DAN-LZ

Albo wcale go nie masz, u mnie tak było ...że go nie było :shock:

Ja mam takie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/650146087ca386e6.html

Albo poproś kogoś z forum kto mieszka koło Ciebie, niech da Ci się przejechać i zobaczysz czy chcesz takie auto :wink: Ostatnio gdzieś czytałem szokujący post -temat dotyczył E39 ale jednak,...gość strasznie narzekał i pisał że chce sprzedać bo nie umie jeździć BMW z tylnym napędem i silnikiem benzynowym. Dla mnie to jakaś irracjonalna rzecz ale nigdy nie wiadomo.....

A tu :P Czyli bardzo głęboko w nogach pasażera http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/488d11882746390a.html Z tego co pamiętam tą wiązkę z kablami trzeba najpierw wypiąć-wysunąc razem z tą czarną skrzyneczką, by zdjąć tę zieloną plastikową obudowę. Pod tym zielonym plastikiem jest filtr ...albo go nie ma :shock: U mnie np: go nie było (oszczędności poprzedniego właściciela)a powinien być :wink: Oczywiście nie obejdzie się jeszcze bez zdjęcia /odgięcia części tunelu nawiewu -czarny plastik widoczny na zdjęciu, z tego powodu,że na tej plastikowej,zielonej obudowie filtra jest trudno dostępne -zabezpieczenie. Dostępu do niego właśnie blokuje ten czarny kanał plastikowy od wentylacji. Weź sobie jakąś lampkę i uzbrój się w cierpliwość -leżenie z głową tam gdzie stopy pasażera to nie najwygodniejsza pozycja :norty:

Wygląda to tak: [/img]

Nie taki diabeł straszny jak go malują. Radość z posiadania E34 jest większa niż czasem jakieś problemy z nim. Jeśli miałbym kupić ponownie to pewnie kupiłbym drugi raz tylko 540tkę i z manualną skrzynią biegów. :cool2:

To że jesteśmy zapisani na forum to znaczy że motoryzacja nas interesuje,fascynuje a w szczególności nasze BMW. I to ze ktoś pyta to nie znaczy ,że nie odda do fachowca. A pytamy dlatego ,że chcemy wiedzieć jak to się robi, jak to działa i co lepsze a co gorsze. Przecież mamy do tego prawo. Ja np: nie lubię być wypraszany z warsztatu podczas naprawy mojego auta a to dlatego ,że z czystej ciekawości lubię poznawać różne tajniki pracy fachowców.Lubię wiedzieć jak jest moje auto zbudowane i nawet przyznam się ,że naściągałem sobie różnych fotek z internetu nt.budowy samej karoserii mojego auta, jak idą łączenia nadwozia -chociażby po to ,żeby przeanalizować sobie czy ta korozja ma jakiś wpływ na sztywność budy i bezpieczeństwo. Także proszę Was nie unoście się jak ktoś pyta! Cieszcie się ,że ludzie są ciekawi. Ja osobiście nie rozumiem kierowców którzy nie mają pojęcia o własnym samochodzie tylko jak coś trzeba zostawiają u mechanika i wcale się niczym nie interesują ...np: mój ojciec :wink: Pozdrawiam! Mam jeszcze pytanie do kolegi sterna : czy spotkałeś się w swojej pracy jako blacharz lakiernik z korozją na łączeniu nadkola/fartucha przedniego ze ścianką grodziową -widać pod nogami pasażera przód. Czy jeżeli jest szczelina to wpływa to na konstrukcję czy trzyma jeszcze połączenie fartucha z częścią w której siedzi komputer? Gdzieś kiedyś wpadłem na post -niestety nie wiem jak go zlokalizować, że to łączenie idzie też w samochodach o twardym zawieszeniu? Czy to prawda? Groźne to jest? Pozdrawiam!

Widzisz, bo mamy ciężkie auta, Ty jak masz kombi to jeszcze gorzej i podnosząc w jednym punkcie podnosnikiem działają na przykładowy centymetr kw. cholerne siły, niektórzy używają stwierdzenia "stoi na ostrzu noża" i chyba mają rację. Ja mam dodatkowo dziurę (a właściwie szczelinę) pod nogami pasażera wzdłuż progu w podłodze na długość około 15cm. Ponadto mam nadżarte na fartuchu przednim. W ogóle po prawej mam okropnie a po lewej mega lepiej. Blacharz mówi ,że to od ruchu prawostronnego i jeżdżeniem prawą stroną po dziurach, poboczu i syfie. :? Jedno jest pewne: jeśli ktoś mówi: to złom, sprzedaj go to można jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić (o ile nerwy Ci nie puszczą) a ja uważam ,że trzeba wyrwać "z łap" rdzy nasze autka bo są piękne i ponadczasowe :wink: Szukałem na Allegro użytkownika bavaria-bmw, oni sprzedawali części z salonu na Czerniakowskiej. Kurde, jakby mieli dobre ceny na te progi to może by łyknął? Niestety nic w tej chwili nie mają w sprzedaży. Chyba trzeba po niedzieli dzwonić i pytać o ceny.

