DarioKa

Dzięki za słowa otuchy. Najgorsze jest to, że ostatnio mam mały kryzys finansowy i jeszcze auto odmawia posłuszeństwa. Posłucham waszej rady i sprawdze kat., ale biorąc pod uwagę mój ostatni niefart obawiam się, że na tym się nie skończy. A jeśli nie katalizator? Dięki i pozdrawiam.

A moze to wina skrzyni? Czy gdy ona się ślizga to komp obniża obroty silnika? Pytam bo oczywiście patrzę na obrotomierz, który wspina się powoli. Wygląda to tak jakby coś nie pozwalało rozkręcać się silnikowi. Pod górkę nie wzrastają ani obroty ani nie wzrasta prędkość. Ja sie chyba pochlastam :mad2: . Świece nowe, oleje po wymianie. Silnik raczej pracuje bez większych hałasów, no może poza lekkim ogłosem Vanosa, ale to chyba normalka przy przebiegu 230 000 km. Chyba puszczę moją becie w jakąs przepaść.

Sprzęgło odpada bo mam automat. Pozdr.

Sonda jest sprawna. Jak się sprawdza katalizator? Nie kasowałem jeszcze błędów, czy to może mieć wpływ na spadek mocy? Pozdr.

Chciałbym wrócić jeszcze do Twojego pytania: "I tu moje durne pytanie ( nie zabijać ) Czy podczas jazdy i wrzuceniu na luz wał się kręci ???" Wał kręci się zawsze jeśli auto jedzie, ale.... Jeśli dasz na luz podczas jazdy to oczywiście wał się kręci ale bez naprężenie takiego jak podczas jazdy na biegu. Ja miałem kiedyś W124 i podobną przypadłość. Podczas jazdy w przedziale ok 110 - 130 km/h napierdzielało mi coś w podłogę, a jak dałem na luz to się uspokajało (tzn. nie było taki głośne). Ale miecio to nie bunia. Tam były tuleje centrujące na początku i na końcu wału. Pojechałęm do mechanika i przejechałęm sie 200 km/h na podnośniku, a on patrzył na wał od spodu i znalazł bicie na poczatku wału przy przednim sprzęgle gumowym. Może Ty tez się przejedź 200 km/h na podnośniku. Powodzenia

Jak sprawdzisz już wyważenie i to nic nie pomoże to wskazana bedzie kontrola geometrii. Jak coś w zbieżnosci nie gra to też będzie drgało. pozdr.

jest do kupienia ksiązka do Twojego auta z serii AUTO. Ja poszukiwałęm do swojego E34 ale spotkałem tylko do 30-stek. Znajdziesz tam kilka schematów w zalezności od rodzaju silnika, a koszt ok. 40 zł. Pozdr.

żeby moje autko chciało jechać trzeba wcisnąć do końca i dopiero wtedy troche zaczyna przyspieszać. Do tego na wyższych obrotach wydaje dziwny metaliczny dźwiek jakby brzęczałą jakaś blacha. Jak przygazuje na postoju stojąc nad silnikiem to wydaje mi się, że ten dzięk dobiega z dołu. Ale ten grak mocy to mni ejuż do szału doprowadza. A na dodatek podszarpuje mi czasami na wolnych. Czy to cewki? Czy stan katalizatora i tłumików ma wpływ na moc auta? Już mnie szlag trafia:mad2: Pomóżcie, proszę.

a moim skromnym zdaniem powinnienes sprawdzic krokowca, który lubi się przycierać. Napisałeś, że obroty jakby się trochę obniżyły ostatnio, a to wlaśnie krokowy (miedzy innymi ) za to odpowiada. Choć oczywiście moge sie mylić. Pozdr.

Sprawdziłem i nie widzę różnicy. Co byś chciał kupić? Jek już pisałem, mam połamane dwa plastikowe elementy: górny języczek z zębatką do sterowania góra-dół i środkową prowadniczkę do sterowania lewo-prawo. Wydaje mi sie, że nie będziesz miał z tego pożytku. Pozdr.

wymienia się całę sprzęgło. popatrz: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HG81&mospid=47396&btnr=64_0807&hg=64&fg=50. Ceny nie znam. Ale nie wiem czy wymiana samego sprzęgła nie jest mozliwa. Trzeba to przetestować. Powodzenia

Jak znajdę stary (wymieniony) mechanizm to Ci wtedy napiszę, bo z głowy to nie bardzo pamiętam. Wydaje mi się, że one się nie różnią stronami ale nie jestem pewien. Pozdr.

coś chłopaki mylicie się. Wkład to jest samo szkiełko na plastikowej oprawce, natomiast silniczek i plastiki z zębatkami występują jako jeden podzespół (moduł sterowania lusterkiem). Jest tam jeszcze taka dość ważna gumowa uszczelka. Ja to wiem, bo wymieniałem. Po drugie ten cały moduł mozna kupić z używki za ok. 30-40 zł. Ja miałem pęknięte kółko plastikowe i nie udało mi się nigdzie dostać samego. Pozdrawiam.

