BoskiCoolo

Drżenie kierownicy miałem podobny objaw jak odebrałem auto od mechanika, myślałem że coś spierd... ale pojechałem na wyważenie felg i też lipa, opony i felgi ok. Przyczyną był tłoczek w przednim prawym kole, nie wyglądał tragicznie ale i tak poszedł do wymiany wraz z gumkami (cały komplet), najśmieszniejsze było to że objaw pojawiał się przy różnych prędkościach, i ustępował do następnego hamowania i przejechaniu jakiegoś odcinka. Co do ściągania to coś z zawieszeniem urok bmw jest dość czułe na wszelkiej maści odstępstwa. Chyba, że coś z hamulcami i ściąga.

Jeszcze się zastanawiam nad testem CO2. A ile może kosztować mniej więcej naprawa tej uszczelki w tym silniku?

Witam Jako że mam już tego auta serdecznie dość usterka za usterką to zaczne od początku. W lutym robiłem uszczelniacze i rozrząd. Do 2 tygodni po naprawie poziom płynu max więc temat dla mnie zamknięty jest ok. W marcu sprawdzam stan płynu pomiędzy wskaźnikami na miarce - dolałem płynu, na drugi dzień lukam, za dużo odessałem nadmiar kolejna kontrol za mało dolewam, sprawdzam za dużo. Usuwam nadmiar. Teraz non stop raczej ubywa niż przybywa. Odpowietrzałem układ mam nadzieje, że dobrze aż dwa razy. Chociaż dziś zauważyłem, że na trasie trzyma 98 stopni z małymi spadkami do 4 stopni i wzrostami do 2 stopni. W mieście miałem 103. Może to zakres błędu pomiarowego czujników. Wszystko odczytywane z deski. Na postoju miałem 104 po chwili 102 wtedy wąż do chłodnicy zrobił sie ciepły tak non stop był zimny, górny i powrotny wąż do zbiorniczka gorące. Rozumiem, że termostat jest ok w sumie przy 105 otwiera się sam takie zabezpieczenie zastosowane w bmw. Chyba że jest walnięty i powinien się otworzyć wcześniej. Oczywiście przy odpowietrzaniu sprawdzałem i wycieków nie było, a robiłem je ze dwa razy. Teraz obawiam się najgorszego co może być. Chyba że dalej układ źle odpowietrzyłem albo mam jakiś wyciek którego nie mogę namierzyć. Już nie mam pomysłu na ten samochód :cry:

Wizyta u mechanika i wstępnie do sprawdzenia jest katalizator, do rozpiecia układ wydechowy i w ten sposób się go wykluczy do tego było czuć dziwny zapach spalin hmm, a najlepsze jest to że wpada w wibracje tylko strona kierowcy u pasażera nie czuć drgań. Co wy na to?

Mam pytanie. Czy jest możliwość zwiększenia obrotów silnika na biegu jałowym z systemem valvetronic? Jak to zrobić?

Jeśli chcesz się ścigać to tylko 2.0 wzwyż, ja mam e46 1.8 115 km w fotel nie wbija ale mi to wystarczy. Kwestią najgorszą w tym wszystkim to znaleźć auto w dobrym stanie technicznym, bo inaczej to będziesz tylko w auto ładował kasę i zawsze będzie coś, części co niektóre drogie nie są ale robocizna potrafi dobić, do tego znaleźć fachowca co ma pojęcie o niektórych silnikach bmw, odpowiednie blokady, narzędzia, oprogramowanie to jest loteria. Ja bym ogólnie drugi raz tego auta nie kupił może i fajnie wygląda, jeździ ale wkurw... mnie co niektóre rozwiązania techniczne i wady fabryczne co niektórych modeli i silników. To jest tylko moje zdanie nie musisz się tym sugerować.

Dzisiaj zrobiłem test temperatury i obrotów silnika i z tego co zauważyłem to obroty mi się stabilizują na 700 plus minus małe odchyłki od normy, ale buda wpada dalej w drgania, błędów na kompie brak. Dzisiaj średnio zapalił ale to akumulator mam słaby. Co do temperatury to na postoju rozgrzałem go, aż wskazówka stanęła w pionie i w programie Torque miałem 75 stopni załączyłem ogrzewanie spadło do 66 stopni lekko się zdziwiłem więc rura na trasę przejechałem trochę jakieś 5 km i temperaturę miałem już 96 stopni no to dalej w trasę ogólnie zrobiłem jakieś 25 jak przyjechałem do miasta to już miałem temperaturę 102 stopnie, ogrzewanie ustawiłem na maxa to leci gorące powietrze. Może zrób u siebie taki teścik to będziesz wiedział co się dzieje z temperaturą.

