
pittt
Zarejestrowani-
Postów
224 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez pittt
-
dużo męki jest przy wybiciu sworznia? nie myślałeś by zmienić tylko same tuleje?? z tego co pytałem w sklepie, często dobre firmy sprzedają osobno górne tuleje/wahacze do e34.
-
traky, jak miałeś w ręku te wahacze to co w nich wyło nie tak (te stare)?? Bo jak mnie nerwy poniosą tp wypruję je z auta i oblookam te tulejki :)
-
wwwrona jak wyglądała ta tuleja gumowa na nowym/starym wahaczu?? było czuć luz wzdłuż osi? jakie wahacze/firma/ kupowałeś? u mnie jakby na dole puka, głównie po prawej. Auto dobrze się prowadzi, tylko to walenie mnie dobija. tylko te gumy na aucie nie mają na oko takiego luzu, by było je słychać! chyba trzeba zrobić tak, jak większość i zmienić wahacze z góry i zobaczyć co będzie...
-
ja też tak słyszałem już, że jeśli jak nie wiadomo co wali to wahacze (górne) :) odkręcałem u siebie łączniki stabilizatora i brak (zero) luzu! jedynie co do czego można się przyczepić to tuleje wahaczy górnych - jak je traktowałem breszką, to można je +- 5mm wzdłuż śruby mocującej do budy przesuwać, to znaczy tak się poddają dosyć lekko traktowane brechą :lol: nie mam pojęcia jak te tuleje się zachowują jak są nowe??
-
więc sprawdziłem - poduszki amortyzatorów raczej w 100% wykluczone - szarpałem, ruszałem przód-tył i ani drgnie! czyli sprawa otwarta - jakiekolwiek sugestie w tej sprawie mile widziane :)
-
no nie brałem :) jak to sprawdzić??
-
Mam problem z przednim zawieszeniem. Coś mi tam zaczęło pukać i coraz częściej się odzywa. Byłem na diagnostyce - oczywiście wszystko ok. Ostatnio wymieniałem drążek środkowy - miał nieznaczny luz - bez zmian; przy okazji sprawdziłem końcówki drążków, wspornik, przekładnie kier. - zero luzu :D no może z tą przekładnią to przesadzam, ale w mojej poprzedniej e34 przekładnia miała większe luzy i nic w aucie nie było słychać. Łączniki stabilizatora sztywne, zero luzu, oblookałem z breszką wahacze i nie mam porównania jak powinna 'chodzić' tuleja w górnych wahaczach, ale trochę się poddają (na boki). Co to może być?? Układu kierowniczego nie biorę pod uwagę - napisałem wyżej dlaczego. dodam, że najbardziej to pukanie czy stukanie słychać podczas przejazdu przez progi zwalniające w wciśniętym lekko pedałem hamulca. Jakieś sugestie?? amorki sprawdzone, są bardzo dobre. Jak sprawdzić w e34 wahacze bez wyciągania - jest jakiś dobry sposób?
-
coś jednak z tymi litrami nie tak, np. teraz mam 20 litrów na wychyłowym, komp pokazuje 8 i range (zasięg) 100km, niby ok, ponieważ średnie spalanie też mam ok 8l/100km. Może ten kompik pokazuje tylko litry bez rezerwy??, wtedy miało by to sens :D Landy u mnie wyświetla literkami, test nr 6 jest i zależy od włączenia obciążenia, np. światła, grzanie szyby - zmienia się, pobór prądu w [A] nie mam pojęcia jak to mierzy ale coś tam wyświetla. Przydałoby się, aby działało speedometer correction, test 10, bo jest parę km różnicy zegary/komp
-
do flash: jesteś pewien, że w teście nr 7 komp podaje ile litrów jest w zbiorniku?? holendrzy napisali: "Fuel in tank as a % of full" czyli w procentach całości. Wgrałem ten wsad do tds-a z tego wątku, wszystko wyświetla dobrze, tylko właśnie pojemność zbiornika. Po zalaniu na full pokazuje 76-78, spalanie liczone na piechotę i porównane z kompem niby ok. Co ty na to??
-
i pewnie się jeszcze łudzisz że to nie nastawnik?? pod kompa podpinałeś, jakieś błędy, filtr paliwa zmieniony? wyświetla Ci ogólnie że coś z układem wtryskowym, miałem kiedyś tds-a w automacie i niestety przy podobnym zachowaniu co u Ciebie był to nastawnik...
-
kompletna regeneracja w Bosch-u to chyba najsensowniejsze wyjście, jeśli zżyłeś się z autem na dobre. Wszystkie inne metody to tylko półśrodki przedłużające agonię pompy...