O czyszczeniu krokowca nie opowiem Ci, bo nie jestem w tym zbyt dobrze zorientowany. Poszukaj na forum postów w tym temacie. Wiem tylko, że można do spryskać jakimś preparatem. Jeśli chodzi o przepływomierz to jest to pierwsze urządzenie za filtrem powietrza, a wtyka jest okrągła. Na zapalonym silniku odłącz ją przekręcając bodajrze w lewo. Jeśli przestanie falować, to oznacza, że możesz śmiało go wymienić, lecz koszt nie jest mały - używka ok. 400 zł, a nowy pewnie ok. 1000. Życzę Ci żeby to jednak była wina krokowca, bo jest sporo tańszy. Powodzenia

Dla pewności możesz jeszcze sprawdzić przepływomierz, wystarczy odłączyć wtykę. Jeśli przestanie falować to znaczy, że to właśnie on jest przyczyną. Jeśli falowanie nie ustanie to pozostaje Ci już tylko krokowiec. Powodzenia.

Z tego co wiem maglownice nie posiadaja regulacji luzu, ale nie mam pewnosci. Gdybys miał przekładnię to co innego. W przypadku maglownicy to są firmy specjalizujące się regeneracji tych elementów ale nie wiem czy likwiduja cos wiecej niz wycieki. Poszperaj po internecie, szukaj regeneracji maglownic. Bardziej nie potrafie pomóc. Powodzenia, Darek.

Czy masz na myśli badanie oscylatorem?

Czy ktoś ze zgromadzonych podpowie mi co jest przyczyną objawów wymienionych w temacie postu? Dzieje się tak i na benzynie i na gazie, choć na Pb95 ma troche wiecej mocy. Dla uściślenia dodam, że przez jakiś czas jeździlem (nieświadomie) na kiepskim gazie (brudnym) :duh: , a oceniłem to po wyglądzie przpustnicy krokowca od gazu, był czarny. Lambda pokazuje bogatą mieszankę ale do jazdy to on się nie chce zbierać, przynajmniej nie tak jak dwa miesiące temu. Czy to krokowiec? Czy może coś innego? Pomóżcie jesli potraficie, please! :cry2: Darek.

moim skromnym zdaniem sondy tytanowe 5-cio voltowe pracyja w zakresie od 0 do 5V. Miałem takie same objawy, sonda nie chciała przejść powyzej 1,0V na odczycie. Moja sonda nie miala masy na grzalce i bez pomocy nie chciala wystartowac NAWET DO KILKUNASTU MINUT. Sonda ma dwa niezalezne obwody: pomiarowy +/-5V i grzewczy 12V. Moim zdaniem musisz sprawdzic miernikiem czy grzalka dostaje napiecie, a jesli tak to na zgaszonym silniku sprawdz jej oporność. Uszkodzona grzalka nie wykazuje zadnej impedancji. A jesli i to bedzie ok to znaczy ze sonda ma uszkodzenie elementu pomiarowego. To pozwoli Ci upewnic sie czy sonda jest dobra czy zła. Ale na wszelki wypadek potwierdz to u jakiegos speca. I oby to byl brak masy tak jak u mnie. pozdr.

Sonda Siemens tytanowa

Dobra przekaźnik sam sobie znajdę, ale z tym odpowietrznikiem.... :mad2: :jawdrop: :duh: :modlitwa: :roll: Odpowietrznik w E34 jest to taka czarna rurka wychodząca koło zbiornika paliwa w okolicy prawej półosi. Tam szukaj. Pozdr.

Dzieki na info. W końcu bedę mogł wydzwonić ten kabel, choc nie wierzę że ma przerwę. Pozdr.

Tak da się zrobić jesli masz przekaznik miedzy grzalką sondy a komputerem. U mnie masa na grzalke przychodzi bezposr. z komputera. Po podaniu masy prosto z blachy sonda startuje w ciagu 2 sekund. Lecz na dłuższa mete nie da się ego rozwiązac w ten sposób bo grzanie bez przerwy wprowadza błąd w odczycie sondy. Sonda za wczesnie pokazuje bogata mieszanke i autko nie chce sie zbierac do jazdy na srednio bogatej mieszance, a po drugie grozi to wystrzałami. Ja chce zamontować przekaźnik czasowy do grzania sondy, który poda masę tylko na jakis czas po rozruchu ale nie wiem na jaki. Jeden z zaprzyjaźnionych mechanoli zagwarantował mi, że masa na grzałkę sondy podawana jest prze zkomp. tylko na jakis czas po rozruchu lecz nie zna dokłądnycj danych. Dlatego pytałem o te czasy. Może ktoś sie w końcu znajdzie z takimi wiadomosciami. Poczekam jeszcze troche. Pozdr.

A może ktoś wie na którym pinie jest masa grzałki sondy? :cry2:

Mam problem z podgrzewaniem sondy lambda M50 z maja 94 roku. Komp nie podaje masy do grzałki sondy i przez to sonda nie chce startować. Nawet przy rozgrzanym silniku czas zwłoki do rozpoczęcia pracy sondy przekracza czasami kilka minut. Mam gaz i jest to dosc problematyczne. Pomożecie? Proszę.