Skocz do zawartości

Słaby/brak hamulca 530i


adinik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie,


To nie jest śmieszne :cry: . Auto odebrane miesiąc temu M-pakiet, lepsze hamulce , nalotu ledwo 2500 km a tu dzisiaj taki zonk. Od rana hamulce ok, pedał przy hamowaniu twardy, auto hamuje jak od nowości.

Wyskakuję na S-ke, na zegarach ok 150, typ zajechał drogę, wciskam pedał hamulca a auto leci dalej a pedał wpadł w podłogę i ledwo co hamuje, dopiero za 2gim razem przy podłodze mocniej zahamował :shock:

Zjazd na parking, wciskam na postoju hamulec a on wpada do podłogi bez używania zbytnio dużej siły :shock:

Płynu nie ubywa, brak wycieków, auto ledwo co hamuje, dopiero jak w podłogę wpada to trochę blokuje koła.

Telefon do BMW, laweta, auto zastępcze i zobaczymy co dalej

Miał ktoś taki przypadek?

A jak nie to uważajcie na siebie... :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To grubo kolego. Miałes farta, że nic sie nie stało. Czekamy na ocene serwisu. Jeśli nie było wycieku płynu to oznacza na jakąś wadliwą część układu a to już poważna sprawa :duh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się zapowiada :? Dzwonili dzisiaj z Bawarii i nie wiedzą co jest. Układ szczelny, działa prawidłowo ale nadal pedał wpada w podłogę i skuteczność hamulców ok 30% :!:

Jutro podpinają pod kompa, podejrzewają, że coś z elektroniką jest nie tak ale....

zastanawia mnie jedna sprawa, że w tych samochodach małe odchylenie od normy a już milion powiadomień i wezwań do serwisu wyskakuje a tu w przypadku awarii elektronicznej układu hamulcowego powinna być choinka na zegarach :shock:

Chyba dłuższy postój się szykuje....

Wiecie może jak z autem zastępczym w takim przypadku?

Oczywiście zadzwoniłem na BMW Mobile Care i dostałem auto zastępcze na 3 dni a co dalej?

Herc/Avis i brać auto tej samej klasy i przedstawić FV do BMW Polska po zakończonej naprawie?

Może ktoś miał podobną sytuacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu ma do rzeczy elektronika? Z Twojego opisu nie wynika aby to było banalne (ale i skandaliczne) zapowietrzenie. Cisnienie w układzie wytwarza pompa hamulcowa. Skoro pedał jest miękki i hamowanie słabe, to znaczy że ciśnienie jest małe. Jeśli nie ma wycieków to uszkodzona jest pompa, brak szczelności tłoczek/cylinder i ciśnienie "ucieka" jak w starej pompce do roweru.

Pompę po cichu wymienią, wyślą do badań bo to bardzo gruba sprawa. Tobie powiedzą coś w stylu "Zaawansowany system komputerowy bezpieczeństwa wykrył niewielkie zanieczyszczenie w układzie które dostało się z brudnej jezdni i zredukował siłę hamowania w celu zachowania równowagi między obwodami układu hamulcowego odpowiedzialnego za stabilność pojazdu w każdych warunkach jazdy. Skasowaliśmy błędy, wykonaliśmy adaptację i szczegółową diagnostykę, samochód w pełni sprawny". To tak ja z samolotami. Jak się opóźnia albo w ogóle nie odlatuje z przyczyn technicznych to zawsze jest tylko "awaria toalety". A że grzebią w silniku? A to tak przy okazji i w wolnym czasie czyszczą znaczek firmowy.

Gdzieś czytałem że BMW wprowadza zupełnie nowe pompy hamulcowe (w zasadzie układy) z "napędem" elektrycznym i zaawansowanym sterowaniem komputerowym. Chyba w 8er już jest coś takiego.

Przypomniała mi się jeszcze historia z b.dawnych czasów jak kolega stał na światłach i w rytm muzyki kopał sobie w pedał. W pewnym momencie pedał wpadł w podłogę... "K. co ja zrobiłem! Popsułem auto, rozwalone hamulce!" Pękła pompa hamulcowa ($350 a to wtedy była duża kwota). Dopiero po naprawie zdał sobie sprawę jakie to szczęście, że akurat stojąc na światłach popsuł sobie hamulce. Może czas zacząć kopać w pedał?

