
JarekR
Zarejestrowani-
Postów
308 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez JarekR
-
M850i (jak uwielbiam design tego auta) niestety nie ma haka i dla wielu osób to będzie dyskwalifikacja. Poza tym jest dużo ciaśniejsze od serii 5 a fotele M w 8 nie są łamane i tak wygodne, jak w 5. Jestem pewny, że dużo osób pójdzie teraz w X5 M60i.
-
Jeśli nowy nie jest fajny, to co fajnego w jeżdżeniu nowym? :D Przyznam, że nie zapisuję się na takie ślepe podążanie za nowościami. Jak design jest dobry, będzie mi się podobał długo. Np. S60 drugi polift, które miałem najdłużej ze swoich aut, nie przestało mi się podobać do tej pory. Następca (S60 II przedlift) od początku mi nie leżał i nigdy się nie spodobał a i dziś ten przód wygląda dalej słabo. Pomijam już, że kupowanie auta z pierwszego wypustu, z chorobami wieku dziecięcego, rzadko jest dobrym pomysłem. Historycznie wiele modeli było mocno poprawianych po lifcie.
-
Na autogalerii jest już zdjęcie i5. Zgodnie z oczekiwaniami - szału nie ma i to chyba najlżejsze określenie.
-
Miałem jesienią po wyjechaniu z salonu koła 19” z P Zero bez RF. Zmieniłem na inne 19” z Goodyear z RF. Opony z RF, co oczywiste, są trochę twardsze. P Zero bez RF jednak bardziej gładko przejeżdżały przez nierówności. Po odebraniu auta miałem wrażenie, że komfort jest podobny do tego w Mercedesach :lol: Na zimę mam 19” P Zero Winter z RF i komfort ciut mniejszy niż w lecie Goodyear z RF i zauważalnie niż P Zero bez RF. Ja sobie opony bez RF (podobnie jak 20”) w tym aucie nie wyobrażam, przy dużej prędkości to jednak ma znaczenie, czy opona pójdzie w trociny, czy nie. G31 2022 z AD. Jeźdzę zwykle na Sport Plus lub Adaptive (nierówności).
-
[G30/G31] Niska wydajnosc klimatyzacji
JarekR odpowiedział(a) na kapitan.szpunt temat w G30, G31, F90
Ja lubię jak jest w aucie chłodno. W G31 cały czas mam 16-16,5. Chłodzi bardzo anemicznie. Dopiero będę ten temat rozpoznawał podczas serwisu. -
To co BMW odstawia w nowym ID8 to jest dramat. Mam zdanie podobnie jak z designem, wpuszczono "młodych", którym mówi się (zgodnie z narracją w dzisiejszym świecie), że doświadczenie i wiedza nie mają znaczenie, liczy się tylko to, co oni "chcą i uważają za stosowne". … Pełna zgoda. Chociaż pewnie bliżej mi do tych młodych niż oldbojów. „Poprawianie” pewnych funkcjonalności nie ma sensu: - fotel powinien się dać ustawić w 100% w trakcie jazdy i bez odrywania pleców od oparcia - przy 200 km/h w nocy powinienem być w stanie zwiększyć / zmniejszyć temperaturę jednym intuicyjnym kliknięciem - wyświetlacze nie przeszkadzają w szybkim prowadzeniu w nocy Jak dla mnie nie jest potrzebny wiekszy ekran nawigacyjny niż 10 cali. Co najwyżej można pracować nad jakością (ale tu również już nie ma zastrzeżeń, choć wolałbym by był nieco bliżej i pod kątem do kierowcy jak w G20 przed liftem). Kierunek w którym zdecydowanie powinni iść to niezawodność, brak trzeszczenia itd. a mam wrażenie, że tu z roku na rok będzie tylko gorzej. Nowy design jest karykaturalny. Śmieszny. Ratuje go tylko tyle, że z czasem się opatruje. Ale i tak wolę klasykę w stylu G20, G30, G11 czy G05. Albo E39, E38. To są mega dobrze narysowane auta.
