
GRUBER
Zarejestrowani-
Postów
622 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez GRUBER
-
O którym zaworku piszesz? Jest na tym schemacie? http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=DL81-EUR-10-1999-E39-BMW-530d&diagId=16_0325 A po tych wszystkich kombinacjach nadal dymi przy powolnym dodawaniu gazu? Patrzyłem jeszcze na różne inne tematy z podobnymi problemami i tam też ludzie pisali o odpięciu czujnika ciśnienia paliwa na filtrze - też możesz spróbować się tak przejechać i zobaczyć czy będzie jakaś różnica. Patrzę na te wyniki i wygląda to jakby w którejś chwili brakowało paliwa. Na zaciśniętym wężyku powrotnym ciśnienie paliwa powinno być max jakie potrafi dać progówka (oczywiście pomijając ciśnienie paliwa wykorzystywane przez silnik). Powietrza gdzieś w przewodach nie widać przy filtrze? Nie przerywa, nie "kaszle" przy gazowaniu? Sztanga przy turbinie się rusza przy dodawaniu gazu?
-
Zdjęcia nie mam jak zrobić, ale musisz zacisnąć wężyk, który idzie od filtra do tego zaworka, tzn. ten, którym paliwo do niego wpływa :mrgreen:
-
To nie jest tylko zaworek zwrotny - on nie działa na zasadzie otwarty/zamknięty. To jest zawór ograniczający ciśnienie paliwa. Jeśli puszcza paliwo bez ograniczenia, to progowa może dawać ciśnienie na 6 Bar, a zmierzone będzie 3,5 bo paliwo leci w powrót bez żadnych ograniczeń. Dlatego właśnie pisałem kilka postów wcześniej żebyś zacisnął ten wężyk powrotny i wtedy zmierzył ciśnienie progówki. Jest przynajmniej kilka osób na tym Forum, które wymieniały pompy progowe i szukali awarii w układzie, bo ciśnienie było wciąż za niskie, a okazywało się, że właśnie ten zaworek puszczał paliwo pod zbyt małym ciśnieniem. Nowy oryginał to koszt kilku stówek, ale dla samego testowania wystarczy zacisnąć wężyk.
-
Jak chce Ci się trochę pogrzebać, to podmień go z elektrozaworem sterującym EGR, bo są chyba takie same. Albo niech mi to ktoś na wszelki wypadek potwierdzi :mrgreen:
-
Ten błąd wywala właśnie przez zbyt niskie ciśnienie dawane przez progówkę. Jeśli masz powyżej 20l paliwa w baku, to nawet padająca pompa w baku nie powinna mieć wpływu na działanie pompy progowej. Możesz jeszcze spróbować zacisnąć wężyk powrotny paliwa przy ograniczniku ciśnienia i wtedy (po wykasowaniu błędów) zobaczyć ile daje pompa progowa i czy też wywali błąd zbyt niskiego ciśnienia. Zazwyczaj przy takich spadkach - 2,27 bar - gaśnie już silnik.
-
Sprawdź to w ten sposób - odepnij wężyk, który idzie od głównego węża podciśnienia do gruszki (aku podciśnienia) i zassij :D jak się da, to dobrze. Z kolei nie powinno się dać w niego dmuchnąć. Jeśli dmuchasz i powietrze ucieka, to gdzieś jest nieszczelność - albo na wężykach albo w samym elektrozaworze.
-
Poszukać to już Ci się nie chciało... Tu masz filmik nagrany w E46 ale w E39 jest identycznie Jak nie wiesz czy i kiedy była wymieniana, to nie wymieniaj samego filtra tylko filtr z obudową. O ile dobrze pamiętam, to pozostaje kupno kompletu w ASO. U mnie po wymianie całości (a później po czyszczeniu/wymianie filtra) zawsze dymienie było dużo mniejsze, albo ginęło całkowicie.
-
Bardzo źle to nie wygląda :8) Widać niedomagania przepływomierza i dosyć mocno spada ciśnienie na pompie progowej - w okolicy 3,6 Bar niektórym już potrafiło gasić silnik. Z tych dwóch - działanie pompy progowej ma wpływ na szybkość odpalania silnika, ale nie powinno być różnicy między ciepłym a zimnym silnikiem. Pozostaje Ci już chyba próba przelewowa wtrysków.
-
W dziale zrób to sam masz instrukcję czyszczenia tych elektrozaworów. Powinien działać tylko w jedną stronę, tzn. jak zassiesz powietrze wężykiem w takim kierunku jak ssie z EGRu, to powinno dać się to zrobić, ale jak w ten sam wężyk dmuchniesz, to elektrozawór powinien to uniemożliwić. A odmę w ogóle sprawdzałeś?
