
Nighstalker
Zarejestrowani-
Postów
756 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Nighstalker
-
E91 docisk, sprzęgło ? hałas przy wciskaniu sprzęgła
Nighstalker odpowiedział(a) na spovn83 temat w E90, E91, E92, E93
Panowie, podepne sie pod temat bo jak juz pisalem w innym poscie za 3 tygodnie czekam mnie wymiana calego kompletu. Jedno krótkie pytanie mam. O co chodzi z tym zaworem dlawiacym? Jak juz pisalem gdzie indziej to moj pierwszy traktor po wielu latach jazdy tylko benzynami i co chwila odkrywam cos nowego. Tak mysle ze jak wszystko będzie rozebrane to moze wymienic ten zawor tez... co on właściwie robi? -
Rozmawiałem z mechanikiem który zmienial wysprzeglik i mowi ze na pewno dwumas... :cry2: Problem jest ten ze pierwszy wolny termin ma dopiero za 3 tygodnie... innemu nie chce dawac bo ten jest sprawdzony. Tu mam byc moze głupie pytanie. To moj pierwszy diesel od lat więc sie nie smiejcie. Mogę tak przejezdzic jeszce te 3 tygodnie bez większej szkody dla skrzyni i silnika? Jeżdżę teraz bardzo delikatnie. Ale sie martwie ze jak to sie całkiem rozleci to dopiero szkod narobi.
-
Drgania sa odczuwalne glownie przy wcisnietym sprzegle i w trakcie jego puszczania. Na dodatek przy ruszaaniu z jedynki szarpie autem jakbym sie dopiero uczył jeździć.. szczególnie pod górkę. To by chyba jednak wskazywało na dwumas... :| tak sobie myślę ze moze jakas poduszka takie efekty dawać. Ale cbyba sie ludze. Tylko dziwne zeby tylko rok wytrzymało. Ale nie wiem co tam bylo wsadzone bo kto inny tym jeździł.
-
Mały update. Zmieniony został wysprzeglik w koncu. Niby jest ok.... ale teraz wraznie czuje na pedale sprzęgła drgania odpowiadajace predkosci obrotowej silnika :shock: tak dzieje sie przy wcisnietym sprzegle. Poza tym.znowu sprzęgło bierze dosc nisko.... juz całkiem nie wiem o co chodzi. Czy ktos ma jakieś pomysły?
-
No wlasnie problem w tym ze wymienili jak twierdza na nowy... przyjrzalem sie dzis temu z gory od strony zbiorniczka plynu hamulcowego. I tu mam pytanko. Czy mam racje myslac ze plyn do pompy sprzegla splywa z tego zbiorniczka wezem odchodzacym z dolu zbiorniczka I znikajacym w scianie ponizej serva? Waz odchodzi od krocca w zbiorniczku. Taki czarny w oplocie sznurkowym. Nie widze tam zadnej obejmy w miejscu polaczenia weza z kroccem... :? Czy to tak ma byc? Moze ktos zobaczyc u siebie...
-
Witam wszytkich. Dosys ciekawy przypadek mnie spotkal. Mianowicie kilka tygodni temu zauwazylem ze ciezko wchodzi dwojka, czasem ze zgrzytem nawet. W ogole zaczelo mi sie wydawac ze sprzeglo bierze bardzo nisko i praktycznie musialem wbijac pedal w podloge zeby przezucic z 1 na 2 w miare plynnie. Jakis tydzien temu w drodze do pracy sprzeglo przestalo prawie calkiem dzialac tzn nie moglem wrzucic zadnego biegu a pedal zrobil sie bardzo luzny i opadl troche. Jak sie troche popompowalo pedalem to troszke sie poprawialo i dalo sie wrzucic jakis bieg wiec tak doczolgalem sie do pracy i auto zostalo na lawecie przewiezione do magikow.... i tu sie zaczelo :duh: Mysle sobie, zmienia pompe i bedzie po sprawie. Zadzwonili do mnie na drugi dzien ze juz zrobione. Przyjechalem, powiedzieli ze odpowietrzyli tylko i dziala. Juz mnie wtedy zastanowilo skad powietzre sie tam wzielo. Ale nic to. Wsiadam w auto, jade i czuje ze robi sie to samo :evil: Powrot do magikow, zrobili powazne miny i ze w tej sytuacji to trzeba pompe sprzegla wymienic (a nie mowilem). Ok auto troche postalo u nich bo czekali na pompe. Dzwonia wczoraj ze gotowe i wszystko cacy. Przyjechalem, mowia pompa zmieniona i wszystko super. Ale tez cos zaczynaja gawedzic ze jakby sie problem powtorzyl to trzeba bedzie tarcze i dwumase zmieniac i to bedzie drogo (czerwona lampka w glowie mi sie zapalila bo komplet zmieniony nieco ponad rok temu). Ja im na to ze sprzeglo klei swietnie itd ale tylko miny glupie zrobili. Ok, wsiadam w auto, pedal wysoko,super pracuje pieknie wysprzegla. Mysle sobie, no wreszcie zrobione.... Dzis rano wsiadam do auta i czuje ze prawie nie mam sprzegla.. :twisted: jako ze byle z dzieckiem to nie moglem na glos powiedziec co mysle o tym. Znow pedal opadniety i bierze 2cm od podlogi ale jak sie popompuje to na chwile robi sie lepiej i mozna wrzucic bieg.... :mad2: Teraz pytania: Z realoem mi wychodzi ze tam sa dwie pompy.(input cylinder i output cylinder) Mam racje? Moze zmienili nie to co trzeba? Drugie pytanie jest takie czy przy zalozeniu ze pompa / pompy sa ok to czy jest jakis cien mozliwosci zeby cos innego powodowalo takie objawy? Pytam zanim tam pojde w poniedzialek i kogos skrzywdze byc moze nieslusznie. Bo juz cierpliwosc mi sie skonczyla
-
E90 Nie grzeje prawe lusterko i nie ma regulacji gora dol
Nighstalker odpowiedział(a) na Nighstalker temat w E90, E91, E92, E93
Dziekuje Panowie. Moze w weekend jak pogoda pozwoli to to rozgrzebie. Wydaje mi sie ze mechanizm bedzie do wymiany bo silniczek pracuje ale na boki nie chodzi lustro. Reka bez problemu mozna je poruszyc -
E90 Nie grzeje prawe lusterko i nie ma regulacji gora dol
Nighstalker opublikował(a) temat w E90, E91, E92, E93
Koledzy, jak bylo to przepraszam. Po latach serii 5 wrocilem do trojki i wyszukuje sobie rozne rzeczy do zrobienia :D Znalazlem kilka podobnych tematow ale nic konkretnego. Jak w temacie, nie grzeje mi prawe lusterko i nie dziala w nim regulacja gora - dol. W poziomie chodzi lewo - prawo. Dwa krotkie pytania. 1. Jak sie zabrac do wyciagniecia wkladu zeby go nie sp..... Robilem to kiedys dawno w E39 ale tu nie mialem jeszcze przyjemnosci 2. Co moze miec wplyw na sterowanie lewo prawo? (Jakies zebatki itp... cos co sie czesto sypie?) -
E90 320d Manual - na co zwrocic uwage
Nighstalker odpowiedział(a) na Nighstalker temat w E90, E91, E92, E93
Dzieki za info. Dzis sie tym przezjechalem i musze przyznac ze jestem pod wrazeniem. Auto ma troche ponad 130k km w tej chwii. Wiem ze to brzmi nierealnie ale tu gdzie jestem sa takie przebiegi bo mala wyspa i nie ma gdzie jezdzic. Posluchalem silnika cieplego po jezdzie i nic tam podejrzanego nie slysze ale do tej pory jezdzilem benzynami wiec trudno mi czegos sie dosluchac. Wiem ze byla zmieniana turbina mniej niz rok temu tylko jeszcze nie wiem dlaczego bo gadalem z zona wlasciciela a ona sie nie orientuje w szczegolach. Jutro bede moze wiedzial wiecej.Poki co mam VIN do rozkodowania. Moze ktorys z kolegow pomoze: WBAVC32090KR89302 -
Koledzy wiem ze pewnie juz byly tego typu posty ale nie moge nic znalezc konkretnego w tej chwil a troche mi sie pali.. Jutro mam ogladac E90 320d z 2005 roku. To by bylo moje trzecie BMW ale pierwsze E90. Wczesniej jezdzilem e36, teraz mam e39 of kilku lat i zawsze mialem benzynowe silniki. Wiec E90 jest dla mnie malo znane z punktu widzenia uzytkownika. Krotko i zwiezle na co zwrocic uwage przy jezdzie probnej? Czy sa jakies standardowe usterki w tym silniku i tym modelu? Kazda informacja bedzie cenna viewtopic.php?f=70&t=242291
-
Koledzy wiem ze to jest temat rzeka i juz byl wiele razy poruszany... Ale zawsze cos sie nowego znajdzie. Mam swoja ksiezniczke od 6 lat i zawsze miala troche apetytu na olej. Jak to wiesc gminna niesie ze w M54 tak juz jest. Moja brala przez dlugie lata okolo 200ml na 1tys km. Zuwazylem ze jak sie troszke ja bardziej pokrecilo tak powyzej 4tys przy jakis szybkich wyprzedzaniach itp to brala troszeczke wiecej...czasem okolo 300ml. Przez dlugie lata jezdzila na Castrolu 0W30. Odma zostala zmieniona jakies 3 lata temu i niczego to specjalnie nie poprawilo.. Jakis rok temu po dlugich analizach zmienilem olej na Liqui Moly 5W40. W dalszym ciagu ubytki utrzymywaly sie na tym samym poziomie lub byly minimalnie mniejsze. Nie jezdzilem duzo bo prace mialem 5km od domu wiec dluzszych tras nie robilem. Od wrzesnia pracuje gdzie indziej i w jedna strone mam 15km, gdzie na ogol kogos zdarzy mi sie po drodze wyprzedzic, najczesciej pod gorke i czasem przez pare sekund nawet 5tys obrotow sie pojawi.Nigdy nie krece jej na zimno i jezdze dosc spokojnie. Od jakiegos miesiaca zaczela naprawde pozerac olej i apetyt rosnie w miare jedzenia :shock: W tamta sobote dolalem 350ml od minimum dzis po przejechaniu 400km znow bylo minimum :cry2: Nie sadze zeby to byla wina pierscieni bo olej ma ladny kolor, nie jest czarny. Czy to mozliwe zeby tyle wciagala przez uszczelniacze? Te nigdy nie by;y zmieniane a wydaje mi sie ze po 15 latach beda juz raczej betonowe. Ostatnio kilka miesiecy temu wymienialem uszczelke pod pokrywa zaworow to polamala mi sie w palcach wiec sadze ze uszczelniacze nie beda lepsze. Nie ma zadnych wyciekow, przezbieg w tej chwili to niecale 140k km (tak, to jest prawdziwy pzebieg) wiec jestem mocno zalamany... Jakies wskazowki? Moze ktos przerabial podobny temat. Calkowity remont raczej nie wchodzi w gre, bo nie ma kto tego zrobic. Zastanawiam sie ewentualnie nad uszczelniaczami???
-
A zgasla Ci kiedys na wolnych obrotach albo przy probie doadania gazu? Ja bym jednak obstawial jakas nieszczelnosc dolotu...Sprawdz porzadnie wszystkie gumy. A szczegolnie od filtra powietrza do przeplywomierza i za nim tez. Czasem male pekniecie moze takie jaja robic. Przeplywomierz sprawdzony?
-
Jak nie ma wyciekow nigdzie i wychodza Ci takie ubytki to musi ten olej zrec, nie ma bata. Albo przelatuje miedzy pierscieniami albo leje spod popychaczy. Co do chmury za autem to niekoniecznie. Mojej zony cmax zjadal okolo 700ml na tysiac i nic a nic nie dymil. Dopiero jak sie go pokrecilo na postoju tak powyzej 4tys to cos tam bylo widac leciutenko. A jak Twoje auto postoi dluzej no po nocy to jak odpalasz zobacz czy nie puszcza niebieskawego baka. To by wskazywalo na uszczelniacze popychaczy. A w ogole jakiego koloru masz olej?
