Od kiedy kupiłem e46 zalewam co dwa lata do profili zamkniętych wosk, więc rdzy na progach i drzwiach nie ma, chociaż 8 lat temu musiałem lakierowac pod nakładką wewnętrzną progowa, prawą tylną, bo małe pęcherze pod kołkami się zrobiły. Ktoś chyba wsiadając kopał tę nakładkę i się lakier uszkodził :duh: Wymieniłem również mastykę maski, bo z prawej strony nad reflektorem wewnętrzna blacha pokazała pęcherze. Blachę lakiernik oczyścił od środka wywijając, zakonserwował i jest spokój. Profilaktycznie wymieniłem w tym samym czasie mastykę pionową tylnych drzwi, choć z perspektywy czasu wydaje mi się, że nie było to potrzebne, bo pod spodem utlenił się ocynk, a rdzy nie było. Najbardziej mnie martwi, choć to kwestia estetyczna, że wózek i chyba dyfer jest w rdzy powierzchniowej. Jeśli samochód zostanie u mnie to wypiaskuję te elementy. Acha, nie wiem dlaczego, ale reflektory przeciwmgłowe są w środku skorodowane :mad2: W 2005 roku ASO wymieniało te lampy i teraz aż się prosi o wymianę. Waham się czy kupić używki oryginalne czy nowe, ale cena zabija (900zł)