Lukasmat

Ja po 3k km już kręciłem silnik po 4-5k obrotów. Myślałem, żeby wymienić olej właśnie po tych 3k km ale tego nie zrobiłem. Teraz mam 9k km i sie zastanawiam czy nie wymienić wcześniej niż te 15k km.

Dla mnie żaden problem. Wymieniam w ASO i tyle.

Kaju a no można. Czy to zaufany i sprawdzony czy niezaufany i przy pierwszej wizycie nie powinno robić różnicy. Jeśli sie wykonuje zleconą prace to trzeba ją wykonywać sumiennie i biorąc za nią odpowiedzialność. Temat rzeka bo takich "fachowców" mamy bardzo dużo i nawet Ci z dobrymi opiniami znajomych czy sąsiadów widać nie potrafią profesjonalnie rozwiązywać nieprzewidzianych problemów. Dodam tylko, że w 2012 roku była głośna sprawa pewnego sklepu chyba ze Szczecina, który to sprzedawał oleje "oryginalne" aż w końcu trafił się pewien klient, który dał radę udowodnić przestępstwo. Wielu mechaników zamawiało oleje w tamtym sklepie z całego kraju. Zawsze będzie wieksze prawdopodobieństwo wlania oleju podrobionego u mechanika nawet tego zaufanego nie z jego winy i bez jego świadomości niż w ASO. Jeśli ASO zaleje jakiś syf to sprawa prosta. U mechanika bywa z tym różnie bo przecież specjalnie tego nie zrobił.

No tak myślałem, że wszystko jest w komplecie :cool2:

Chyba wiem jaki to Stanley bo już sie rozglądałem wcześniej za kompresorkami. Taki też chciałem kupić. Końcówki miałeś wszystkie w komplecie? Sorka za offtop.

W A4 mialem mierzone po ABSie a nie przez czujniki i ciągle coś pokazywał komp, że ciśnienie spadło itp. Tutaj to nie wiem dokładnie jak to działa. Mam drugi komplet kół i jeszcze nie założone czujniki na nich. Będę mieć porównanie między kompletami jak mierzą ale to dopiero za parę miesięcy pewnie jak zamienie. Grzybek a możesz powiedzieć jaki kompresor masz?

Muszę u siebie sprawdzić raz jeszcze jak to jest ale jak sprawdzałem w wulkanizacji to potem po ponownym sprawdzeniu było ok. Ja mam zamiar sobie sprawić maly kompresorek z porządnym manometrem do sprawdzania ciśnienia.

Grzybek zgadzam się z Tobą w 100%. Takie podejście to powinna być norma a nie jak cwaniaki co to nie będą robić czegoś powyżej wymagań serwisowych bo po co a potem narzekamy jak to jakość jest zła tu i tam. Kaju no gratuluje podejścia. "Jeżeli ktoś jedzie do niesprawdzonego mechanika niech się nie dziwi, ze go próbuje oszukać..." tak dla jasności, ten mechanik miał dobre opinie. Idąc Twoim tropem to w niesprawdzonym sklepie spożywczym też nas mogą probowac oszukać... Jeśli ta sytuacja to dla Ciebie norma to masakra. Typ zalał mi podrobiony olej. Ok nie wiedział pewnie ale dalsze podejście to już jest skandal. Tak to właśnie u nas w kraju jest. Grzybek no nie potrzebne było pisanie "głupie pytanie". Każdy ma prawo zadawać pytania i kazdy ma prawo nie wiedzieć tego czy innego. Tak czy siak wiązanka jaką dostaliście była przesadą.

