Skocz do zawartości

JarekR

Zarejestrowani
  • Postów

    201
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JarekR

  1. Przecież jeszcze przed chwilą w Audi nie produkowały się matrixy a A6 / Q7 zjeżdżały na podstawowych ledach :|
  2. W Audi mam jeszcze większy rabat. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Ale auto słabsze. Dyskusja na rabaty jest absurdalna. Porównaj cenę końcową auta. Czy będzie niższa niż BMW? A6 Allroad 55 TDI był nawet 15%+ droższy od podobnej 540d jeszcze pod koniec roku. Rozważałem trade off w postaci gorsze auto z praktyczniejszym zawieszeniem.
  3. Musisz zdecydować, czy kupujesz rabat, czy auto. Mercedes z krzywą kierownicą, ciężkie Audi z lagiem, wysoką ceną katalogową i skomplikowanymi multimediami to nie są jacyś wielcy rywale. Nie rozumiem dylematu. Jest rabat, bo nikt poza flotami nie chce zwykłego C8. Widziałeś kiedyś A6 Avant 3,0 TDI Sline w dobrej opcji? Biały kruk. 530d/540d trochę jeździ. A6 Allroad ma olbrzymi atut w postaci zawieszenia, więc to inny temat. Zwykłak jest mało atrakcyjny.
  4. Zawsze jestem zainteresowany kilkoma modelami aut/marek. Kupiłem już kilkanaście nowych aut, mój rekord to 20% rabatu + leasing 100,1 % + pakiet serwisowy na 4 lata, polisa za 2000 zł, przy aucie za ~100 tyś (cena finalna). Niemniej jednak w BMW ktoś powpychał kołki w dup... handlowcom i oferty są z wtedy również z dup... No i oczekiwanie na auto 8-10-12 mcy. Lubię markę BMW, jest dla mnie zawsze na pierwszym miejscu w poszukiwaniach nowego auta. Trzeba jednak zawsze rozdzielać stanowczo miłość do marki od bycia eksplorowanym w dup.. przez sprzedawcę. Wiem, wiem coś za cos ale BMW trochę odpłynęło na tle niemieckich konkurentów. No i jeszcze teraz Mazda wjeżdża "z buta" z silnikami R6 poniżej 300 tyś. BMW zbudowało "premium" w dużym stopniu, przez kultowe R6, teraz płaci się 350 tyś za R4. Trochę chore. Imho przy kilku modelach i kilku markach trudno ogarniać na tyle, żeby dostać wszędzie oferty po bandzie. Już przy 2 modelach i markach jest dużo roboty. Marki mają swoje cykle i polityka rabatowa potrafi się dynamicznie zmieniać (np. w Audi od 25% do 0-5% na A6 Allroad). Pod koniec zeszłego roku Gazda sprzedawał stoki na 2-3% rabatu a u innych dealerów, którzy mieli wsparcie z centrali stok +/- 20%. Dużo roboty z tym jest + trzeba być szybko decyzyjnym.
  5. W ubiegłym roku (wrzesień-październik) boksowałem się z BMW odnośnie X3. Rabaty na 20d były na poziomie 8%, z leasingiem mogło być nawet 10 %, ale trzeba było oddać 4% :) W BMW pytanie o auto od ręki, ewentualnie za 2-3 mce kończyło się śmiechem handlowca. W Audi nie było problemu z 18,5 % rabatu, auto na placu. Q5 Sportback 2.0 TDI/204KM vs X3 20d 190KM kupiłem prawie 40 tysi taniej. Oczywiście wolał bym zostać w marce BMW, ale są pewne granice. Na 5er w listopadzie 2022 można było ogarnąć rabat 16-18%, radzę więc nie łykać propagandy w salonach. Dało się w październiku wyraźnie więcej niż 10% na to X3 ogarnąć (przynajmniej na te 3-litrowe - tam zawsze parę oczek wyżej rabat).
  6. myślę że większej krzywdy zrobisz silnikowi jak ustawisz na SPORT Individual na stałe, bo nawet jak wszystko ustawisz na normal, to i tak będzie więcej paliwa brał i na wyższych obrotach jeździł , a to dla zimnego silnika i jeszcze w Dieslu to nie najlepszy pomysł , pozostaje Ci pomysł taksówkarzy na włączenie światła, kartka za kierownicą z napisem - WYŁĄCZ S/S - :wink: Na ustawieniach SPORT INDIVIDUAL, silnik na sport, skrzynia na comfort, samochód nie trzyma wysokich obrotów. Tak było w FXX, ale w GXX to się zmieniło. Tak naprawdę to tylko reakcja na dodanie gazu jest szybsza. Osobiście zrobiłem tak jak kolega, ustawiłem na SPORT INDIVIDUAL jako domyślny tryb (silnik sport, skrzynia comfort) ze względu na lepszą reakcję na pedał gazu. Poprzednicy mają rację, w BIMMERCODE można poprostu tylko zmienić zapamiętanie ostatniego statusu start/stop i sprawa załatwiona, jeżeli to jest to na czym nam zależy. Jeśli masz przedlift (bez mild hybrid) - tak. Jeśli LCI (mhev) - nie.
  7. Albo szczęście, że zdążyłem przed G60 :8) No starych już :wink: … co nie znaczy gorszych. Obecnie często starszy technologicznie = lepszy. Poradziłem sobie jakoś :wink: można tego Sport Individual ustawić całkowicie na Comfort, ale ja akurat tego trybu nie lubię, auto się buja jak gondola. Najbardziej uniwersalny jest tryb Adaptive, ale w nim niestety nie da się nic zrobić ze start-stopem.
  8. Nie w miękkiej hybrydzie. W starych silnikach tak. W nowym dziadostwie nie. U żony w 320d z pierwszych miesięcy produkcji dokładnie tak zrobiłem.
  9. To ja mam niestety w drugą stronę. Zakodowalem Sport Individual jako startowy, żeby wyłączyć Start-Stop (personalizacja na Sport Plus gdzie możliwe) i poprzedni bak wyszedł na średniej 15 litrów.
  10. A to ciekawe, bo w lutym zamówiłem samochód i sprzedawca kategorycznie powiedział, że rabat takiej wysokości obowiazuje tylko w pakiecie z finansowaniem BMW "bo to tez ich zarobek", nie moge przyjsc ze swoim. Przy czym nie było mowy o zadnym "dotowaniu" finansowania. Byc moze to kwestia modelu, nie na kazdy jest promocyjne finansowanie (u mnie mowa o 4) Nic nowego. Jeśli jest tańszy leasing (PROMO), nie łączy się z maksymalnym rabatowaniem. Czasem zewnętrzne finansowanie wyjdzie taniej od promo CL od BMW FS, czasem nie. Czasem są warunki, że jest i PROMO CL i wysokie rabaty. Wszystko zależy od bieżącej polityki i potrzeb. A handlowcy gadają jak handlowcy, zawsze starają się podkreślić unikalność swojej oferty.
  11. A wolałbyś 2003 E39 LCI, czy 2004 E61? Mnie się jednak podoba bardziej klasyczne auto po lifcie. Ale generalnie zwykle wersje LCI dobrze się starzeją. Miałem S60 I po ostatnim lifcie (do dziś mi się podoba) i 100 razy wolałem ten model od udziwnionego następcy przed liftem… którego dopiero lift wygładził. Dlatego nie napalam się „z zasady” na nowy model. Tym bardziej, że już wiem, że wyróżniki nowego języka BMW (światła, grille, klamki) są brzydsze w nowych modelach (patrz X1 nowe vs stare LCI). Przez to co się dzieje dziś z motoryzacją, G31 planowałem akurat trzymać dłużej, choć w ostatnich latach raczej rotowałem autami co 2 lata. Jak będzie, życie pokaże :)
  12. Tylko wiesz co? Nie wszyscy kupują samochody dla przyszłego nabywcy. Mnie np. nie interesuje co sobie ktoś pomyśli za 2-3 lata, a nawet za 5 lat :) Wiem za to, że przez kolejne lata mogę jeździć fajnym autem z odpowiednim wypasem i nie muszę czekać na kota w worku, a do tego rezygnować z mocnego silnika. Czy nowy design się opatrzy? Pewnie tak, ale pożyjemy, zobaczymy. Na szczęście kolejna decyzja zakupowa dopiero za jakieś 5 lat właśnie. O. 100% zgadzam się. Auto kupuję dla siebie i tylko dla siebie. Zwykle są to dość mało popularne auta / wersje. Pod kątem przyszłej odsprzedaży staram się jedynie naprawdę dobrze kupić to auto. O przyszłym nabywcy nie myślę.
