Akurat to auto to dosyc dziwny przypadek, mozliwe, ze wogole nie bylo w USA (takze moze nie miec zadnych wpisow w bazach). Nie twierdze oczywiscie, ze nie ma przeszlosci, ale patrzac po pierwszym ogloszeniu, nalezalo do zolnierza amerykanskiego - a ich obowiazuja troche inne zasady nabycia i odsprzedazy aut podczas stacjonowania w Europie. Podobnie z wszystkimi modami - bardzo popularna rzecz, zolnierze maja czesto bardzo korzystne rabaty w amerykanskich firmach, darmowa wysylke do bazy, a na miejscu bardzo dobrze wyposazony warszat, z ktorego moga korzystac za darmo. Takze jest to poprostu dosyc dziwny przypadek.