Jeśli chodzi o sensowność wymiany oleju w ASO to jak najbardziej jest to rozsądne. Powód? A no podam z własnego doświadczenia... Jakieś 2 lata temu mając jeszcze A4 w TFSI i nie mając zaufanego mechanika wyspecjalizowanego w grupie Vag podjechałem do rzekomo dobrego fachowca żeby wymienić olej w silniku. Wtedy postanowiłem przejść na Motula. Mechanik zamówił olej i wymienił razem z filtrami jak zawsze. Zostało mi na dolewkę jakieś 900ml. Po wymianie natrafiłem na stary wątek na forum Audi o podrabianych olejach Motula. Kupiłem w zaufanym sklepie 1l oleju i sprawdziłem po nr na stronce czy ten jest oryginalny. Potem porownałem oba oleje i ten zalany u mnie był trovhe innej barwy i o innym zapachu. Wyszło, że mechanik kupił podrobiony olej. Od razu do niego pojechałem i mu pokazałem jak wygląda oryginalny. On się oczywiście tłumaczył, że zamawia u tego samego dostawcy itp... zaprzeczył, że to podroba i miał w d.... żeby wymienić ponownie na oryginał. Zmieniłem mechanika tego samego dnia. Partacz arogancki i mnie wyzywał od "nowobogackich" co to jeżdżą drogimi samochodami i oczekują lepszego traktowania itd... :mad2: Znajomy wymieniał olej w "automacie" też w ASO bo jak coś by potem walnęło to jest inna sprawa jak to jest robione w ASO a jak u jakiegoś majstra. Jak to robi ASO i tylko ASO to nie mają żadnej wymówki potem jak coś by miało walnąć czy to po wymianie oleju czy czegoś innego. Np w Multitronicach przy wymianie oleju w skrzyni trzeba też wymienić filtr/y a wielu mechaników tego nie robi a potem nowy olej wymywa syf z filtra i skrzynia przestaje działać. I właśnie tak powstały mity żeby nie wymieniać oleju w skrzyniach automatycznych póki wszystko z nimi ok bo potem mogą nie działać "gładko" albo w ogóle. W starych skrzyniach planetarnych rzeczywiście można było nie wymieniać oleju ale w nowszych to mus. Sorka za przydługi post ale nie zgadzam się, że wymiana w ASO nic nie daje. Tym, którzy od razu "wyśmiewają" pytania innych proponuję najpierw zapytać ich czemu tak myślą a nie zaśmiecać forum. :nienie: Aaa i kolego Grzybek to Ty pierwszy napisałeś, że kolega S... napisał "głupie pytanie" więc sam zacząłeś :nienie:

Do 100-150k km różnicy pewnie nie będzie żadnej. Ja lubie dbać o samochód i lubie wiedzieć, że robie coś więcej dla zachowania jak najlepszego stanu auta. Temat rzeka i każdy robi co uważa. Dla mnie jest nie do wyobrażenia wymieniać olej co więcej niż 15 k km. A potem czlowiek kupi taki samochód mający np 150k km i sie dziwi, że po następnych 50 k km coś mu tam zaczyna sie psuć itp. Może gdyby ludzie zmienili podejście, że po co robic dobrze następnemu właścicielowi to nie byłoby niespodzianek po zakupie o jakich się słyszy. To samo sie tyczy utrzymania lakieru w dobrym stanie. Niech ten co kupuje też się cieszy ładnym autem Panowie. :D

Na szybę lepiej dać coś od Gtechniqa: https://usa.gtechniq.com/products/auto/perfect/exterior/paint/g5-water-repellent-coating-for-glass-and-perspex#content https://usa.gtechniq.com/products/auto/perfect/exterior/paint/g1-clearvision-smart-glass#content UNC-R jest na lakier, plastiki, światła i felgi. https://max-protect.co.uk/ultimate-nano-coat-r.html https://max-protect.co.uk/ultimate-nano-coat-r.html

Teraz działa wszystko ok. Po wymianie kamery zauważyłem, że cała latała jak ją palcem dotykałem ale poprawili od razu. Aaa i dolali 1.5l płynu chłodniczego bo miałem komunikaty. Dodam, że na początku miałem ze dwa razu czarny ekran po wrzuceniu R.

U mnie została wymieniona prawa kamera w lusterku. Od jakiegoś czasu nie działała. Kodowanie zajeło więcej czasu niż instalacja nowej :duh:

Iwo masz jakieś wątpliwości do tego co napisałem?

Elegancko to zamawiam :lol:

Gyc78 nie zgodzę się z Tobą. Ja właśnie sprzedałem A4 czarne właśnie dlatego, że lakier był utrzymany perfekcyjnie i po kilku tygodniach od sprzedania, nowy właściciel mówił mi, że każdy chwali świetny wygląd jego nowego samochodu i prosił mnie o porady i nazwy specyfików żeby dbać o ten samochód tak jak było to do tej pory. Pamiętaj, że każdy normalny potencjalny kupiec nie będzie mówić "Panie ale piękny lakier..." a raczej będzie kryć swoje emocje mając nadzieje na utargowanie jak najniższej ceny.

Koledzy mający wydech M performance możecie powiedzieć jak bardzo jest głośniej w środku samochodu jadąc 120-180km w porównaniu do stockowego wydechu? Nie ma uciążliwego buczenia? W salonie powiedzieli mi, że komplet części to koszt ~5100zl plus jakieś 500-800zl za wymianę. Was też to tyle kosztowało? A i w skład części wchodzi też ta plastikowa szara część zderzaka? Końcówki są troche innego kształtu/wielkości dlatego one też muszą być wymienione. Też tak mieliście? A i zauważyłem, że w trybie comfort, para i spaliny lecą tylko z lewej końcówki wydechu stockowego. W trybie sport już chyba z lewej i prawej tak samo jest w M performance?

Ja mając powłoke za 280zł (buteleczka starczyła na dwa samochody), którą sam nakładałem po korekcie lakieru w odpowiednim warsztacie i użyciu odpowiednich środków do przygotowania lakieru pod powłoke takie jak IPA, Panel wipe u siebie w garażu, cieszyłem się przez blisko 2 lata pięknym lakierem. Oczywiście dbałem o lakier myjąc na dwa wiadra itp. Stan lakieru po tych prawie dwóch latach był bardzo dobry i nie do osiągnięcia bez powłoki porównując do wcześniejszego stanu bez powłoki. Pojawiły się oczywiście płytkie ryski np ma tylnej klapie bo pan na ręcznej myjce wycierał ją fibrą w stanie agonalnym bez mojej wiedzy lub na masce gdzie żona wytarla ptasie g.... tak niefortunnie, że były widoczne ryski od wcierania w jednym kierunku. Tego się nie uniknie niestety przy nawet najdroższych powłokach. Mówienie, że powłoki nic nie dają albo że nie widać efektu po np roku czy dwóch latach to zwyczajne nadużycie. Powłoka nie spowoduje, że lakier będzie pancerny. Twardość jaką są określane parametry powłok pokazuje na ile można liczyć w temacie odporności na rysy i tyle. Nie jest to ochrona w 100%. Takiej jeszcze nie wymyślono. O lakier trzeba dalej dbać. Nic więcej nic mniej. A i oczywiście moża przed sprzedaniem samochodu zrobić polerke i już ale przez ten czas naszego używania jeździmy samochodem pełnym rys. Jak u mojego ojca przetarłem lakier IPA i Panel wipe'em i tym wymyłem stare woski i inne cuda z lakieru to dopiero zobaczyłem ile tam jest rys. W zasadzie były wszędzie w ilościach masakrycznych a lakier nie miał przez to blasku. Ten lakier nie miał przeprowadzonej korekty lakieru ale po tym zabiegu już ojciec nie miał wątpliwości co należy zrobić.

Proponuje robić powłokę u kogoś wyspecjalizowanego w temacie. Też miałem opcję kłaść powłokę w BMW ale mimo korzystniejszej ceny wybrałem prawdziwy car detailingowy warsztat, który już mam wypróbowany. Powłok jest cała masa i dużo z nich jest słaba j nie daje efektu jaki nam wmawiają w car spa itp. Trzeba poczytać i popytać tych, którzy już mają za sobą przygody zz lepszymi i gorszymi specyfikami. Ja na A4ce zdecydowałem się sam nakładać ponad 2 lata temu UNC-Ra, który był najtrudniejszą powłoką w nakładaniu ale jakoś dałem rade i przez te 2 lata nic z nią nie robiłem. Żadna chemia jej nie ruszyła. Taka jej natura. Można tylko mechanicznie ja usunąć. 2 lata to max ile może skutecznie kropelkować. Potem polerka a raczej korekta lakieru bo polerke to robi lakiernik grubym futrem zostawiając po tym zabiegu piękne "hologramy". Niedowiarkom i pseudo profesorom typu "Miodek" od polszczyzny już podziękujemy i nie zaśmiecajcie wątku tqkimi uwagami.

Nie no ręce opadają jak czytam niektóre posty. :duh: :duh: :duh: Powłoki bez względu jakiego typu nie służą ochronie przed kamieniami dowolnej wielkości i odpryskami nimi spowodowane!!! Powłoki służą do ochrony przed drobnymi ryskami a przede wszystkim znacząco polepszają wygląd lakieru a zatem wygląd auta. Jeśli ktoś np po 2 latach nie widzi różnicy w stanie lakieru w porównaniu do samochodu bez powłoki to: 1 - słaba powłoka lub źle nałożona lub źle przygotowany lakier; 2 - po położeniu powłoki ktoś myje samochód dalej szczotą jak podłoge w podstawówce i sie dziwi, że są rysy i to bardzo głębokie; 3 - ktoś ma problem z oczami; 4 - ktoś nie przywiązuje wagi do wyglądu samochodu i olewa to co ma na lakierze. Na prawdę jak ktoś chce się dowiedzieć czegoś prawdziwego o powłokach itp to zapraszam na kosmetykaaut.pl A jeśli ktoś nie chce to proszę nie szerzyć bzdurnych opinii i teorii wyssanych z palca lub własnego miernego doświadczenia. Mogę porównać wypowiedzi niektórych do fantazyjnej i nieprawdziwej tezy, iż wydech M performance nie zmienia dźwięku stockowego wydechu :lol:

Alider nasze wyniki spalania są jak najbardziej wiarygodne. Pamiętaj, że to są wyniki średnie za jakiś przebyty dystans. Jeśli jedziesz np 200km z 140km/h i przyspieszysz do 160km/h to nawet pokonując tak 50km nie zwiększy to od razu średniego spalania. Twoje obliczenie jeśli jest poprawne to jest do sprawdzenia porownując spalania chwilowe albo zerowane kompy na tych samych odcinkach.

Potwierdzam. Na autostradzie do Torunia z Gdańska przy 140 pokazywało mi jakeś 7.7l a jak potem bliżej do 160 to rosło do 8.2l mniej więcej bez tempomatu. Potem w tempomacie wychodzilo odrobine więcej ale to dlatego, że było prawie ciągle 160 :mrgreen:

Panowie możecie napisać ile taki wydech kosztuje w salonie plus montaż? Nie mam zbytnio dostepu do neta bo na wyjeździe jestem i ciężko sprawdzić.

Panowie może dodam coś od siebie w kwesti powłok. Na pewno warto stosować jakąś dodatkową ochronę lakieru oraz plastików czy elementów gumowych. Sam w swojej A4ce miałem powłoke UNC-R (membrana gumowa) zaaplikowana na lażdy element lącznie ze swiatłami czy grillem oraz felgami. Przez prawie dwa lata po nalożeniu powłoki własnymi siłami efekt był niesamowity szczególnie na czarnym lakierze. Teraz jeśli chodzi o rodzaje powłok to każdy musi sobie przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie jak często będzie chcial odnawiac/odświeżać powłokę? Np woski te najlepsze przy odpowiednim przygotowaniu lakieru (jest to długi proces od którego zależy trwałoś tego co nałożymy potem) mogą nam do 3 miesięcy wytrzymać ale to już max. Powłoki polimerowe wytrzymaja do 6 miesięcy. Powłoki kwarcowe i ceramiczne najdłużej. To wszystko zależy od wielu czynników i bardzo różni się u każdego użytkownika. Polecam wejść na kosmetykaaut.pl i tam zgłębić temat car detailingu. Aaa i pamiętajcie, że powłoka nie służy do tego żeby auto się wolniej brudziło itp. Służy do ochrony przed drobnymi i małymi ryskami. Te ryski powstają nawet przy wytarciu szmatką auta czy używaniu mikrofibry z metką. Podstawa to mycie auta ręcznie na dwa wiadra tylko i wyłącznie rękawicą wełnianą i przestrzegając zasad detailingu. Inaczej można wydać 3.5 koła na powłokę a potem ją zniszczyć przecierając irchą czy czymś innym jak nam ptak narobi na maskę bo przecież jest powłoka to znaczy, że się nie porysuje - błąd, porysuje się. :nienie:

Ja mam u siebie zawieszenie M i 19' i jestem bardzo zadowolony a bałem się przy zamawianiu bo to moje pierwsze BMW i każdy mi mówil, że zęby zgubie a tu miłe zaskoczenie bo jeździ się super. Kolega ma standardowe i dla mnie czuć jak buja i całe szczęście, że wybrałem M pakietowe. Na zime mam 18' i to w ogole jest komfort :lol: