Lucass_81

wr75010 zmieniaj olej i nawet się nie zastanawiaj! Koszt to 100-150 zł.,czyli nie dużo. Ja miałem tak z mobilem 10w40. Niecały rok temu zmieniłem dzwigienki i hdroregulatory, było super. Śmigałem aż miło i ta cisza. Jakieś 3 miechy temu zalałem po raz 3 mobilem 10w40 i się zaczęło. Najpierw zaczął mi cykać na zimnym, po tyg. cały czas. Obojętnie było zimny czy ciepły, po 2 tyg. klepał niezależnie od obrotów :duh: Zmieniłem olej na inny i prawie przeszło. Teraz się odzywa często i gęsto :mad2: :mad2: A było idealnie. Zmień oliwę. Ja żałuję, że czekałem ten tydzień za długo.

To na bank i nie tylko w takich sytuacjach :D Przekonałem się o tym w paru sytuacjach z policją. Rozmawiasz z "nimi" jak człowiek, to i oni z tobą po ludzku. i proszę nie doszukiwać się w tej wypowiedzi jakichkolwiek podtekstów. :naughty: :mrgreen:

Chyba z tym paskiem spróbuję, ale bardzo sceptycznie jestem nastawiony na to :worried: Miałem takie coś i nie działało :roll: Co do butów to na 100% odpada - dwie pary grandów i dwie pary pantofli. Na którychś by mniej lub wogle "waliło". Zresztą sprawdzę to, bo planuję kupić nast. grandy ;) Włosy (tu się zdziwicie :D ) miałem długie, po ramiona i w starym samochodzie grzebało, teraz mam krótkie i kopie (za to często chodzę zarośnięty :think: ). Ubranie - może kupię dresy? Brr, nie... Ostatnio miałem je założone jakieś 15 lat temu. :mrgreen: :twisted2: Ale z tym ubraniem może coś być. Może jeszcze jakieś pokrowce założę, ale to by trzeba trochę poodkładać na jakieś dobre. A paliwo idzie w górę :cry2: :mad2: Tak piszę i dochodzę do wniosku, że macie rację. A może problem tkwi we mnie? :doh: :jawdrop: Zajrzę do znajomego sklepu motoryzacyjnego, tam coś mi jeszcze podpowiedzą. Dzięki Panowie za podpowiedzi :cool2: :handshake: Jak by co to nadal czekam na inne "świeże" pomysły :idea:

A termostat masz dobry?

Tak orientacyjnie (pi razy oko i razy drzwi :D ) masz tutaj: http://moto.allegro.pl/search.php?string=46&category=18881&buy=0&new=0&pay=0&country=1

Wcale nie takie głupie :nienie: ale także odpada :| Przez dwa lata chodziłem w undergrandach - gumowa podeszwa, prawie 3 cm :mrgreen: Skończyła się jedna para (czyt. wychodziłem je), założyłem drugie, ostatnie dwa miesiące chodzę na przemian w dwóch parach pantofli :norty: Zresztą moja dziewczyna także narzeka na kopiącą betę - zazdrość? :mrgreen: :twisted2:

Dzięki za chęci :cool2: ale nie wierzę w tego typu wynalazki*. Miałem coś takiego we wcześniejszym aucie i nie pomagało. Zresztą kumpel miał to także u siebie i też lipa. * Małe sprostowanie. Może i te paski antystatyczne są dobre ale trudno trafić na te dobre (czyt. nie podróby). W sklepie wszystko Ci zachwalą byle sprzedać, a później: "Panie, bo to nie tak...".

Ja na Twoim miejscu poszedł bym do drogówki i zapytał się. Może i dziwne rozwiązanie, ale może być najlepsze :mrgreen:

Mam nadzieję, że wybrałem dobry dział na ten post. No bo w sumie, to gdzie indziej miałem pisać? :D Tak jak w temacie - moja bunia mnie kopie. Poradźcie co robić, też tak macie? Nie wiem, czy to ja tak się elektryzuję, czy samochód. Często wsiądę na dosłownie chwilę i gdy wysiadam, to przy zamykaniu drzwi czuję jak przeskakuje iskra. Czasami jak pier... grzebnie, to aż boli. Kiedyś w nocy, gdy zamykałem samochód kluczykiem widziałem jak przeskoczyła iskra (pomiędzy kluczykiem a karoserią)!! Taka ładna i niebieska - niektóre świece zapłonowe nie mają takiego przeskoku iskry :duh: :twisted2: Bywało już i tak, że wracam z trasy, podjeżdżam pod bramę, wysiadając przymykam drzwi łokciem (delikatnie oczywiście), przechodzę ok. metra i otwierając kłódkę przy bramie potrafi mnie "grzebnąć". Nie mam założonych pokrowców (już), a gdy miałem to też kopało. Nie ma znaczenia ile przebywam w samochodzie, ubranie także nie zauważyłem, aby jakoś miało wpływ. Dywaniki gumowe. Wszelkiego rodzaju gumowe paski przyczepione z tyłu auta nie pomagają - sprawdzone na poprzednim samochodzie. Przez parę miesięcy nie pastowałem samochodu - także to też odpada. Wiem, że w każdej miłości iskrzy... ale to jest już przesada :mrgreen:

Jakie masz napięcie ładowania? Powinno być powyżej 13,8 V - jeśli się mylę poproszę mnie poprawić :D Myślę, że to pasek (pewniejsze) lub regulator napięcia (ewentualnie), stąd masz falowanie oświetlenia. Czy gdy wkręcisz silnik na wyższe obroty jest jaśniejsze światło ze świateł? Jeśli tak, to pasek. Nie skrzypi,piszczy, trzeszczy, itp. Ci coś pod maską? :wink: Ktoś na forum pisał, że jeśli jest za małe napięcie ładowania, to będą sie działy różne dziwne rzeczy - zapali się abs, falowanie obrotów, zegary mogą także coś "świrować", więcej nie pamiętam.

