Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam! szukałem :search: ale nie znalałem odpowiedzi.

problem wystepuje tylko podczas ulewy i gdy nasze drogi dosłownie "pływają". odczuwam najpierw chwilowe braki mocy- dodawanie gazu nic nie pomaga, samochód nie chce jechać, maleja obroty.

pod koniec zaczyna się zapalać kontrolka od ładowania (ta z akumulatorkiem), po czym samochód gaśnie. podejrzewam jakieś zwarcie, ale gdzie? elekrtomechanik powiedział że za to nie będzie się brał, bo miał taki sam problem kiedyś ze swoim polonezem :mrgreen:

niech ktoś mi powie co to może być. :modlitwa: nie mam osłony na silnik - czy ona by coś tu dała?

Opublikowano

Faktycznie szukanie igly w stogu siana.

Zapewne ta oslona moglaby pomoc w ochronie sielnika przed zalaniem.

Na poczatek zwroc uwage na mase silnika z nadwoziem. Moze jest juz w nienajlepszej kondycji i nalezaloby wymienic kabel.

Opublikowano
Jak nie uda ci się znaleźć, to załóż osłonę pod silnik - żebyś mógł jakoś jeździć - no i zacznij szukać po kolei - wyposaż się w czuły miernik i sprawdzaj kable tam gdzie może występować zwarcie po zalaniu wodą - powodzenia :cool2:
Opublikowano

Jest możliwe żeby pasek się ślizgał,jednak silnik nie gaśnie z tego powodu.

Nie szukaj winy w ładowaniu , kontrolka zapala się bo jak napisałeś silnik schodzi z obrotów i w efekcie gaśnie więc to normalne że ładowanie się świeci. Na początek oczyść wszystkie połączenia masowe pod maską

Opublikowano
Jak nie masz osłony to woda spod kół wali ci na silnik więc może wolniej jedź podczas deszczu?To może być przyczyną bo jak zalejesz wodą alternator to siłą rzeczy dostaje zwarcia i w układzie elektrycznym zaczyna "brakować" prądu(tak myślę) :lol: .Kup osłonę i ostrożniej w deszczu :twisted2:
Opublikowano
Jak nie masz osłony to woda spod kół wali ci na silnik więc może wolniej jedź podczas deszczu?To może być przyczyną bo jak zalejesz wodą alternator to siłą rzeczy dostaje zwarcia i w układzie elektrycznym zaczyna "brakować" prądu(tak myślę) :lol: .Kup osłonę i ostrożniej w deszczu :twisted2:

 

Bez przesady z tymi osłonami ;) jeżeli producent nie montuje takich zabezpieczeń standardowo to widocznie nie są niezbędne ;)

Od wielu lat jeżdżę autem bez osłony pod silnikiem i nigdy problemów nie było ;)

Oczywiście należy uważać podczas przejazdu przez większe rozlewiska wodne :lol: żeby silnik przypadkiem nie zassał wody przez filtr powietrza ;)

 

 

A co do problemu gaśnięcia silnika to tak jak koledzy wcześniej pisali sprawdź połączenie masy silnika, kable WN, oraz połączenie sondy lambda ;)

Opublikowano
Przede wszystkim to dobrze myślisz że może to być zbyt luźny pasek którego poślizg dodatkowo zwiększa woda. Sprawdź jego naciąg a drugi powód to woda może dostawać się do alternatora i powodować chwilowo zły styk szczotek z pierścieniami ślizgowymi wirnika. O zwarciu nie ma raczej mowy bo przy tym napięciu woda z jezdni nie jest dobrym przewodnikiem i nie moze powodowac zwarcia a jedynie zły styk.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.