Skocz do zawartości

Rozdziewiczona


Miatamad

Rekomendowane odpowiedzi

Stałem sobie grzecznie na światłach. Niestety ktoś nie zauważył i wpakował się konkretnie nowym Avensisem w mój tyłeczek. Huk i przesunięcie były konkretne. Od razu wyświetlił się komunikat o zadziałaniu napinaczy pasów. Z zewnątrz bez specjalnych szkód ale niemiecka technologia się oddała autokontemplacji i ni chu chu nie chciała już odpalić ani przejść z D na N. Silnik kręcił ale nie odpalał. O 8.40 rano blokowałem w ten sposób przez pół godziny jeden pas Wisłostrady i zrobiłem korek od tvn do McD w Wilanowie. Mimo trójkąta i podniesionej maski miałem okazję dużo się nasłuchać o j***nych ch**ach w białych beemkach i innych podobnych miłych epitetów. Gdy w końcu dojechała laweta z assistance oczywiście bydle od razu odpaliło dzięki czemu również pan laweciarz patrzył na mnie jak na ostatniego debila. Obecnie auto się prostuje a ja jestem mile zaskoczony jak fajnie jeździ zastępcza Cytryna C5.

 

Na poważnie - chyba jest jakaś czasowa blokada pompy paliwa, która odpala przy stłuczce a po jakimś czasie się resetuje. Czemu jednak nie da się skrzyni przerzucić na N nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to żona mi mówi cały czas: uważaj na pieszych, bo jak kogoś potrącisz nie na pasach, to i tak wina będzie twoja, bo jedziesz bm-ką. :mad2: Kierowcy w Tico, Deaewo Esperal, Poloneza itp. pewnie się pocieszyli widząc roznegliżowaną piątkę na drodze... ech, mentalność rodaków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W C5 jest 140 KM HDI ale wersja z nawigacją, czujnikami i ogólnie pełnym waflem. Przełączniki na desce bardzo przyjemnie chodzą - jak w aucie klasy premium. Trochę gorzej te na kierownicy. Ciężko się przyzwyczaić do tej nieruchomej centralnej części. Przy skręcaniu w mieście i energicznym zakręceniu kierownicą można sobie paluchy przytrzasnąć ;) Silnik brzmi trochę rolniczo ale ciągnie bardzo konkretnie. Zawieszenie (zwykłe) też bardzo ładnie wybiera nierówności. Nie kupiłbym ale jako tygodniowa przygoda jest zupełnie spoko. Natomiast jeśli DS5 będzie tak dobrze wykonany jak wygląda to tą całą serią DS Cytryna może nieźle namieszać niemieckiej trójcy. Od jutra jest zmiana użyczającego auto zastępcze i będzie Insignia do porównania. Zobaczymy, zawsze do Opli miałem ogromny dystans.

 

A wracając do całego incydentu to najbardziej wkurzający byli właśnie kierowcy stojący w korku. Policaje, których zawezwałem i dosyć szybko przyjechali byli bardzo spoko, ten który mi wjechał też się normalnie zachowywał. Ale gdyby furka była moja prywatna a nie leasingowana to bym się chyba ciut bardziej zdenerwował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje kondolencje :( widze ze fala poszła ... Wczoraj lecac do stolicy nie wytrzymalem nerwowo, wlokac sie za jakims traktorem na kolejnym zwezeniu na gierkowce i Chcac wykorzystac chwilowa Luke w ciagu z naprzeciwka wskoczylem na lewy pas. Ale oczywiscie akurat w tym miejscu słupki były ciasniej a przypadkiem jeden stał troche bardziej na zewnątrz :( trzasnelo lusterko, huknelo zawieszenie czy tez felga, ale byłem twardy i stwierdziłem ze oszacuje straty jak Juz dojade - niestety na Pradzynskiego, wiec jeszcze niezły korek mnie czekał. Dojechalem a tu szok! Na lusterku i drzwiach została tylko folia ze slupka, felga cała :) brat - fanatyk audi - z żalem musiał przyznac ze twarda sztuka ;) z tej radosci po robocie podjechalismy do salonu audi pojeździć nowa A6 ;)

---------------------

Born Most Wanted


Past:

E34 518 orientblau, A4 B5 2.8 V6 30V, E60 525d monaco , Vectra Caravan Cdti 150 KM F11 520d M Sport,, F10 535d M Sport


Future:

Far Far away F10 M5 Competition

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Miatamad - odnosnie skrzyni i programu D, czy w f10 nie ma w bagazniku kawalka plastikowego narzedzia, ktorym manualnie odblokowuje sie hamulec postojowy i skrzynie, ktore w przypadku braku pradu moga stwarzac problem z mobilnoscia? rozumiem, ze po stluczce samochod odcial prad do pewnych modulow i dlatego nie mogles ruszyc - pewnie m.in. do skrzyni

