oktaw

Przemądrzała głowa zaczynała kolego w zamierzchłych czasach od fiata 126p, poźniej jeździła fiatem ritmo, potem octavią - wszystko bez gazu. A potem przesiadła się na BMW. Z tym że masz rację jest cwaniakiem i jak już kiedyś pisała na forum nie ma zamiaru przepłacać robiąc po 3000tys km/mies. Zaoszczędzone pieniądze inwestuje z radością w samochód, żeby zawsze był w stanie nienagannym, bo musi jeździć codziennie i dosyć dużo. Jednocześnie ta przemądrzała głowa jest wielkim przeciwnikiem instalacji innych niż sekwencja. I nie ma też zamiaru dyskutować z ludźmi którzy robią po 100km/mies., albo mają tyle kasy (nie wnikam czy od rodziców czy sami zarabiają), że wali ich ile samochód pali. A o kuchenkach gazowych napisała po to aby zwrócić ci kolego uwagę że jak coś piszesz postaraj się, żeby to było napisane stylistycznie... ot, takie mam skrzywienie że lubię język polski... A ceny znam, zarówno gazu jak i benzyny, więc rachunek ekonomiczny jest dla mnie prosty... koniec roku ok. +6000zł do przodu - to są 3 moje pensje. Kolego... wesołych świąt i bogatego mikołaja - choć wydaje mi się, że o to akurat możesz być spokojny :mrgreen: ... i czemu mam wrażenie, że fiata 126 to ty znasz tylko z opowiadań starszych kolegów/rodziców :norty:

no i co z tego... zważywszy że mondeo jest chyba najlepiej prowadzącym się samochodem w swojej klasie (poza samochodami premium, choć i od nich nie bardzo odstaje). A w jagu jeszcze dopracowali nastawy zawieszenia. Jak chcesz czynić zarzuty to rozsądnie... np. niektóre przełączniki w jaguarach są żywcem z fordów przeniesione... a to już może kłuć po oczach :mrgreen: Ale jag to jag... może poza dieslem kombi :twisted2: Też miałbym dylemat choć jak dla mnie to tylko XJ

gdzieś w innym wątku pisałem o alpinach, że mają słabe tunery. Wiem że tak było w troszkę strszych modelach, jeśli macie nowe to znaczy, że bardzo się nie poprawili... :D starsze oryginały BMW miały je dużo lepsze niż alpiny. ratuje was chyba tylko wzmacniacz antenowy, powinien się dać upchnąć, bo to mała puszeczka na kablu, ewentualnie może da radę wpiąć go w kabel za kieszenią, albo wyciągnięcie bata - tzn. zmiana anteny na zewnętrzną. A radio m to i na mokrej zapałce pociągnie :mrgreen:

Paweł... ja ci mogę powiedzieć. Jeśli włączyłeś głośniki a nic nie słyszysz to brakuje ci jakiegoś sterownika :twisted2: :twisted2: :twisted2:

jeśli to pompa to bliski jej koniec, ale jak bardzo to już tylko od jej widzimisię zależy... Moim zdaniem pompa jednak bardziej wyje niż buczy - najprościej to otwórz bagażnik, odsłoń zbiornik i usłyszysz czy to ona. Jak nie, to może też być pompa wspomagania. Ta też może wyć, przeważnie wystarczy dolać płynu do wspomagania - w zbiorniku musi być pełno. Jeśli to ona to dolewka i masz spokój... tak więc to też sprawdź. A poza tym może buczeć też wydech jak się zerwał i rezonuje o podłogę. Najlepiej samemu poszukać - osłuchać co gdzie i jak, bo tak z tego co piszesz to ciężko zdiagnozować- nawet nie napisałeś skąd dochodzi buczenie - z tyłu, przodu, góry - bo może to trzmiele nad bejcą ci latają :mrgreen: Posłuchaj dokładnie i sam najszybciej znajdziesz kierunek dalszych poszukiwań Pzdr!

chłopie, czytaj... :mrgreen: olej dobrze że zlałeś bo minerał nie dla tego silnika jest i basta! A skoro piszesz że wali ci te kilka sekund, to... nic się nie dzieje, tak jest i jest to normalny objaw. A przy okazji... akurat Valvoline max life nie jest najlepszym olejem żeby je uciszać, jak już to musiałbyś spróbować jakiegoś Castrola 0w40 czy coś takiego, ale po mineralnym może to nie być dobry pomysł. W każdym razie nie przejmuj się jeśli klepią tylko przez kilka sekund - olej musi do nich dotrzeć! A za zmianę minerała na półsyntetyk - do tego Valvoline, który jest dobrym olejem - silnik odwdzięczy ci się jeszcze długą pracą...

copter -jeśli tak krótko ci klepie absolutnie nic nie rób. A już w ogóle nie daj się namówić nikomu na zmianę oleju na jakiś gęstszy, czy półsyntetyk. Słyszałem już o takich magikach co celowo zagęszczali olej żeby uciszyć popychacze... :mad2: :mad2: :mad2: Nigdy w życiu, a im lepszy olej tym lepiej się im pracuje. geberalnie - nie przejmuj się tym!. Po odpaleniu może chwilę stukać i jest to całkowicie normalny objaw zanim olej do nich dotrze A ty liskoski jedyne co zrób to zlej ten mineralny syf i zalej półsyntetyk

U mnie klepią od przebiegu ok. 280.000. Teraz mam już 330.000 i dalej jeżdżę :mrgreen: Było już źle - prawie podjąłem się wymiany. Ale najpierw uszczelniłem silnik - ucichły. Jak zaczęły znowu klepać na rozgrzanym przesiadłem się na inny olej - ucichły. Teraz znowu klepią... po starcie. I nie cichną same. Ale jak po odpaleniu po ok. 10 s wyłączę i odpalę znowu jest już cisza :shock: ... więc zimę chyba przejeżdżę, a na wiosnę zabijam świnkę i do mechaniora :mrgreen:

da sie... na stetoskop. Usłyszysz dzięki niemu na którym garze klepią - jeśli to one ale raczj tak. Jak klepią na zimnym przez parę sekund - no problem, jeździć. Jak klepią na rozgrzanym lub/i cały czas - wymieniać. Można wówczas zawęzić poszukiwania do konkretnego -ych garów - przy 6 cylindrach x 4 popychacze ma to jakiś sens, ale to już ryzyko właściciela - czy je podejmie? Warto pamiętać że następne majątyle samo km najechanei mogą zaraz też zacząć klepać. zanim podejmiecie się wymiany, warto sprawdzić czy oliwa gdzieś nie ucieka - jak będzie uciekała siłą rzeczy jest mniejsze ciśnienie oleju i mogą klepać. Wyeliminowanie wycieków może je uciszyć. Tak samo zmiana oleju... A poza tym panowie - o popychaczach było mnóstwo od początku jak forum długie i szerokie - poszukajcie trochę. Jest też dużo o tym jak zmiana oleju wpływała na ich pracę - konkretnie na jakich oliwach cichły...

zielok23 - plączesz się... skoro wiesz że droga hamowania nie będzie krótsza, to jakim cudem zastanawiasz się, czy szybciej wyhamuje :shock: Nie będzie różnicy w hamowaniu... abs nie ma nic do tego, on ma zapwnić tylko sterowalność samochodu na śliskiej nawierzchni. A co do tego, że koledze hamuje skuteczniej - wiele rzeczy wpływa na długość drogi hamowania. Wystarczy, że ma w lepszym stanie tarcze - klocki. Może mieć lepsze opony... może ma w lepszym stanie amory itp... więc nie ma co porównywać dwóch samochodów, jeśli nie zapewni się porównywalnych składowych. Jak chcesz poprawić hamulce (odmienia się hamulców) sprawdź amory, opony, a jeśli tarcze i klocki ok, płyn też świeży,nie cieknie, to wtedy dopiero zacznij martwić się o pompę... A sam czujnik ABSu też przydałoby się wymienić - skoro go założyli w fabryce to dobrze żeby działał, może się przydać gdy zima za pasem! Pzdr!

Joanno - Krzysiu... no niestety, tak to już jest że nie jest to forum mechaników, tylko wielbicieli BMW... choć parę tu osób może niejednego mechanika zakasować wiedzą... bywają jednak i tacy co udzielają się tekstami o łapówkach i innymi mądrymi obserwacjami rzeczywistości. Powodów takich komentarzy można się wielu doszukiwać Generalnie nie daj się prowokować i goń kobitę po tą 850-kę - chętnie popatrzę na jakąś fajną furę w Oppeln - trochę ich u nas mało! A co do głupich uwag, to chyba wiesz jak na nie reagować... zmaczaj pisem Pzdr!

poza tym co za wspaniała osobowość... podwójna; Joanna - taki GOŚĆ od przeglądów :twisted2: - ale już sza o tym bo z opolskiego, więc może tam trafię kiedyś na przglądzik... A co do tego systemu.. takie małe OT - jechałem kiedyś za takim samochodzikiem, który miał to ustrojstwo - jakieś C6 czy cóś. Jechaliśmy po mieście, ok. 50km/h i ten driver chyba zapomniał że ma skręcić, więc dosyć gwałtownie zahamował już na skrzyżowaniu... lekko się zdziwiłem, bo nie wiedziałem gdzie w końcu chce skręcać, a jemu też zdążyło się to wyłączyć jak był już w lewo za skrzyżowaniem. Ja to jeszcze pół biedy, ale ten co jechał z przeciwnej strony był nieźle zdziwiony... Po mojemu... zbędny gadżet, a przynajmniej jeszcze co nieco niedopracowany - przynajmniej w tym akurat modelu. Jakoś pomimo wielu już lat za kierownicą i tysięcy kilometrów, nie zdażyło mi się - na szczęście - nie zauważyć awaryjnego hamowania przed sobą bez takich wynalazków. Wystarczy patrzeć i myśleć za kółkiem. A jak już to dużo lepszym, IMHO jest pomysł chyba nawet BMW - tylko nie wiedzieć czemu jeszcze nie homologowany - ze zmiennym natężeniem świecenia świateł stopu. To jest bardzo niegłupie i pewnie przyjmie się dużo bardziej niż te błyskanie awaryjnymi.

Paulo.. powiedział ci to? Twój samochód!? Wstałeś rano a on do ciebie zagadał... 'Tylko nie gaz pliizzz, bo nie lubię" :mrgreen: Z czym jeszcze kolego gadasz... powiedz bo może dowiemy się jakichś innych fajnych rzeczy, np jak zmieścić BMW na 6 garach na gazie :shock: standartowe kuchenki są na 4 palniki i nijak tam 6 garów nie zmieszczę, nie mówiąc już o ustawieniu na nich BMW w skali 1:1 i jeżdżeniu nim... Co do reszty czyli proponowanego przez ciebie szukania oszczędności. Nie wiem co można kupić z motorem 1.1... :think: pomyślmy... przyczepkę + BWM R 1100S? Tylko jak mi to zaoszczędzi na rachunkach z ZG? Paulo...moja propozycja - mądrości ludowe zachowaj na inne okazje, a na temat instalacji LPG jak masz coś do powiedzenia konkretnego zamieść to w odpowiednim temacie... są już takie założone. Pzdr!

To spróbuj w starym np. jelczu albo starze zmienić bieg bez międzygazu... :mrgreen: a w naszych bmw? chyba bez sensu...

Zalew, spoko... nie napisałem tego konkretnie do nikogo (może poza autorem tematu) a pod "wy" miałem na myśli osoby które emocjonują się takimi newsami... a pewnie gdyby dobrze poszukać na tym forum albo innych BMW, znalazłyby się ich posty w stylu "mam problem, paliłem laczka i ..." , "jechałem za szybko i mnie wyrzuciło..." lub "dzidek fajny chłop..." albo co gorsza "koleś mnie wnerwił więc wyciągnąłem go przez okno..." <- a takie też już się pojawiały! do alex_trial - to są moim zdaniem zachowania podtrzymujące stereotypy kierowcy BMW, a nie to że jeździ nim ktoś kogo szuka policja - tym bardziej że nie wiadomo czy jest on mordercą, czy tylko świadkiem...

nie kumam was... jakie stereotypy, o czym wy piszecie :mad2: :mad2: a co niby mają napisać jeśli dziewczynę widzieli w BMW i chcą znaleźć właściciela,... że szukają Daewoo? Narawdę, zastanówcie się zanim coś napiszecie, bo to żałosne czytać takie posty. Prędzej bym się oburzał, ze podchwycono temat Polaka, skoro brytyjska policja twierdzi tylko, że mógł to być ktoś z europy wschodniej. A co do marki samochodu... weźcie sobie coś na uspokojenie i popuście gumkę bo straszne ciśnienia macie... Rozumiem, że dla spokojnego snu forumowiczów, żeby was broń boże nie urazić, policja i dziennikarze od dzisiaj mają zatajać markę pojazdu jeśli przypadkiem przestępca jeździł BMW ? :duh: Przepraszamy, ale BMW jest suuuper i nie jeżdżą nim przestępcy, więc pan który potrącił pieszego po pijaku jadąc beemą, dostanie poza karą jeszcze dwadzieścia batów... a na potrzeby wiadomości wsadzimy go do hondy i nakręcimy poprawny politycznie materiał LIVE

radek... który to pin na kostce to nie ma problemu, są opisane z tego co pamiętam, jak nie na samej kostce to chyba w instrukcji. Tylko nie wiem skąd on wychodzi, tu by się przydał właśnie schemat

musisz mieć do tego we wtyczce podłączenie, "gain" czy jakoś tak, nie pamiętam który PIN. Jak tego nie będzie to nie zadziała. Ja też mam z 91 i niestety nie odpaliło, nie mam we wtyce... jeśliby cię interesowało podłączenie to od raz zaznaczam że nie mam pojęcie gdzie to trzeba by wpiąć, tzn. skąd wychodzi ten przewód, trzeba by looknąć na schemat, dla mnie gra nie warta świeczki...

