Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Współgalernicy 😀 Jak co roku staram się wyjechać w góry, najczęściej Dolomity i nieinaczej w tym roku. Z tym że drugi tydzień chcę spędzić w Szwajcarii z przejazdem przez przełęcz Stelvio. Raczej wezmę nocleg w Bormio coby pojeździć z różnych stron i mieć czas na wszystkie fajne miejsca. Czy ktoś z Was był i może coś więcej napisać o przełęczy Stelvio. Które miejsca, odcinki są najciekawsze (najlepiej z "pinezkami"). Gdzie warto przenocować (ciche miejsce z widokiem) i w jakich godzinach tam najlepiej jeździć (początek lipca) zakładając, że będzie ładna pogoda. Ja zamierzam jechać od strony Bolzano w kierunku szczytu i do Bormio (https://maps.app.goo.gl/wapfQrRwUUWDLZyg9?g_st=ac), wieczorem chyba też będzie czas na na powrót na górę (zachód słońca i mniejszy ruch... chciałbym) i następny dzień ok. 6 rano, może wcześniej na wschód i jest pusto... Czy ktoś z Was ma jeszcze jakiś dobry, najlepiej sprawdzony pomysł na epicki przejazd i super miejsca warte zatrzymania? Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki, będę tam pierwszy raz i chciałbym żeby był to super czas.

Opublikowano (edytowane)

pięknych miejsc jest tak dużo, że teudno wskazać jedno, serio, tu nie pomogę. Ja wybieram Livigno, jako fajne miejsce i dobry punkt wypadowy.

Ja po stelvio jeździłem rowerem. W wakacje ruch jest często ogromny, a momentami potężny, nigdy mały, sznury samochodów się nie kończą. Ruch blokowany jest często przez niezliczone liczby kamperów, które niektóre z zakrętów muszą brać na pięć razy. winkle są ciasne, motocykli tysiące i zapie*dalają jak źli. 

poza tym smród palonych sprzęgieł i klocków hamulcowych 🙂 

Ale przełęcz przepiękna!

 

 

 

Edytowane przez JacekLZ
  • Dziękuję 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Polecam przełęcz Bernina także w okolicy. Sam przejazd Bormio-Livigno także ok, sporo trzeba się nakręcić i widoczki fajne

Stelvio nie widziałem… zimą zamknięte 😞

Pierwsze prawdziwe M, do tego kombi

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d; G05 M60i)

Opublikowano
34 minuty temu, maciek_w napisał(a):

Polecam przełęcz Bernina także w okolicy. Sam przejazd Bormio-Livigno także ok, sporo trzeba się nakręcić i widoczki fajne

Stelvio nie widziałem… zimą zamknięte 😞

Przez Berninę już przejeżdżałem. Stelvio nigdy nie było po drodze. A zapragnąłem jak każdy po odcinku Top Gear sporo lat temu, ponoć jest parę innych fajnych a ta dostała mega reklamę. Trasfogarska na przyszłość 😀

  • Lubię to 1
Opublikowano

Stelvio nie jest niczym szczegolnym, bardzo duzy ruch i na szczycie panuje piknik. Latem rowery, motocykle i jeszcze niemcy w kamperach sie trafiaja. Najlepiej tam jechac we wrzesniu.

Ja zazwyczaj robilem przelecze "w drodze" i w sumie nie zaluje. Fajnie sie przejechac, ale by specjalnie jezdzic w gore i w dol to bez sensu. W okolicy masz przelecz Gavia polecam pojechac nia dalej, w zaleznosci gdzie dalej zamierzasz jechac dalej z Bormio: https://maps.app.goo.gl/VdHnjtbQ4aZXKfpcA . Mozesz spokojnie pominac sniadanie w hotelu i sobie zjesc w drodze. 

Tutaj wariant jak chcesz pojechac dalej do Szwajcarii: https://maps.app.goo.gl/oE8Sq6n8Kjhpvg1v6 az do St. Moritz. stamtad mozesz jechac w lewo lub w prawo i w samej Szwajcarii jest kilka przeleczy do zaliczenia m.in. Furka Pass. W St. Moritz polecam kawke w Kunst Cafe: https://g.co/kgs/JW11Vni . Ogolnie jak google pokazuje 2h to zakladaj, ze pojedziesz 4h. Bo z tego co piszesz, ma byc wycieczkowo ze zdjeciami i przystankami. 

 

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki Karlos, akurat wybieram się do Sankt Moritz na dwa dni więc pewnie zaglądnę do wskazanej kawiarni. Z Bormio raczej wybiorę drogę ponownie przez przełęcz Stelvio ale finalnie podejmę decyzję za tydzień.  Jadę trochę na spontanie do Szwajcarii tym razem. Bardziej miasta,  jak Sankt w którym nie byłem i Lucerna. Wcześniej zaliczyłem już Zermatt i spektakularne trekkingi pod Matterhorn i Breithorn.

Furka tym razem za daleko ale też dużo dobrego o niej słyszałem od znajomków.

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, macste napisał(a):

Dzięki Karlos, akurat wybieram się do Sankt Moritz na dwa dni więc pewnie zaglądnę do wskazanej kawiarni. Z Bormio raczej wybiorę drogę ponownie przez przełęcz Stelvio ale finalnie podejmę decyzję za tydzień.  Jadę trochę na spontanie do Szwajcarii tym razem. Bardziej miasta,  jak Sankt w którym nie byłem i Lucerna. Wcześniej zaliczyłem już Zermatt i spektakularne trekkingi pod Matterhorn i Breithorn.

Furka tym razem za daleko ale też dużo dobrego o niej słyszałem od znajomków.

Jak do Luzern jedziesz to idealnie pojechac przez Furke Pass: https://maps.app.goo.gl/bbVhu2CmFzuL8JAv7 

Jadac przez Graubunden zaznaczylem Ci punkt widokowy Zault, ale glownie po to by droge zlapac wzdluz rzeki z filmu ponizej: 

 A na koniec baza wojskowa w szwacajrii Meiringen, gdzie mozesz przejechac przez pas startowy albo zamkna przejazd i beda F18 startowac. Jak lubisz takie klimaty.

No jest co robic i gdzie jezdzic, a na spontanie to by bylo jutro w piatek 😄 Tak nakrecilem 126.000 km w 4 lata...

Edytowane przez karlos91
  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.