
hunter
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 379 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez hunter
-
BAX - niech Ci będzie, ja już nie będę nic udowadniał, to jest moje zdanie i tyle.
-
Nie no spoko, niemiec idzie do salonu wywala 50tyś euro i robi 5tys rocznie :mad2: Chłopie jak chcą tak jeździć to kupują reno clio a nie fure za 50tyś E , A jeśli już jest jakiś co ma taki kaprys żeby se kupić BMW i jeździć do marketu i po 6 latach ma na liczniku 30tyś km to w życiu nie odda tego auta za 10tyś euro. Mam paru znajomych w niemcowni i uwierzcie mi oni liczą lepiej Euro niż Polacy Złotówki. I właśnie dlatego najpierw myślą kalkulują a dopiero kupują, u nas jest odwrotnie ,kupują auta na które ich nie stać a później zamiast turbiny najchętniej by suszarkę za 50zł z reala wstawili.
-
Nawet nie ma o czym dyskutować : U nas, gaz hamulec , gaz hamulec i tak przez całą drogę . U niemiaszków: gaz tempomat i poduszka do spania.
-
Gdyby dzisiaj weszła ustawa która za cofnięcie licznika daje 5 lat odsiadki to 90% aut z allegro by musieli korygować w górę :lol: Ostatni w pracy kumpel kupił a4 już z tym dużym grillem, pytam się go jak się jeździ, on że fajnie tylko ma dużo przebiegu bo 180tyś , juz nic nie mówiłem że pewnie w pamięci ma więcej, ludzie pamiętają jeszcze czasy poloneza gdzie przebieg 100tyś to było że hoho. Fajnie by było mieć auto z przebiegiem 80 tyś , tylko że za takie trzeba dać dużo pieniędzy.
-
Ale jaki ten świat pokręcony, na początku wątku mało się nie pobili, teraz już się wypśtykali i cisza, pewnie musi im się uzbierać i za jakiś czas znowu będzie strzelanka.
-
Jakub to pisze tylko i wyłącznie po to aby rozruszać to forum, sam jeździ dieslem a benzynę ma od święta, więc co tu wiele gadać albo pisać, obserwuję co tu się wypisuje i wyraźnie widzę :norty: jakiieś czary.
-
Bax a powiedz mi kto kupuje auto za 200tyś żł żeby robić nim 25tyś rocznie??? Albo bym musiał w totka wygrać albo nie wiem. Tą sytuację którą Ty opisyjesz to pasuje do takich jak my gdzie auto kupujemy za 30 czy 40 tyś ale nie do kogoś kto wyciąga nówkę z salonu z nawigacją w skórach i innymi duperelami za ponad 200tyś (w przypadku BMW) Następnym problemem jest to kogo stać na auto za 200tyś i utrzymanie go (myślę o serwisie BMW) , podejrzewam że jest to jakiś właściciel firmy albo ktoś kto ciągle jeździ na spotkania i potrzebuje wygodnego auta. Wejdź na niemieckie strony i ogłoszenia prywatnych sprzedawców a się przekonasz. Nie upieram się że nie ma takich samochodów, ale nie ukrywajmy że są one praktycznie niedostępne, jak ktoś ma takie auto nowe z salonu i z małym przebiegiem to uwierz mi nie musi dawać ogłoszenia, sprzeda je sąsiadowi albo w rodzinie.
-
Bo amortyzatory wytrzymują po 500tyś , a klocki wystarczy zmienić w BMW i już masz znaczek,
-
Jakub widziałem Twoją kierownicę na żywo , nie jest zła , ale dzięki temu przyznałeś się że jak wielu żyjesz złudzeniami. Nie twierdzę że masz cofane auto, ale mit że benzyny mają mało najechane wydaje mi się śmieszny. Biorąc pod uwagę że niemiec zarabia 2000E a benzyna kosztuje 1E to co ma ich niby powstrzymywać przed jazdą.
-
Bo My lubimy żyć złudzeniami, widać to nawet tu na forum wśród właścicieli benzyn, żyją w świadomości że takimi autami to się mało jeździ i napewno mają nie więcej jak 150tyś :duh: myśle że 80% była kręcona, Krótko mówiąc jak przy przebiegach jak tu piszą 80tyś auto może brać olej (nawet przez gumki zaworowe). Podejżewam że w aucie prawdziwym przebiegiem 80tyś oleju nic nie ubywa. Jak miałem byłą 330xd na liczniku miała 120tyś i w module też, t :mad2: eraz myślę że ona miała z 600tyś
-
No tak, ale milion i 200tyś to jest bardzo dużo, jak by nie patrzeć.
-
Na jednym niemieckim forum koleś opisywał jak 530d przejechał 1200000km Wszytskie wydatki były wypisane, tyrbo zmieniał raz.
-
To fakt jak przesiadłem się z 330xd na 320d to czasami myślę że jadę jakąś wypasioną limuzyną , komfort się poprawił i to bardzo mocno. W 330 walczyłem !!! a w tej to można kolanami kierować, nwet na dużych koleinach,
-
A widziałeś kiedyś lokomotywę na benzynę :norty:
-
Najlepsze jest to że konstruktorzy silników benzynowych próbują dogonić dielowskie silniki, zaczynają do nich montować turbo i wtryski i pompy wysokiego ciśnienia, więc chłopaki co jeździcie na benzynę to są Wasze ostatnie chwile żeby się tu dowartościować jakie to macie super niepsujące się silniki, bo za chwilę będziecie mieli więcej osprzętu niż w DIESLU :twisted: :lol: :norty: hahahahaha
-
A w czasie jazy były jakieś objawy, np. jakiś hałas, drgania dziwne, czy coś??