-
Generalnie jedyne dobre podejście to nie nastawiać się i nie oczekiwać. Handlowcom nigdy nie wierzę, w żadne słowo. Chyba, że sprawdzę na wszystkie strony. Cenię takich, których nie złapałem na koloryzowaniu a mimo to potrafią być konkurencyjni cenowo. Ja sprzedałem swoje auto w sierpniu, bo na wrzesień miała przyjąć 540d. Auto przyszło, ale nie nadawało się do odbioru (Sensatec). Zamówienie nowego (byłem skłonny czekać) mniej korzystne (brak finansowania promo, nowa cena katalogowa po 2-3 podwyżkach) pomimo utrzymania rabatu wyższego niż najwyzszy mozliwy we wrześniu. Czekanie dwa miesiące na wolny slot, brak takowego, w międzyczasie przeglądanie egzemplarzy stokowych. Trochę z X5 flirtowałem, bo funkcjonalnie (wyższe zawieszenie) miało duży atut. Odpuściłem napinkę terminową, bo po sezonie nie potrzebowałem auta z hakiem a miałem czym jeździć, ale trzymałem rękę na pulsie i byłem decyzyjny. Finalnie trafiłem stok (co było dość trudne, bo lista „must/mustn’t have” konkretnie sprecyzowana), trudny kompromis konfiguracyjny mam w zasadzie tylko jeden (brak kamery cofania) :8)
-
Przecież jeszcze przed chwilą w Audi nie produkowały się matrixy a A6 / Q7 zjeżdżały na podstawowych ledach :|
-
W Audi mam jeszcze większy rabat. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Ale auto słabsze. Dyskusja na rabaty jest absurdalna. Porównaj cenę końcową auta. Czy będzie niższa niż BMW? A6 Allroad 55 TDI był nawet 15%+ droższy od podobnej 540d jeszcze pod koniec roku. Rozważałem trade off w postaci gorsze auto z praktyczniejszym zawieszeniem.
-
Musisz zdecydować, czy kupujesz rabat, czy auto. Mercedes z krzywą kierownicą, ciężkie Audi z lagiem, wysoką ceną katalogową i skomplikowanymi multimediami to nie są jacyś wielcy rywale. Nie rozumiem dylematu. Jest rabat, bo nikt poza flotami nie chce zwykłego C8. Widziałeś kiedyś A6 Avant 3,0 TDI Sline w dobrej opcji? Biały kruk. 530d/540d trochę jeździ. A6 Allroad ma olbrzymi atut w postaci zawieszenia, więc to inny temat. Zwykłak jest mało atrakcyjny.
-
Zawsze jestem zainteresowany kilkoma modelami aut/marek. Kupiłem już kilkanaście nowych aut, mój rekord to 20% rabatu + leasing 100,1 % + pakiet serwisowy na 4 lata, polisa za 2000 zł, przy aucie za ~100 tyś (cena finalna). Niemniej jednak w BMW ktoś powpychał kołki w dup... handlowcom i oferty są z wtedy również z dup... No i oczekiwanie na auto 8-10-12 mcy. Lubię markę BMW, jest dla mnie zawsze na pierwszym miejscu w poszukiwaniach nowego auta. Trzeba jednak zawsze rozdzielać stanowczo miłość do marki od bycia eksplorowanym w dup.. przez sprzedawcę. Wiem, wiem coś za cos ale BMW trochę odpłynęło na tle niemieckich konkurentów. No i jeszcze teraz Mazda wjeżdża "z buta" z silnikami R6 poniżej 300 tyś. BMW zbudowało "premium" w dużym stopniu, przez kultowe R6, teraz płaci się 350 tyś za R4. Trochę chore. Imho przy kilku modelach i kilku markach trudno ogarniać na tyle, żeby dostać wszędzie oferty po bandzie. Już przy 2 modelach i markach jest dużo roboty. Marki mają swoje cykle i polityka rabatowa potrafi się dynamicznie zmieniać (np. w Audi od 25% do 0-5% na A6 Allroad). Pod koniec zeszłego roku Gazda sprzedawał stoki na 2-3% rabatu a u innych dealerów, którzy mieli wsparcie z centrali stok +/- 20%. Dużo roboty z tym jest + trzeba być szybko decyzyjnym.
-
W ubiegłym roku (wrzesień-październik) boksowałem się z BMW odnośnie X3. Rabaty na 20d były na poziomie 8%, z leasingiem mogło być nawet 10 %, ale trzeba było oddać 4% :) W BMW pytanie o auto od ręki, ewentualnie za 2-3 mce kończyło się śmiechem handlowca. W Audi nie było problemu z 18,5 % rabatu, auto na placu. Q5 Sportback 2.0 TDI/204KM vs X3 20d 190KM kupiłem prawie 40 tysi taniej. Oczywiście wolał bym zostać w marce BMW, ale są pewne granice. Na 5er w listopadzie 2022 można było ogarnąć rabat 16-18%, radzę więc nie łykać propagandy w salonach. Dało się w październiku wyraźnie więcej niż 10% na to X3 ogarnąć (przynajmniej na te 3-litrowe - tam zawsze parę oczek wyżej rabat).
-
myślę że większej krzywdy zrobisz silnikowi jak ustawisz na SPORT Individual na stałe, bo nawet jak wszystko ustawisz na normal, to i tak będzie więcej paliwa brał i na wyższych obrotach jeździł , a to dla zimnego silnika i jeszcze w Dieslu to nie najlepszy pomysł , pozostaje Ci pomysł taksówkarzy na włączenie światła, kartka za kierownicą z napisem - WYŁĄCZ S/S - :wink: Na ustawieniach SPORT INDIVIDUAL, silnik na sport, skrzynia na comfort, samochód nie trzyma wysokich obrotów. Tak było w FXX, ale w GXX to się zmieniło. Tak naprawdę to tylko reakcja na dodanie gazu jest szybsza. Osobiście zrobiłem tak jak kolega, ustawiłem na SPORT INDIVIDUAL jako domyślny tryb (silnik sport, skrzynia comfort) ze względu na lepszą reakcję na pedał gazu. Poprzednicy mają rację, w BIMMERCODE można poprostu tylko zmienić zapamiętanie ostatniego statusu start/stop i sprawa załatwiona, jeżeli to jest to na czym nam zależy. Jeśli masz przedlift (bez mild hybrid) - tak. Jeśli LCI (mhev) - nie.
-
Albo szczęście, że zdążyłem przed G60 :8) No starych już :wink: … co nie znaczy gorszych. Obecnie często starszy technologicznie = lepszy. Poradziłem sobie jakoś :wink: można tego Sport Individual ustawić całkowicie na Comfort, ale ja akurat tego trybu nie lubię, auto się buja jak gondola. Najbardziej uniwersalny jest tryb Adaptive, ale w nim niestety nie da się nic zrobić ze start-stopem.
-
Nie w miękkiej hybrydzie. W starych silnikach tak. W nowym dziadostwie nie. U żony w 320d z pierwszych miesięcy produkcji dokładnie tak zrobiłem.
-
To ja mam niestety w drugą stronę. Zakodowalem Sport Individual jako startowy, żeby wyłączyć Start-Stop (personalizacja na Sport Plus gdzie możliwe) i poprzedni bak wyszedł na średniej 15 litrów.
-
A to ciekawe, bo w lutym zamówiłem samochód i sprzedawca kategorycznie powiedział, że rabat takiej wysokości obowiazuje tylko w pakiecie z finansowaniem BMW "bo to tez ich zarobek", nie moge przyjsc ze swoim. Przy czym nie było mowy o zadnym "dotowaniu" finansowania. Byc moze to kwestia modelu, nie na kazdy jest promocyjne finansowanie (u mnie mowa o 4) Nic nowego. Jeśli jest tańszy leasing (PROMO), nie łączy się z maksymalnym rabatowaniem. Czasem zewnętrzne finansowanie wyjdzie taniej od promo CL od BMW FS, czasem nie. Czasem są warunki, że jest i PROMO CL i wysokie rabaty. Wszystko zależy od bieżącej polityki i potrzeb. A handlowcy gadają jak handlowcy, zawsze starają się podkreślić unikalność swojej oferty.
