Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W TV często się mówi o utracie ok. 40% przez 3 lata, czyli przykładowo kupuję E60 za 200tys i po trzech latach jest warta 120 tys zl.

 

Coraz bardziej skłaniam się do zakupu nowego auta, bo mam już dosyć wszelkich awarii. Wiem że w nocym aucie tez występują, ale stosunkowo rzadziej niż w moim obecnym 11-o letnim aucie.

 

Policzyłem że przez ok. pół rou wydałem na naprawy razem z częsciami ok. 7 tyś zł. Miesięcznie robię ok. 4-5 tyś km. Czyli miesięcznie wydaję ponad 1 tyś zł na naprawy, no i kosztuje mnie to oczywiście czas i nerwy.

 

Wcześniej uważałem że najlepiej jest kupić auto 3 letnie za 60% ceny, jeśli dobrze się trafi to cudownie, ale w większości przypadków trafia się na auta w normalnym stanie lub słabym tak więc zakładając tę opcję zastanawiam się nad autem z salonu, a może nie dokładnie od autoryzowanego dealera tylko od brokera bo za ten sam samochód mniej kasy weźmie.

 

Zakładając że będę nadal wydawać 1200zł na same naprawy to po 3 latach wydałbym 43200 zł .... trochę dużo .... a na nowym straciłbym ok. 80tys zl .... no chyba że kupię japończyka mazde 6 , mitsu lancer itp za 60-80 tyś to wtedy wogule mało się traci ....

 

Jeśli ktoś miał taki dylemat jak ja lub ma coś do powiedzenia to chętnie poczytam.

Opublikowano
Ja nie jestem zwolennikiem zakupu nowych aut z salonu, gdyż w tych pieniądzach można kupić znacznie lepszy model auta używanego. Ale jednak przyglądając się bliżej obu opcjom nasza opinia może się zawahać. Otóż 7 lat temu w mojej rodzinie pojawił się nowiutki, prosto spod igły Peugeot 206, kosztował ok 38 tysięcy. W ciągu tych siedmiu lat, nie licząc wymiany płynów, filtrów, czy takich błahych spraw jak pióra wycieraczek do auta nie został dołożony nawet grosz. Owszem nie obyło się bez drobnych usterek, ale naprawiane były jeszcze na zasadach gwarancji. Obecna wartość waha się w okolicach 13-14 tysięcy, więc strata w przypadku sprzedaży wyniosłaby ok 24 tysięcy, ale.... Kupując dwa lata temu BMW wydałem na niego 10,5 tysiąca, wartość części i napraw w tym czasie szacuję na ok 5 tys. czyli statystycznie całkiem teoretycznie w ciągu 7 lat powinienem włożyć w auto ok 17,5 tys. :twisted2: co przy spadku wartości tego auta za 5 lat zrówna się z sumą spadku wartości na Peugeocie. Jaka jest więc różnica?? A taka, że w nowe auto tylko leję i jadę, a gdy przydarzy mi się usterka - naprawiam go bezpłatnie w ASO, a z autem używanym jednak trzeba się troszkę poużerać i ponarzekać na awaryjność niektórych części. Więc chyba rozważając dokładniej obie opcje byłbym za zakupem nowego auta - oczywiście ta opinia jest względna, bo dysponując np. sumą 20 tys. mało prawdopodobnym jest bym wyjechał z salonu nową Dacią Logan :D
POLSKA TO JEDYNY KRAJ W KTÓRYM PREZYDENT MA SWOJĄ KOPIĘ ZAPASOWĄ
Opublikowano
Ja nie jestem zwolennikiem zakupu nowych aut z salonu

Ja rowniez ;)

ale w Twoim rozwazaniu jest jeden blad w zalozeniach. Naelzaloby porownac koszt aut podobnej klasy a nawet takich samych co niestety jest niemozliwe, gdyz modele zmieniaja sie szybciej niz zdazymy pomyslec.