-
Rozbierania glowicy wolalbym uniknac bo sam nie mam na to czasu ani doswiadczenia a lokalne spece to co najwyzej moga rozebrac kosiarke i zlozyc do kupy potem. Jest co prawda kilku niby specjalistow ale ceny z kosmosu. Poki co z dusza na ramieniu wczoraj wlalem ten specyfik Liqui Molly i..... nastala cisza :D Zobaczymy jak dlugo taki stan sie utrzyma ale jak narazie jest OK. Roznica olbrzymia. Czasem tylko sporadycznie gdzies cos brzdaknie ale to chyba za krotko jeszcze zeby osiagnac pelny efekt.
-
Na pewno niestety. Tego dzwieku nie da sie pomylic z niczym innym. Disa troche inny dzwiek wydaje.
-
Wracam do tematu bo wrocilo dzwonienie. Jakos w pazdzierniku zmienilem oliwe. Najpierw plukanka LM a potem zmiana na LM Top Tec 5W40 z norma BMW LL04. Przez dlugi czas bylo bardzo cicho i bardzo rzadzko sie ten popychacz odzywal. Ale od jakiegos miesiaca obserwuje znaczne pogorszenie sytuacji i dzwieki juz naprawde jak z poldka z przstawionym zaplonem. Oczywiscie bez obciazenia nic nie dzwoni i jest tylko slyszalny piekny pomrok R6 przy wejsciu na obroty . Przy jezdzie niestety dzwoni jak cholera w trakcie przyspieszania.Zaczynam myslec ze ten olej jest jednak troche za gesty... Nawet na 0W30 takich dzwiekow nie bylo. Chyba zaryzykuje zmiane na 5W30. Wczesniej znowu plukanka. Zaczynam tez myslec o wlaniu czegos takiego: http://www.motoractive.com.au/how-to-fix-noisy-tappetslifters Nie jestem specjalnym zwolennikiem dodatkow ale tej firmy nie powinien raczej zaszkodzic. Czy ktos moze uzywal tego specyfiku?
-
Ja wlasnie tak robilem ale zadnego szlamu nie widzialem. Plynu weszlo 0.9 litra.
-
Ja u siebie od poczatku mam wszystkie cztery kola 234 x 45 x 17 tak jak wyszlo z fabryki i na brak komfortu nie narzekam. Przerobilem juz Falkeny i mam mieszane uczucia, potem byly Toyo Proxes CF1 - jak dma mnie poki co najlepsze gumy jakie mialem. Z przodu jeszcze sie ostaly. No wlasnie arturo, ja tez teraz zmienilem tyl na Fuldy Sport control i mocno sie zdziwilem. Niby taka dobra marka a tu okazalo sie ze trzeba je mocniej pompowac zeby trzymaly na lukach przy wiekszych predkosciach i sie nie "wychylaly" na boki. I przy falkenach i przy toyo mialem z tylu 2.3 i trzymalo naprawde dobrze. Po zmianie 2 tygonie temu na fuldy z tylu na pierwszym luku mialem wrazenie jakbym zlapal gume. Dopompowalem do 2.5 i jest teraz OK. Jezdze glownie sam albo z dzieckiem gdzie ksiazka mowi 2.0 przod i 2.3 tyl. Wiec troche zaskoczenie z ta Fulda. Zobaczymy jak dlugo wytrzymaja. Toyo padly po 40tys.
-
No chyba musze to tak sprawdzic. Problem tylko z czasem jak zawsze. Zastanawiam sie tylko jakim cudem cokolwiek mogloby sie utrzymac na powierzchi klocka. Chyba ze wtopione tzn ze cos siedzi w klocku i trze nie tak jak powinno. W kazdym razie zdjac i obejrzec trzeba. Z tylu mam tarcze z ASO plus klocki Jurid juz okolo trzech lat i wszystko pieknie wyglada i hamuje.
-
Pochwal sie kolego co zalozyles... Ja jakos nie wierze w te wszystkie Mikody itp.. Tak przy okazji troche sie podepne pod temat bo nie chce zasmiecac kolejnym nowym watkiem o tarczach.U mnie od ponad dwoch lat siedzi z przodu komplet ATE tarcze plus klocki ATE Ceramic. Faktycznie duzo mniej pyla i przez dlugi czas bylem bardzo zadowolony. Sczczegolnie z klockow bo im byly bardziej nagrzane tym lepiej hamowaly. Natomiast od jakis 2 miesiecy obserwuje dziwne zjawisko szczegolnie na prawej tarczy. Wyglada to jakby hamowalo tylko jakies 2/3 klocka blizsze srodka tarczy. W tej chwili od krawedzi tarczy w kierunku jej srodka mam pas rdzy szeroki na jakies 4cm. Na lewej tez sie troche pojawilo ale miminalnie i prawie nic w porownaniu z prawa. Myslalem ze wystarczy troche bardziej pohamowac z wiekszych predkosci i sie ladnie zetrze ale nic z tego niestety. Jak myslicie panowie, tarcze znow do wymiany? Winne klocki? Nidgy z przodu nie mialem takiego efektu. Zdarzylo sie z tylu jak bardzo malo jezdzilem ale tylk jka wiadomo i tak malo hamuje wiec mialo prawo.
-
Po wymianie amorow wysoko stoi i inne problemy
Nighstalker odpowiedział(a) na Nighstalker temat w E39
w sumie to wydaje mi się że na tych amortyzatorach nie było zaznaczone w którym miejscu ma być ta obejma Kolego nie wiem jak to jest w E46 ale w E39 na amortyzatorze jest rant ktory ma dojsc do samego konca zwrotnicy i oprzec sie na rancie w zwrotnicy. U mnie wlasnie matol zle zlozyl tzn nie wsadzil amorow do samego konca w zwrotnice. Najpierw sprawdz jak ma byc (napewno ktos od E46 wspomoze wiedza) a potem wskakuj pod auto z dobra latarka i patrz. Jak jest zle to juz wiesz o co chodzi i do jakiego fachowca nie jechac. -
Po wymianie amorow wysoko stoi i inne problemy
Nighstalker odpowiedział(a) na Nighstalker temat w E39
wiem że jest bardzo wysoko :( spokojnie pomiędzy nadkole a koło mogę włożyć 4 palce... Panowie jeśli kupię sprężyny -40mm (czerwone) to auto pójdzie na dół czy amortyzatory będą nadal trzymały przód w górze? W wypadku takiej różnicy trzeba sprawdzić najpierw czy amory prawidłowe porównać ze starymi itp. Poza tym czy prawidłowo założone. Dlaczego chcesz zmieniać sprężyny skoro przed wymiana było ok? Może źle założone sprezyny? A tak na marginesie to każde auto o tradycyjnych zawiasie "wisi" tylko na sprezynach. Reszta jak amory, wachacze itp jest tylko od zapewnienia właściwej trakcji i komfortu. -
Na dobrym sprzecie, kumaci i z odpowiednim programem sa tacy co robia bez obciazenia bo moga sobie to skompensowac. Ale pelny bak powinien byc. Oczywiscie do tego poprawne cisnienie w gumach, rozmiar gum i felg taki jak fabryka przewiduje itp.Nie spotkalem sie natomiast z ustawianiem samego tylu... Jedno ustawia sie i tak wzgledem drugiego. Bylo juz gdzies na forum kiedys jakie powinno byc obciazenie. Z tego co pamietam to po 60kg z przodu na fotelach, 30kg z tylu na srodku, 20kh w bagazniku + pelny bak... Ale glowy nie daje bo pisze z pamieci. Niech ktos poprawi jesli pamiec mnie zawodzi.
-
Sprawdź łączniki stabilizatora. One najczęściej tak stukaja. Amory stukac nie będą. Jeśli łączniki nie były wymienione to najprawdopodobniej będą one.
-
Dzięki wielkie. Tak też właśnie zamierzam zrobić.