Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam, mam pytanko... ; )

Czy to normalne, że po włączeniu klimatyzacji słychać w kabinie dźwięk( chyba kompresora), którego głośność nasila się przy wzroście obrotów silnika? ;>

Edytowane przez prezes1992
BMW E60 530D SEDAN 2003r
Opublikowano
U mnie też delikatnie słychać kompresor, ja nie uważam tego za normalne bo w inych samochodach tego nie słyszałem. Brzmi to troche jakby łożyska w sprężarce hałasowały.
Opublikowano

:) a ja myślałem że to u mnie się coś stało po zimie - nawet poprosiłem mechanika żeby to sprawdził dzisiaj przed sezonem, ale chyba jednak się myliłem - ten typ tak ma.

W zależności od obciążenia kompresora klimatyzacji albo go słabo słychać albo buczy wraz ze wzrostem obrotów (niekiedy przypominając ciężarówkę z ogromnym intercoolerem :) )

Zastanawiam się czy to padnie i jak długo jeszcze pochodzi :)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano

Potwierdzam... :!:

 

Tez slysze u siebie buczenie jak klima chodzi (zastanawiam sie nad tym juz bardzo dlugo ale patrze ze nie jest to poszczegolny przypadek),chociaz w E39 tego nie bylo oraz u znajomego w 3 serii klima tez inaczej chodzi,bardziej jest wyciszona.Troche dziwne zjawisko ale na kompie niemam zadnych bledow klimatazacji wiec jezeli ten typ tak ma to bedzie to kolejna jedna z pierwszych ciekawostek do sprawdzenia w nastepnym aucie BMW :think:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Opublikowano

.....nie bedzie BMW :wink:

 

Ja uwazam ze pomimo drobnych mankamentow w E60,dalej uwazam ze BMW jest jednym z najmniej awaryjnym autem na swiecie niz konkurencja.Zobacz sobie co sie dzieje a AUDI TDI lub VW.Tam wiekszosci problemy sa mechaniczne albo pruje sie elektronika.Zreszta niema auta co sie nazywa fenomen,kazde bedzie sie walilo tylko jedne mniej drugie wiecej :wink:

 

Ja moge do mojej wyobrazni dopisac do listy MERCA (ONLY),ale i tak dusza jestem z BMW.Sa ludzie co tylko sa zwyklymi testerami samochodow ale sa tez pasionaci,fani marki BMW :wink:

 

Jszcze nigdy nic sie nie zepsulo na tyle zebym sie zrazil do bawarskiej technologi,wrecz przeciwnie ta marka mnie napedza.Czesto jestem w salonie i ogladam nowe modele itd

Proste jest ze jak bym mial forsy na pare samochodow to bym sprobowal sie przekonac tez do innej marki,ale jak moge miec tylko jeden to faworyt jest tez tylko jeden :wink:

 

X5 dobry wybor,ale u mnie tez raczej narazie jest to malo prawdobodobne (mowa o modelu max 2-3lata) :wink:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Opublikowano

Póki co nie zmieniam ;) ale gdybym miał dzisiaj to zrobić szukałbym E-klasy po FL czyli 2006/07 wersja Avantgarde (wyeliminowano większość problemów początku 211) w benzynie lub gdyby to miał być diesel - zastanowiłbym się nad E320CDI lub Touaregiem 3.0V6 TDI. Chociaż na chwilę obecną taki czołg nie jest mi potrzebny :)

 

Docelowo jak wspomniałem X5

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano

a co powiesz na Jaguar XF...???

 

Jesli chodzi o wnetrze auta to zdecydowanie bjie na leb rywali: 5seria,A6,E Klasa :wink:

 

Poprostu poezja z dobrym kunsztem motoryzacji,ale zewnatrz prezentuje sie tez dobrze.Jest nawet chyba tanszy od konkurencji :?:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Opublikowano
a co powiesz na Jaguar XF...???

:cool2: :cool2: :cool2:

zawsze mi się te kociaki podobały - choć przeciwnicy je obśmiewają że to taki lepszy Ford :duh:

P.S. faktem jest że Bmw potyka się na takich pierdołach że aż żal :mad2: !!!

Opublikowano

Aż żal że na takich pierdołach się potyka, prawda ??

 

To wszystko to jest OPTYMALIZACJA KOSZTÓW (dorwanie się księgowych do projektowania)- interpretacja wg koncernów czyli stworzyć bubla który będzie wyglądał jak poważne auto, będzie się psuł , a wszelkie naprawy mają drenować kieszeń użytkownika i nabijać kasę producentom.

Kto zyskuje ? TYLKO koncern:

1. stworzenie imitacji pojazdu - cena jak za normalny pojazd - rzeczywista wartość - połowa ceny zarabiają jeszcze więcej kasy

2. będzie się psuł - gwarancja - i walić klienta po kieszeni twierdząc że wszystko w aucie to ELEMENTY eksploatacyjne

3. auto wskakuje w 2-3 rękę - ma przeje....ane użytkownik bo części w aucie to naczynia połączone - znów drenaż kieszeni gdyż nie wymienisz turbo bez kolektora (ford ) itp itd... paska rozrządu w VW nie ściągniesz bez uchylenia silnika lub demontażu całego pasa przedniego, w Lagunie wymiana żarówki tylko w serwisie......

 

Zagorzali przeciwnicy JAG'a ... cóż oni mogą wiedzieć skoro obecnie od dwóch lat to TATA ;) XF - piękne auto ale na chwilę obecną poza zasięgiem (miałem raz okazję podróżować - klasa sama w sobie do tego nie rzucające się w oczy zbytnio - skromność z klasą ale bez ostentacyjnego przepychu)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano

.....wiem ze nie na temat,ale ciekawi mnie opinia kierowcow E60 na temat: X5 i Jeep grand cherokee :wink: (2008rok)

 

Mianowicie X5 jest cholernie drozsze od Jeep grand cheroke.Porownywalem silniki 3.0 diesel to X5 jest troche mocniejszy,ale w benzyniaku jest tez spora roznica 4.8i a 4,7 v8.Wykonczenie wiadoma sprawa ,niemieckie auto dopracowane w kazdym calu za to amerykaniec obciesany siekierka w siwych plastikach itd.Wydaje mi sie ze amerykaniec jest dobra alternatywa dla tych co nie stac na X5 a chca miec 4x4 i siedziec wyzej niz w osobowym.Oczywiscie w serwisowaniu samochodow BMW jest drozsze,w ubezpieczalni w uk amerykaniec jest chyba w tanszej grupie w dodatku prawdziwa terenowka (same plusy).X5 posiada wieksza game silnikow do wyboru i mysle ze tez ma wiekszy prestiz.Wiec czy warto przeplacac..... :wink:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Opublikowano

u mnie podobnie chyba następnym byłby Mercedes z tym że CLS. Zobaczymy czas pokaże, która wersja, czy pierwsza czy ta nowa. Ale strasznie mi się to auto podoba, po mimo iż nie jest do końca praktyczne. Kolejny wybór to BMW F10 lub F01 z tym że raczej z silnikiem benzynowym. Nie żebym narzekał na diesla ale jak czytam to forum to więcej fuck up'ów jest w wersji z dieslem. Benzyna jest bardziej dopracowana. Ale to za kilka lat, póki co cieszę się E60, które fajnie się sprawuje, jest wygodne i ogólnie daje radę. A w tym momencie wszystkie modele które wymieniłem chodzą w granicach 200tyś + a tyle za auto bym szczerze mówiąc nie dał, mając świadomość, że za 2-3 lata będzie warte połowę tej sumy.

 

A Dżaga brałbym pod uwagę jakbym mieszkał w UK. Tutaj nie ma za dużo serwisów co te auta robią, i generalnie mało kto się na nich zna, z częściami też problem.Ale poza tym to piękne auto ;)

Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano

CLS - to bajka/marzenie ale dla mnie w chwili obecnej całkowicie odpada - jest 4-osobowy i do tego kompletnie niepraktyczny (bagażnik) przy dziecku. Dlatego będę sobie mógł na to pozwolić jak dziecko będzie miało .... yyyy 10 lat ?? ;) więc jeszcze dłuższą chwilę sobie popatrzę.

Auto za 200kPLN to sobie można kupić na firmę - jak ktoś ma i dobrze prosperuje - wtedy utrata wartości tak nie boli.

 

X5/Jeep - miałem okazję chwilę przejechać się jednym i drugim. Spostrzeżenia mam te same - Niemiec lepiej wyposażony, dopracowany w środku, lepsze materiały, bardziej finezyjnie, + większy wybór jednostek napędowych i listy wyposażenia, Amerykanin wyciosany toporkiem, kanciasty z niezbyt przyjemnym wnętrzem, mało wersji wypos. ale za to więcej frajdy w terenie. Pytanie co kto woli konserwatywną i zachowawczą skórę ale sprawdzoną i użytkową nie tylko do jazdy bulwarowej, czy luksusową nowoczesną podniesioną limuzynę do przemieszczania się po mieście......oczywiście wszystko to też kwestia gustu i pieniędzy.

Z tego co wiem od ludzi którzy tymi autami jeżdżą - BMW jest bardziej awaryjne od Jeepa....

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano

BMW jest bardziej awaryjne od Jeepa......hm, zaskoczony jestem taka diagnoza :wink:

 

Myslalem ze jest odwrotnie,ogolem mam ciagatki na cherokee ale jakos nie moge sie oderwac od BMW i przekonac do czegos innego.Amerykaniec strasznie sie podoba mojej zonie,nawet patrzylismy cenowo na wymiane e60 na Jeepa to przy malej doplacie dostaniemy z rocznika 07/08 ladnego potwora 4X4.Nie wiem jak w PL ale w UK Jeep jest tani itd

 

......CLS wiem i nie musze sie zastanawiac bo zawsze podziwialem ten model na ulicach......taka usportowiona limuzyna (niska,szeroka,ladnie scieta z tylu>>>zawodostwo)

Wogole bryla tego modelu jest niesamowita, konkurent VW Passat CC mysle ze jest zerzniety na zywca bo to Mercedes zapoczatkowal taka bryle nadwozia.Drugi przyklad to Peugeot RCZ skopiowany beszczelnie od Audi TT itd, Jesli mowa o CLS to pyt tez jest ktory? Ten nowy wiadomo....mega drogi,ale poprzednik jest osiagalny w marzeniach i warto oko nad nim zawiescic na dluzej.Niestety podejzewam ze na polskich drogach taki CLS bedzie pokrzywdzony,zreszta w uk tez sa dziurawe drogi a szczegolnie po zimie.Pare tyg temu zachaczylem przednim spojlerem o gumowy kraweznik jak sie okazalo przy parkowaniu wogole nie widzialem tego klocka,wjechalem ale jak juz wyjezdzalem to dolna obudowa chaczyla na tyle ze mialem problemy z wycofaniem itd (zaczyna mnie draznic juz ten dolny spojler w E60 albo wysepki na osiedlowych ulicach, nie raz slysze jak dolna pokrywa trze a pozniej sie tylko sruby luzuja,zreszta ostatnio dokrecalem wszytkie juz drugi raz).Coraz bardziej mysle o 4x4,ale czas pokaze na co finanse pozwola bo paliwo,ubezpieczenie,utrzymanie samochodu ida w gore z roku na rok a jezdzic chce sie szybciej i wygodniej :wink:

 

P.S- Jest jeden fakt co mnie drazni w niemieckich autach.....bardzo ubogie wyposazenie w standarcie,poprostu winduja na wysoka cene typowego golasa itd,kiedy francuzi daja duzo duzo wiecej bo co to takiego jest jak: uchwyty na kawe,nawigacja czy podgrzewane fotele.Nie dlugo niemcy beda kazali doplacac za zapasowy kluczyk lub radio :wink:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Opublikowano

Nie twierdzę (bo nie mam doświadczenia) że jedno jest lepsze a drugie gorsze. Znajomy od GCH ma 3.0 CRD - jeździ nim na konie, ciąga dość ciężkie przyczepy (z końmi), walnął już ponad 250kkm za 4 lata i jedyne co robił to: zawias/wyciek w moście ? / wyciek w skrzyni/ wtryskiwacze - z własnej głupoty gdyż kupił "OKAZYJNIE" paliwo od jakiegoś machera i się dowiedział że to paciara :) /kilka pierdół elektrycznych typu nie działa mi lusterko, nie otwierają się szyby CZ się zaciął. Ten od X5 stwierdził, że dobrze że ma firmę bo prywatnie nie uniósłby finansowo wymiany połowy samochodu za 4 lata użytkowania - żałuje że przy zakupie nie wziął sobie pakietu BMW service bo wpakował już więcej w auto niż wartość pakietu. Może to zależy od egzemplarza - nie wiem ... ale z drugiej strony to nie ręczna robota jak RR żeby zależało od ludzi co składają....a i tak ona jest 10000razy lepsza niż seryjna...

GCH CRD to ponoć niezły wybór aczkolwiek prawdziwi JEEPomaniacy twierdzą że JEEP zasilany dieslem to nie JEEP ;)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Już tak bardzo nie narzekajcie na te nasze E60.A już tym bardziej nie mówcie mi o mercedesie.Od 2006 roku przez dwa lata jeździłem s- klasą.Gorszego złomu nigdy więcej.Auto psuło się na masę (może że był to model z początków produkcji tego modelu),jedyny serwis co wiedział co i jak był w Kaliszu, więc jak się coś zwaliło to była wycieczka 400km w jedną stronę.Psuło się dużo drobiazgów z główniejszych to: navi z twardym dyskiem po 2500km poszły w niepamięć wszystkie mapy i lektor, z którym był największy problem.Po 57000 rozleciała się największa duma merca, czyli 7-mio biegowy automat.Historia ze skrzynią powtórzyła się później jeszcze raz(całe szczęście że na gwarancji).Ale najlepsze miało jeszcze nadejść.Przy ok 140000 km wypiął się zawór wydechowy a lewej strony silnika i auto trafiło do serwisu w niemczech bo było najbliżej.Zawór całe szczęście nie narobił szkód w silniku (jakimś cudem trafił na swoje miejsce i się zablokował-podobno) w każdym bądź razie auto stało w serwisie 2 dni i pojechało dalej.Przy 155000 (i znowu w germanii) wypiął się drugi zawór po prawej stronie, ale ten już nie znał drogi do domu i narobił takich szkód że z silnika nadawał się tylko osprzęt.A odbyło się to jeszcze w trakcie gwarancji i jak myślicie co powiedzieli w serwisie? Sorry ale 155000km to już jest 75% zużycie i 3/4 ceny silnika musi ponieść jego właściciel.Po wymianie silnika to był koniec wspólnej drogi tego egzemplarza.Myślę że my wariaci ma punkcie BMW wiele im wybaczamy, ale i też nie mamy aż tak dużo do narzekania. :cool2:
Opublikowano

Żeby jeździć E60/61 starszym niż 5 lat i z większym przebiegiem niż 100K, faktycznie trzeba być wariatem lub"bogatym" pasjonatem. Ja się nim bynajmniej czuję. Po

woli myślę aby wystąpić z tego elitarnego klubu (nie mam na myśli forum tylko użytkowników E61). Prawda jest jednak okrutna. Wszyscy, bez wyjątku, producenci aut nie są zainteresowani produkcją niezniszczalnych samochodów jak to dawniej bywało. Liczy się ekonomia. Zysk "uber ales". Ma jeździć bezproblemowo 5 lat a potem ma się "kontrolowanie" psuć. Z czegoś trzeba przecież żyć.

 

Kiedyś to robili samochody z duszą. Teraz duszę zastąpili awaryjną elektroniką. Do tego stal plastikiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.