Moje E39, ktore rok temu kosztowalo mnie 27 tys. nie liczac opon letnich (licze zimowe), felg, instalacji gazowej i ubezpieczen kosztowalo mnie w ciagu roku 8 tys. Auto powinno polatac spokojnie 2-3 lata no chyba, ze jakas przykra niespodzianka). Mysle, ze dostalbym za nie te pieniadze, ktore zaplacilem.

Niestety nie da sie policzyc co byloby gdybym kupil nowa 5ke, a nawet nie mysle bo na nowa 3ke mnie nie stac, ani na 1ke ;)

Tomek

Marzenia się spełniają...

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Ja czytałem gdzieś artykuł, że samochód należy kupić odpowiedni do dochodów.

Nie pamiętam dokładnie ale wychodziło, że samochód nie może kosztować więcej niż nasze 10 miesięczne czy bodajże roczne pobory.

 

Im wyższej klasy tym droższe opony i ubezpieczenie. Co z tego,że pakiet dealerski ubezpieczenia BMW oscyluje w granicach 4-5%. Skoro od 100 tys już jest 4-5 tys złotych.

Jak zamawiałem zimówki do swojego E91 dałem 2500zł. Patrząc na zużycie klocków i oleju to w ciągu dwóch lat i 60 tys km wydam na serwis i naprawy 5 - 6 tys złotych + opony

Opublikowano

Kupując używany samochód w większości przypadków trzeba jeszcze coś do niego dołożyć - mało kto planując sprzedaż samochodu inwestuje w niego - choć niektórzy kupili kilkunastoletnie samochody i tylko nic nie dołożyli. Inna sprawa, że ja jestem typem człowieka, który lubi grzebać, odkręcać, przykręcać, modyfikować itp. - nie wiem, czy w takim układzie mógłbym mieć nowy samochód.

 

W podobnym czasie jak ja moją E36 mój ojciec kupił nową Vectrę - co prawda w leasingu, więc nie tak niekorzystnie jak za gotówkę, ale zawsze. Nie będę się rozwodził nad podobieństwami - choć dziwnie jednak wolę prowadzić swój :lol: - rzecz w tym, że niedawno ojciec powiedział, że nie jest pewny, czy drugi raz kupiłby nowy samochód...

 

Dlaczego? - co prawda nowy samochód mamy od początku, znamy całą jego historię itd. ale mimo wszystko wady są też dość spore:

- wszystko świeci i błyszczy - każda ryska boli

- strach przed kradzieżą

- konieczność płacenia AC (a to razem z OC kupa forsy)

- obowiązkowe płatne przeglądy

- za podobną kwotę można mieć kilkuletni samochód wyższej klasy

 

A dodatkowo z salonu nie zawsze oznacza bez przejść i też może mieć wady, a z gwarancją jest różnie.

 

Wydaje mi się, że w moim przypadku to działa tak - kiedy szukam samochodu, to wybieram taki jaki chcę mieć, a nie na jaki mnie stać - jeżeli nie stać mnie na nowy, to muszę kupić używany, a jeżeli miałbym pieniądze, to kupiłbym nowy. Jak ktoś ma wolne 200 tys zł, to chętnie udowodnię, że wolę kupić nowy niż używany :wink:

Opublikowano

A ja sobie wyobrazam. Nigdy zaden samochod mi nie zginal, ale jak zginie, to przynajmniej bede wiedzial, na czym stoje, a nie liczyl na wyplate rozsadnych pieniedzy z AC, a nastepnie tracil kilka lat na uzeraniu sie w sadzie z ubezpieczycielem, bo okaze sie, ze placilem AC za samochod wart X, ale wyplate za niego dostalem juz w wysokosci X/2.

 

Co do kupna nowych samochodow: nie wyobrazam sobie, zeby w jakimkolwiek przypadku bylo to oplacalne. Pomijajac fakt, ze za cene nowego samochodu praktycznie ZAWSZE mozna miec bezpieczniejszy/lepiej wyposazony/wyzszej klasy samochod uzywany, to roczne koszty utrzymania nowego samochodu (wliczajac w to utrate wartosci) beda zawsze ogromne.

A co do uzywanych samochodow: IMHO kluczem jest kupno bezwypadkowego, zadbanego i prawidlowo serwisowanego egzemplarza.

Wtedy koszty prawidlowego utrzymania nie zabijaja, nawet w przypadku samochodow klasy BMW serii 7.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

jaki procent kupowanych nowych samochodow w polsce czy reszcie eu jest za gotowke? nowy samochod sie oplaca finansowac i rozsadnie sie go pozbyc, za gotowke sie oplaca kupowac uzywany, to chyba proste.

 

Nie pamiętam dokładnie ale wychodziło, że samochód nie może kosztować więcej niż nasze 10 miesięczne czy bodajże roczne pobory.
ja znam to przyslowie w wersji 'mezczyzna powinien miec samochod wart 3 miesieczne dochody', ale moze na potrzeby polskie wydluzono to do 10 ;)

zreszta, czy to gotowka czy kredyt, dobrze miec cos za sume ktora pozwoli miec psychiczny komfort a nie lans na miescie a w domu obgryzanie paznokci.

Opublikowano
"Kupuj najdroższe mieszkanie na jakie Cię stać i najtańszy samochód jakim wypada Ci jeździć" - amerykańskie przysłowie :)
Opublikowano
"Kupuj najdroższe mieszkanie na jakie Cię stać i najtańszy samochód jakim wypada Ci jeździć" - amerykańskie przysłowie :)

 

Świetne przysłowie, widać gdzie ich doprowadziło :arrow: Kryzys na rynku nieruchomości i rychła zapaść gospodarcza :roll: :mad2:

 

 

Co do tematu, to osobiście z nowych aut najbardziej lubię służbowe :norty:

Kupowanie nowego auta za własną gotówkę uważam za nie rozsądne, po prostu za to samo można mieć nie porównywalnie więcej w używanym aucie.

 

Awarii się nie boję co widać w moim awatarze :cool2:

http://pomocdrogowakrk.pl

Tel:790 580 495

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Niektore samochody maja gwarancje powyzej 2 lat tak wiec mozna kupic uzywany i dodatkowo jeszcze na gwarancji, bojzliwi moga kupic samochod ktoremu konczy sie gwarancja ( zostaje 2-4 miesiace ) zawsze mamy czas na wyszukanie usterek i uszczesliwienie serwisu. Wyliczanie, ze po zakupie uzywanego samochodu przez pierwsze 3 miesiace dolozylem 4500 zl wiec przez kolejne lata bede dokladal po 1500 zl miesiecznie jest pozbawione sensu, jezeli nie kupi sie calkowitego grata to po wymianie pewnych rzeczy i doprowdzeniu samochodu do normalenego stanu nic nie powinno sie dziac, zakladajac, ze kupisz nowy samochod i bedziesz nim jejzdzil przez 5 lat to i tak po 2-3 latach masz samochod bez gwarancji do ktorego musisz dokladac tak jak do kupionego wczoraj 3 latka, oczywiscie mozna powiedziec, ze my dbamy najlepiej o sowoje samochody ale czy tak jest zawsze? Mialem samochody z salonu i uzywane tak wiec mam jako takie pojecie o tym jak to wyglada.
Opublikowano

Ludzie, ile jeszcze można w kółko powtarzać to samo? Przecież tak naprawdę odpowiedź jest prosta jak drut: jeżeli dysponuję odpowiednimi środkami,pozwalającymi na poczucie komfortu , to oczywistą opcją jest kupno nowego auta. Z kolei jeżeli kasy mam niezbyt wiele, kupię używkę, zamiast się zarzynać finansowo kupnem nowego auta, na które mnie faktycznie nie stać. I tyle. A nie jakieś mityczne "opłaca się - nie opłaca"...

 

Pozdrowienia

Primator
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Primator to chyba nie do konca jest takie proste jak napisales. Mozna wydac 80 000 na nowy samochod klasy Opel Vectra czy For Mondeo albo kupis sobie uzywane M3 E46. Ktos ma tyle kasy i stac go na zakup samochodu teraz rozwaza co wybrac.
Opublikowano

Nie - to wcale nie jest oczywiste. Sa ludzie, ktorzy np. maja do wydania na samochod kwote rzedu 200 tys PLN i kupuja samochod 2-letni, ale klasy Jaguara XKR czy BMW serii 6 lub Mercedesa S/BMW serii 7.

Mogliby miec za to w miare podstawowy model klasy Mercedesa E czy BMW serii 5, ale nie chca, chociazby dlatego, ze wiedza, ile wynosi marza dealera na takim samochodzie, a jak potem klient jest traktowany w serwisie przy okazji napraw gwarancyjnych.

Nie mowiac juz o tym, ze niektorzy chca miec samochod luksusowy i stac ich na jego najnowszy model, ale wola kupic poprzedni, zeby nie 'kluc w oczy' np. potencjalnych zlodziei.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
"Kupuj najdroższe mieszkanie na jakie Cię stać i najtańszy samochód jakim wypada Ci jeździć" - amerykańskie przysłowie :)

 

Świetne przysłowie, widać gdzie ich doprowadziło

bueheh to samo pomyslalem jak to przeczytalem, popkultura odbiera ludziom rozsadek...
Opublikowano

Pojęcie jeśli ktoś ma kasę to kupuje nowe i to jest oczywiste jest niby ok, ale nie do końca. Każdy z nas ma inne warunki do zakupu, utrzymania auta.

 

Gdybym miał dużo kasy to mieszkałbym w dużym domu za miastem, miał prywatny samolot, kupiłbym auto w salonie i trzymał w garażu.

Wszystko zależy do tego 'jak dużo kasy ktoś ma' , póki co mieszkam w bloku , obecną 11-o letnią E39 parkuję pod blokiem bo nie jest mi jej szkoda. Też chciałbym kupić używate auto ale wygodniejsze bo teraz zrobiłem podobnie i wygodę sobie cenię. Za 24 tyś zł czyli tyle co wydałem na E39 nie kupiłbym w salonie co wogule dałoby mi namiastkę wygody jaką mam teraz.

Bardzo podoba mi się 7er i poważnie myślę nad tym autem, kupiłbym E38 i stawiał pod blokiem ale są to dość stare auta i jednak swoje już przejechały, dlatego skoro dysponuję większą kasą to dlaczegoby nie skusić się na E65 ? W salonie nie kupię bo to pomyłka płacić 300 tyś i trzymać auto pod blokiem lub na parkingu strzeżonym pod gołym niebem, ale mogę przykładowo kupić E65 z 2003 roku za 80 tys , lub nową mazdę, mitsu które wygodą i klasą nie będą się umywać do E65 ale może będą się rzadziej psuć .. stąd mój dylemat. Dużo jeżdzę i chciałbym wsiadając do auta mieć choćby te 90% pewności że nie stanie mi w trasie, lub że nie wyskoczy mi znów jakiś błąd ....

Opublikowano
Primator to chyba nie do konca jest takie proste jak napisales. Mozna wydac 80 000 na nowy samochod klasy Opel Vectra czy For Mondeo albo kupis sobie uzywane M3 E46. Ktos ma tyle kasy i stac go na zakup samochodu teraz rozwaza co wybrac.

 

Masz rację, tyle że dyskusja dotyczy w tej sytuacji ograniczeń i możliwości finansowych , a nie tego "czy lepsza nówka, czy używka", bo tu rozwiązanie jest m.zd.dość oczywiste.

 

Pozdrowienia

Primator
Opublikowano

Ja już pisałem w innym Twoim temacie odnośnie auta, ale powtórzę się - na Twoim miejscu zamiast 5-letiej siódemki poszukałbym rocznej, dwuletniej trójki albo jedynki (najpewniej trójki), bo jedynka jak mówiłes jest za mała dla Ciebie - myślę, że w granicach 80-90 tys PLN coś byś znalazł - na pewno porównywalnego z nową Mazdą albo Mitsubishi - a komfort jazdy i jakość na pewno są w BMW wyższe - podobnie prestiż. Ja kupowałem roczną jedynkę, którą w tej chwili mam już dwa lata - przez ten czas koszty samochodu to paliwo, 840 PLN za przegląd w ASO Misiak (teraz wybieram sie na przegląd klimy więc pewnie jakieś 300 PLN dołożę) i opony zimowe z alusami.

Pozdrawiam!

Prawo jest sztuką dobra i słuszności ;)


Moje BMW: F32 420d '14, E87 116i '07, a ponadto: F10 520xd '16, F20 118i '15 , X1 sdrive18i '12.

poprzednie: E61 520dT '08, E90 318i '10, E91 318d '07, E87 116i '05, E39 520i '00, E36 318i '93, E34 530i '89, E30 316 '86.



Moja przygoda z BMW od 1990r.

Opublikowano
aż dziwnie niskie te ceny - Beemki na 100% są przywiezione z USA.

Prawo jest sztuką dobra i słuszności ;)


Moje BMW: F32 420d '14, E87 116i '07, a ponadto: F10 520xd '16, F20 118i '15 , X1 sdrive18i '12.

poprzednie: E61 520dT '08, E90 318i '10, E91 318d '07, E87 116i '05, E39 520i '00, E36 318i '93, E34 530i '89, E30 316 '86.



Moja przygoda z BMW od 1990r.

Opublikowano

Panowie bez obrazy, bo to nic osobistego, jesli kogos stac na nowke kupuje nowke i nie interesują go koszty serwisu i utrata wartosci, bo go stac, a jesli nie, to musi sie zadowolic uzywką.

Astro przy takich przebiegach 4-5 tys mc/60 tys km rocznie i mogac sobie na to pozwolic kupilbym nowke. Pojeżdziłbym 4-5 lat i sprzedaje. Jak sam zauwazyles i tak i tak tracisz, czy to na wartosci nowki, czy to na naprawach uzywki. Gwarancja i swiety spokoj bez awarii bezcenny. Kazda uzywka wymaga nakladow, a im starsza, wyzszej klasy i ze sporym przebiegiem, tym coraz wiekszych, nie ma co sie czarowac.

Osobiście skłoniłbym sie do nowego 318d 143KM/300Nm, a o cene mozesz spytac w markecie samochodowym np tutaj http://www.ciesielczykauto.pl/

Te auta z autoscout z Dresna bardzo tanie np za 9000 euro E90 330i 2006r czy tez E60 530i 2004r. gdzie jest haczyk :?:. To sa wersje USA, o czym swiadczą wskazniki w milach i tez zdjecia z palmami w tle.

Opublikowano

ze te bmki sa z usa swiadczy tez rozmiar tablicy rejestracyjnej z tylu oraz jak dla mnie ze sa to wersje 325 i 330 najbardziej popularne za oceanem.mimo tego i tak sa za tanie!

co sie tyczy glownego tematu w tym watku to jest jeszcze opcja kupna auta rocznego.chyba sie to nazywa jahreswagen w niemczech.z malym przebiegiem i gwarancja.

ja tam wolalbym nowe, ale powiem prosto ze mnie nie stac na nowe BMW.innego nie chcialem.

Opublikowano
Panowie bez obrazy, bo to nic osobistego, jesli kogos stac na nowke kupuje nowke i nie interesują go koszty serwisu i utrata wartosci, bo go stac, a jesli nie, to musi sie zadowolic uzywką.

 

Nic podobnego. Jest masa bardzo bogatych ludzi, ktorzy ogladaja kazde 10 PLN z kazdej strony, zanim je wydadza. A szczegolnie nie lubia uczucia, ze ktos ich kiwa na kase. I tacy ludzie np. sprowadzaja sobie lekko uzywane luksusowe samochody z USA, bo widza, o ile mniej zaplaca w porownaniu z podobnym ezgemplarzem z UE.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Kumpel sciągnął E91 w bardzo bogatej opcji jak to większość aut w stanach i z silnikiem 330i , cena po całkowitych opłatach to lekko ponad 50 tyś zł. Rok 2006 i przebieg 40 k km.

Tylko że gdybym chciał 7er to z tego co się orientuję to ze stanów nie ma co sciągać bo soft się różni i są później problemy w ASO.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.