Czy u mnie w silniku n46b18 316i jest silniczek krokowy bo przepustnica jest tam mała wiec gdzie on jest jeśli można by wiedzieć.

u mnie obroty też tak się stabilizują jak zostało to opisane, tylko że na tablicy jak dla mnie to wskazuje 600 obrotów, ale mniejsza z tym. Co do odmy to nawet jakby była zatkana to nie powinna wpływać na drgania karoserii tym bardziej że jeździłem z rok z przytkaną odmą i takiego objawu nie było. Sam teraz próbuję ustalić czemu na biegu jałowym auto dostaje dziwnych drgań, problem powstał jak grzyb po deszczu pewnego dnia tak się zaczęło dziać i już :( co do temperatury to ten typ tak ma bo wystarczy że autko odpalę i po chwili już mi się podnosi i mam na niebieskim polu, jak jest zimno to trochę zajmuje zanim wskoczy na pion szczególnie na postoju, powietrze leci dość ciepłe. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło aby wskazówka poleciała poza pion nawet w upalne lato.

Olej nie jest kiepski bo jak wiadomo zawiera on związki, które powodują że wiążą się one z wodą w silniku dlatego powstaje majonez pod korkiem czy na bagnecie. Wiadomo nie jest to wieczne i z czasem zasoby się wyczerpią i nic nie będzie wiązać. Do tego jeśli się robi krótkie odcinki będzie to samo bo silnik mimo że ma 90 stopni to potrzeba jednak więcej czasu aby to wszystko rozpuścić, więc można przegonić autko na dłuższym dystansie. Chyba że oleju przybywa samo z siebie to można obstawiać wtryski i dostawanie się paliwa do oleju, ewentualnie płyn ale mówisz że go nie ubywa, więc może coś z paliwem? Ja już raz odmę wymieniałem rok temu właściwie pierwszy raz od nowości a jestem 3 właścicielem auta heh i raczej nie chciałbym poprawiać tego zabiegu bo to tanie nie jest jeśli się robi na oryginałach.

Nagrałem filmik ale dźwięki silnika wszystko zagłuszają więc póki co nie będę go zamieszczał. Zauważyłem że jak auto chodzi na jałowym i dodaje gazu do 1000 obrotów to silnik w pewnym przedziale obrotów wpada w wibracje czyli zatrzęsie nim i już na 1000 obrotów drgania ustają. Czyli można wnioskować, że być może jednak któraś poduszka silnika, chociaż jak gaszę auto to silnikiem nie telepie, żadnego trzęsienia na budzie nie odczuwa się, wykluczam, że poduszki skrzyni raczej nie powodują takich objawów, a tym bardziej poduszki układu wydechowego, chyba że się mylę.

Zmieniłem ale wszelkie dane są pod moim avatarem. Trzeba mocno zgłośnić, aby dobrze to usłyszeć.

Panowie mam od pewnego czasu dziwną przypadłość podrzucam filmik: jakość taka sobie, ale do rzeczy. Przy biegu jałowym słychać dziwny dźwięk z okolic silnika do tego czuć drgania na karoserii wystarczy wkręcić go do 1000 obrótów i problemu nie ma. Dwumasa sprawdzona jest ok, nie ma żadnych dziwnych odgłosów przy zapalaniu czy gaszeniu auta, czy zmianie biegów, schodzenia z obrotów, itp., auto sprawdzone na komputerze i błędów nie ma. Auto wkręca się dobrze, odpala bez problemu, przyśpiesza normalnie. Więc do jasnej ciasnej co to jest. Zanim zrujnuje się przez to auto to chciałbym wiedzieć czego można się spodziewać. Ledwo co odebrałem auto od mechanika po wymianie uszczelniaczy i kompletu rozrządu, uszczelek, oleju, filtrów itp. itd. a tu zonk. Problem już występował przed operacją naprawy silnika.

Albo uszczelniacze chociaż rano dymka nie puszcza po odpaleniu tylko czasami podczas jazdy. Z czasem się zrobi :-D

no tak z 500 ml na 1000 km pójdzie, ale u mnie pierścienie są do roboty więc tutaj nie jest to spowodowane niedrożną odmą bo w sumie jest nowa :)

U mnie ubywa cały czas i nie jest to wina odmy :( ale czytałem że może go też ubywać.

Kolego ja mam akurat benzynę, i jestem po wymianie odmy. Przelukałem fora, pooglądałem filmiki z neta i postanowiłem ją wymienić. Kilka stówek pękło no ale cóż, okazało się że w moim aucie była odma od nowości czyli z datą 2004 r. :shock: , stare przewody były drożne, odma drożna, po rozebraniu membrana jak i środek odmy w mojej ocenie dość czysty co mnie zdziwiło jak na swoje lata eksploatacji. Ja wymieniłem komplet czyli odmę + przewody ot tak na zaś do tego doszły oringi wtrysków paliwa i komplet uszczelek pod kolektor + robocizna :cry: . Jakie były objawy na starej odmie, otóż po włączeniu silnika i odkręceniu korka wlewu oleju auto nie wykazywało praktycznie żadnej reakcji, jak chodził tak chodził, teraz po wymianie odmy zrobiłem dzisiaj test. Taka sama sytuacja odpalony silnik i odkręcony korek wlewu oleju silnik telepie, obroty falują, ale nie gaśnie z tego co wywnioskowałem po analizie zapisów dostępnych w internecie jest to prawidłowy objaw czyli ma falować :cool2: . Jeśli nie ma reakcji tak jak u mnie przed wymianą odma kwalifikuje się do wymiany.