Ja dzisiaj byłem u blacharza i powiedział ,że progi trzeba kupić,bo łatanie kawałkami blachy to nie bardzo.I nawet zamienniki kupić a resztę w podłodze i na połączeniu przedniego fartucha się pospawa i wstawi co trzeba.Choć ciągle mam dylemat z tymi progami z Allegro. Koledzy z forum są przeciw tym progom bo twierdzą że są miękkie jak ciasto. Pewnie mają rację :? Bo sprzedawca odpisał mi że grubość to 1mm. Z kolei blacharz do mnie dzisiaj na moją sugestię żeby w podłodze wstawić blachę 1,5mm -"A co Pan, będziesz robił z tego czołg czy co? Podłoga fabrycznie jest cienka i wytrzymała 16lat to jak teraz wstawię to samo to wytrzyma drugie tyle znowu". Nie zdziwił się też ,że pokazałem mu rozszczelnienie między przednim fartuchem/wewn.nadkolem a przegrodą kabiny. Mówi że w Beemkach to bywa.Nawet od dziur w jezdni. Martwi mnie tylko to ,że ponoć na minimum tydzień trzeba się pozbyć auta i cena ponad 1tys.zł.za robotę. Jeszcze trzecie dylemat: robić w lutym w te mrozy i jeździć taksówkami do pracy czy poczekać do np:marca kiedy już nie będzie soli na drogach i wtedy?

Kolego oczy mi wyszły jak czytam,że masz sterownik pod nogami pasażera :shock: Ja u siebie zdejmowałem dywanik bo korozja mi zjada podłogę i tam z tego co pamiętam idą tylko jakieś grube kable z napięciem :? Ktoś musiał kombinować :? Kiedyś już chyba zakładałeś temat bo właśnie ze skrzynią miałeś kłopot po zalaniu syntetykiem (dexron III)? I jak? Od tamtej pory było dobrze przez jakiś czas? Powiem Ci ,że jak u Malczenki w Zamościu podłączałem pod kompa silnik (miałem cewkę padniętą), to on wszedł jeszcze kompem w informacje skrzyni i sprawdzał (mam też problem tyle że drobny- nie wraza mi z S na E w czasie jazdy). Może pożycz ze złomu na Lipskiej sterownik skrzyni i podmień na chwilę? Dodam ,że Bogu dzięki mi od 3 lat nie wchodzi w tryb awaryjny, a weszło 3 razy: jak wariowałem na śniegu i pozostałe sytuacje to wjechanie w tą samą dziurę w asfalcie w drodze do pracy - może utrata przyczepności kół ...nie wiem.Pozdrawiam!

Ja mam 525iA ze zwykłym gazem i pali mi w mieście 20l/100km i 13l/100km trasa. Nie mam problemów z gazem, kolektor plastikowy w niczym nie przeszkadza - jest w nim "gwizdek" zabezpieczenie przez "strzelaniem gazu" i drugie przed przepływomierzem. Kiedy miałem dawniej rozregulowany gaz i strzelał -przepływomierz nigdy nie ucierpiał i do dziś jest sprawny (a ma już 350tys.km) Części zamienne są śmiesznie tanie. Samochodzik jest taki sympatyczny ,że nawet nie zamierzam go sprzedać. Obecnie nic się nie psuje, jeżdżę w trasy i na co dzień do pracy i jestem dumny ,że auto z 93r. a przewyższa pod wieloma o wiele nowsze modele innych marek. Jedyne moje zmartwienie to korozja podłoga/progi -ale jak znajdę trochę czasu po Nowym Roku to oddam do blacharza i będzie po problemie.Pozdrawiam! :wink:

Mam podobnie. Może być mini wyciek. Połóż jakąś tekturę pod autem na noc w garażu to może jakieś krople się znajdą? Mi np: cieknie od czasu do czasu po kilka kropel z węża gumowego parownika. Nie bez podejrzeń są też przewody z płynem przy nagrzewnicy -szczególnie teraz w zimie kiedy otwierając zaworki ogrzewania puszczamy płyn chłodniczy na duży obieg (przez nagrzewnicę).

To taka wada fabryczna tych silników. Nie martw się tym. :wink:

Możecie powiedzieć dlaczego do Xenonów spryskiwacze to obowiązek a do zwykłych lamp nie? :?: Pytam bo myślę od dłuższego czasu na zmianie na białe lampy + ksenon.

