Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja wymieniam co 10 tys mimo że świecą mi się wtedy jeszcze 2 zielone kontrolki od inspekcji. Jeżdżę na półsyntetyku castrolu. przebieg 219tkm.

Jeśłi śmigasz na mineralu to lej minerala

Opublikowano
zostan przy mineralu,a wymien jak bedziesz mial przejechane na tym juz jakies 10-12tys km lub sugeruj sie inspekcja-jak wolisz :8)
"Zapytać - może oznaczać moment wstydu, ale nie zapytać i pozostać ignorantem, to wstyd na całe życie..."
Opublikowano
Może sprecyzuję moje pytanie :D Co by nie było mi tu nic złego zarzucone ;) Jeśli miałeś (a masz absolutną pewność) zalewany minerał cały czas lub od ponad nastu tysięcy lany taki olej, to nie zmieniaj (ewentualnie pomyśl solidnie nad tym). Natomiast jeśli jest taki wymysł ostatniego właściciela, by np. uciszyć rozrząd, to ło Jezu :duh: Niestety m40 ma bardzo czuły rozrząd, a dokładnie wałek,hydroregulatory i dźwigienki. Niestety, ale gdy to jest dobre, to jest to nawet fajny silniczek (celowo piszę silniczek). :mrgreen:
Opublikowano
@Lucass_81 Rozrzad troszke klekocze na zimnym, ale slyszalem ze tak wszystkie M40 powyzej 200tys przebiegu maja. A pozatym na dwojce dokrecilem go do 90km/h i to bez zadnych szarpniec , fakt powyzej 65-70km/h zaczyna sie juz meka a nie przyspieszenie ale to wkoncu osmiozaworowka. Wiec mysle ze rozrzad sie jeszcze jakos trzyma bo nizle sie kreci po obrotach.
Opublikowano

Hmm, generalnie 99% właścicieli zaleca (pół) syntetyk. Gdy ktoś kiedyś wspomniał o minerale w tym motorze, to prawie go zlinczowali ;)

Minerał jest gęsty, a co za tym idzie na zimnym są problemy ze smarowaniem. Widziałeś magistralę smarującą rozrząd? Taka cieniutka rurka jest, że szok. Wałek z resztą przez chwilę chodzą na sucho :duh:

 

Ja sam jeżdżę na 10w40, ale gdybym miał mniejszy przebieg nalał bym syntetyka.

 

Jeśli Twoje autko jeździ na minerale długo (tzn. więcej niż 50 000) i nic złego się nie dzieje, to może i zostań na nim... Ale tylko może. To jest moje zdanie. Trudno to stwierdzić, co masz zalać :(

Podobno wyszły m40 zalane fabrycznie minerałem.

 

Napiszę jeszcze tak. Poprzedni właściciel mojej buni (znam go dobrze) zalał 2 razy minerał i prawdopodobnie przez to ja musiałem wymienić dźwigienki i hydroreg. Prawdopodobnie, bo nie wiemy co było zalane wcześniej :mad2:

 

Znowuż jeśli nalejesz np. 10w40 to możesz rozszczelnić silnik. Tak źle i tak nie dobrze :duh:

 

Poczytaj na forum, było tego sporo. Będziesz miał wszystkie za i przeciw któremuś olejowi. Poszukaj dokładnie, bo gra jest warta świeczki.

Powtarzam ;) Jeśli minerał jest już naprawdę długo zalany, to może zostaw - może... W przeciwnym wypadku, ja bym zaryzykował zmianę na 10w40.

Opublikowano
Hmm, generalnie 99% właścicieli zaleca (pół) syntetyk. Gdy ktoś kiedyś wspomniał o minerale w tym motorze, to prawie go zlinczowali ;)

Minerał jest gęsty, a co za tym idzie na zimnym są problemy ze smarowaniem. Widziałeś magistralę smarującą rozrząd? Taka cieniutka rurka jest, że szok. Wałek z resztą przez chwilę chodzą na sucho :duh:

Ja sam jeżdżę na 10w40, ale gdybym miał mniejszy przebieg nalał bym syntetyka.

 

Jeśli Twoje autko jeździ na minerale długo (tzn. więcej niż 50 000) i nic złego się nie dzieje, to może i zostań na nim... Ale tylko może. To jest moje zdanie. Trudno to stwierdzić, co masz zalać :(

Podobno wyszły m40 zalane fabrycznie minerałem.

 

Napiszę jeszcze tak. Poprzedni właściciel mojej buni (znam go dobrze) zalał 2 razy minerał i prawdopodobnie przez to ja musiałem wymienić dźwigienki i hydroreg. Prawdopodobnie, bo nie wiemy co było zalane wcześniej :mad2:

 

Znowuż jeśli nalejesz np. 10w40 to możesz rozszczelnić silnik. Tak źle i tak nie dobrze :duh:

 

Poczytaj na forum, było tego sporo. Będziesz miał wszystkie za i przeciw któremuś olejowi. Poszukaj dokładnie, bo gra jest warta świeczki.

Powtarzam ;) Jeśli minerał jest już naprawdę długo zalany, to może zostaw - może... W przeciwnym wypadku, ja bym zaryzykował zmianę na 10w40.

 

A kolega wie kiedy taka magistralka się potocznie mówiąc "zapycha"??

 

przy zmianie minerału na coś z syntetyków...minerał się spala w silniku z czego powstaje nagar, gdy zmieniamy na coś syntetycznego ten nagar zostaje wypłukiwany przez nowy olej ponieważ oleje syntetyczne mają właściwosci "myjące, czyszczące" silnik od wewnątrz co za tym idzie jeżeli silnik dużo latał na minerale przy zmianie na syntetyk jest bardzo duże prawdopodobieństwo "zapchania" zanieczyszczenia itd itp magistrali olejem syntetycznym zmieszanym z nagarem oleju mineralnego.

Zmiany klasy, badź jakości(jak kto woli) dokonuje się w sposób który mozna przedstawić: 1,2,3 gdzie:

1- olej syntenyczny,pełny

2- olej pół-syntetyczny

3-olej mineralny.

Co to oznacza?: silnik śmiga na syntetyku ale już ma git przebiegi i syntetyk robi sienie wystarczający, wlewamy półsyntetyk...gdy juz to nie wystarcza wlewamy cudotwórczy minerał który zazwyczaj ratuje silniki.i na mineralnym oleju chyba do dnia dzisiejszego jeździ najwiecej samochdów...a w szczególnosci te z przebiegami ok200tys i z roczników 199X

Opublikowano (edytowane)
A kolega wie kiedy taka magistralka się potocznie mówiąc "zapycha"??

 

przy zmianie minerału na coś z syntetyków...minerał się spala w silniku z czego powstaje nagar, gdy zmieniamy na coś syntetycznego ten nagar zostaje wypłukiwany przez nowy olej ponieważ oleje syntetyczne mają właściwosci "myjące, czyszczące" silnik od wewnątrz co za tym idzie jeżeli silnik dużo latał na minerale przy zmianie na syntetyk jest bardzo duże prawdopodobieństwo "zapchania" zanieczyszczenia itd itp magistrali olejem syntetycznym zmieszanym z nagarem oleju mineralnego.

Zmiany klasy, badź jakości(jak kto woli) dokonuje się w sposób który mozna przedstawić: 1,2,3 gdzie:

1- olej syntenyczny,pełny

2- olej pół-syntetyczny

3-olej mineralny.

Co to oznacza?: silnik śmiga na syntetyku ale już ma git przebiegi i syntetyk robi sienie wystarczający, wlewamy półsyntetyk...gdy juz to nie wystarcza wlewamy cudotwórczy minerał który zazwyczaj ratuje silniki.i na mineralnym oleju chyba do dnia dzisiejszego jeździ najwiecej samochdów...a w szczególnosci te z przebiegami ok200tys i z roczników 199X

 

Minerał... pełny syntetyk... Wiec niech Kolego mi wytłumaczy dlaczego tak się krzyczy, że minerał nie jest do m40!? Wogle! Dlaczego? Wystarczy zajrzeć na każdy post o m40 i oleju. Gdy Pawel_e30 (przepraszam, nie pamiętam dokładnie nicka), Paweł nie chcę Cię w to mieszać, tylko wspominam ;) wspomniał o minerale w takim motorze, to zrobiło się parę stron na ten temat. Wypowiadali się wszyscy.

 

W przypadku innego silnika bym się zgodził, jak najbardziej i wogle bym nie pisał Kowiemu tak jak we wcześniejszym poscie.

Jeśli samochód jeździ długo na minerale, to jak najbardziej ma tak pozostać. O czym już wspomniałem!!

Edytowane przez Lucass_81
Opublikowano

Chętnie zaprezentuję zdjęcia wnętrza kilku silników M50/M52 jedne jeżdżone na minerale inne na syntetyku. Po minerale TRAGEDIA zatarte panewki, wał, wałki rozrządu, w silniku 2mm nagaru na wszystkich częściach i wszystko czarne i brudne. Po syntetyku silnik IGŁA wszystko w idealnym stanie, gładzie cylindrów i tłoki jak nowe, wał i panewki jak nowe, silnik w środku czyściutki zero na garu, kolor jasno żółty.

 

Jestem mechanikiem i wiele silników widziałem od wewnątrz. W ŻYCIU nie nalał bym minerała do BMW :duh:

www.turboBMW.pl
Opublikowano

kowi ile już twoja bunia jeździ na minerale?

Zajrzyj w dział z polecanymi mechanikami. Wybierz paru najbliżej siebie i jedź pogadać z nimi. Lub z pogadaj z gośćmi, którzy w 100% mieli styczność z bmw. Jest dużo mechaników z nawet ogromną wiedzą, ale o bmw nie mają pojęcia. Wiesz ile się namęczyłem żeby dojść dlaczego mam odcięcie przy 4200RPM? Byłym u ponad 20 gości i każdy wymieniał co innego. Była nawet teoria o zbyt wysokim ciśnieniu oleju w silniku. :duh: Dopiero na forum znalazłem odpowiedź - zajechany rozrząd. A rozrząd był zajechany bo był zalany 3 razy minerałem przez poprzedniego właściciela - tak mu poradzili mechanicy. Podobno paru.

 

 

bono20002

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=64156&postdays=0&postorder=asc&start=30

Tak wspomniałeś. DWA razy.

GRATULUJE TEMATU Cool

W końcu ktoś się odważył.

Ja już o olejach się napisałem na tym forum.

I powiem że nie boję się krytyki za olej mineralny L&M 15W40 w moim m42 (IS) i to 16V. ktoś coś powie??hehe

pozdrawiam.

nie musiałeś mi cisnąć po butkach od razu hehe Laughing Laughing z tymi kozaczkami.. Cool

 

lubię temat oleju...zawsze ktoś ma coś do powiedzenia co zasłyszał u mechaniora co w komórce grzebie hehe...i czasem to sobie myślę że jakby tak wszystko do kupy poskładać to żaden olej nie nadaje się do BMW. no nikt nic nie mówił o "słoneczniku" Mr. Green Mr. Green jeszcze.... Twisted Evil

A ile do tematu wniosłeś!

Nie neguję Twojej wiedzy o olejach. Ale kolega ma dużo do stracenia, bo do ok. 1500 tysia (na remont). I musi to z kimś na żywo uzgodnić. Najlepiej z jakimś normalnym mechanikiem, który w dodatku oceni jeszcze stan silnika.

 

Ja wspomniałem o gęstości oleju (minerału) a nie o nagarze.

Po wymianie rozrządu miałem przez niecałe dwa lata super, żadnego klekotu - NIC. Lałem mobil 10w40 przez trzy zmiany oleju i było OK. Parę miesięcy temu kupiłem mobil 10w40 i zalałem po ok.8 tyś. zaczął się nasilający klekot. Najpierw na zimnym, później na ciepłym i niezależnie od obrotów. Zmieniałem olej na inny i prawie przestało klepać. Tylko na zimnym potrafi. A nie było tego. Kumpel kupił ten sam olej, u tego samego gościa i też silnik zaczął klepać w jego aucie, zmienił i przeszło. Nie szukałem najtańszego oleju, kupiłem w szanującej się hurtowni! Kupiłem jakiś bubel.

 

Do czego dążę, że m40 jest cholernie czułe na olej. Wlałem jakiś podrobiony mobil i silnik momentalnie stracił kondycję. Jeśli Kowi ma zalany minerał od np. 30 tyś. to ja bym przeszedł na pół syntetyk. Zresztą przeszedłem po mniej więcej takim przebiegu.

 

Kowi zanim coś wlejesz pogadaj z kimś kto oceni stan silnika. Inaczej będziesz męczył się tak jak ja.

Opublikowano

ojjjj...ludzie...i znowu się zaczyna, mój mechanik to mój tamto, ten mówi to ten tamto...

mi już sięnie chce męczyć klawiatury nawet o tych olejach..

 

Lucas nie ten temat, chodziło mi o

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=58022

 

i ile można to wałkować...dodatkowo odsyłam do lektury "Sam naprawiam.."

poza tym sam podałeś temat w którym wyraźnie jest opisane co z tymi nieszczęsnymi m40... nawet w temacie postu masz wyraźnie opisane..."MIT o zakazie stosowania.....tralalala..

Opublikowano
ojjjj...ludzie...i znowu się zaczyna, mój mechanik to mój tamto, ten mówi to ten tamto...

 

Wybacz, że każdy chce dopytać się mechanika co do tego co ma nalać do sprzętu za ciężko zarobione pieniądze. Gdybym wcześniej wiedział, że jesteś takim specem od oleju, to zgłosił bym się do Ciebie :twisted2:

 

 

Lucas nie ten temat, chodziło mi o

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=58022

To się nie zgadaliśmy :)

 

i ile można to wałkować...dodatkowo odsyłam do lektury "Sam naprawiam.."

Tyle ile razy pojawi sie ktoś, kto poszuka na "szukajce" i zgłupieje.

A lektura książeczki, też racja.

 

poza tym sam podałeś temat w którym wyraźnie jest opisane co z tymi nieszczęsnymi m40... nawet w temacie postu masz wyraźnie opisane..."MIT o zakazie stosowania.....tralalala..

 

Tralalala... dokładnie. Połowa uczestników tamtego postu pisała:"Nie" dla minerału, a część zgłupiała (ze mną już na czele) a jeszcze inni pisali o oleju słonecznikowym pod koniec. :norty: Temat zakończył się bez consensusu (czy jak to się tam pisze).

 

Wyobraź sobie, że tak to wszystko czytam (m.in. twoje posty) i dochodzę do wniosku, że masz rację :roll2:

Rozumiem nagonkę medialną, wiadomo kasa. W większości przypadków minerał jest tańszy. Ale skąd na forum tyle utyskiwań na minerał? Część dalsza nagonki medialnej? :think: Gdy ktoś wogle wspomni o 15wXX, to jest prawie "rozdziobany" (że pozwolę sobie Ciebie zacytować ;) ).

 

Wierz mi, że znam i cenię tą zasadę:

silnik śmiga na syntetyku ale już ma git przebiegi i syntetyk robi sienie wystarczający, wlewamy półsyntetyk...gdy juz to nie wystarcza wlewamy cudotwórczy minerał który zazwyczaj ratuje silniki.i na mineralnym oleju chyba do dnia dzisiejszego jeździ najwiecej samochdów...a w szczególnosci te z przebiegami ok200tys i z roczników 199X

 

Ale dlaczego... Chyba sam sobie odpowiedziałem na pytanie:

Część dalsza nagonki medialnej?
Opublikowano

Kowi, namieszam Ci dalej :mrgreen: Ja poniekąd zgadzam sie z Bono :roll2: Dlaczego poniekąd? Otóż, jeśli silnik wykazuje jakieś objawy zużycia lub "końca żywota", to jak najbardziej minerał.

Ale Ty nie wspomniałeś o niczym podejrzanym. M40 to diabelski wynalazek ;) Ekonomiczny i zarazem w miarę mocny. Z budą trójki radzi sobie dobrze. Wg mnie jest czulszy na olej i właściciela niż reszta motorów, stąd takie historie, jak np. moja.

 

Trafna "diagnoza i twoja czuła opieka" i bunia będzie jak nowa :cool2:

Opublikowano

Jest w tym temacie odwołanie do mnie, ale nie będę się na temat olejowy wypowiadał, bo już go wyczerpałem i mi się przejadł, powiem tylko że mam E30M40B18 270kkm + LPG BRC i zalany olej mineralny, słychać u mnie zaledwie dwie szklanki, 0-100 km/h 11s, od 3500-4000 czuć że się ochoczo zbiera aż do 5500, dalej nie kręcę bo po co. Osiągi bawarki praktycznie katalog. Nie zaleję go już innym olejem, chyba że po remoncie wałka i wszystkiego dookoła niego.

 

Nie będę już pisał co, jak i dlaczego, stwierdziłem tylko fakt.

 

Jeżeli natomiast ktoś jest zainteresowany co o tym myślę, odsyłam do mojego tematu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=64156

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Moj silnik nie wskzuje jakis objawow zuzycia ma jedynie problemy z odpalaniem na zimnym silniku ale mysle ze tu pomoze wymiana krokowca i reset kompa, poza tym jak to w m40 troche klekocik. Oleju nie bierze wogole choc przeraza mnie troche spalanie bo teraz w zimie łyka 15LPG przy porzadnym bucie. Z osiagami u mnie nie jest tak rozowo jak u pawła_e30 bo do setki na LPG dochodzi w 14s czyli poltora sekundy wiecej jak podaje fabryka, poza tym powyzej 4500-5000RPM nie idzie juz tak ochoczo ale do maks obrotow sie dokreca bez problemu...
Opublikowano
przeraza mnie troche spalanie bo teraz w zimie łyka 15LPG przy porzadnym bucie.

Co prawda nie mam LPG ale wg mnie jeszcze nie jest tak źle. Ja gdy pewnego dnia trochę podeptałem, to Pb mi tyle poszło. Bo przy normalnej jeździe to ponad (dużo :) ) 6,5 l. (tak pi razy drzwi i razy oko).

 

do maks obrotow sie dokreca bez problemu...

Oby nie za często. :wink: :mrgreen: A tak swoją drogą, dobrze że jest to odcięcie. :mrgreen: :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.