  13. Jak widzisz nowy design language to naprawdę podoba ci się bardziej niż świetne G20 czy G30 LCI? Obsługowo to też jest krok w tył. Ja miałem parcie, żeby zamówić wcześniej.
  14. Na jakich kołach jeździłeś 40d i jak to płynie na normalnej, prostej drodze na adaptacyjnym? Nie chodzi mi o zachowanie w zakrętach tylko o wrażenia z autostrady czy zwykłej dziurawej drogi w porównaniu do pneumatyki w 45e? Jeździłem dwoma egzemplarzami. W obydwu największe 22”. Nie powiem, że auto płynęło (płynie to GLE na 19” na pneumatyce), ale komfort był bardzo zadowalający a auto zwarte. Dawało dużo przyjemności, której nie spodziewałem się po SUVie. Jedynie poprzeczne nierówności były zauważalne/odczuwalne, ale w sposób całkowicie akceptowalny jak dla mnie. Poza tym pewne, przewidywalne prowadzenie auta. Jeszcze lepszy zawias w SUVie to chyba tylko Professional w X7 (większa średnica koła sprawia, że nawet poprzeczne nierówności są niezauważalne a aktywne stabilizatory działają tak dobrze, że auto nawet przy 230 jedzie super stabilnie w łuku). Pneumatyką 45e jeździłem tylko po trasie, dlatego nie odniosę się, jeśli chodzi o dziurawe:normalne drogi. Na autostradzie ten konkretny konfig był beznadziejny. Ostatnio widziałem się ze znajomym, okazało się, że również testował ten sam egzemplarz i był równie rozczarowany prowadzeniem. Każdy podmuch wiatru jest odczuwalny. Każde szybsze przyspieszanie powoduje gwałtowne przesuwanie środka ciężkości. Jak spojrzysz na schemat umieszczenia baterii (są w necie), zrozumiesz przyczynę. Jedzie się tym nerwowo nawet przy niskich prędkościach. Mega rozczarowanie. Bateria dołożona jakby „na sztukę”.
  15. Testowałem X5 45e na pneumatycznym - szmelc, jeśli chodzi o prowadzenie. Bardzo nerwowo zachowuje się przy wyższych prędkościach. Winne są najprawdopodobniej rozmieszczenie baterii i zawieszenie. Jeździłem też X5 40d na adaptacyjnym. Wrażenia znakomite. Jak na SUVa oczywiście.
  16. Przesadzasz. 20 lat tak jeżdżę, da się. Jeszcze. Być może ostatnie podrygi. 180 to jest taka wyjściowa prędkość na autostradzie (nawet aktywny tempomat płynnie przy niej prowadzi) i jeśli wolniej to tylko jak auto na dotarciu przed pierwszą zmianą oleju lub z rowerem na haku. Nie rozumiem Teslarzy pełzających 90 między TIRami. Z jednej strony jarają się jakimś przyspieszeniem ze świateł Plaida, z drugiej „godnie” cierpią na autostradzie w imię swojej ideologii :shock: Ja tu mam dokładnie odwrotnie, start w żaden sposób kluczowy dla mnie nie jest, a lubię kiedy auto konkretniej jedzie, zamiast toczyć się z punktu A do B. W nowy rok ostatnio złapałem najwyższe, bo 16 litrów średnie. Ale Vmax był cały czas, więcej już się nie da tym dieslem :wink: Do 3city to też standard, że 220-240 można spokojnie o ile tylko nie jedziesz w piątkowe popołudnie. Ostatnio zmęczony jechałem w słabych warunkach kilkaset km mix spokojnie autostrada / jednopasmowki bez wyprzedzania większego, auto 2 os. full zapakowane i ledwo 7 litrów dobiło. Próbując robić rekord w drugą stronę zszedłem do ok. 5,5 pustą trasą szybkiego ruchu. Takim stylem, jaki większość kierowców nazwałaby „normalnym”. Super ekonomiczne auto. Od nowości koło 11 mi wychodzi. Pewnie delikatnie wzrośnie, bo ostatnio Sport Individual mi zakodowali jako startowy tryb a tam Sport/Sport Plus spersonalizowałem :wink: Start-stop wyłączony. Wcześniej jezdzilem na fajnym uniwersalnym trybie Adaptive, z ktorego nie da się niestety wyrzucić Start-stopa.