Edit: Jeszcze przyszło mi do głowy, że któryś przewód elastyczny dostał "tętniaka" - robi się balon i "pochłania" ciśnienie. Teoretycznie możliwe ale chyba nieprawdopodobne. Profesora Chrisa z YT trzeba zapytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta elektronika też pachnie ch... :wink:

wg mnie zesrała się pompa hamulcowa albo wspomaganie jej.

Najlepsze jest to że te hamulce nie dostały porządnie w piz... :twisted: auto na przebieg 2500km

chciałem ułożyć całe auto od nowości, czyli bez pałowania. Nawet ani razu nie zrobiłem awaryjnego hamowania :!:

Nawet Olej wymieniłem przy 2000 km... może to jest przyczyną :lol:

Już nie mówie o wciskaniu pedału do końca na światłach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak świeżym samochodzie jak Twój to jest wada pomp etc. Rozumiem jakby po jakimś większym przebiegu mogła niedomagać ale to co opisujesz to już rażąca usterka wplywająca bezpośrednio na bezpieczeństwo. Samochód nowy a więc nie ma tu Twojej winy. Za takie coś to w USA wygrywa się w sadzie a nawet i w salonie bo to typowa wada fabryczna. Coś co sie psuje w tak krótkim czasie to nic innego jak wada produktu.

Samochód zastępczy normalnie powinieneś dostać od BMW bez żadnych kosztów i problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie auto odebrane. Według karty wykonanych prac przyczyną tej awarii był .... :shock: rozkalibrowany czujnik podciśnienia hamulca :!: :?: :!:

Cały układ szczelny, pompa ok (podobno bo tego się nie dowiedziałem), układ nie zapowietrzony

Wykonano kalibrację czujnika, skasowano błędy i teraz wisienka na torcie :lol: naładowano mi akumulator w miesięcznym aucie :D :D :D i wszystko wróciło do normy :shock:

Na pytanie do doradcy czy czujnik nie rozkalibruje mi się ponownie jak będę hamował awaryjnie na niemieckiej autostradzie z prędkości 250km/h i się zabiję :!: :!:

Pan powiedział, że powinno być ok :shock:

Powiedziałem, że dla przyzwoitości i mojego spokoju chociaż czujnik byście wymienili .... Pan na to, że postępują wg procedur

Na chwile obecną hamuje.... dam znać za jakiś czas czy wszytko ok .... albo i nie dam znać :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak świeżym samochodzie jak Twój to jest wada pomp etc. Rozumiem jakby po jakimś większym przebiegu mogła niedomagać ale to co opisujesz to już rażąca usterka wplywająca bezpośrednio na bezpieczeństwo. Samochód nowy a więc nie ma tu Twojej winy. Za takie coś to w USA wygrywa się w sadzie a nawet i w salonie bo to typowa wada fabryczna. Coś co sie psuje w tak krótkim czasie to nic innego jak wada produktu.

Samochód zastępczy normalnie powinieneś dostać od BMW bez żadnych kosztów i problemów.

 


W usa to za śmierć człowieka przyznawane są miliardowe odszkodowania. W PL może Ci starczy golfa. Nie ma co tego porównywać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak świeżym samochodzie jak Twój to jest wada pomp etc. Rozumiem jakby po jakimś większym przebiegu mogła niedomagać ale to co opisujesz to już rażąca usterka wplywająca bezpośrednio na bezpieczeństwo. Samochód nowy a więc nie ma tu Twojej winy. Za takie coś to w USA wygrywa się w sadzie a nawet i w salonie bo to typowa wada fabryczna. Coś co sie psuje w tak krótkim czasie to nic innego jak wada produktu.

Samochód zastępczy normalnie powinieneś dostać od BMW bez żadnych kosztów i problemów.

 


W usa to za śmierć człowieka przyznawane są miliardowe odszkodowania. W PL może Ci starczy golfa. Nie ma co tego porównywać

 

Ciekawe jak w Niemczech by podeszli do tego tematu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adinik a powiedzieli Tobie przynajmniej dlaczego w nowym aucie rozkalibrował sie czujnik?

Jeżeli jeździsz po DE to zajedź z ciekawości do serwisu i zapytaj/pogadaj jak to wygląda u nich i czy mieli już takie problemy.

Mi się w głowie nie mieści, że tak poważne części w nowym aucie są wadliwe. Co innego jakiś czujnik od np klimy czy cofania ale nie coś tak fundamentalnego dla bezpieczeństwa :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dokładnie tak jak wcześniej przewidywałem, jakieś nic nie wyjaśniające tłumaczenia: komputer, kasowanie plepleple itd. Te opowieści to chyba o czujniku podciśnienia serwo. Skoro źle działał, to źle by działało wspomaganie, zbyt mocno lub za słabo. W wyniku tego dla uzyskania żądanej siły hamowania albo trzeba by znacznie mocniej wciskać pedał, albo słabiej niż normalnie. A tu, jak pisałeś, samochód b.słabo hamował mimo, że pedał wpadł w podłogę. Co się stało z płynem skoro nie ma wycieku, a tłoczek pompy poszedł do końca? Powiedz im, że kłamać też trzeba umieć. Oby jednostkowy przypadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam prawnikowi sprawę niech ogarnie temat z dilerem czy usterka zagrażała życiu i zdrowiu i wyśle pismo do BMW Polska. Zobaczymy jaka będzie reakcja.

Co do układu to był szczelny, płynu nie ubyło. Pedał wpadał w podłogę i skuteczność hamulców była na poziomie 30%. Może i faktycznie to czujnik był ale to zagraża bezpieczeństwu i życiu :!: :!: Tak więc nie odpuszczam i działam dalej w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę...niestety.

Napiszą, że stanęli na głowie i naprawili i wszystko jest git i nie ma się o co martwić

Nie zgadzam się. Zagrożenie sprawa w sądzie przy mądrym prawniku (musi napisać pismo) będzie dla nich wg mnie dużym problemem.

Dla mnie idiotyczne jest tłumaczenie, że czujnik się rozkalibrował... Wg mnie w sądzie takie tłumaczenie będzie wyśmiane. Ale dlaczego się rozkalibrował? Jeśli sam z siebie to znaczy, że trzeba było go wymienić, jeśli to coś innego to spowodowało to trzeba to wymienić naprawić! Albo trzeba pogadać z jakimś dobrym rzeczoznawcą samochodowym, albo z TVN Turbo - chyba to będzie najskuteczniejsze działanie.

Ja bym tego nie odpuścił, bo bym bał się, że znowu mi się rozkalibruje czujnik...

Wg mnie sami nie wiedzieli co się stało i głupio się tłumaczą.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występując do sprzedawcy trzeba przedstawić żądanie. Może być żądanie naprawy rzeczy (naprawiono), wymiany na towar niewadliwy (nie przysługuje, bo niezwłocznie i skutecznie naprawiono), lub roszczenie o odszkodowanie. Ale przy żądaniu odszkodowania trzeba wykazać i wyliczyć konkretną szkodę. A ja tu szkody nie widzę, za strach w oczach chyba nawet w Ameryce odszkodowań nie dają. Papuga oczywiście będzie mamił, bo chce zarobić, a za skutek żaden prawnik nigdy nie da najmniejszej gwarancji.

Gdyby wystąpiła powtarzalność tej usterki, szczególnie u innych użytkowników i w innych egzemplarzach, a jeszcze lepiej (znaczy gorzej) ze skutkiem w postaci wypadków - a to co innego. Wprowadzenie do obrotu rzeczy zagrażającej życiu i zdrowiu - tutaj to są konkretne przepisy. Ale musi być jednoznaczna powtarzalność usterki. Jak wiadomo nawet częste palenie się aut tak nie zostało (póki co) zaklasyfikowane. Spadają samoloty, dwa razy spadł prom kosmiczny, to i masowo produkowany samochód od czasu do czasu może się zepsuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.