-
głowiczka - sekcja tłocząca + rozdzielacz (z niego wychodzą przewody ciśnieniowe na wtryski) nastawnik to sterowanie dawką (góra pompy). w twoim wypadku 90% to siada głowiczka i na ciepłym nie daje wystarczającego ciśnienia... tak przynajmniej mi się wydaje, niech mnie ktoś poprawi :D
-
masz realoem.com - sprawdź po numerach w e34 i e38 :D
-
:arrow: fiona na brak zajęć jakoś nie narzekam... może tylko czasem za bardzo przezorny jestem :) sprawdziłem, faktycznie to "puknięcie" to chyba moment otwarcia zaworów ogrzewania. Po wyłączeniu hajcungu, nic nie puka po wężach...
-
wymieniłem płyn, odpowietrzyłem, oblookałem całość - sucho i czysto, zero niepokoju. Po tych zabiegach pedał zaczął chodzić wyraźnie lżej i jakby lepiej wysprzęgla. Pożyjemy, zobaczymy czy nie będzie strajkował :D poza tym płyn w układzie hamulcowym to porażka, był jakiś ciemny i z osadem... wyciągnąłem tylko to co w zbiorniczku, czeka mnie jeszcze porządna wymiana i odpowietrzanie (kiepsko się odpowietrza w pojedynkę :lol: )
-
może po prostu masz minimalnie za niskie odroty jałowe silnika? lub jakąś nieszczelność w dolocie??
-
dzięki za podpowiedzi, autem pocinam jakieś 5 miesięcy, pod pedałem sucho, obejżę go jeszcze jutro w sprawie tego wężyka do siłownika... płynu jest full, ale pamiętam że jak kupowałem to trochę go brakowało i nie za czysty był, poprostu go dolałem. Może faktycznie czas wymiankę?? Pytanie: jak się dostać do wysprzęglika?
-
wymieniałem osobiście drążek w swoim aucie, chyba był jeszcze oryginał, lub robiony u Niemca w serwisie - przegub kulowy był do przekładni!! 100% jestem pewien tego, bo miałem niezłą walkę z użyciem fleksa itp. inaczej to raczej nie wejdzie, drążek jest tak wyprofilowany.
-
Pewnego pięknego dnia odpalam auto i jak zwykle próbuję wyjechać z garażu a tu zonk! Biegi nie wchodzą :mad2: Pilny wyjazd a tu lipa!! Podpompowałem więc parę razy pedałem sprzęgła, wyłączyłem silnik, zapiąłem jedynkę, odpaliłem na wciśniętym sprzęgle i niby załapał... Do dziś, bo dziś było znowu to samo. Czy to objawy padającego wysprzęglika? dodam, że pod autem brak śladów DOT4, siłowniczek na pedale sprzęgła też suchy. Jak się dostać do wysprzęglika, może jest tylko zapowietrzony?
-
Potwierdzam, co powiedział kolega Danek24 - wymieniałem ostatnio ten drążek i rzeczywiście ruchomy przegub jest tylko od strony kierowcy, wchodzi w przekładnię kierowniczą. Inaczej chyba nie da się tego założyć.
-
dzięki za sugestie :) nie wpadłem na trop z elektrozaworami - spróbuję to sprawdzić... Trochę mnie uspokoiliście, jeśli chodzi o głowicę. To już mój drugi tds, w poprzednim nie miałem najmniejszych kłopotów z chłodzeniem silnika i zaczynam się martwić czy aby nie za dużo tego szczęścia :modlitwa: Swoją drogą, czy u siebie nie zaobserwowaliście może opisanych objawów??
-
Witam, mam następujący problem a może jestem tylko przewrażliwiony? Otóż wymieniłem niedawno (2tygodnie temu) termostat i płyn chłodzący. Po wymianie niby wszystko ok. - temperatura stoi idealnie w pionie, ogrzewanie dobre, nie gotuje się i nie wyrzuca płynu. Zauważyłem tylko, że raz na parę sekund występuje minimalna przerwa w strumyczku w przelewie zbiornika wyrównawczego. W tym samym momencie czuć a nawet widać lekkie "puknięcie" na wężu chłodnicy. Nie mam pojęcia, czy ma to związek z wymianą płynu i termostatu, po prostu nie sprawdzałem tego wcześniej. Panowie, czy są powody do obaw?? Może to pompa dogorywa, lub co najgorsze głowica lekko popuszcza, choć nadmiernego ciśnienia w układzie brak - węże można normalnie ścisnąć. Jakieś sugestie?? Przepraszam za kolejny temat o chłodzeniu tds-a, ale nie znalazłem odpowiedzi przy użyciu :search: a ten temat nie daje mi spokoju!
-
Witam,to mój pierwszy wpis na tym forum :D zanim założę nowy temat chciałbym się podpiąć z moim problemem (a może jego brakiem) z układem chłodzenia w tds. Chodzi o przerwy w ciągłości strumienia z wężyka odpowietrzającego. Wymieniałem jakieś 2 tygodnie temu termostat i płyn, temperatura stoi idealnie w pionie, płynu nie ubywa i nie gotuje się, węże w normie (nie za twarde). Zauważyłem, że w momencie przerwy w strumyczku czuć lekkie "pyknięcie" na wężu do chłodnicy. Powiedzcie Panowie czy jest czym się martwić??