A samemu jak mozna zdiagnozowac? :D Popytam sie napewno jeszcze przed zmiana, aha dodam ze silnik chodzi na lpg. Chyba użyłem za dużego skrótu myślowego :wink: Chodziło mi o to że im więcej "mądrych głów" wyrazi identyczną opinię tym jest większe jej prawdopodobieństwo :mrgreen: Niestety (m.in.) olej, to temat rzeka - bardzo porywisty, kręty i często bez dna i/lub końca :wink: :twisted2: :mrgreen:

Załóż sobie któreś z tych philipsów: blue vision, vision plus albo nigh guide (pisowni nie pamiętam :D ). Gdy założysz 100 W., to odbłyśniki możesz sobie uszkodzić. Tak się zastanawiam, czy przypadkiem już nie masz problemów z którymś z nich (nie zauważyłeś różnicy w świeceniu 55 i 100). Kiedyś miałem osramy cool ice (nawet fajnie świeciły), ale mi się strasznie szybko paliły, bo co 3 miesiące. Olej - ja bym wlał pewnie pół syntetyka. Może pogadaj z jakimś znajomym, który oceni stan silnika? Zawsze to jakaś diagnoza.

Płyn możesz zmienić i wykasować zegarek, chyba że masz pewność co do płynu, to zostaw. Ale koszt nie jest zabójczy.

Jeśli masz małe pojęcie o samochodach lub nie masz dobrego znajomego z przyzwoitą wiedzą o furach, to olej komisy. Tak jak piszą chłopaki, komis także musi z czegoś żyć. A picować potrafią, że mmm... :duh: Szukaj na terenie i okolicach. Zbytnio nie patrz na odległość. Przed wyjazdem dzwoń do gościa i pytaj się o stan, który zawsze jest idealny, zawsze. Podczas takiej rozmowy zaznacz, że gdy taki stan nie będzie się zgadzał z opisem właściciela, to gość Ci zwróci połowę kosztów dojazdu. Oczywiście wszystko jak dżentelmeni :wink: :D Jeden się zgodzi, drugi nie, ale jakiś pogląd o właścicielu będziesz miał. Uczciwy się zgodzi - przynajmniej teoretycznie :mrgreen:

Qrka, zakręciłem się. Gdy pisałem tekst, to kolega Den zminiał już post, czy też nie? Ma napisane m43. Zresztą, nie ważne. Zmieniać oliwę na nową i już :idea: :dance:

:duh: A no racja :oops: Coś mi się pokićkało z m50 :whistle: :twisted2:

Chciałem jeszcze zerknąć na bmwfans.info i błąd mi wyskakuje. Ale coś jest nie tak z Microsoft .NET Framework :mad2: Ech, wczoraj działało :mad2: Może wy spróbujcie? Coś tam może być inaczej pokazane.

Dokładnie :D Gość był już opisany na wp.pl, onecie, poboczu i na antybmw interii.

Zerknij/(-cie) tu: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HC11&mospid=47373&btnr=11_0788&hg=11&fg=35 Nr 12 i 14. O to chodziło?

Gość robi sobie reklamę i ma absolutną rację. Napisze trochę prawdy, trochę pościemnia i pożartuje i ma większe prawdopodobieństwo sprzedaży auta. Natomiast czy samochody nie są w takim stanie, który on tak potępia, to już inna sprawa. Myślę, że równie ciekawa :mrgreen:

Zmień ten olej i daj sobie spokój z dolewkami. Jedynie podjedź do jakiegoś dobrego (lub do którego masz zaufanie) mechanika. Niech on oceni stan silnika - bo pozostaje małe pytanie. Pełny syntetyk, czy też pół syntetyk? Jeśli silnik jest OK, to oczywiście pełny syntetyk. Zmienisz olej i będziesz miał święty spokój. A i na następny wymiany nie będzie zagadki - "Co tam jest zalane?" A fabryka zalewa pełnym syntetykiem a dopiero później przechodzi się na pół i w końcowym żywocie silnika minerałem :wink:

Zerknij, za bardzo nie sprawdziłem co ta SZUKAJKA :twisted: :mrgreen: pokazała, ale wydaję się być dla Ciebie ciekawą lekturą. Myślę, że coś przyda się. Co prawda z różnych modeli, ale to nic. Zasada jest ta sama. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=47729&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=48075&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=44905&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=43123&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=39404&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=17617&highlight=wymiana+plynu+hamulcowego Miłej lektury :cool2:

1. Może przepływomierz. Może paliwo nie dochodzi (wspominasz o dziwnym działaniu pompki paliwowej). Trudno powiedzieć, mało napisałeś. 2. Prawdopodbnie kończy się żywot tej pompy. Moja zachowuję się identycznie. Możesz spróbować ją przeczyścić. Mi na trochę pomogło i ucichła. Złóż reklamację tam gdzie kupiłeś/założyłeś. Poproś o wymianę na inną. A może kup nową, forumowicze polecają oryginały. 3. Mało Ci podpowiem. Popatrz dokładniej na kablach. Wygląda na zwarcie (o czym zapewne wiesz :wink: ) 4. Niestety nie mam. Poszukaj na jakichś aukcjach lub sklepach internetowych. 5. No, no :nienie: U nas obowiązuje do 90km/h na drogach :wink: :twisted2: (Żartuje :mrgreen: )

Tak, wiem. Tylko tak obrazowo napisałem :D

Ooooo, widzisz. Super, dzięki :cool2: :dance: