bumblebee

Tak jak saron wyczytałem gdzieś na jakimś portla albo w gazecie, że dach powinno się impregnować dwa razy do roku. A tu mnie Piotrek zaskoczyłeś :shock: Używam impregnatów BMW i nic tam nie jest o tym wspomniane. Jedyna uwaga aby impregnat nie wysechł na szybie lub lakierze.

A kto się kieruje opadami śniegu przy zmianie opon ??!! Ważna jest temperatura a nie opady !! Jak twierdzą producenci na zimówkach można już śmigać gdy temperatura spada poniżej 7'C ... podstawowy warunek spełniony :)

Osobiście w swoich codziennolotach koła wymieniłem, choć znając polskie realia, na przełomie października i listopada, pogoda spłata nam figla i będzie +15'C.

Miałem podobne objawy w leciwej Corsie mojej szanownej małżonki ... pryskali, smarowali, sprawdzali zawieszenie i nic a sie później okazało, że to zawias i mocowanie maski :)

Ma kolega rację :duh: Co do hardtop'u ... wydatek spory. Nie wiem jak inni ale ja nie kupowałem Z4 aby latać nią w zimie. Innego zastosowania dla niego nie widzę.

Ad 1) Facelifting Z4 przeszła w 2005 roku ale nie jestem pewien na 100% Ad 2) Nie szukałem hadtopu intensywnie, raz udało mi się znaleźć aukcję na allegro. Używany, kolor srebrny, stojak garażowy, cena Kup Teraz 5500 pln'ów. W ASO nie sprawdzałem ale obstawiam, że może być zaporowa :norty:

przerabiałem sprawę osobiście ... nie jestem zwolennikiem zakupów "używanych" części na allegro ale koleś mocno przekonywał mnie o legalności felg. Co prawda moje były droższe ale są większe i wyjściowa cena katalogowa była wyższa. Felgi otrzymałem ... doświadczenia?? Stan prawie idealny i zgodny ze zdjęciami, nieregenerowane, według "specjalistów" oryginalne i niemalowane, w pudełku faktura i rozruchowa gwarancja. Nic dodać nic ująć ...

Współczuję ci podwójnie ... po 1 ... że trafiłeś na chama z układami. Dwa lata temu przerabiałem podobną sytuację. Pan sędzie z pierwszych stron gazet członek Trybunału Konstytucyjnego, przejechał mi swoim samochodem po moim skuterze. Skuter zniszczony na max'a. I zaczynają się schody. Kim to on nie jest, że nie jego wina, bo wrócił nad ranem z podróży służbowej i jest nieco zmęczony i nie zauważył. Tak idiotycznych wymówek jeszcze nigdy nie słyszałem. Wkońcu stwierdził, że chcę go naciągnąć na nowy skuter a za przetrzymywanie jego dokumentów poniosę odpowiedzialność prawną. Powiedziałem Panu, krótko i zwięźle, że ch****** mnie interesuje kim on jest i że do momentu przyjazdu policji nie zamierzam z nim rozmawiać a jak będzie robił cyrki po ich przyjeździe lub później będzie szukał dziury w całym to zrobię zdjęcia i opiszę sytuację w prasie codziennej. Rura mu zmiękła ale najgorsze było przede mną ... bo ... po 2 ... trafiłem na Wartę. Skuter był nowy, Suzuki, więc każdy kto ma z 2oo doczynienia wie, że naprawa jednośladów jest kosmiczna. Każdy plastik, niewielka bzdura to wydatek kilkuset PLN'ów. Żadne ASO nie chciało mi go naprawić bezgotówko jak słyszeli, że płatnikiem jest WARTA a WARTA nie wyraziła zgody na naprawę w ASO. 3 miesiące awantur, pisania pism itp. w końcu nie wytrzymałem, naprawiłem skuter z własnych środków w ASO a fakturę zaniosłem na kolejne spotkanie w Warcie. Poinformowałem Panią, że albo wypłacają to co jest na niej albo spotykamy się w sądzie. Po miesiącu wypłacili odszkodowanie.

no z tym stwierdzeniem, to raczej ciężko jest się zgodzić :) nie spotkałem się jeszcze z faktem zaniżenia wartości auta przy zakupie AC przez ubezpieczyciela. Im zależy na tym aby wartość samochodu w dniu zawarcia polisy była jak najwyższa ponieważ odszkodowanie wypłacane jest (przy szkodzie całkowitej) od wartości samochodu w dniu powstania szkody. A wartość ta co miesiąc jest mniejsza. Dwa miesiące temu ubezpieczałem Z4, pakiet BMW w Allianz, Pani sprawdzając auto po VIN'ie, wyceniła mój samochód na kwotę 85k PLN :!: :!: :!: :!: :!: :!: Doznałem szoku. Wytłumaczyłem, że kupiłem ten samochód za 68k i nie zamierzam zapłacić składki on wyższej kwoty. Krótka wymiana argumentów i polisa zawarta na podstawie rzeczywistej, rynkowej ceny auta. i tutaj warto zwrócić uwagę!! coś co jest bardzo tanie w rzeczywistości okazuje się bardzo drogie. Osobiście mam bardzo ale to bardzo niemiłe doświadczenia z mBankiem (dodam, że nie mam u nich kredytu hipotecznego aby było jasne), sam skierowałem na nich skargę do KNF, ich praktyki zgodne z regulaminem i umowami to bandytyzm w białych rękawiczkach :evil:

Poleciały mi sprężyny z tyłu. Zamówiłem co prawda kpl. w ASO ale zastanawiam się czy nie lepiej będzie założyć jakiś markowy zamiennik, nie chodzi mi o cenę a może wyższą jakość. Jakieś podpowiedzi??

Dziwne ... najlepiej zadzwoń do tego banku i spytaj o ich procedury.

to jakaś wierutna bzdura albo kupiłem coś innego ... zakupiłem taki kuferek do pielęgnacji kabrio i wew. były szampon, środek do usuwania trudnych zabrudzeń z lakieru, płyn do plastików zew, płyn do czyszczenia dachu oraz jego konserwacji.

w tym roku ubezpieczałem żony auto a że jest wiekowe więc zależało mi jedynie na OC. Z czystej ciekawości sprawdziłem stawki w Link4 przez www. Po dwóch dniach zadzwoniła miła Pani z pytaniem dlaczego nie zakupiłem polisy. Odpowiedziałem jej, że ich oferta wcale nie jest taka konkurencyjna i raczej z nich nie skorzystam, gdyż przez kalkulator składka wynosiła ok. 550 pln. Spytała się jakie towarzystwo zaproponowało mi najniższą składkę, powiedziałem, że AXA a składka wynosi 420 pln ... bez chwili zastanowienia Pani spytała się czy w przypadku składki za 390 pln podpiszę z nimi umowę i tak też stałem się klientem Link4 :D

Moja rada jest taka ... pojeździj jeszcze 3 może 4 miesiące i przejdzie ci dylemat czy wycierać auto szmatką do sucha :wink: zawsze dba się o nowy samochód do momentu pierwszej rysy spod supermarketu. Myjnie bezdotykowe są dobre jak przyjeżdżasz na nie względnie czystym autem ze świeżym brudem. Zimą nie ma możliwości aby wysokie ciśnienie umyło auto. Zmyjesz wierzchnią warstwę brudu i nic więcej na lakierze pozostaje szara powłoka, tym bardziej widoczna na czarnym lakierze.

Jedynie w kwestii informacyjnej ... może ktoś będzie miał podobne dylematy. Dziś po wizycie w ASO dowiedziałem się, że norma spalania oleju dla tego typu silników to 0,3l/1000km, trochę dużo no ale podobno to norma :) Prośba do Admina aby przenieść temat do działu Z4.

Witam, W związku z tym, że forum techniczne z4 prawie nie istnieje zdecydowałem się napisać tutaj. Jestem użytkownikiem tego auta ok. 2 miesięcy. Nigdy nie byłem użytkownikiem BMW i teraz ... :) Zauważyłem, że spala mi olej. Przejechałem nic ok. 3k km i dolałem ok. 200 ml oleju. Auto ma przebieg ok. 34k km. Teoretycznie oryginalny, zweryfikowany przez ASO ;) oraz wynikający z historii auta. Poprzedni właściciel twierdzi, że nie dolewał, ale on bardzo mało nim jeździł ... Do tej pory posiadane przeze mnie auta, nie spalały oleju choć kiedyś miałem przyjemność pojeździć S60R w którym to w bagażniku, leżała 5l bańka i powiedziane było, że przy ostrej jeździe może brać nawet kilka setek oleju na 1000km. Czy to jest norma w tych silnikach?? Na początku przyszłego tygodnia jadę do Bavarii na tak zwany przegląd olejowy, tzn. wymiana oleju plus jakiś tam przegląd. Podczas rozmowy telefonicznej namawiają mnie na zmianę oleju z Mobil 5w 50 na long life, parametrów nie pamiętam. Czy jest sens?? Skoro auto jeździ do tej pory na takim to po co zmieniać?? Niby mówią, że zalecane ale jakoś mam wrażenie, że po prostu chcą abym więcej zapłacił. Dzięki za pomoc.

Aby rozluźnić atmosferę ... to dopiero trzeba mieć lub nie mieć wyobraźni :!: :!: Dziś pod CH Targówek http://images38.fotosik.pl/184/37b71ee43c4167abmed.jpg

Może trochę nie na temat ale dotyczy warszawskich kierowców ... myślałem, że znam granicę ludzkiej głupoty i debilizmu jednakże w dniu dzisiejszym jeden z mieszkańców Warszawy sprowadził mnie na ziemię ... oto co zobaczyłem pod CH Targówek :!: :!: :!: http://images38.fotosik.pl/184/37b71ee43c4167abmed.jpg

a nie mówiłem :lol: i masz teraz neutralny zapach samochodu ;)

no właśnie 30 sierpnia za 4 dni zobaczymy, czy stara nowa trasa WZ coś zmieni. Jadąc dziś do pracy usłyszałem w KOLOR'ze, że Życie Warszawy wyliczyło, iż w tym roku X ulic zostało naprawionych bądź zmodernizowanych, jednakże do wczorajszego weekendu 36 z nich zostały już "uszkodzony" przez MPWiK, RWE bądź gazownię :mad2: przez co zostały stracone prawa gwarancyjne. Jedna z modernizacji miała gwarancję do 2011 roku, w tej chwili już nie ma ...

to wcale nie zasługa przepisów a władz warszawy, na które o zgroza oddałem głos, jakiś mądry w porozumieniu z Siemensem za 60 mln wprowadził w Alejach i na Wisłostradzie system nadzoru ruchu i sterowania sygnalizacją świetlną. W założeniu miało to ułatwić życie i zwiększyć przepustowość a jak jest ... to widzimy wszyscy. Wspomniane rondo czy też dojazdy do Wisłostrady, kiedyś można się było płynnie włączyć do ruchu teraz na Sanguszki stoi się w kilometrowym korku :mad2:

ostrzeżenie :shock: a na jakiej podstawie :?: , że odważyłem się napisać prawdę!! Jadąc nad morze czy spędzając weekend w Zakopanym, wynajmuje pensjonat, płacę za pobyt, idę do restauracji, robię zakupy i tu wszyscy usługodawcy odprowadzają podatki, które to wpływają na przychód danej gminy czy też miasta. Z tych podatków remontowane są drogi, dokonywana jest modernizacja miasta itd. Jadąc do Ciebie do Szczecina kupuję paliwo, z którego przysłowiowy grosz płynie do kasy miasta aby Tobie mieszkało się lepiej ... Bardzo mądrze i jasno do mojego posta odniósł się Zalew. Tutaj widać, że dla niego, jak i dla mnie, to miasto nie jest miejscem pracy ale również i życia. Może przemówi to do Ciebie, że oficjalnie w Warszawie zameldowanych jest ok. 1,8 mln ludzi a dziennie ZTM przewozi ok. 3 mln. ludzi, czyli dwa razy więcej. Szacuje się, że do Warszawy z pobliskich miejscowości, codziennie dojeżdża ok. 0,5 mln osób a reszta to niestety ludzie żerujący na tym mieście. Dlaczego jest to problem? Otóż jeżdżą po miejskich drogach, korzystają ze szpitali, komunikacji, choć nie łożą na nie ani złotówki. Ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wskazuje algorytm, według którego wylicza się, ile z podatku dochodowego od osób fizycznych trafia do gminy. Gdyby każdy był w tym mieście zameldowany to kasy miasta wpływało by każdego roku ok. 1 mld pln więcej. Najłatwiej jest narzekać, że w Warszawie jest brudno, wszędzie dziurawe ulice, zniszczone autobusy itp. niestety dzieje się tak ponieważ garstka ludzi utrzymuje to miasto.

kilka razy w roku pokonuję odcinek Warszawa - Zakopane, także przestałem jeździć katowicką, wolę jechać przez Radom choć tam też powoli nieśmiertelni z CB zaczynają przejmować inicjatywę, pisałem już kiedyś o tym wcześniej, im dłuższy bat tym mnie rozumu .....

w Warszawie zero kultury może i tak, zgadzam się, ale zapracowali na to wszyscy też ci co mają na początku tablicy rejestracyjnej literę P ... postaram się wytłumaczyć dlaczego nie przepuszczam samochodów z "niewarszawskimi" numerami bo 99% tych samochodów to nie są turyści, to są osoby którym starczyło na gaz aby dojechać do Warszawy ale zabrakło już na przerejestrowania i wykupienie OC w Warszawie. Nakręcają statystyki w tym mieście co się potem odbija na takich jak ja, co tu się urodzili, mieszkają i ubezpieczają kilka samochodów. Nie piszę, że jestem 100% chamem, który nie potrafi ustąpić miejsca, czy ułatwić manewr, robię to wtedy kiedy widzę, że osoba kierująca samochodem potrzebuje takiego wsparcia a nie po raz kolejny mija mnie poboczem chociażby na moście Grota. Coraz więcej ludzi się [bAD] widząc takie cwaniactwo i mamy tego finał na warszawskich drogach.

Nie jeździłem więc podzielę się "wizualnymi" wrażeniami. Auto ładne, przód zdecydowanie atrakcyjniejszy od poprzedniczki ale tył bardziej podoba mi się z E85, nie wiem czemu ale bardziej przemawiają do mnie ostre i wyraziste linie. No i dach ... kiedyś jako zdecydowany przeciwnik "szmacianych" dachów doszedłem do wniosku, że chyba twardy dach to już nie kabrio a typowe coupe :(