 

w x5 jest cos takiego

 

http://imageshack.us/photo/my-images/804/narzedzie.jpg/

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W C5 jest 140 KM HDI ale wersja z nawigacją, czujnikami i ogólnie pełnym waflem. Przełączniki na desce bardzo przyjemnie chodzą - jak w aucie klasy premium. Trochę gorzej te na kierownicy. Ciężko się przyzwyczaić do tej nieruchomej centralnej części. Przy skręcaniu w mieście i energicznym zakręceniu kierownicą można sobie paluchy przytrzasnąć ;) Silnik brzmi trochę rolniczo ale ciągnie bardzo konkretnie. Zawieszenie (zwykłe) też bardzo ładnie wybiera nierówności. Nie kupiłbym ale jako tygodniowa przygoda jest zupełnie spoko. Natomiast jeśli DS5 będzie tak dobrze wykonany jak wygląda to tą całą serią DS Cytryna może nieźle namieszać niemieckiej trójcy. Od jutra jest zmiana użyczającego auto zastępcze i będzie Insignia do porównania. Zobaczymy, zawsze do Opli miałem ogromny dystans.

 

A wracając do całego incydentu to najbardziej wkurzający byli właśnie kierowcy stojący w korku. Policaje, których zawezwałem i dosyć szybko przyjechali byli bardzo spoko, ten który mi wjechał też się normalnie zachowywał. Ale gdyby furka była moja prywatna a nie leasingowana to bym się chyba ciut bardziej zdenerwował :)

 

Cięzko zrozumieć chamstwo , ale w tym przypadku pewne (bardzo delikatne) usprawiedliwienie dla tych kierowcow jest.

Oni widząc auto delikatnie uszkodzone, wkurzają się na zachowanie uczestnika kolizji, który nie zjeżdża na pobocze...do głowy im nie przychodzi, że auto nie chce zapalić.

Natomiast nazwanie obcego czlowieka chu... to już przegięcie. Co innego gdy kogoś znamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojoj wielka szkoda :( wstaw zdjęcia bo f10 uszkodzonej z tył jeszcze nie widziałem :)

 

Przypadki są różne moja żona kiedyś 206-stką stała w korku i tirem jechał ( miał wolny pas z góry ) i naczepa zahaczyła o samochód , w aucie wyrwało błotnik zderzak a moja żona twardo dalej jechała w korku bo nic nie poczuła :) dopiero gość z samochodu na trzecim pasie pokazywał jej że na tirze ma swój błotnik :) .

Do dziś mówi że nic nie czuła , jechała w dwie osoby i druga osoba również zero odczucia wypadku a zebrało pół auta :) .

 

Co do jazdy Citroenem nigdy nie miałem okazji jezdzić i chyba nie żałuję natomiast miałem kilka Opli i jezdziłem insignią 2.0cdti ( 160 km ) to porównując do e60 to dwa różne samochodu , w insigni przy 120 km/h wydawało mi się że zgubię przednie wycieraczki a w BMW przy 240 km/h nawet nie drgną :) jednak klasa auta ma znaczenie .

Również jezdziłem wersją turbo 4x4 ale spalanie na poziomie 22-25 litrów to dla mnie przesada , a frajdy w jezdzie brak .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieciekawa historia.A jak avensis się spisał?Ja tydzień temu miałem okazje się przekonać jak mocny jest mój VW multivan.Dostałem na światłach w Krakowie od laski w astrze,aż mi auto podjechało konkretnie do przodu.Tył wgnieciony dosyć mocno,do tego pękła szyba z tyłu.Astra jakoś nie wyglądała źle,miałem wrażenie,że nawet lepiej od mojej T5.A przejechała dzielnie w mojej rodzinie od nowości 280.000km bezkolizyjnie.Poza turbiną i skrzynią DSG nie padło nic.No i teraz się doczekałem:).W sumie miałem troche śmiechu,bo babka nie mogła przestać ryczeć przez 30min i bała się do męża zadzwonić...
Kubica GO!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... gdyby furka była moja prywatna a nie leasingowana to bym się chyba ciut bardziej zdenerwował :)

 

firmowe auto to "zlewka" :duh: , prywatne to "chuchanie/dmuchanie" ...

 

mam nadzieję, że źle zinterpretowałem :mad2: Twoją wypowiedź ....czytając Twoje posty nie spodziewałem się takiego wpisu :mad2:

 

"kondolencje" z powodu zdarzenia ...

 

jak na "firmowe" auto to gratulacje firmy i stanowiska, szkoda tylko, że korporacje przeważnie są takie same: najmniejszy motor, skrony środek tylko buda na bogato, najlepiej duży, nie opatrzony model tylko bez oznaczeń aby ktoś przypadkowo nie wczytał się, że auto nie jest warte ~400tys. zł bo image firmy ucierpi...

 

jeszcze raz "kondolencje"...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, nie rozumiem Twojego zdziwienia. Przecież auto leasingowane, to nie moja własność, tylko firmy leasingowej. Wiec jak leasing się skończy, a nie wykupuję przedmiotu leasingu, to nie muszę martwić się odsprzedażą bitego egzemplarza... Zapewne o to chodziło Mia. Nie rozumiem dlaczego walisz głową w mur?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak za ratę leasingową płacisz TY, to "szanuj" dobro jak uważasz za stosowne, jak ktoś obcy/pracodawca to ja wychodzę z założenia, że należy dbać/przejmować się dobrem bardziej niż swoim prywatnym...

 

nie mam pojęcia, co chciał przekazać autor wpisu, mam nadzieję , że to Ty masz rację a ja niewłaściwie oceniłem wpis kolegi Miatamad...

 

dla mnie osoby, które "nie przejmują" się dobrem użyczonym są delikatnie pisząc "słabymi kolegami i partnerami do interesów"...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rozumiem pojęcie szacunku do uzyczonego dobra korporacyjnego. Nie wiem na jakich warunkach kolega Miatamad ma slużbówkę ale jesli podejscie pracodawcy jest podobne do koncernu dla ktorego ja pracuje to sie nie dziwie ;) poza tym ja zawsze bardziej bede sie bal o wymuskane cacuszko, czy tez spełnienie marzen ( Ferrari, porsche, m5 czy sl r129 - obojętnie) niz o narzędzie pracy, ktore z założenia sie zużywa i wymaga wymiany. Dla mnie bez znaczenia jest rysa na masce lub plama po soku na kanapie w slużbówce ale brudne BMW przyprawia mnie o nerw :evil: boje sie co bedzie jak spełni sie kolejne marzenie i w garazu stanie M5 lub Panamera 4S ;)

---------------------

Born Most Wanted


Past:

E34 518 orientblau, A4 B5 2.8 V6 30V, E60 525d monaco , Vectra Caravan Cdti 150 KM F11 520d M Sport,, F10 535d M Sport


Future:

Far Far away F10 M5 Competition

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze dbam o samochód tak samo niezależnie czy firmowy czy prywatny. Do tego stopnia, że na ogół sam myję i woskuję (bo lubię). Nie jeżdżę po krawężnikach, nie pałuję bez sensu, nie palę gum bo wychowano mnie w szacunku do sprzętów którymi jeżdżę. Mój ojciec zawsze tak samo dbał o swoje auta służbowe i prywatne i mnie również tak zostało. Natomiast wpis o zlewce z tyłu leasingowego auta wynikał z tego, że nie muszę się przejmować za 3 lata handlarzem z miernikiem lakieru, który będzie się doktoryzował nad każdym dodatkowym mikronem białej farby i dopatrywał dzwonu z lokomotywą. Auto naprawili tak, że śladów strzału nie widać i nie czuć ale bezkolizyjne już nie jest i zderzak ma nowy, lakierowany u Pana Zdzisia w Sulejówku a nie w Monachium. W tym tygodniu będą wymieniane jeszcze połamane w środku zagłówki i będzie można wykasować błędy systemu bezpieczeństwa - airbagów, napinaczy, itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko jasne :cool2: ,

szybkiej :cool2: i bezstresowej naprawy :wink:

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszyło mnie sumienie, Glos wewnętrzny zbesztal mnie za brak szacunku dla motoryzacji i zrobiłem "Vectra detailing day" - autko żonki i tak idzie do sprzedaży wiec zrobiłem mycie wstępne ;) oto efekt:

http://img713.imageshack.us/i/imagegnw.jpg/

 

Nawet posprzatalem troche w środku a co tam :mrgreen:

http://img705.imageshack.us/i/imagebrr.jpg/

I jak wyrzut sie poglebi to Moze tez zajmę sie porzuconą przy drodze slużbówką ;)

---------------------

Born Most Wanted


Past:

E34 518 orientblau, A4 B5 2.8 V6 30V, E60 525d monaco , Vectra Caravan Cdti 150 KM F11 520d M Sport,, F10 535d M Sport


Future:

Far Far away F10 M5 Competition

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Miata doskonale rozumiem. Służbowe = (do czasu kiedy ja używam) moje. Nie pożyczam, nie rozwalam, jednym słowem dbam jak o moje. Ale komfort psychiczny, że po dzwonie (nie z mojej winy) nic finansowo nie stracę (upust dla kupującego), jest bezcenny. No i wszyscy w firmie wiedzą, że pożyczać sobie mogą wszystkie inne samochody, ale nie 'mój' ;-)

Tak było zawsze, niezależnie od klasy czy wartości samochodu. Dzięki temu, zawsze mam wymuskany, idealny samochodzilk czego i Wam życzę :-)

 

Pozdrawiam

P.R.

 

ps - jak mi w myjni kierownicę porysowali to raz - chciałem popełnić czyn niedozwolony, dwa - cała firma myje samochody gdzie indziej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.