-
Brakująca uszczelka może być współwinna :duh: bo może tamtędy ciągnąć lewe powietrze. Kup nową - kosztuje grosze. A wymiana wszystkich też nie zaszkodzi. Jak już będziesz to robił, to możesz też spróbować przepłukać cały kolektor dolotowy (skoro i tak musisz go zdjąć) i wyczyścić czujnik ciśnienia w kolektorze (przykręcony od strony grodzi) i samo miejsce w którym siedzi. Przy okazji sprawdź też jego wtyczkę i kable, bo lubią się rozsypywać. EGR najlepiej odkręcić i wyczyścić w środku do gołego metalu. Jak sprawdzić czy działa - odkręć obejmę z tej grubej gumowej rury, która do niego wchodzi i parz czy w środku EGR rusza się przesłona, a druga osoba musi w tym czasie trochę przegazować. To pokaże czy w ogóle EGR działa - ale czy prawidłowo, to już różnie może być...
-
Nie, nie mają związku. Co najwyżej trochę spalin ucieka jeszcze przed 3 i 4 katalizatorem, więc mogą być czarniejsze, niż gdyby przeszły przez cały wydech. Zanim odstawisz auto sprawdź przepływomierz: wykręć go z mocowania, przedmuchaj powietrzem, możesz też przepłukać w benzynie ekstrakcyjnej i jeszcze raz przedmuchać. Po tym zabiegu, odczytaj podczas jazdy wartości w INPA na ekranie "Wartości analogowe 2": - aktualny przepływ masy powietrza - docelowy przepływ masy powietrza Te wartości nie powinny się różnić od siebie o więcej niż kilka-klikanaście jednostek. Powinno być tak, jak pisze Manolito77. Jeśli nadal będą się różnić tak, jak teraz czyli 160 jednostek za mało, to może być padnięty przepływomierz. To Cię nic nie kosztuje, a mechanik i tak pewnie w pierwszej kolejności odczyta błędy i wymieni przepływkę - za co Cię skasuje kilka stówek.
-
Podłącz pod kompa i odczytaj błędy, bo inaczej to wróżenie z fusów. Ja bym tu podejrzewał immo, ale dopóki nie odczytasz błędów, pewności nie będzie.
-
Na moje oko Wasze problemy wskazują na problem ze zmienną geometrią łopatek turbiny. Wygląda jakby turbo zaczynało "właściwą" pracę w chwili od której zmienna geometria przestaje grać rolę, czyli właśnie od około 3 tys. obrotów w górę. Jak na postoju dacie mocno w gaz, to sztanga od ww. regulacji się porusza? Jeśli tak, to w jakim zakresie? Można też sprawdzić czy zmienna geometria w ogóle ma wpływ na pracę silnika: odłączyć przewód podciśnieniowy od gruszki sterującej. Jeśli po odłączeniu Wasze auta nadal będą mułowate, to znaczy że geometria nie działa, albo jest źle ustawiona. Tak z grubsza to wygląda, bo na odległość ciężko coś konkretnie stwierdzić.
-
I od razu do tego plus 10 KM za każde takie logo :norty: :idea: :8)
-
Ja u siebie kiedyś zastosowałem trochę garażowo-wiejski tuning w tym temacie, bo po prostu wziąłem dwie grube, ułożone równolegle blaszki, skręcone śrubami i skręciłem je na przewodzie paliwowym przed tym regulatorem. Mając pod ręką Inpę, metodą prób i błędów dobrałem odpowiednie dokręcenie, żeby ciśnienie było odpowiednie. Przejeździłem z tym lato i zimę i nie było żadnych problemów. Testowałem też opcję zagięcia wężyka i wtedy Inpa pokazywała ciśnienie ponad 4 bary na pompie progowej. Sama pompa była Pierburga. Może to nie było jakieś super bezpieczne rozwiązanie i mogło wpłynąć na żywotność przewodu paliwowego, ale jakoś nie miałem ochoty pakować kolejnych kilku stówek w to auto. Natomiast ten regulator ze zdjęć wygląda całkiem przyzwoicie, ale trzeba sprawdzić jaką średnicę mają w nim przyłącza, żeby się nie okazało, że oryginalny przewód Ci na niego nie wejdzie, bo jest dosyć twardy i mało rozciągliwy.
-
Przewierć to ramię razem z gruszką na wylot, skręć cienką śrubką z samokontrującą nakrętką i będzie śmigać. Dużo ludzi tak to już naprawiało włącznie ze mną i jeździło koło 3-4 lat bez zaglądania, później sprzedałem samochód. Ja to skręciłem na śrubkę fi 3 lub 4 aluminiową i na trzy aluminiowe nakrętki które same siebie kontrowały. Przynajmniej nie było opcji żeby przerdzewiały.
-
Ja bym obstawiał rozrusznik. Widocznie się zawiesza w którejś pozycji i wtedy nie łapie. Jeśli przy przekręcaniu kluczyka na zapłon przygasają kontrolki, ale nic się nie dzieje, to obstawiam właśnie rozrusznik. Jeśli nie ma absolutnie żadnej reakcji na przekręcenie kluczyka na zapłon (nic nie słychać, zero reakcji kontrolek), to szukałbym winy w immo. A klemy na aku jak wyczyścisz to nie zaszkodzi :) Przychodzi mi do głowy jeszcze uszkodzona klema pirotechniczna w bagażniku, ale ją ciężko zdiagnozować na oko.
-
Jeśli miałaby to być wina uszkodzonego wentylatora klimy, to komputer potrafi zdławić silnik, ale dopiero kiedy wskazówka temperatury jest wychylona mocno w stronę czerwonego pola. Odetnie wtedy klimę, jeśli była włączona i nie pozwoli wkręcić się silnikowi powyżej 1500 albo 1700 obr (nie pamiętam). Ale to, co opisałem powyżej to już sytuacja ekstremalna. Samo "posiadanie" uszkodzonego wentylatora i błędu na kompie nie ma wpływu na moc. I też radzę podpiąć się pod Inpę, popatrzeć na livedata podczas jazdy i sprawdzić wężyki podciśnieniowe. U mnie było kiedyś podobnie, jak po grubszym serwisie jeden z wężyków nie został wpięty w mocowanie i latając luźno przykleił (przytopił) się do rury od turbiny. Jak silnik był zimny to był szczelnie przyklejony i nie było tragedii, a jak się nagrzewał i razem z nim rura, to podciśnienie uciekało i sterowanie turbiną było prawie zerowe.
-
Mi to wygląda na brak sterowania geometrią łopatek turbiny, czyli pewnie nieszczelność na wężyku podciśnieniowym. Sprawdź czy przy dodawaniu gazu porusza się cięgno przy gruszce turbiny. Jak nie, to masz winowajcę.
-
Potwierdzam - u mnie tak kiedyś było i po prostu nie było reakcji na przekręcenie kluczyka na zapłon. andrew1301 a jak u Ciebie z naładowaniem akumulatora? Masz błędy rozładowania/spadku napięcia a przy nich też może wyskakiwać błąd EWS (i inne też). Próbowałeś odpalać na innym aku albo nawet z podpiętymi kablami z innego auta?
-
O ile dobrze rozpoznaję, to jest układ podciśnieniowego utwardzania poduszek silnika (a nie sterowania wydechem jak w temacie...). Jeśli te dwa wężyki od elektrozaworu są podłączone odwrotnie, to sam zawór nie spełnia swojej roli, czyli nie "uruchamia" podciśnienia wtedy kiedy powinien. Jeśli cały układ podciśnienia jest szczelny, to nie ma to wpływu na inne jego elementy, bo elektrozawór działa tylko w jedną stronę. Przy takim podłączeniu możesz mieć czasami odczuwalne mocniejsze wibracje silnika.
-
Pewnie ja pisałem :) Kupiłem go wtedy od gościa, który szukał używki do swojej 540i i kupił oczywiście inny :) Co to konkretnie było, to już mi z pamięci wypadło. Pamiętam, że szukałem wtedy sporo w necie po numerach OEM, Siemensa itd. ale pokazywało głupoty. Jak szukałem numeru wentylatora w mojej 530d to odnajdywało go tylko na jednej włoskiej stronie, a i tak niczego się nie dowiedziałem. Ja wziąłem jego wentylator i na miejscu podłączyłem do mojej wtyczki - działał od razu. O ile mnie pamięć nie myli, to w naszym przypadku będzie działał każdy, który ma wtyczkę na 3 PIN i moduł wbudowany w silnik. Ja tak zrobiłem, bo zapłaciłem sporo mniej niż za nowy zamiennik.
-
Przychodzi mi do głowy jedynie przeładowywanie turbiny. Podłącz pod kompa, odczytaj błędy, a najlepiej sprawdź parametry/ciśnienie doładowania i zobacz co się z nim dzieje w chwili wystąpienia problemu. Może po wymianie turbiny sztanga od geometrii łopatek nie została prawidłowo ustawiona.
-
Jeśli masz połamane regulatory, to nie będzie dobrego światła, niezależnie od tego jakie wsadzisz żarówki, bo lampy będą świeciły 2m przed samochodem. Wymień regulatory, ustaw dobrze lampy, wyczyść szkła, wypoleruj klosze, sprawdź w jakim stanie są odbłyśniki i ewentualnie zregeneruj - dopiero po tym można się czepiać żarówek i oceniać, czy są potrzebne Night Breakery czy inne wynalazki.
-
Najprościej dolać powyżej 20l do baku i będziesz wiedział, czy padła pompa w baku. Teoretycznie powyżej 20l progówka powinna dostać paliwo nawet z padniętą pompą w baku. Ludzie piszą, że jak się wsłuchasz, to powinno być słychać, że pracuje spod siedzeń. U siebie nigdy jej nie słyszałem, więc nie potwierdzę na 100%.