Skocz do zawartości

M54B25 "znikający" olej


fixxxer1

Rekomendowane odpowiedzi

Co jest żenujące? Że od wymiany do wymiany doleję 1 czy 1,5 litra oleju?

To nie jest wada tylko cecha tych silników, zmodyfikowano pierścienie i dzięki temu obniżono tarcie/spalanie benzyny, kosztem zwiększenia zużycia oleju.

 

530i ma prawie 40KM więcej od 528i i niższe spalanie (w trasie aż o 1 litr).Największymi krytykami M54 są właściciele M52...

 

Niektórzy tu piszą o dolewaniu 1 litra/3000km, a to juz jest lekko zenujące ...

 

ps. a ja akurat nie posiadam M52 tylko M57 i mnie temat brania oleju nie dotyczy, ale przymierzalem sie do M54 tylko akurat nic ciekawego nie znalazlem i zdecydowalem sie na klekota...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze

1. Na początek usunąć wszelkie nieszczelności (uszczelki pokrywy zaworów, miski olejowej, podstawy filtru oleju). Po 10 latach te uszczelki zamieniają się w łamliwe tworzywo.

2. Zalać Castrol Edge 10W60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niektórzy tu piszą o dolewaniu 1 litra/3000km, a to juz jest lekko zenujące ...

 

ps. a ja akurat nie posiadam M52 tylko M57 i mnie temat brania oleju nie dotyczy, ale przymierzalem sie do M54 tylko akurat nic ciekawego nie znalazlem i zdecydowalem sie na klekota...

 

Wszystko zależy od egzemplarza i przebiegu. Moje 330i wciąga 1L oleju na 15 000 km i jest to olej 0W/30 SLX Castrola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam problem z moją M54 mianowicie kupiłem ją jakieś 3 miesiące temu . Była mokra pod pokrywą zaworów więc wymieniłem uszczelkę .Brała jakieś 0,5 litra oleju na 1000km.

Po tej wymianie auto zaczęło kopcić jak stary Kamaz nie miało mocy a nawet gasło na dojeździe do skrzyżowań.

Zaprowadziłem z powrotem do mechanika ten wymienił odmę Meyle robił też uszczelniacze .

Odebrałem od niego autko ,które już na szczęście nie dymi ale oleju jak ubywało tak ubywa . I jest słaba . W ogóle nie ciągnie na żadnym biegu.

Wcześniej przed tymi zmianami było o wiele lepiej .

Powiedział mi ,ze może warto się już rozglądać za innym silnikiem.

Auto ma przejechane 240tys.km. Kupione za granicą prywatnie .

Czy macie jakieś pomysły? Co powinienem jeszcze sprawdzić by ona odżyła ?

Czytałem Wasze wcześniejsze wypowiedzi i rozumiem ,że powinienem się do tego znikania oleju przyzwyczaić .Ale co z brakiem mocy ? Czym to tłumaczyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Czy macie jakieś pomysły? Co powinienem jeszcze sprawdzić by ona odżyła ?

Ale co z brakiem mocy ? Czym to tłumaczyć ?

 

Ja proponowałbym sprawdzić kompresję na cylindrach - wtedy ustalisz co silnik jest wart

Wywalenie uszczelki musiało mieć jakiś powód. Albo zamarzła odma albo wężyk się zacisnął albo ze skrzyni korbowej idzie takie ciśnienie że dolot nie odbiera:)

Ludzie uskarżają się na brak mocy jak Vanos pada ale osobiście nie obstawiałbym tej usterki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Czy macie jakieś pomysły? Co powinienem jeszcze sprawdzić by ona odżyła ?

Ale co z brakiem mocy ? Czym to tłumaczyć ?

 

Ja proponowałbym sprawdzić kompresję na cylindrach - wtedy ustalisz co silnik jest wart

Wywalenie uszczelki musiało mieć jakiś powód. Albo zamarzła odma albo wężyk się zacisnął albo ze skrzyni korbowej idzie takie ciśnienie że dolot nie odbiera:)

Ludzie uskarżają się na brak mocy jak Vanos pada ale osobiście nie obstawiałbym tej usterki..

 

 

 

Dziękuję za odpowiedź DreSik.PL .

Sprawdzę tą kompresję przy najbliższej okazji.Ostatnio też o niej myślałem.Ale czas mi już na to nie pozwolił.

Mam nadzieję ,że wytrzyma mi ona póki nie zjawię się znów w Polsce :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra poczytałem. Na początek napiszę, że mam m52 2x vanos. Od wymiany do wymiany zero dolewki przebieg 230tyś (chyba :) ), leję CASTROLA, mi służy szwagrowi też w e46. Co do m54 czytałem na jakiejś angielskiej stronie, że jako następca m52 aby zmniejszyć spalanie chciano w jakiś sposób zmniejszyć opory tłoka w cylindrze. W tym celu i tu właśnie nie pamiętam czy pierścienie zmniejszono czy tłoki???? No cóż nieważne chodzi o to, że opór się zmniejszył ale kosztem brania oleju bo cylindry zostały te same.

 

Na BMW e46 fans właśnie doczytałem chodzi o pierścienie i ludzie piszą, że bierze olej i tyle.

 

M54 ENGINE

Mechanical Changes

In addition to the increased displacement of the M54B30 engine, several mechanical

changes were incorporated into the engine for reduced emissions and increased fuel economy.

These changes include:

• NEW PISTONS - The piston has a shorter skirt compared to the M52 TU and continues

with the graphite coating for friction and emission reducing measures. The piston rings have

been modified to reduce friction.

• CRANKSHAFT - The crankshaft for the 3 liter M54 is adopted from the S52B32 - M3

engine.

• CAMSHAFT - The camshaft for the 3 liter M54 is modified with more lift (9.7 mm) and

new valve springs to accommodate the increased lift.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Mam problem, podobnie jak koledzy z ubywającym olejem w M54B30, jakieś 1l na 1200 km. Jest to spora ilość a samochód jest z 2004 r. Ponadto kiedy odpalam samochód jeszcze ciepły, który stał po odpaleniu jakieś 1h, samochód kopci na czarno, silnik się trzęsie i nie chodzi prawidłowo, dopiero po przygazowaniu wchodzi na normalne obroty. Kiedy ściągnąłem kolektor ssący zawory ssące wyglądały na zalane olejem:

 

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/1.jpg

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/2.jpg

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/3.jpg

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/4.jpg

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/5.jpg

http://paulinapanek.itl.pl/tmp/6.jpg

 

Kiedy zakładałem gaz gazownik powiedział że mam rozjazdy na stronach w silniku, które wynikają z zalanych zaworów. Teraz zastanawiam się po przeczytaniu tego tematu czy warto wymieniać uszczelniacze na trzonie zaworu czy dać sobie spokój skoro problem ze znikającym olejem nie zniknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - jakbyście poczytali moje posty (jeden nawet identycznie prawie nazwany) to byście wiedzieli o co biega w M54. Ale mogę odświeżyć temat - moje auto brało ok 1l na 1000km oraz zaczęło mieć problem ze znikającym olejem na bagnecie. Znikający olej czyli - jak zimny to na bagnecie full, jak dostawał temperatury, na bagnecie sucho i komunikat z kompa - check engine oli level.... Również próbowałem wszystkiego - od wymiany kompletnej ori odmy, uszczelniaczy zaworów, po zalanie gęstszym olejem (jeździłem na pełnych synetetykach Motula 5W40 później na 15W50). Dwa razy płukałem silnik. I co - i nic poza tym że byłem parę tysi lżejszy.... :duh: ALe się nie poddałem - fachowiec od silników ściągnął jednak głowicę, i okazało się że:

1. W temacie zużycia oleju - wymiana uszczelniaczy zaworów nie pomogła bo należało wyminić 2 prowadnice zaworów bo były wytarte (a tego się chyba nie sprawdzi bez zdjęcia głowicy). Przy okazji wymieniono mi zawoty wydechowe (ssące udało się oddzyskać). Efekt - jak na razie 1200km i zerowe zużycie oleju :D

2. W temacie szalejącej ilości oleju na bagnecie - silnik był tak zaszlamiony, że szok... Prawdopodobnie było to spowodowane przez wymiany zbyt rzadkie lub jazdę na słabym oleju lub jedno i drugie. Po bardzo dokładnym wyczyszczeniu kanalików olejowych, już po paru minutach mogę sprawdzić czy mam olej czy nie na bagnecie.

 

Parę uwag od fachowca od silników - nie zmieniać oleju na lepszy. Bo lepszy jest wrogiem dobrego. Jak BMW każe lać Castrola to lać Castrola ze względu na jego właścicowści myjące. Też wolałem Motula, ale na razie się zastosowałem i jeżdżę na Castrolu Edge 5w40. Poza tym zmiana oleju na gęstszy raczej nie załatwi sprawy zużycia (jak to ktoś wyżej pisał) a u mnie wręcz przybiła silnikowi gwóźdź do trumny - zakleił się dokumentnie. Co do ustawienia vanosów i specjalnych kluczy - to jest sprzęt dla tych co nie umieją ich ustawiać. Naprawdę nie jest niezbędny. U mnie vanosy też były zawalone nagarem i zostały kompletnie wyczyszczone. Po operacji auto zaczęło fruwać, palić 1l benzyny mniej, a na hamowni wyszło mi 225KM więc póki co jestem mega zadowolony. Cała operacja kosztowała mnie jakieś 4500zł z czego z 1500zł wywalone w błoto (płukanki+wymiana oleju, wymiana samych uszczelniaczy) bo to samo nic nie dało i później musiało być zrobione jeszcze raz... Więc jak ktoś chce zrobić tanio to zazwyczaj wychodzi jeszcze drożej...

Pozdro

Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zupełną rację z jednym tylko drobnym szczegółem - diesle się po prostu psują same zresztą głównie przez nasze fantastyczne paliwo a i dlatego że zaczęły być mocno skomplikowane, a benzyny psują głównie właściciele niewłaściwą eksploatacją... niestety. U mnie temat był dosyć jasny - auto ma obecnie 250tys przebiegu, jak je kupiełem miało 234tys a kolega od którego wziąłem w rozliczeniu za mojego Xa przejechał z 10tys. Czyli ponad 200tys przejechało u wroga, sadząc z małego zużycia głównie po autostradach. A wtedy jak jeździsz na wymianę oleju wg wskazań kompa to może Ci między wymianami wyjść i 30tys km. A to już dwa razy za dużo i z oleju musi się odkładać nagar. Potem my czyli "fachowcy" chcemy zrobić dobrze swojemu autu, lejemy super olej i czasem zaczynają się problemy, albo inaczej - nie zaczynają się tylko szybko się powiększają... Ja do tej pory zawsze tak robiłem gdy kupowałem nowe auto, czytałem tysiące postów na tym forum dotyczących olejów i nigdy nie miałem problemów silnikowych z poprzednimi beemkami, natomiast po przejściach z obecną wcale już nie jestem pewien, czy faktycznie czegoś w tym nie ma, że jak fabryka napisała Castrol, to lej Castrol.... Oczywiście wszystko pewnie zależy od przebiegu i stanu silnika... U siebe nawet się teraz zastanawiam czy 5W40 na którym jeżdżę nie jest za gęsty i czy się przy następnej wymianie na skusić na 0W40 lub 0W30 - czyli te któe wskazuje w instrukcji fabryka...
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Panowie - jakbyście poczytali moje posty (jeden nawet identycznie prawie nazwany) to byście wiedzieli o co biega w M54. Ale mogę odświeżyć temat - moje auto brało ok 1l na 1000km oraz zaczęło mieć problem ze znikającym olejem na bagnecie. Znikający olej czyli - jak zimny to na bagnecie full, jak dostawał temperatury, na bagnecie sucho i komunikat z kompa - check engine oli level.... Również próbowałem wszystkiego - od wymiany kompletnej ori odmy, uszczelniaczy zaworów, po zalanie gęstszym olejem (jeździłem na pełnych synetetykach Motula 5W40 później na 15W50). Dwa razy płukałem silnik. I co - i nic poza tym że byłem parę tysi lżejszy.... :duh: ALe się nie poddałem - fachowiec od silników ściągnął jednak głowicę, i okazało się że:

1. W temacie zużycia oleju - wymiana uszczelniaczy zaworów nie pomogła bo należało wyminić 2 prowadnice zaworów bo były wytarte (a tego się chyba nie sprawdzi bez zdjęcia głowicy). Przy okazji wymieniono mi zawoty wydechowe (ssące udało się oddzyskać). Efekt - jak na razie 1200km i zerowe zużycie oleju :D

2. W temacie szalejącej ilości oleju na bagnecie - silnik był tak zaszlamiony, że szok... Prawdopodobnie było to spowodowane przez wymiany zbyt rzadkie lub jazdę na słabym oleju lub jedno i drugie. Po bardzo dokładnym wyczyszczeniu kanalików olejowych, już po paru minutach mogę sprawdzić czy mam olej czy nie na bagnecie.

 

Parę uwag od fachowca od silników - nie zmieniać oleju na lepszy. Bo lepszy jest wrogiem dobrego. Jak BMW każe lać Castrola to lać Castrola ze względu na jego właścicowści myjące. Też wolałem Motula, ale na razie się zastosowałem i jeżdżę na Castrolu Edge 5w40. Poza tym zmiana oleju na gęstszy raczej nie załatwi sprawy zużycia (jak to ktoś wyżej pisał) a u mnie wręcz przybiła silnikowi gwóźdź do trumny - zakleił się dokumentnie. Co do ustawienia vanosów i specjalnych kluczy - to jest sprzęt dla tych co nie umieją ich ustawiać. Naprawdę nie jest niezbędny. U mnie vanosy też były zawalone nagarem i zostały kompletnie wyczyszczone. Po operacji auto zaczęło fruwać, palić 1l benzyny mniej, a na hamowni wyszło mi 225KM więc póki co jestem mega zadowolony. Cała operacja kosztowała mnie jakieś 4500zł z czego z 1500zł wywalone w błoto (płukanki+wymiana oleju, wymiana samych uszczelniaczy) bo to samo nic nie dało i później musiało być zrobione jeszcze raz... Więc jak ktoś chce zrobić tanio to zazwyczaj wychodzi jeszcze drożej...

Pozdro

 

 

Dziękuję kolego za odgrzanie tematu i dobre rady. Wychodzi na to że trzeba wymienić prowadnice zaworów wraz z uszczelniaczami. Koszt takiej operacji to jakieś 2000 zł wg. tego co piszesz. Będę więc musiał kiedyś się na to zdecydować bo mam zamiar jeszcze jeździć tym autem minimum 2,5 roku. :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.