  17. Bez sensu jest to, że nowe X5 ma oznaczenie 30d, a 7 ma oznaczenie 740d - a to ten sam silnik :? BMW robi obecnie wszystko, żeby przekonać do siebie jedzących zieleniznę napalonych na ekologię nastolatków, a zapomina o starych wiernych klientach. Każda zmiana w LCI czy nowej gen gdzieś od 2021 jest zmianą z grubsza na gorsze - no cóż, hajs się musi zgadzać, a podobno rynek lubi takie nowoczesne paździerze :| No dokładnie, śmieszne to i nielogiczne. Chyba zaplątali się w tym sami, bo w X7 podają teraz 40d 352 KM, czyli zostawili dotychczasowe 40d 340 KM i zaczęli wliczać mild-hybrid, który i tak już był. Fajnie, gdyby do X5 dołożyli również 40d w dalszej kolejności, bo ewidentnie jest taka potrzeba, ale pewnie tak się nie stanie. Gdyby nie to, lifting oceniałbym jako udany. Ciekawostka: między 30d a 40d w X5 było ok. 35 tys. zł różnicy, w serii 5 tylko niecałe 15 tys. zł.
  18. Tak, to słyszałem o tym. Próbowałem kilkukrotnie wywołać ten efekt u siebie, ale nie udało się. Zawsze auto przy mocnym dociążeniu tylnej osi gazem jednak miało tendencję do poszerzania, jechania prosto. Natomiast pełna zgoda, że warto, by kierowcy mieli świadomość występowania takiego zjawiska a nawet mogli je poczuć. Ale co do zasady, trudno auto o charakterze Cross Country oceniać pod kątem bardzo sportowego prowadzenia i sytuacji ekstremalnych. Z mojej perspektywy, naprawdę dobrze zaprojektowane uniwersalne auta. Z nalepką trochę jak z Mercedesem i krzywymi kierownicami (offset), też powinna być informacja na wejściu: „to auto ma krzywo zamontowaną kierownicę, zwróć na to uwagę”.
  19. Miałem dwa nowe S80 - jeden z początku produkcji przez 7 lat, drugi z samego końca produkcji przez 6 lat. W obu dobry lakier, dobre zabezpieczenie blach. W BMW (kilka u mnie i bliskich od nowości i używane) nie gorszy, a w aktualnym tj. G30 który mam od 5 lat od nowości wręcz doskonały - żadnych rys, żadnych odprysków mimo że nierzadko jeżdżę po szutrach itp. A myślisz że Volvo to nie ma wodnych lakierów? Każda marka od dawna tylko takie ma. Skrzypienie liczy się tylko "samoistne", jak ktoś np. chce się opierać na ekranie to jest głupkiem, jak pewien jutuber który testy macania wprowadził. W BMW nic mi nie trzeszczy (poza szybkim studzeniem), w Volvo deski cały czas skrzypiały. 5cyl. mitologizowane, może dlatego że aktualne 4cyl. bardzo awaryjne (pękanie cylindrów). Wszystkie moje (trzy) silniki Volvo od nowości miały bardzo duże przedmuchy - korek oleju wyskakuje. To świadczy o jakości wykonania. Tak w Volvo jak i BMW lakier ok. 100 mikrometrów. Wykończenie bagażnika (nie ma w sumie znaczenia, nie siadam tam) dokładnie takie samo. Volvo krańcowo podsterowne, bardzo duży, zaskakujący i niebezpieczny torque vectoring, słabe hamulce, fakt że odporniejsze na podmuchy wiatru. Ustrerkowość Volvo zdecydowanie większa, diagnozowanie tylko przez oryginalny interfejs, nieporównanie mniej dostępnej wiedzy, dokumentacji itp. Żelazko też jest niebezpieczne, bo można je sobie na nogę upuścić :wink: Powiedz więcej o tym torque vectoring (jak rozumiem, jest to efekt wciągania do zakrętu?). Chętnie dowiem się, z czym funkcjonowałem tyle czasu. Dla mnie prowadzenie V60CC I, czy V90CC, czy nawet wcześniejszego V70 AWD, było jednak skrajnie przewidywalne (pomimo oczywiście b. mocno obciążonej przedniej osi i konsekwencji z tym związanych) a stabilność i odporność na podmuchy wiatru to zalety trudne do przecenienia. Btw nie wiem, gdzie mierzyłeś w BMW te 100 mikronów. Chyba nie na masce, czy błotnikach? U mnie w obydwu autach dosłownie pojedyncze elementy łapią 100-110 mikronów i to nie są akurat te narażone na działanie kamieni. Tutaj nie ma wątpliwości, lakier Volvo dalej dobry, BMW beznadziejny. Wierz mi lub nie, przez kilkaset tys. km w 4 różnych Volvo, zepsuła się tylko cewka w klimatyzacji (koszt 200 zł) w V70 przy przebiegu blisko 300 tys. km. W G20 akcji czy akcyjek serwisowych (nadkola, żaluzja silnika, coś tam) lub problem z wlewem paliwa (wymiana na nowy), wymiana klocków po ok. 15 tys. km (w ramach akcji się udało), było jednak kilka. Co do trzasków... być może jest to słynne mocowanie gaśnicy, ale ja w G31 już coś pierwszego słyszę a auto ma kilka miesięcy. W żony G20 też małe trzaski podczas jazdy słychać (ona nie słyszy, ja niestety tak). W Volvo (każdym) było jednak lepiej, zwłaszcza, że przebiegi jednak dużo większe nimi zrobiłem i deska nie trzeszczała. Mowa o samoistnym rzecz jasna. Chociaż podczas macania też było ok. Diagnostyka, wiedza, przedmuch - nie polemizuję, bo i nie ma z czym. O pękających blokach w pierwszych wypustach 2,0 D5 słyszałem, co gorsza Volvo faktycznie próbuje zamieść problem.
  20. No jak Skoda, jak Skoda. W końcu szefem designu BMW był Jozef Kaban, czyli osoba odpowiedzialna za nowy design language Skody około 2014 roku. Jak dla mnie zrobił fantastyczną robotę i w Skodzie i w BMW. Obydwie marki przed i po Kabanie wyglądały / wyglądają gorzej. Najlepszy projektant ostatnich lat. G60 będzie wyglądało słabo vs G30 LCI, to już widać. Cięższa bryła, brzydkie światła, dziwne klamki. 3,0 diesel będzie też skastrowany z mocy (jak nowa 7 i X5 LCI - obydwa mają teraz spalinowy o mocy tylko 286 KM). Obsługa multimediów również bardziej angażująca uwagę (można najprościej porównać G11 vs G70, w którym nawet fotela nie ustawisz w trakcie jazdy). Zmiany nie idą na lepsze, w żadnym aspekcie.
  21. Diesel to muzyka dla uszu :D zwłaszcza ten 40d, gdzie dodatkowo głośniki gang podkręcają :lol: A lekko poważniej, chodzi wyłącznie o brak irytujących dźwięków, zupełnie nie o ciszę. Harman jest imho neutralny, nie zachwyca, nie przeszkadza. HiFi (w G20 ten poziom jest całkowicie akceptowalny) było za słabe nawet dla mnie, osoby totalnie bez słuchu muzycznego. Poniżej HiFi (też widziałem taką 540dT z okresu restrykcji) to chyba tylko do wymiany nagłośnienia. Bowersa bym nie kupił, to już ten poziom dopłaty, którego nie akceptuję. Jeszcze do niedawna korzystaliśmy w domu z pojedynczego głośnika JBL za 450 zł :wink:
  22. Dziwne egzemplarze kupowałeś. Miałem 2x używane, 2x nowe - wrażenie identyczne. Mega solidne auta. Jakie BMW ma porównywalny lakier do Volvo? Pokaż mi JEDEN model, który ma warstwę grubszą od żenujących 70 mikronów. G20 2019 i G31 2022 obydwa mają tak beznadziejny lakier, że foliować było trzeba. U żony potrafiłem mieć kilka białych odprysków już po jednej szybszej jeździe. W G31 byłem mądrzejszy o to doświadczenie i na folie poszło od razu po odbiorze… a i tak dorobiło się jednego białego spota :evil: Obydwa moje Volvo, które odbierałem jako nowe jeździły po trasach bardzo bardzo szybko, pierwsze nie miało nawet ceramiki. Zero białych odprysków na masce przez kilka lat. Nieznaczne ślady na reflektorach / zderzaku. To jest kompletne nieporozumienie, jeśli probujesz stawiać „wodny” lakier BMW obok Volvo (nawet tych nowych - ostatnie miałem 2020 rocznik). Co do wnętrza, skrzypienia, zacytuję tylko przyjaciela, który od kilkunastu lat handluje autami (wszystkimi: klasyki, nowe, stare, drogie, tanie, unikaty), zrealizował kilka projektów tuningowych znanych w całej PL a w tamtym czasie od paru lat był kierownikiem Premium Selection w BMW. Wsiadając do mojego rocznego wtedy V60CC pierwszej generacji (dość bogata wersja, znakomite fotele Sport, które były rzadkością, czy dekory ze szczotkowanego alu), pomagał, poszarpał, poklikał i powiedział tylko: „jezuuu jakie tu jest wykończenie, jaki zajebisty montaż”. V60CC było niesamowite pod tym względem. Plus ostatni wypust pięciocylindrówki w dieslu. Fantastyczna kierownica z naturalnej skóry. Hydrauliczne wspomaganie. Większość fotela wykonana z naturalnej skóry. Plastiki ze świetną fakturą, twardych czy tandetnych nie było nawet w zakamarkach. Zapach wnętrza tak odległy od dzisiejszych eko wynalazków (w G70 jest eko skóra nazwana… Veganza :mrgreen: ). Twardy lakier 130-140 mikronów, bez ceramiki i PPF zero odprysków po 2 latach a auto latało standardowo, czyli 200+. Drzwi zamykające się jak drzwi. Wykończenie bagażnika. Jeśli to nie było premium, to dziś raczej nie widzę na rynku modelu, który zbliżałby się do tego standardu. Jeśli mówisz o prowadzeniu, to doprecyzuj o co chodzi. Czy o prowadzenie torowe, trzymanie w zakręcie, osiągi na prostej, czy może np. stabilność w trudnych warunkach. W tym ostatnim Volvo Cross Country są akurat mistrzem. W zimowych warunkach, czy podczas ulewnego deszczu większość aut pełzała lub wręcz stała na awaryjnych na poboczach. W tym samym momencie Cross Country śmigało 100+ a mnie serce nie podchodziło do gardła. Podatność na podmuchy wiatru? Niska. BMW? No niestety, tył prowadza cały czas a szybsza jazda wymaga dodatkowego skupienia. Z obydwu BMW jestem całościowo bardziej niż zadowolony, ale mam porównanie z innymi autami i wady też widzę :wink:
  23. No to nie wiem, może w serii 5 i 8 są inne fotele M, ale jak testowałem 8-kę z fotelami M to tutaj na bank nie było łamania oparcia. I też nie było masażu co jest błazenadą w tej klasie. Mam te wszystkie opcje w 5-letnim G30 i nic nie skrzypi :D A nie wyobrażam sobie skór bez aktywnej wentylacji. Tak samo jak serii 5 bez masażu. Nie porównujmy chińskiego Volvo do BMW. Wiem, że Volvo chce uchodzić za premium, ale dział dowcipów jest gdzieś indziej :wink: Seria 8 ma przecież zupełnie inne fotele M, jak dla mnie mniej wygodne, bardziej płytkie. W zasadzie nie rozumiem, czemu tych z 5/M5/X5/X6/X7 nie wsadzili. Faktycznie, nie jest łamany. Ale ewidentnie rozmawiamy o dwóch różnych fotelach i gdybyś jechał na tym z 5, nie oceniłbyś go w ten sposób, jak oceniłeś ten z 8 :wink: Fotel M z serii 5 jest bardziej zabudowanym i sprężystym komfortem. Miałem masaż i wentylację, nie mam. Czy tęsknię? Ja nie bardzo, żona czasami tak. Odchylanie łamanego fotela z automatu przy wysiadaniu wyłączyłem (wykodowałem). To na 100% zaczęłoby skrzypieć szybciej niż później. Perforacja (opcjonalnie) jest fotelach M z Nappą (czyli we wszystkich poza zwykłą 5), jeśli się nie mylę. Co do jakości Volvo… w kwestii skrzypienia BMW naprawdę mogłoby się od nich sporo nauczyć. W zasadzie nie widziałem BMW, które by nie skrzypiało mniej lub bardziej. Większość używanych egzemplarzy zaskakuje… raczej na niekorzyść. Nawet tych Premium Selection z małymi przebiegami. Z resztą, Audi/Mercedes potrafią skrzypieć jeszcze bez przebiegu. W Volvo ten fotel z masażem był jedynym skrzypiącym elementem od 3 aut (jedno miało 300 tys. km i nie skrzypiało w środku). W BMW problem skrzypienia niestety raczej powszechny. Zaprzyjaźniony mechanik z ASO BMW tylko potwierdził mi, że komforty z masażem będą skrzypiały, że to jest nagminne. Tłumaczył mi bardziej drobiazgowo z czym to jest związane, nie potrafię powtórzyć, zarejestrowałem natomiast, że nieuchronne przy jakimś przebiegu i częstym korzystaniu z masażu. Nie każdy jednak słyszy / zwraca uwagę, to akurat fakt. Ja słyszę najdrobniejsze skrzypnięcie, niestety. Z mojej perspektywy Volvo bez cienia wątpliwości 100% premium (wnętrza lepsze od reszty marek), natomiast to co zrobili z silnikami i ogranicznikiem prędkości… chcąć mieć konkretnego diesla i osiągi, nie widziałem już auta dla siebie :wink:
  24. Czyżby Premium Arena Rokicińska i ich koszmarki? Skyscraper „na świeczkach” + srebrne detale + koło BiColor, biały Touring 540d z czerwonymi zaciskami i kołem BiColor… ostatnio mieli czarnego Touringa 540d z chromami, kołami BiColor, srodkiem z błyszczącym drewnem i… bez aktywnego tempomatu! Oczywiście, są gusta i guściki, ale sami chyba widzą, że jakoś im te 540dT tak fatalnie wyklikane nie sprzedają się. Specka po mnie (Phytonic, full shadow, sporo dodatków), jak nie odebrałem, poszła w tydzień bez większych rabatów. Nie wiem, czy widziałem dealera, który bardziej beznadziejnie konfiguruje swoje stoki. Mówiłem już im kilka razy, że na wymioty się zbiera patrząc na te ich niektóre specyfikacje.
  25. Fotele M są tak samo łamane jak komforty, tu nie ma żadnej różnicy w tej kwestii :8) Aktywną wentylację z masażem miałem w Volvo V90CC. Generalnie super. Do czasu. Ale jak każdy element ruchomy, wyrabia się. Skończyło się skrzypieniem fotela, jego otwieraniem, niemożliwością dobrego podkładania, a w konsekwencji wymianą całego fotela na nowy. Zaczęło się jak miałem 20 tys. km przebiegu. W salonie siedziałem już na Premium Selection w prasówce (tej znanej z sieci 545e Aegean Blue) z przebiegiem 13 tys. km, fotel komfort Individual Merino. Oczywiście już poskrzypywał pod plecami. Koszmar. Dlatego z moimi natręctwami - nigdy więcej masażu i elementów ruchomych w fotelach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.