Ehh… Panie i Panowie, miałem E38, za którą zapłaciłem 12k a włożyłem ponad 40k, serwis tylko na oryginalnych częściach bez druciarstwa i kombinowania, jeśli było coś do wymiany lub jeszcze nie kwalifikowało się na wymianę to i tak wymieniałem na nowe, oryginalne kupując w Autoryzowanym Serwisie BMW gdzie kiedy nie przyjechałem to się patrzyli jak na idiotę, że do tak starego auta wydaję tyle pieniędzy na części ASO zamiast szukać zamienników lub szukać części używanych... i wszyscy chcieli kupować moje auto dopóki nie chciałem sprzedać i co.... przyjeżdżali i opowiadali jak to można w Szwajcarii kupić "laleczkę" za 15k więc czemu ja chcę tak dużo pieniędzy + wymyślanie "kwadratowych jaj", że utrzymanie E38 wcale nie jest kosztowne i oczywiście wielkie zdziwienie, że nie ma patentów na trytytki czy plastry do opatrunków bądź taśmę izolacyjną i że wszystko działa, nie ma wycieków, nic się nie poci. Na koniec stwierdzali, że "chyba z autem jest coś nie tak". To co opisałeś co należy sprawdzić znajduje się w zasadzie (standardowo) do wymiany od razu po zakupie auta. Wszyscy wiedzą NIBY ile kosztuje utrzymanie E38 a jak przychodzi do weryfikacji to nagle się okazuje, że kupienie takiego auta nie powinno przekraczać 15k. Więc... wtf? :shock: