dawidowicz128

Po wyczyszczeniu i uszczelnieniu i minimalnym o jakieś 1mm podniesieniu przepustnicy, dalej już się nie da przesunąć czujnika położenia przepustnicy. Obroty podniosły się i jest 750 rpm. Pozostał tylko problem ze spadkiem obrotów po odpaleniu. Odpalam auto a obroty prawie do zera i dopiero stabilizują się na odpowiednie Już nie mam pojęcia co mu dolega. Słyszałem o regulacji przepływomierza. O zluzowaniu lub naciągnięciu sprężyny w przepływce. Może warto się tym zająć.

Kilkakrotnie sprawdzałem czy czasem nie ciągnie lewe powietrze psikając samostartem i nawet ostatnio znalazłem w miejscu połączenia przewodu od odpowietrzania zbiornika paliwa. Kiedy już je wyeliminowałem poprawa jest ale w odpalaniu auta teraz pali na zimnym bez żadnych problemów. Teraz już nigdzie nie łapie powietrza które by nie było mierzone przez przepływkę. Czujniki temperatury obydwa nówki z ASO Nawet na LPG zwiększając dawkę paliwa obroty nie podnoszą się jest to 550rpm i koniec. Może to przepływką, lecz klapka nie jest pokrzywiona chodzi leciutko, potencjometr również sprawny, ścieżka nie jest wytarta. A kiedy odpalę auto na odpiętej przepływce obroty takie same, tylko nie chce się wkręcać.

Witam. Problem polega na tym, że kiedy odpalam auto obroty są bardzo bardzo niskie i pomału dopiero stabilizują się na ok550rpm.Wcześniej było tak że odpalałem a obroty na chwilke na 1000rpm i później już 750rpm. A teraz właśnie jest odwrotnie zamiast na chwile rosnąć po odpaleniu, spadają. Do tego dochodzi też to że obroty są za niskie bo tak jak wyżej napisałem ok 550rpm. A dodatkowo na Pb po gwałtownym wciśnięciu pedału gazu silnik dusi się przez chwile po czym normalnie się wkręca.

Co do czujnika to raczej ok. działa. Komp już był resetowany, po prostu wychodzi na to że dostaje za mało powietrza!!!

Reakcja po jego ominięciu jest taka sama jak z wypiętym całkowicie wężem. Bardziej mnie niepokoi właśnie zalewanie na LPG i na PB przez co spowodowane są tak niskie obroty.

Więc tak tak jeżeli powpinam to wszystko na swoje miejsce aby nie zasysało lewego powietrza obroty spadają na LPG i na PB. Na lpg zalewa go gazem i na Pb też. Problem polega na tym że gazu już nie mogę przykręcić. Nie ma już siły Panowie jakieś sugestie??

Muszę to właśnie sprawdzić w poniedziałek. Zobaczę jaka jest mieszanka sugerując się odczytami z sondy. Tylko widzisz na Pb po dodaniu gazu zaworek ten otwiera się i to jest zachowanie jak najbardziej ok. a na obrotach biegu jałowego jest on zamknięty (dlatego jak go ściągnąłeś dostawał silnik lewego powietrza i kulał). Natomiast na LPG zamknięty jest cały czas i to mnie martwi. A jeżeli wyjdzie mi po odczytach że mieszanka jest bogata to wiadomo że będę musiał przykręcić gazu tylko problem polega na tym że jest już prawie skręcony na maxa. Mam blosa i pali dużo i sobie tłumaczę że może dlatego tak dużo pali bo dostawał lewego powietrza. Okaże się w poniedzaiłek jak trochę pogrzebę:))) A tak na marginesie nie wiesz może który z naszych koneckich gazowników będzie wiedział co nieco na temat BLOSA???

Ja mam I generacje na blosie.

A u mnie cały czas to było odpięte zasysało lewe powietrze. Postanowiłem to wpiąć i co na gazie obroty bardzo spadły kiedy znowu odpinam obroty wzrastają do normalnych. Na gazie u mnie na bank nie pracuje ten zawór. Na Pb owszem?? Nie wiem co jest nie tak

Witam Mam parę pytań odnośnie zaworu odpowietrzającego zbiornik paliwa A mianowicie: -czy ten zaworek pracuję również na gazie?? -czy można np wstawić rurkę zamiast zaworu i czy pracuje on na obrotach biegu jałowego?? Dzisiaj dojrzałem że sobie ten zaworek zwisa a tam gdzie powinien wchodzić pod przepustnice zasysa powietrze. Założyłem tam gdzie być powinien i porażka. Obroty spadły a ponad to na LPG zaworek (na PB pracuje) nie pracuje a do tego spadają bardzo obroty po przegazowaniu

Witam. Być może było choć dokładnych info na tym forum nie znalazłem. Ale do rzeczy zwracam się z prośbą do wszystkich posiadających zamontowanego blosa, o wasze spostrzeżenia i rady odnośnie regulacji blosa. Mój problem polega na tym że kiedy odkręcę małą śrubę na 2 obroty to dużą już nie mogę zubożyć mieszanki. Małą śrubą też nie mogę uzyskać odpowiednej mieszanki bo albo napięcie sondy wynosi 0,7 - 0,8 V albo mieszanka uboga poniżej 0.2V Początkowe ustawienie wg instrukcji mała 1,5 obrotu duża 2,5 spalanie 19 litrów. Przykręciłem dużą śrubę jednocześnie troszkę odkręciłem mała aby mieszanka na wolnych była bogatsza i spalanie 25l/100km. Dodatkowo w blosie jest czerwona śrubą którą teraz odkręciłem a ponoć tego nie należy ruszać, ale tylko tak moge jakoś ustawić teraz tylko czekam na wynik spalania ale widzę po zbiorniku że mało też nie będzie Dlatego też proszę Was o rady jak Wy regulowaliście blosa od jakich obrotów zaczynaliście i czy tą czerwoną śrubkę ruszaliście a może ktoś regulował pod sondę (jakie wartości napięć sondy) bo im bardziej kręcę tymi śrubami to robię się chyba coraz bardziej tempy?????

I mam jeszcze pytanie. Blos nie reaguje na kręcenie dużą śrubą. Wymieniłem ten mały oring ale nadal to samo

a na wyższych obrotach ma już się zmieniać tak???

A czy na wolnych obrotach wskazania miernika mają się zmieniać czy trzymać cały czas np. 0.7V???

Witam. Wiem że temat wałkowany milion razy, ale co post to inne zbieżne informacje. Proszę o Wasze doświadczenia w regulacji Blosa w silnikach M20 w szczególności M20B20. A dokładnie chodzi o regulacje pod sondę lambdę. Wiem że nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale zacznę właśnie od tego. Teraz tylko pytanie do Was. Jak się go ustawia pod wskazania sondy na voltomierzu?? Jakie sonda ma mieć wartości i przy jakich obrotach???

Więc założyłem blosa a teraz pytanie. Sonda jakie powinna wskazywać wartości na voltomierzu na biegu jałowym i wyższych obrotach oczywiście na LPG????? Czy na jałowych ma być uboga czy bogata mieszanka??

Zawory ustawione. A przepływka to raczej by chyba nie miała znaczenia przy pracy na LPG Igen. Lewe powietrze nie łapie. Wczoraj zauważyłem że jak puściłem lewe powietrze poprzez lekkie uchylenie gumy od antywybuchu to podczas gwałtownego wciśnięcia pedału gazu już się nie dławił na na PB, ale na jałowych chodził gorzej

POMOCY!!!!! Wymieniłem cały układ zapłonowy i dalej nic. Co więc może powodować pyrkanie z tłumika na PB i LPG, dławienie przy wcisnięciu gwałtownym pedału gazu na PB i strzały na LPG. Przepłyka sprawdzona.

czujnik temperatury nowy był wymieniany

Kabli nie zmieniałem, tylko sprawdzałem nocą poprzez rozpylanie wody ale jak by to były kable to by chyba strzelał na LPG No to dałeś mi do myślenia z sondą bo tu ponoć sonda ma mieć 14ohm http://www.moto-profil.pl/news/uniwersalne_sondy_ntk.pdf

gdzieś w sąsiednim temacie pisałem że sprawdzałem przepływkę mierząc zmiany napięcia ale tak jak piszesz szukam kogoś znajomego żeby właśnie podmienić kilka elementów żeby je całkowcie wykluczyć

Jeżeli chodzi o LPG to przez pewien czas jeździłem bez miksera także gaz nie dostawał się bo nie miał jak. A co do wtrysków to jak je mogę sprawdzić

robiłem już tak i było tak samo niestety. Niepokoi mnie tylko to ciśnienie na listwie podczas rozruchu?? A czy sonda może wpływać na problemy z odpalaniem??

Pompa podczas kręcenia ma ciśnienie koło 5bar. A regulator ciśnienia paliwa podczas rozruchu też ma utrzymać 2,5 bara?? bo kiedy kręce rozrusznikiem ciśnienie na listwie wynosi koło 3 bar dopiero jak odpali to ciśnienie stabilizuje się do ok 2,5 bara

Witam. Co może powodować wypadanie zapłonów na LPG i na PB, a dodatkowo dławienie na gorącym silniku przy wciśnięciu gazu na PB??? Wymieniłem czujnik położenia wału, cewkę, świece, przewody WN sprawdziłem nocą psikając na nie woda i żadnych przebić, kopułka raczej w porządku nie jest pęknięta w jej okolicach też nie widać żadnych przebić. Przepływomierz sprawdziłem poprzez sprawdzenie płynności wzrostu wartości napięcia i jest ok. Sonda również płynnie zmienia sygnał napięciowy tylko oporność jej grzałki wynosi 3ohm. Ale czy sonda może powodować wypadanie zapłonów także na LPG,jeżeli jest to zwykła instalacja na śrubę???? Badania na kompie nic nie wykazały. Pomocy