widzę że jest podobny temat dość leciwy ale się podepnę nagrałem dźwięk dochodzący z tylnej strony auta (strona pasażera) po rozgrzaniu autka, jak jest zimny tego objawu nie ma , autko odpala bez problemów, jeździ ok nie jest zamulone, ani słabe. Objaw nie występuje zawsze przeważnie pojawia się jak stan paliwa zbliża się do rezerwy. Objaw zauważyłem od początku zakupu autka i już ponad rok po zakupie i nic się nie dzieje oprócz tego, że syczy. Czy to pompa czy filtr paliwa, może przytkany wężyk? Póki co nie chcę tego rozkręcać w ciemno, a nie padła diagnoza że to na 100% winna jest pompy paliwa.

Nie jeździłem żadnym golfem tym bardziej corsą więc nie wiem o czym mowa. Wyraziłem tylko własny pogląd jak to się przedstawia z mojego punktu widzenia.

kup normalne auto a nie kombinuj z BMW. Nie powiem, że auta te to ostatnia tragedia, ale po kosztach nawet głupich napraw do śmiechu nie jest. A jeśli jedziesz na oryginałach to czapki z głów, no niektóre zamienniki też potrafią nie mało uszczuplić portfel. To jest moja skromna opinia posiadacza BMW e46. Auta się psują i będą się psuć... kwestia czasu co, kiedy i za ile :D, i po grzyba Ci auto z takim silnikiem, będziesz się ścigał z dziećmi na pokładzie czy masz za dużo kasy na paliwo :)

Widzę że kolega ma silnik podobny do mojego tylko mój ma oznaczenie N46, inne parametry te same :) ale do rzeczy. Punkt 2 i 4 to są czujniki położenia wałków, natomiast 3 to czujniki położenia vanosów mówiąc najprościej, 1 nie mam pojęcia do co tam zapewne kolejny czujnik. Co do błędu nie pomogę, u mnie przypadłością są wkur.... kontrolki DSC palą się gasną, jak chcą. Niby czujniki w pompie szwankują, ale póki co jestem na wstępnym etapie mobilizacji do znalezienia usterki :)

u mnie nie szaleją obroty przy dojeżdżaniu do świateł ani przy gwałtownym hamowaniu, ale czasami właśnie jak odpalę zimny silnik to wiadomo załącza się ssanie, ale kiedy się wyłącza to potrafią obroty spać do 500 obr/min trochę szarpnie i się obroty stabilizują... nie zawsze ale czasami tak się zdarzy. Ok będę szukał dalej usterki przy najbliższej okazji zerknę na tego krokowca, może wymaga czyszczenia :)

ok odzew jest znikomy więc dodam uwagi mechanika... punkt 1 pomijam usterka nie ustalona... można z tym żyć. 2. Prawdopodobnie jest to coś ze skrzynią, ale póki co daruje sobie grzebanie w niej. 3. Winny był napinacz paska wieloklinowego. Wpadał w rezonans i tak hałasował. Po wymianie jest o wiele lepiej.

Witam Mam problem z autem właściwie nie jeden... 1. Po odpaleniu auta i wyłączeniu ssania niekiedy obroty potrafią spaść do 500 obr/min albo mniej że autko ma ochotę zgasnąć, i po sekundzie obroty się normują we właściwym zakresie pracy. Czy to silnik krokowy głupieje czy może to być inna przyczyna? 2. W miarę po rozgrzaniu silnika słychać delikatny szum spod auta, kiedy wcisnę sprzęgło nastaje cisza czy to wina sprzęgła czy może tzw. łożysko wałka sprzęgłowego w skrzyni biegów? 3. Występuje dziwne buczenie przy ruszaniu w zakresie poniżej 1000 obr/min przy puszczaniu sprzęgła lub kiedy auto się toczy daję gwałtownie gaz i też buczy. Tak jakby coś wpadało w rezonans. Wcześniej tego nie było nie wiem czy to może być wina sprzęgła, ewentualnie coś w silniku tylko co?

Podaje tylko to co pokazał komputer, przy dłuższej jeździe na trasie :) nie twierdzę uparcie, że świętością są jego wskazania. Co do autka to coś mało tych zdjęć i jakoś drogo jak na model z 2004 r., ogólnie trafić na dobrze zadbany model to jak gra w totka :)