-
A wolałbyś 2003 E39 LCI, czy 2004 E61? Mnie się jednak podoba bardziej klasyczne auto po lifcie. Ale generalnie zwykle wersje LCI dobrze się starzeją. Miałem S60 I po ostatnim lifcie (do dziś mi się podoba) i 100 razy wolałem ten model od udziwnionego następcy przed liftem… którego dopiero lift wygładził. Dlatego nie napalam się „z zasady” na nowy model. Tym bardziej, że już wiem, że wyróżniki nowego języka BMW (światła, grille, klamki) są brzydsze w nowych modelach (patrz X1 nowe vs stare LCI). Przez to co się dzieje dziś z motoryzacją, G31 planowałem akurat trzymać dłużej, choć w ostatnich latach raczej rotowałem autami co 2 lata. Jak będzie, życie pokaże :)
-
Tylko wiesz co? Nie wszyscy kupują samochody dla przyszłego nabywcy. Mnie np. nie interesuje co sobie ktoś pomyśli za 2-3 lata, a nawet za 5 lat :) Wiem za to, że przez kolejne lata mogę jeździć fajnym autem z odpowiednim wypasem i nie muszę czekać na kota w worku, a do tego rezygnować z mocnego silnika. Czy nowy design się opatrzy? Pewnie tak, ale pożyjemy, zobaczymy. Na szczęście kolejna decyzja zakupowa dopiero za jakieś 5 lat właśnie. O. 100% zgadzam się. Auto kupuję dla siebie i tylko dla siebie. Zwykle są to dość mało popularne auta / wersje. Pod kątem przyszłej odsprzedaży staram się jedynie naprawdę dobrze kupić to auto. O przyszłym nabywcy nie myślę.
-
Jak widzisz nowy design language to naprawdę podoba ci się bardziej niż świetne G20 czy G30 LCI? Obsługowo to też jest krok w tył. Ja miałem parcie, żeby zamówić wcześniej.
-
Na jakich kołach jeździłeś 40d i jak to płynie na normalnej, prostej drodze na adaptacyjnym? Nie chodzi mi o zachowanie w zakrętach tylko o wrażenia z autostrady czy zwykłej dziurawej drogi w porównaniu do pneumatyki w 45e? Jeździłem dwoma egzemplarzami. W obydwu największe 22”. Nie powiem, że auto płynęło (płynie to GLE na 19” na pneumatyce), ale komfort był bardzo zadowalający a auto zwarte. Dawało dużo przyjemności, której nie spodziewałem się po SUVie. Jedynie poprzeczne nierówności były zauważalne/odczuwalne, ale w sposób całkowicie akceptowalny jak dla mnie. Poza tym pewne, przewidywalne prowadzenie auta. Jeszcze lepszy zawias w SUVie to chyba tylko Professional w X7 (większa średnica koła sprawia, że nawet poprzeczne nierówności są niezauważalne a aktywne stabilizatory działają tak dobrze, że auto nawet przy 230 jedzie super stabilnie w łuku). Pneumatyką 45e jeździłem tylko po trasie, dlatego nie odniosę się, jeśli chodzi o dziurawe:normalne drogi. Na autostradzie ten konkretny konfig był beznadziejny. Ostatnio widziałem się ze znajomym, okazało się, że również testował ten sam egzemplarz i był równie rozczarowany prowadzeniem. Każdy podmuch wiatru jest odczuwalny. Każde szybsze przyspieszanie powoduje gwałtowne przesuwanie środka ciężkości. Jak spojrzysz na schemat umieszczenia baterii (są w necie), zrozumiesz przyczynę. Jedzie się tym nerwowo nawet przy niskich prędkościach. Mega rozczarowanie. Bateria dołożona jakby „na sztukę”.
-
Testowałem X5 45e na pneumatycznym - szmelc, jeśli chodzi o prowadzenie. Bardzo nerwowo zachowuje się przy wyższych prędkościach. Winne są najprawdopodobniej rozmieszczenie baterii i zawieszenie. Jeździłem też X5 40d na adaptacyjnym. Wrażenia znakomite. Jak na SUVa oczywiście.
