Jesli moge sie wypowiedziec... Jesli potrafisz zdiagnozowac swoje auto, znasz jego stan techniczny, nie podchodzisz do chipowania, jako lekarstwo na spadek mocy w aucie - to ja nie widze przeciwwskazan. Oczywiscie znajda sie osoby, ktore powiedza, ze musi byc hamownia itp. Po raz kolejny nalezy napisac, ze hamownia nie jest narzedziem diagnostycznym tylko pomiarowym. Osoby, ktore u mnie wgrywaly mody od TC (BMW, AUDI VW inne) wsiadaja do auta, pierwsza przejazdzka auto uklada sie do nowych parametrow. Zawracamy i auto nie do poznania :roll: Duzo osob obiecuje, ze pojedzie shamowac swoje auto, ale bardzo malo to robi, bo znaczna roznice w osiagach odczuwasz bez pomiaru na hamowni. Tyle ode mnie :D