i od góry zakleić żywicą z włóknem szklanym, ewentualnie szmatą z jakimś tam klejem. Może sie to wydawać śmieszne i badziewiarskie ale jak tak sobie pomyślałem to ojciec kiedyś załatał tak pół wartburga i wszystko naokoło pozniej zgniło a szmaty dalej sie trzymały, twarde jak kamień :D teraz stosujemy to w poldżeże trucku i też sie sprawdza.. co o tym myślicie? w sumie i tak to podłoga to problemy kosmetyczne odpadają :D

pewnie przy kupującym bedzie cisnął kit z komputerem, u mnie przy stówie na tempomacie po skasowania kompa na początku pokazuje przez jakiś czas 4-6 litrów :)

myśle że e30 za 5 koła to nie problem, może nie ideał ale taką do jazdy da sie znaleźć