No oczywiście ,że gadanie o spalaniu w mieście 10 litrów to robienie z kogoś głupka :mad2: Miałem kiedyś takiego kolegę w liceum co się chwalił,że jak ćwiczył na placu manewrowym to "kopertę" robił na 2 ce :lol: Dla mnie sprawa jest prosta: zwykły gaz to około 25-30% więcej niż spalanie benzyny i koniec. Nie wiem jak sekwencja,ale czytałem w czasopismach motoryzacyjnych że więcej o jakieś 10% minimum.

Głośniki 13tki a co do zamka to chyba już Twój model ma siłownik zintegrowany z zamkiem. Musisz kupić na Allegro jakiś używany (zamek razem z siłownikiem) i po sprawie. Jedna rzecz: żeby go wyjąć będziesz musiał odkręcić rynienkę po której zjeżdża szyba bo inaczej pokaleczysz ręce( ja pokaleczyłem :cry: ) bo jest tam trochę za ciasno aby swobodnie się wyśliznął. I jeszcze jedno: :wink: ta rynienka ma taki filc. To dopiero jak ten filc z niej wyjmiesz to oczom Twoim ukaże się śrubka w dolnej jej części. Czasem jest skorodowana i jest kłopot. Ale może u Ciebie będzie OK :wink:

Witam! Mam ten sam problem. I to chyba już jedyny problem w moim autku. Radzę zdjęć Ci trochę dywaniku pod stopami pasażera (zdjęć najpierw od progu) i spojrzeć. Ja mam zniszczony próg (mam na myśli tą blaszany, cienki z zewnątrz) i zamówię z Allegro. Rozmawiałem z blacharzem, nie mam teraz czasu na śmiganie bez auta ale mówił ,że kilka dni wystarczy żeby wstawić co trzeba i trochę tą podłogę odremontować. A mógłbyś dać jakieś zdjęcie jak to wygląda?

Ja również polecam Ci 525i chociaż ja mam 525iA (Automat). Mam zwykłą instalacje bez komputera, regulowaną jeszcze analizatorem spalin w serwisach gazu i spalanie 20l -miasto, 13l-trasa. Przy cenach gazu takie jakie są wychodzi mi mniej więcej 20zł na 50km w mieście i 25zł trasa na około 100km (jeżdżę często Zamosć -Lublin czyli 90 kilometrów i za 50zł jadę tam i z powrotem). Nie kupował bym 2.0 24V bo nie ma sensu, a spalanie nie jest mniejsze (wystarczy porównać w danych technicznych a myślę ,że będzie jeszcze większe bo 1500kg ruszyć z miejsca to dla 2.0 litrów pojemności nie jest tak lekko) zwłaszcza ,że moment max obrotowy jest w okolicach 4200 obr/min.

Śliczny na 5-, brakuje mi tylko szerokiego grilla i coś nie bardzo mi pasuje patrząc od tyłu z rozłożonym dachem.

Ja zawsze wymieniam przy amorkach, zawsze są jakieś uszkodzenia gumy a potem wymieniać samo łożysko to zbędne koszty. :?

Kyb i Monroe to niższa półka jak NK czy GPD. Na przód tylko Bilstein lub Sachs. Ponad rok temu zakładałem Bilsteiny B4 -kupiłem na Allegro chyba po 180zł/szt. Ponad tydzień temu sprawdzałem sprawność na stacji diagnostycznej. Mają: Lewy 73%, prawy 70%. Z tyłu Sachs jest przynajmniej od 8 lat, od kiedy mam auto- nie zaglądałem do niego. Na diagnostyce wyszło ,że ma 76%. Przy wymianie nie zapomnij o górnych łożyskach żeby je wymienić :)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=71&t=112800&p=796541#p796541

Na forum było kilka razy ,że nawet droższe tarcze się krzywią. Ja na szczęście mam zero bicia przy hamowaniu i myślę, że dlatego że hamuje zwykle łagodnie, a już na pewno po wymianie tarcz starałem się aby łagodnie się przycierały z klockami i do dzisiaj mam proste. A dodam ,że cenowo są "z niższej" półki. Może wjechałeś na rozgrzanych w kałużę i ...ostro po hamulach? :?: Poza tym weź pod uwagę też tarcze tylne. Przednie mogą być OK a tylne powodować bicie. :?

Ok, byłem, sprawdziłem i mam TYLKO to co zaznaczone strzałką na moim zdjęciu (nr.9). Chcesz -wysyłam Ci za darmo (na priv podaj adres) a jak nie to też sopko. Jak chcesz :)

Popatrz na fotkę, czy to o to Ci chodzi? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/faa71ac57f98df63.html To moje graty.Jutro mogę poszukać.Jak znajdę to Ci mogę oddać.