SENS jest taki, że grzeje mnie to, że stoisz swoim samochodem na parkingiu cały miesiąc... ja samochód użytkuję i miesięcznie oszczędzam ok 500 zł... - rocznie oszczędzam więc 6000zł, które mogę przeznaczyć na nowy zawias i zrobienie wielu rzeczy które mogą z racji wieku dolegać mojemu samochodowi... taki jest SENS jeżdżenia jak to nazwałeś na tym g... Szejkowie się znaleźli tankujący za 50 zł dwa razy w miesiącu :duh: :mad2:

luksec... o Alpinie: fajny - taki - techniczny dźwięk, dużo szczegółów, dobry eq ratujący MP3. Sprzet dobry do samochodu jak ktoś nie ma audiofilskich - cokolwiek to znaczy - wymagań. Jak dla mnie, choć nie słuchałem go w BMW na nokiach, za dużo tych cykań i za dużo basu, choć nie był on natarczywy. Nie wiem jak teraz ale jeszcze do niedawna Alpina cierpiała na dosyć słabe tunery radiowe. Co do pionka - odaję głos Marcinowi... A o Twoim zasięgu - domniemuję, że finansowym... No cóż, ja też bym wolał kupić nowe BMW. Nie mam na to jednak kasy. Ale wolałem kupić starsze BMW niż jakiegoś nowego malucha w stylu Corsy, Polo, czy Pandy - uzasadnienie wyboru jest chyba zbędne. Podobnie podszedłem do sprawy radia. Nowy Becker jest też raczej poza moim zasięgiem finansowym. Ten który kupiłem nie ma MP3 - może szkoda, da się z tym żyć... ale za to design - poza konkurencją, dźwięk super i tuner radiowy, chyba też nie do pobicia. A że używka!? Kupiłem z legalnego źródła z papierami, kodem itp, za cenę nowej najtańszej Alpiny... Nie żałuję ani przez moment. Powodzenia w wyborze! pzdr

tyle, że nie napisano że nie można podać alternatywnych rozwiązań... a z nakamichi wiesz jak jest... z 24bitowym przetwornikiem (a w sumie tylko takie to prawdziwe nakamichi) kosztują mnóstwo kasy nawet używki, a ich bezawaryjność... :think: poza tym jak już naka... to bez reszty systemu nie ma sensu, a becker na oryginałach pójdzie jak złoto ps. Marcin nie mógłbyś napisać Nakamichi, bo jesteś MarcinPioneer :twisted2: :cool2:

to co robisz.. zawracasz??? :twisted2:

BECKER :cool2: :cool2: :cool2: :mrgreen:

miałem to radio przez chwilę, instrukcje po zagranicznemu... ale z tego co doczytałem i co mi wyszło metodą prób i błędów to niektóre funkcje działały w przypadku wysyłania sygnału przez stacje radiowe, był chyba nawet spis takich ówczesnych ('91r) stacji z niemiec, austrii itp... czyli coś na zasadzie RDSu - pojawiać się miały nazwy tych stacji, ale na obecnym RDSie to nie działa scan, to jak nazwa wskazuje skanowanie częstotliwości w poszukiwaniu sygnału Wyjmujesz je wyciągając pokrętło, potem podważasz lekko przedni panel, z tego co pamiętam ma zaczepy po bokach ale mogę się mylić. Dojdziesz do tego lekko go odginając i wyczujesz gdzie trzyma... spokojnie,bez obaw i z wyczuciem, na pewno nic nie połamiesz. Potem już bajka, dwie śruby na ibmus po bokach, które odkręcasz i wyciągasz radyjko. A co do manuala, to daj sobie spokój, naprawdę nie ma tam nic do czego nie dojdziesz, żadnych ukrytych wodotrysków. Pozdrawiam

odnośnie postu karola... masz rację co do właściwości jezdnych... z tym, że ja polecałbym koledze B4 - to jest kompromis pomiędzy miekkością i kontrolą, przy tym zakłada się je na fabryczne sprężyny. Jazda jest super, wydaje mi się, że są lepszym wyborem od sachsa, choć nie mam bezpośredniego porównania w tym samym samochodzie, a tylko takim samym. Mlodye36, a jak Ci wyszło, że Bilstein jest zdecydowanie tańszy? Zobacz ceny porównywalnych produktów, tej samej klasy... z tego co pamiętam jak szukałem amorów, że różnicy cenowej raczej nie było