-
Z tymi wybuchającymi butlami to jest mit, ludzie chrzanią takie dyrdymały że aż się włos na głowie jeży. Co do gazu , mam dwa Citroeny C3 przerobione na gaz i mają przejechane na gazie po 200tyś każdy i zero problemów a kolega po fachu ma już w jednym 420tyś na gazie :D
-
Nieeeeeeeeeee, to nie tak, wersja X nie ma żadnej szpery, DSC ma za zadanie zachowywać się jak niby szpera!! Stajesz na lodzie koło traci przyczepność a dsc uruchamia w tym kole hamulce. Kolega z forum nawet odkręcał przeni wał i lipa nawet auto nie drgnęło. A ja sprawdzałem w swoim czy mi koła nie biją i podnosiłem po kolei każde i się kręciło bez problemu.
-
Jakub: Zrób to umiejętnie i pamiętaj o DSC bo tak to przyblokuje podniesione koło i lipa, uwierz mi że ja u siebie robiłem takie testy i jak już skrzynka popuści to bez problemu koło będzie się kręcić, później wywali Ci kontrolki od ręcznego i dsc ale one znikną po parumetrach. Co ciekawe robiłem też testy na kostce brukowej i przy zrywaniu auto zostawiało 4 wyraźne ślady. Coś źle robisz Jakub albo najlepiej podłóż coś pod tylne koła dla bezpieczeństwa, gwarantuje że nie masz napędu na stałe na tylnią oś. :) (no i oczywiście zaciągnij ręczny) Najlepiej to podjedź do mnie to pogadamy :D
-
Pośrednio od Marcinka bo w jego warsztacie bralem w lapki rozlożoną skrzynkę rozdzielczą. W starych e30325ix chlopaki wyciągali waly i śmigali. Zasada pracy się nie zmienila. To nie słuchaj głupot, pod obciążeniem jest całkiem inaczej, rozłącz wałek i sie przekonaj. Ale jest prostrzy sposób, wyłącz DSC i podnieś jedno przednie koło w powietrze, gwarantuje Ci że zakręci się bez problemu i samochód nie spadnie z lewarka, tylko powoli puszczaj sprzęgło!!. (sam to sprawdzałem z nadzieją że auto jednak pojedzie) Więc jeśli nie spadnie z lewarka to też nie ruszy, Twoja teoria jest nieprawdziwa.
-
W naszych X-ach nie ma takiej możliwości aby po odpięciu wału co idzie na przód , pojazd ruszył!!, w tych nowych nie wiem jak jest nie posiadam takiej wiedzy. Więc stwierdzenie że można odjąć napęd na przód i jeździć z samym napędem na tył jest nieprawdziwe, notabene skąd bierzesz takie informacje?? od Marcinka??
-
Ciekawe jest to co piszesz, w jaki sposób przeniosło napęd na sam tył, w momencie kiedy odłączysz przedni napęd auto nie pojedzie, te tarczki to jakiaś czrna magia, do tej pory myślałem że jak ta skrzynka padnie to koniec jazdy, no chyba że to było nowe X5 i elektronika przeniosła napęd na sam tył/ Musisz wejść pod auto i szarpnąć wałkiem który idzie do przedniego napędu, wtedy się przekonasz, na początku ten luz jest w trakcie jazdy nie wyczówalny, z biegiem czasu i po paru strzałach ze sprzęgła będzie inaczej.
-
Z tym dolarem to zrozumiałem :D , jak to mój dziadek mawiał "na jednej desce wszyscy Polacy z ameryki będą wracać" - zaczynam myśleć podobnie. Co do napędu, jakoś sobie nie wyobrażam żeby napęd z X wytrzymał by takie katy jak np w Subaru, a na forum mastersa było pytanie czy napęd chipa wytrzyma, to napisał że to pancerny napęd :duh: byle kase wyciągnąć.
-
Nie mogłem nabrać zaufania do tego napędu, bałem się że zaraz się rozleci, tym bardziej że miałem dość poważny luz na skrzynce rozdzielczej, objawiało się to stukaniem przy zmianie biegów i szybszym ruszaniu, co ciekawe nie jestem sam bo kolega z tego forum (nie pamiętam nicku) miał też taki luz i się powiększył tak mocno że już się prawie jeździć nie dało. Szukał warsztatu który mu to naprawi i nie było łatwo, w końcu znalazł i za same łożyska dał 1000zł a razem z robocizną i rozbiórką 3000zł :mad2: Warto od czasu do czasu sprawdzić czy na wałku który wychodzi na przedni napęd nie pojawia się luz (ale nie prawo lewo bo to normalne, tylko góra dół!!!!)
-
Dobre!! ten gościu Ci tak powiedział??? Se chyba jaja robi. A ty sie dajesz nabierać na takie bzdety, a co on niby tam tworzy z tym Twoim progrmem??, jak się ktoś zna to program obrabia w 5 minut i hamuje auto, i tak aż do skutku, na Twoim miejscu poprosił bym o zwrot całej kasy i powiedział że nie chcę już tego super programu i kazał wgrać orygiał. :cool2: