Skocz do zawartości

Czułość układu kierowniczego czy problem z geometrią?


Luftkaiser

Rekomendowane odpowiedzi

Ja generalnie podpisuję się pod słowami kris'a.


Owszem zdarza się, że samochodem lekko szarpie przy wietrze, ale należałoby zdefiniować ten wiatr to znaczy z jaką prędkością wieje?

W ostatnich latach wiatry w Polsce bardzo się nasiliły, a w północnej Polsce tam gdzie mieszkam średnio 1/4 miesiąca hula pod 30m/s. Dodatkowo mamy więcej autostrad i ekspresówek przez szczere pola bez lasów - siłą rzeczy wiatry będą.


No trudno żeby przy takim wietrze nie szarpało samochodem.

Zresztą nie wiem ja przejechałem tym autem już ponad 30kkm i nawet po wielogodzinnej jeździe nie jestem zmęczony jakąś wyimaginowaną walką z kierownicą.


Żeby w ogóle to porównać do poprzednich modeli należało by wykonać testy w dokładnie takich samych warunkach pogodowych na tym samym odcinku drogi. Dla mnie test, że ktoś 5 lat temu jechał F30 autostradą w Niemczech 230, a dzisiaj jedzie 230 przez A1 G20 to nie jest żaden punkt odniesienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam , czytam ... i ja osobiście nie ma problemu .. ale mam większa mniejszą teorię do tego tematu ...


Niektórzy się przyzwyczaili z innych aut .. że grzeją powyżej 160 km/h i trzymają jedną rączką kierownicę ... i to jest zgubne .. bo znaczy że nie wiecie co się dzieje pod kołami i nagła sytuacja może spowodować wam ładne kuku bo zanim przyłożycie drugą rękę .. zanim wyczujecie ten luz.. to trochę czasu minie ... To właśnie oznacza luz/gumowy układ etc.. czyli minimalny ruch na kierownicy nie spowoduje .. żadnego zachowania na drodze ...


Po przesiadce do G20... dla mnie układ to żyletka .. i najmniejszy ruch ... może cię zaskoczyć ... i jak ktoś trzyma jedną łapkę na kierownicy .. to z automatu dociążą tą jedną stronę i auto ma tendencję do zjeżdżania .. połóż prawidłowo rączki na kierownicy i nagle się okazuje że Becia potrafi i prosto jechać , i się słuchać, i nie myszkować.


Spróbuje kiedyś zaufać BMW i nawet jak pójdzie mocniejszy podmuch wiatru w bok .. i będziecie mieli wrażenie że musicie robić duża/małą korektę ... to nie róbcie nic .. zobaczycie że auto samo się wyprostuje ... bez waszej ingerencji ... Lub zróbcie kontrę jak byście chcieli pogłaskać motyla ..bo jak zrobicie mocniejsza .. to wprawiacie auto w jeszcze większe bujanie ..


Dla mnie auto prowadzi sie perfekcyjnie, słucha się kierowcy jak mało które .. i po przesiadce z różnych HH.. gdzie zawsze miałem czuły układ .. ten mi w ogóle nie przeszkadza i uwielbiam go za to.. i nie mam problemu z pływaniem, bujaniem, cuda wianki .. co tutaj ludzie opisują ..


Tak jak na tym filmiku to dla mnie gość ma coś nie teges .. albo za bardzo na siłę chce walczyć z kierownicą i przeszkadza tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie aktywność w tym wątku osób, które problemu nie widzą - niewiele wnosi.


Jest mnóstwo czynników, które wpływają na ten efekt:

- wariant, konfiguracja i waga samochodu

- opony, profil, ciśnienie, wyważenie

- dociążenie pojazdu

- warunki jazdy, wiatr, nawierzchnia, temperatura, prędkość

- konfiguracja systemów asystujących

- doświadczenie kierowcy

- porównanie do innych modeli BMW

- porównanie do innych samochodów z napędem na tył

- porównanie do innych samochodów z napędem na przód

- wrażliwość kierowcy na zachowanie auta


Ustaliliśmy już, że nie wszyscy ten problem zauważają - może ich auto nie ma tej podatności, może brak im doświadczenia lub porównania, może ważą nieco więcej, może może... kto wie.


Ustaliliśmy też, że jest całkiem sporo osób, które ten problem jednak konsekwentnie sygnalizują. Mój egzemplarz trzy razy wracał do serwisu z krzywym fotelem kierowcy, po wymianie całego fotela oparcie dalej nie trzyma osi, po wyjeździe z fabryki cała geometria była rozjechana... przy takiej jakości wykonania i kompetencji serwisu w ogóle mnie nie dziwi, że mogą być problemy na innych frontach.


Osobiście mam skrajne doświadczenia - są momenty, kiedy mam wrażenie, że układ kierowniczy auta jest fantastyczny, precyzyjny, auto na prostej i na zakrętach prowadzi się bajkowo. Z drugiej strony są momenty, kiedy mam wrażenie jakbym wsiadł do traktora - kierownica wydaje się mieć zbyt duży luz, a auto na drodze bez wiatru ma problem z utrzymaniem pasa przy 120 km/h. Najbardziej skłaniam się do tego, że różnica leży w wadze samochodu i jest jakiś punkt graniczny pomiędzy zachowaniem normalnym i nie, przy czym ten punkt zależy jeszcze od opon, ciśnienia i temperatury.


Co by nie mówić - to nie jest normalne, tak być nie powinno, tym bardziej że wszystko to wskazuje na brak spójności w zachowaniu samochodu. Natomiast wygląda na to, że to po prostu cecha osobnicza tego modelu (i innych modeli BMW jak czyta się inne wątku) i trzeba się z tym pogodzić lub kupić inne auto jak komuś przeszkadza, bo to raczej nie jest do poprawy.

Edytowane przez TomekGnomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie aktywność w tym wątku osób, które problemu nie widzą - niewiele wnosi.

Natomiast wygląda na to, że to po prostu cecha osobnicza tego modelu (i innych modeli BMW jak czyta się inne wątku) i trzeba się z tym pogodzić lub kupić inne auto jak komuś przeszkadza, bo to raczej nie jest do poprawy.

Ja problemu nie widzę albo widzę :D kupiłem co kupiłem - bo był najszybciej do dostania. Oczekiwałem po marce trochę więcej ale nie jest to moja pierwsza BMW i dlatego znajomy mechanik i blacharz pomajstrowali i da się pomykać wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie aktywność w tym wątku osób, które problemu nie widzą - niewiele wnosi.

Natomiast wygląda na to, że to po prostu cecha osobnicza tego modelu (i innych modeli BMW jak czyta się inne wątku) i trzeba się z tym pogodzić lub kupić inne auto jak komuś przeszkadza, bo to raczej nie jest do poprawy.

Ja problemu nie widzę albo widzę :D kupiłem co kupiłem - bo był najszybciej do dostania. Oczekiwałem po marce trochę więcej ale nie jest to moja pierwsza BMW i dlatego znajomy mechanik i blacharz pomajstrowali i da się pomykać wygodnie.

 


To znaczy co blacharz i mechanik zrobił :D ... nadkola rolowałeś i gwint zakładałeś :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacharz - poprawa ułożenia drzwi tył prawe i przestało piszczeć szumieć, mechanik kilka śrubek poodciągał i nie hałasuje na nierównościach, generalnie nie znam się na tym. Auto kupiłem dla wygody i jest wygodne. Nie mam problemu z prowadzeniem, może wynika to z pierwszego zdania :norty:

Na marginesie raz kupiłem nowe Giulietta przez telefon, czekałem miesiąc na odbiór w salonie i byłem bardzo zadowolony. Samo kupno trwało 15 minut. Dla mnie kupowanie nie jest przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To co? Chcecie poweidzieć, ze auto za ćwierć bani, które producent chwali, ze super się jeździ i sportowe zawieszenie, sportowe skrzynie biegów, sportowe pedały, szyby, lusterka, dywaniki i w ogóle wszystko Sport, a tu lekko zawieje od boku i autem miota? :D

No przecież to jest śmieszne. Co oni badanie opływowości pojazdu i oporów powietrza całkowicie zignorowali? Może rzeczywiście tylko pakiet sportowej karoserii sprawia, że wiatr w taki sposób wpływa na auto. Ale przyznam, że gdyby tak było to przy takim producencie - żenujące.

Wsiadam do swojego 12-letniego Scirocco i mogę jechać 2 paki i kiere trzymać jednym palcem. Gdy zdażały się sytuacje gwałtowne na drodze to układ kierowniczy zachowywał się tak jak powinien, mega intuicyjny. To jest samochód. To jest "driving pleasere". Jak to o czym tu piszemy jest zawsze w BMW, to bawarczycy się muszą jeszcze sporo nauczyć.

 

Czytam , czytam ... i ja osobiście nie ma problemu .. ale mam większa mniejszą teorię do tego tematu ...


Niektórzy się przyzwyczaili z innych aut .. że grzeją powyżej 160 km/h i trzymają jedną rączką kierownicę ... i to jest zgubne .. bo znaczy że nie wiecie co się dzieje pod kołami i nagła sytuacja może spowodować wam ładne kuku bo zanim przyłożycie drugą rękę .. zanim wyczujecie ten luz.. to trochę czasu minie ... To właśnie oznacza luz/gumowy układ etc.. czyli minimalny ruch na kierownicy nie spowoduje .. żadnego zachowania na drodze ...


Po przesiadce do G20... dla mnie układ to żyletka .. i najmniejszy ruch ... może cię zaskoczyć ... i jak ktoś trzyma jedną łapkę na kierownicy .. to z automatu dociążą tą jedną stronę i auto ma tendencję do zjeżdżania .. połóż prawidłowo rączki na kierownicy i nagle się okazuje że Becia potrafi i prosto jechać , i się słuchać, i nie myszkować.


Spróbuje kiedyś zaufać BMW i nawet jak pójdzie mocniejszy podmuch wiatru w bok .. i będziecie mieli wrażenie że musicie robić duża/małą korektę ... to nie róbcie nic .. zobaczycie że auto samo się wyprostuje ... bez waszej ingerencji ... Lub zróbcie kontrę jak byście chcieli pogłaskać motyla ..bo jak zrobicie mocniejsza .. to wprawiacie auto w jeszcze większe bujanie ..


Dla mnie auto prowadzi sie perfekcyjnie, słucha się kierowcy jak mało które .. i po przesiadce z różnych HH.. gdzie zawsze miałem czuły układ .. ten mi w ogóle nie przeszkadza i uwielbiam go za to.. i nie mam problemu z pływaniem, bujaniem, cuda wianki .. co tutaj ludzie opisują ..


Tak jak na tym filmiku to dla mnie gość ma coś nie teges .. albo za bardzo na siłę chce walczyć z kierownicą i przeszkadza tylko.

 

Zrobiłem tak jak napisałeś. Autostrada A1 Gliwice - Częstochowa. Prosty odcinek drogi, prędkości od 70 do 180 km/h.

Po puszczeniu kierownicy luzem na długim prostym odcinki, auto zaczyna zjeżdżać, najczęściej w prawo. BMW wykrywa zjeżdżanie z pasa ruchu więc samo wraca na pas, prostuje. Nadal nie dotykam kierownicy, przejeżdżamy 100-200 metrów, znowu zjeżdżamy w prawo. I tak w kółko, dopóki auto nie zaczyna krzyczeć.

Sytuacja druga - czuje, że auto zjeżdża, robię korektę "głaskam motyla". Wiesz co się dzieje? Nic. Naciskam na kierownicę mocniej (mocno głaskam tego motyla), bo auto serio zjeżdża. Nadal nic. Naciskam jeszcze mocniej, następuje korekta, ale za duża, muszę skorygować sporotem, itd i tak w kółko. Jak mi powiesz, że nie umiem kontrować, prowadzić, wyczuć auta, to się obrażę. Jeżdżę samochodem jakieś 15 lat, prowadziłem Fiata, Alfe, Toyote, Forda, Citroena, Peugeota, VW, Renaulta, Opla (także Vauxhalla, jego odpowiednika w Anglii), Mustanga. I żaden z tych samochodów nie prowadził się tak źle.


A to co jest pokazane na tym filmie to ja doskonale rozumiem - bo sam przez to przechodzę. To moze trudno dostrzec, bo nie ma się tego wrażenia za kierownicą, ale naturalnym wydaje się kontrowanie, bo auto chce kierowcy uciec. Sam zobacz jak częste i jak nerwowe są te kontry, a przecież gościu jedzie prosto! Wyprzedza TIRa i nic się nie dzieje, a po chwili nie ma nic, a musi kontrować z 15 stopni na kierownicy :v


Mam do roboty dwie rzeczy w ASO, może uda mi się na zastępstwo wyrwać jakąś inną 3-kę z serwisu. Zbadamy, dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tymczasem na A4 Kraków Tarnów, na próbę ustawiłem aktywny tempomat 140km/h i puściłem kierownicę bo mam aktywnego asystenta pasa ruchu. Miodzio samo jedzie po łukach :D ale czasami jedzie nie po środku pomiędzy pasami, odpuszczam ten detal :wink:

Sorki nie sprawdzałem czy wieje, chyba nie wiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem ciekawą sytuację. Chyba ktoś nawet nie tak dawno temu o tym pisał. Mianowicie jechałem ok. 140 km/h, obwodnicą... Trochę wiało, trochę samochodem bujało na lewo i prawo. I siłą rzeczy jak jest podmuch odczuwalny, no to naturalnie kontruję kierownicą, bo mam wrażenie, że auto mi ściąga. Ale stwierdziłem, że na chwile puszczę kierownicę i zobaczę co się wydarzy, a że było pusto to uznałem, że w razie czego od razu ją złapię. I ku mojemu zdziwieniu, po puszczeniu kierownicy, autem nadal bujało, ale jechało prosto! Wobec czego to jest chyba kwestia zawieszenia, bo nadwoziem pojazdu buja, ale podwozie utrzymuje tor jazdy. Doprawdy niebywałe doświadczenie. Nie wiem czy inni też tak mają?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy niebywałe doświadczenie. Nie wiem czy inni też tak mają?

 

Nie. Prawdopodobnie z Twoim egzemplarzem jest wszystko ok. Też bym chciał mieć takie problemy.

W sobotę trochę wiało. Myślałem żeby przywiązać swoje BMW sznurkiem do drzewa, żeby nie odleciała z parkingu, ale o dziwo nigdzie się nie ruszyła. :mrgreen: Z racji kilku spraw do załatwienia wyskoczyłem na nowo oddaną S19 i trochę pogoniłem. Tak ŹLE prowadzącego się samochodu jeszcze nie doświadczyłem. To o czym piszę od dawna - samochód po prostu zwiewa z toru jazdy, metr - dwa, raz w lewo raz w prawo. 4 osoby na pokładzie. Czujesz i słyszysz że wiatr wali w budę i nagle cyk, ściąga w lewo, ściąga w prawo. Chwilę się zagapisz i możesz wylądować na barierkach. Co najśmieszniejsze tego W OGÓLE nie czuć na kierownicy. Żona która siedziała z tyłu, mówiła że dostała choroby lokomocyjnej od ciągłego bujania. :cry2: No ale radość z jazdy, wiadomo, o to w tym wszystkim chodzi, ona chyba tego nie rozumie.

Dodatkowo co zauważyłem, mój egzemplarz jest niewiarygodnie wręcz niestabilny na poprzecznych nierównościach. Podskakuje jak małpa w zoo, na wszelkiego rodzaju łączeniach np. mostów czy dróg. To jest takie uczucie jakby przednie koła traciły kontakt z nawierzchnią przez chwilę. Delikatna nierówność w jezdni i nagle cała buda się buja. To nie ma nic wspólnego z twardym czy "sprężystym" zawieszeniem, bo takimi TEŻ miałem okazję jeździć. Tutaj jest coś źle ustawione lub skalibrowane, bo to niemożliwe żeby samochód na delikatnym uskoku tracił stabilność i nagle zaczynał sam skręcać w losową stronę. No chyba że to ja nie rozumiem fenomenu BMW. No albo nie mam idealnie ustawionej geometrii, bo jak mogę wymagać od samochodu, żeby miesiąc po ustawionej geometrii idealnie się prowadził? Niemożliwe.


Jeździłem różnego rodzaju samochodami, zrobiłem w swoim życiu setki tysięcy kilometrów po różnych krajach. Miałem okazję jeździć samochodami sportowymi jak Audi S/RS/; Porsche; Alfą Romeo Giulia Veloce/QV czy nawet Seatem FR/Cupra i po prostu NIGDY nie miałem takiej sytuacji żeby w samochodzie czuć się na tyle niepewnie, by bać się przekroczyć 200 km/h.

Widzę, że pojawiły się głosy, że wszyscy którzy doświadczyli problemu, musieli wcześniej jeździć chyba Tavrią albo innym Polonezem, dlatego super precyzyjne BMW jest nie do opanowania dla nich. :cry2: Albo jakieś puszczanie kierownicy :cry2:

Jeżeli Audi ma "gumowy" układ kierowniczy, to w moim przypadku BMW ma papierowy. I papierowe zawieszenie, które pod wpływem wiatru chyba się wygina na wszystkie strony i dlatego miota nim jak szatan.


Wybaczcie, jeśli komuś zepsułem jego wyidealizowany obraz BMW i obraziłem uczucia. Dla mnie ten samochód to PORAŻKA i TOTALNA KOMPROMITACJA MARKI. Tym samym kończę działalność na tym forum, a samochód oddaję/robię cesję. Jakby ktoś był zainteresowany G20 330i M PAKIET SZPERA RWD PORTIMAO BLUE SUPER RADOŚĆ Z JAZDY to możecie pisać prywatne wiadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy niebywałe doświadczenie. Nie wiem czy inni też tak mają?

 

Nie. Prawdopodobnie z Twoim egzemplarzem jest wszystko ok. Też bym chciał mieć takie problemy.

W sobotę trochę wiało. Myślałem żeby przywiązać swoje BMW sznurkiem do drzewa, żeby nie odleciała z parkingu, ale o dziwo nigdzie się nie ruszyła. :mrgreen: Z racji kilku spraw do załatwienia wyskoczyłem na nowo oddaną S19 i trochę pogoniłem. Tak ŹLE prowadzącego się samochodu jeszcze nie doświadczyłem. To o czym piszę od dawna - samochód po prostu zwiewa z toru jazdy, metr - dwa, raz w lewo raz w prawo. 4 osoby na pokładzie. Czujesz i słyszysz że wiatr wali w budę i nagle cyk, ściąga w lewo, ściąga w prawo. Chwilę się zagapisz i możesz wylądować na barierkach. Co najśmieszniejsze tego W OGÓLE nie czuć na kierownicy. Żona która siedziała z tyłu, mówiła że dostała choroby lokomocyjnej od ciągłego bujania. :cry2: No ale radość z jazdy, wiadomo, o to w tym wszystkim chodzi, ona chyba tego nie rozumie.

Dodatkowo co zauważyłem, mój egzemplarz jest niewiarygodnie wręcz niestabilny na poprzecznych nierównościach. Podskakuje jak małpa w zoo, na wszelkiego rodzaju łączeniach np. mostów czy dróg. To jest takie uczucie jakby przednie koła traciły kontakt z nawierzchnią przez chwilę. Delikatna nierówność w jezdni i nagle cała buda się buja. To nie ma nic wspólnego z twardym czy "sprężystym" zawieszeniem, bo takimi TEŻ miałem okazję jeździć. Tutaj jest coś źle ustawione lub skalibrowane, bo to niemożliwe żeby samochód na delikatnym uskoku tracił stabilność i nagle zaczynał sam skręcać w losową stronę. No chyba że to ja nie rozumiem fenomenu BMW. No albo nie mam idealnie ustawionej geometrii, bo jak mogę wymagać od samochodu, żeby miesiąc po ustawionej geometrii idealnie się prowadził? Niemożliwe.


Jeździłem różnego rodzaju samochodami, zrobiłem w swoim życiu setki tysięcy kilometrów po różnych krajach. Miałem okazję jeździć samochodami sportowymi jak Audi S/RS/; Porsche; Alfą Romeo Giulia Veloce/QV czy nawet Seatem FR/Cupra i po prostu NIGDY nie miałem takiej sytuacji żeby w samochodzie czuć się na tyle niepewnie, by bać się przekroczyć 200 km/h.

Widzę, że pojawiły się głosy, że wszyscy którzy doświadczyli problemu, musieli wcześniej jeździć chyba Tavrią albo innym Polonezem, dlatego super precyzyjne BMW jest nie do opanowania dla nich. :cry2: Albo jakieś puszczanie kierownicy :cry2:

Jeżeli Audi ma "gumowy" układ kierowniczy, to w moim przypadku BMW ma papierowy. I papierowe zawieszenie, które pod wpływem wiatru chyba się wygina na wszystkie strony i dlatego miota nim jak szatan.


Wybaczcie, jeśli komuś zepsułem jego wyidealizowany obraz BMW i obraziłem uczucia. Dla mnie ten samochód to PORAŻKA i TOTALNA KOMPROMITACJA MARKI. Tym samym kończę działalność na tym forum, a samochód oddaję/robię cesję. Jakby ktoś był zainteresowany G20 330i M PAKIET SZPERA RWD PORTIMAO BLUE SUPER RADOŚĆ Z JAZDY to możecie pisać prywatne wiadomości.

 

Cześć, widzę że mam podobny problem. Też w ten weekend trochę przegoniłem autko (zawsze po myjni) no i niestety mam podobne odczucia. Wiało mocno to prawda, no i trzeba było często kontrować kierownicą niespodziewany ruch samochodu. Również jestem niemile zaskoczony tym faktem. Jeszcze nie próbowałem zmieniać ciśnienia w oponach ani samych opon na RFT, bo w sumie nie zdziwiłbym się bardzo, że autko właśnie tak sie zachowuje na oponach innych niż RFT. Pytanie do Ciebie jakie masz kapcie rozmiar ciśnienie, czy wchodząc w łuk serpentyny tez czujesz że auto się wychyla tak jakby na oponie? Moja stara e87 lepiej się prowadziła. Dla mnie ogólnie przesiadka z e87 i tamtego układu kierowniczego to duży przeskok. Tam ta kierownica chodziła ciężko ale była bardzo bezpośrednia, tu chodzi dla mnie zbyt lekko i też jest mocno responsywna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Gdyby ktoś się zastanawiał - po lifcie problem nie został naprawiony. U mnie w g20 318i LCI ze standardowym zawieszeniem, na kołach 18" nie run flat, jest to samo. Jechałem S3 w zeszłym tygodniu (przy dużym wietrze) to strach było wyprzedzać tiry przy 150, a wczoraj na A4 (praktycznie nie wiało) przy 170 samochód prowadził się bardzo pewnie.


Chciałem umówić się na geometrię w ramach gwarancji, ale okazało się że jest darmowa tylko do 2000km przebiegu. U mnie już jest 4000, więc koszt to byłoby 850zl. Szkoda tylko że przez pierwsze 2000km nie bardzo jest jak się dobrze rozpędzić (przestrzegając zaleceń z instrukcji), żeby sprawdzić jak auto się prowadzi przy większych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra riposta apropos do 2000 tys nie mozna sprawqdzic no bo trzeba sie trzymac bmowskich regul. Pocieszajace jest to, ze gdy zglaszalem do bmw auto z przypadloscia "latania przy wietrze" od lewej do prawej powyzej 160 km/h (oczywiscie na Authobann) to jednak sprawdzili geometrie, ustawy przy ok 3600 km przejechane (na ich koszt) i stwierdzili, ze jest ok! Teraz wiem, jak chcesz szalec nie ma sprawy autko suuper sie prowadzi, warunek ... wiatru ma nie być!. Co ciekawe w poprzednim 320i ale kombi ... szaleć można było do woli bez żadnych takich akcji jak teraz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie wrocilem z dłuższego wyjazdu i cos jest na rzeczy. Moje 318i zachowuje sie wyjątkowo nerwowo przy bocznych podmuchach wiatru albo przy wyjezdzaniu z za ciężarówki.

Kola stockowe 17” + Turanza napompowane 2.7/2.9.

Mam wrazenie ze tył auta jest za mało dociążony.


Jak auto mi sie już opatrzy wizualnie to pomysle o wymianie na 18” z normalnymi oponami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Sprawdzajcie geometrię! Wiele nowych aut wyjeżdża z fabryki z rozjechana geometria. Jak auto myszkuje podczas jazdy na wprost to na 99% geometria. Moja g26 tez miała kąt pochyleni przedniego koła poza tolerancja i prowadziła się bardzo nerwowo. Po wizycie w serwisie jest już Ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
To ja w wątku dorzucę jeszcze, że jechałem w zeszłym tygodniu demówką 4 coupe (420i, M sport, felgi 18" z szerszymi oponami z tyłu, zawieszenie standardowe, przejechane 600 km) i prowadziła się fatalnie - duży luz kierownicy w pozycji zero, auto wymagało ciągłych korekt toru jazdy (ale nie od razu jakby był problem ze zbieżnością, tylko po chwili po podmuchu wiatru, jakiejś nierówności na drodze), wszystkie problemy opisywane w tym wątku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, powiedzcie proszę czy zachowanie pokazane na filmiku w linku poniżej jest normalne w G20 i występuje także u Was.


Konkretnie chodzi mi o brak powrotu kierownicy do punktu 0 po wykonaniu skrętu. Najczęściej czuć to na długich łukach, mogę jechać 80km/h i praktycznie puścić kierownicę, ta pozostaje w położeniu lekko skręconym a auto jedzie po łuku, dopóki sam nie wyprostuję kierownicy.

To samo dzieje się przy skrętach w prawo i w lewo. Natomiast kiedy wyprostuję kierownicę, auto jedzie na wprost i nie ma tutaj żadnych problemów.


Widać to dobrze na nagraniu poniżej - wychodzę z lewego zakrętu, przyspieszam do 40km/h (i mógłbym dalej gdyby było miejsce) a kierownica pozostaje skręcona w lewo pomimo że jej nie trzymam:

https://streamable.com/d6zbqn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej jest to normalne w serii G. Tez na to zwróciłem uwagę po przesiadce z serii F. Na początku mnie to lekko denerwowało ale szybko się przyzwyczaiłem.

Sprawdź wartość katalizatora w swoim BMW.


https://www.autokat-katalizatory.pl/cennik-skupu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też tak jest, i to jest wspaniałe.

Pojeździsz trochę, nie będziesz chciał jeździć innym samochodem.


Jak przesiadam się do innych aut co jakiś czas to jestem wymęczony okrutnie tym, że muszę na zakrętach cały czas używać siły do kontrowania kierownicy.

Tutaj tego efektu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, powiedzcie proszę czy zachowanie pokazane na filmiku w linku poniżej jest normalne w G20 i występuje także u Was.


Konkretnie chodzi mi o brak powrotu kierownicy do punktu 0 po wykonaniu skrętu. Najczęściej czuć to na długich łukach, mogę jechać 80km/h i praktycznie puścić kierownicę, ta pozostaje w położeniu lekko skręconym a auto jedzie po łuku, dopóki sam nie wyprostuję kierownicy.

To samo dzieje się przy skrętach w prawo i w lewo. Natomiast kiedy wyprostuję kierownicę, auto jedzie na wprost i nie ma tutaj żadnych problemów.


Widać to dobrze na nagraniu poniżej - wychodzę z lewego zakrętu, przyspieszam do 40km/h (i mógłbym dalej gdyby było miejsce) a kierownica pozostaje skręcona w lewo pomimo że jej nie trzymam:

https://streamable.com/d6zbqn

 


U mnie też to występuje - dokładnie tak jak u Ciebie. Podobno to coś związanego ze sworzniem kierownicy? Pochyleniem koła? Ja się nie znam, ale ktoś mi z ASO to tłumaczył, że to kwestia ustawień koła/zawieszenia/geometrii. Przy czym na to wpływu tak naprawde nie masz i geometrią podobno tego nie ustawisz. To kwestia montażu zawieszenia jakoś... I generalnie auto spełnia wszystkie normy i standardy, tylko w niektórych egzemplarzach ta kierownica wraca do pozycji 0 trochę mniej chętnie. A w innych bardziej chętnie. Co w tym przypadku faktycznie może to być zaletą. Nie przejmuj sie tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam ciekawy update w temacie, może komuś pomoże.


Mój egzemplarz miał ten problem (z niestabilnym prowadzeniem) od odbioru z salonu. Pisałem w tym wątku wielokrotnie. Robiłem geometrię, wymieniałem opony, ustawiałem kierownicę, byłem w tej sprawie kilkukrotnie w dwóch ASO. Nic to nie dało, zrobiłem 50 tys i już się pogodziłem z faktem, że ten typ tak ma.


Aż tu nagle... problem udało się rozwiązać :)


Pojechałem do ASO Fiałkowski w Zielonej Górze, bo po wymianie opon na zimowe auto zaczęło wpadać w drgania. ASO wybrałem przypadkiem, robię ostatnio trasy z Wrocławia do ZG i wygodniej mi było umówić się na miejscu. Umówiłem się na ponowne wyważenie kół i przy okazji geometrię (a co). Trafił się bardzo fajny i ogarnięty doradca. Co zrobili?


- zbadali geometrię, wyszła do poprawy z przodu plus jakaś "całkowita" się nie zgadzała

- auto przetrzymali cały dzień, bo nie mogli ruszyć/poluzować niektórych elementów

- twierdzą, że nikt ich wcześniej nigdy nie regulował (były zapieczone na maksa, bez śladów)

- większość serwisów się wtedy poddaje i reguluje co się da, a co nie puszcza to zostawiają

- działali siłowo, chemią, byli gotowi coś wyciąć i wymienić na gwarancji (jest do tego jakaś procedura BMW)

- po całym dniu działania chemii wszystkie elementy puściły

- poprawili geometrię, oddali auto tuż przed zamknięciem serwisu (tyle to trwało)

- następnego dnia wróciłem, bo auto prowadziło się lepiej ale kierownica była dalikatnie krzywo

- podpięli auto pod komputer i zrobili jakąś kalibrację punktu zero

- później delikatnie mechanicznie poprawili pozycję kierownicy na wprost

- przy okazji przeważyli koła, co zlikwidowało wibracje


Efekt ten operacji jest niesamowity, wyjechałem autem na autostradę i micha mi się cieszyła bardziej niż przy odbiorze auta z salonu.


Auto zaczęło się prowadzić perfekcyjnie, trzyma kierunek na wprost, mija tiry bez większych problemów, powiewy wiatru czuć mniej i są przewidywalne. Co najważniejsze - kierownica przy wychodzeniu z łuków w wyczuwalny sposób łapie punkt zero. Odbija lepiej niż poprzednio i jakby "przykleja się" do pozycji, która kieruje auto na wprost. Nie mam wrażenia zbyt dużej tolerancji i niepewności w tej pozycji, co przeszkadzało mi wcześniej. Nie wymaga ciągłych delikatnych korekt, żeby utrzymać kurs na wprost. Reasumując - auto prowadzi się tak, że gdybym miał to od początku, nie uwierzyłbym w dyskusje z tego wątku.


Dlaczego przy wcześniejszych geometriach to nie wyszło? Nie wiem, może to kwestia sprzętu do geometrii lub sposobu jej ustawienia, tego że nie wszystkie elementy czasem można poluzować i trzeba zostawić auto na pół dnia żeby chemia zadziałała, może wcześniej nikt nie robił tej kalibracji punktu zero? Faktem jest, że najwyraźniej problem da się jednak poprawić, tylko jak widać trzeba ogarnięte ASO lub trochę cierpliwości.


Jakby co mogę polecić serwis i doradcę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.