pamietam ze taka dyskusja toczyla sie na forum jakies 3 lata temu- i to przez mechanikow a nie teoretykow typu- kto co gdzie slyszal itd. Zapamietalem ze nie nalezy odpalac na sprzegle bo wyciera sie jakis kolnierz w skrzyni biegow i wlasnie na sprzegle- nie ma smarowania pzez chwile i juz pracuje. Pisal to koles ktory mial w nicku Robert-Bmw, kilka tysiecy postow i naprawial wlasnie takie auta. Na Nauce Jazdy tak ucza bo boja sie zeby w nic nie uderzyc odpalajac. O hamowaniu silnikiem tez zapamietalem ze jak najbardziej tak, wlasnie w automatach silnik caly czas jest na biegu i wlasnie w tych silnikach jest najmniej awari z tym zwiazanych, podczas jazdy na biegu jest jest lepsza kontrola nad autem itd. Ja stosuje sie do tych zasad cale zycie i nie mialem jeszcze nigdy problemow ze sprzeglem, skrzynia czy silnikiem , e46 zrobilem 80 000km i nie wiem co to wymiana sprzegla, sprzedalem z przebiegiem 245 000 - przy sprzedazy byla mierzona kompresja na cylindrach- wyszlo jak w nowym aucie.