-
Przesadzasz. 20 lat tak jeżdżę, da się. Jeszcze. Być może ostatnie podrygi. 180 to jest taka wyjściowa prędkość na autostradzie (nawet aktywny tempomat płynnie przy niej prowadzi) i jeśli wolniej to tylko jak auto na dotarciu przed pierwszą zmianą oleju lub z rowerem na haku. Nie rozumiem Teslarzy pełzających 90 między TIRami. Z jednej strony jarają się jakimś przyspieszeniem ze świateł Plaida, z drugiej „godnie” cierpią na autostradzie w imię swojej ideologii :shock: Ja tu mam dokładnie odwrotnie, start w żaden sposób kluczowy dla mnie nie jest, a lubię kiedy auto konkretniej jedzie, zamiast toczyć się z punktu A do B. W nowy rok ostatnio złapałem najwyższe, bo 16 litrów średnie. Ale Vmax był cały czas, więcej już się nie da tym dieslem :wink: Do 3city to też standard, że 220-240 można spokojnie o ile tylko nie jedziesz w piątkowe popołudnie. Ostatnio zmęczony jechałem w słabych warunkach kilkaset km mix spokojnie autostrada / jednopasmowki bez wyprzedzania większego, auto 2 os. full zapakowane i ledwo 7 litrów dobiło. Próbując robić rekord w drugą stronę zszedłem do ok. 5,5 pustą trasą szybkiego ruchu. Takim stylem, jaki większość kierowców nazwałaby „normalnym”. Super ekonomiczne auto. Od nowości koło 11 mi wychodzi. Pewnie delikatnie wzrośnie, bo ostatnio Sport Individual mi zakodowali jako startowy tryb a tam Sport/Sport Plus spersonalizowałem :wink: Start-stop wyłączony. Wcześniej jezdzilem na fajnym uniwersalnym trybie Adaptive, z ktorego nie da się niestety wyrzucić Start-stopa.
-
Bez sensu jest to, że nowe X5 ma oznaczenie 30d, a 7 ma oznaczenie 740d - a to ten sam silnik :? BMW robi obecnie wszystko, żeby przekonać do siebie jedzących zieleniznę napalonych na ekologię nastolatków, a zapomina o starych wiernych klientach. Każda zmiana w LCI czy nowej gen gdzieś od 2021 jest zmianą z grubsza na gorsze - no cóż, hajs się musi zgadzać, a podobno rynek lubi takie nowoczesne paździerze :| No dokładnie, śmieszne to i nielogiczne. Chyba zaplątali się w tym sami, bo w X7 podają teraz 40d 352 KM, czyli zostawili dotychczasowe 40d 340 KM i zaczęli wliczać mild-hybrid, który i tak już był. Fajnie, gdyby do X5 dołożyli również 40d w dalszej kolejności, bo ewidentnie jest taka potrzeba, ale pewnie tak się nie stanie. Gdyby nie to, lifting oceniałbym jako udany. Ciekawostka: między 30d a 40d w X5 było ok. 35 tys. zł różnicy, w serii 5 tylko niecałe 15 tys. zł.
-
Tak, to słyszałem o tym. Próbowałem kilkukrotnie wywołać ten efekt u siebie, ale nie udało się. Zawsze auto przy mocnym dociążeniu tylnej osi gazem jednak miało tendencję do poszerzania, jechania prosto. Natomiast pełna zgoda, że warto, by kierowcy mieli świadomość występowania takiego zjawiska a nawet mogli je poczuć. Ale co do zasady, trudno auto o charakterze Cross Country oceniać pod kątem bardzo sportowego prowadzenia i sytuacji ekstremalnych. Z mojej perspektywy, naprawdę dobrze zaprojektowane uniwersalne auta. Z nalepką trochę jak z Mercedesem i krzywymi kierownicami (offset), też powinna być informacja na wejściu: „to auto ma krzywo zamontowaną kierownicę, zwróć na to uwagę”.