Skocz do zawartości

e39 540 Rosnąca temperatura silnika - pomoc w diagnozie


HotelTango

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

moja ukochana buńka ma problem z którym jeszcze się nie spotkałem.

 

Tytułem wstępu:

M62B44 bez vanosów.

Założony termostat na 94 stopnie.

Na teście 007 zawsze idealnie trzymała temperaturę silnika.

 

Od kilku dłuższych tygodni obserwowałem lekkie lub umiarkowanie lekkie znikanie płynu chłodniczego - czasem 200ml na 3 tygodnie, czasem 150ml na tydzień. Ale nigdy nie zauważyłem, zeby stała w jakiekolwiek plamie pod nią.

Tydzień temu po podróży wylała mi (górą i dołem) chłodnica. Może źle dokręciłem korek? Teraz już sie nie dowiem. Mając możliwość odstawić ją tego samego dnia do mechanika odczekałem aż porządnie wystygnie, nalałem do pełna (wcale dużo nie weszło, może 1,5l) płynu, włączyłem test 007 i ruszyłem.

Po 3 km musiałem zrobić pierwszy postój - temp poszła do 114. Nigdy takiej przy tym termostacie nie widziałem. Odczekałem kilkanascie minut, odkreciłem korek - cholera, płyn jest. Może coś tam zgubił ale chłodnica jest z całą pewnością pełna. A temp poszła w górę jak szalona.

Na 3 przystanki dojechałem do mechanika - płynu trochę zgubił ale nie tak znowu dużo.

 

Następnego dnia odbieram samochod - stary wąż od chłodnicy sparciał, pękł, został wymieniony - ma już być dobrze.

 

Ale nie jest.

Chłodnica pełna - włączam test temperatury - a ta idzie w górę. Po przekroczeniu 100 st z nawiewów zaczyna mi lecieć zimne powietrze. Pomimo ustawionej temp nawiewów na 25st.

Po chwili widzę ze temp spada w dół, 93st - ciepłe powietrze wraca do kabiny.

Po chwili temp znów idzie powyzej 108 a nawiewy znów zimne.

 

Nie ma zależności czy jadę czy stoję - raz jest 110 st, po chwili 91.

Co sprawdzić? Gdzie szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Weszło mało płynu bo w miejsce wyrzuconego płynu zaciagnelo powietrze. Przy temp zrobiło się z baniek powietrza ciśnienie i rozwala wszystko co jest najsłabsze w układzie. Normalna rzecz.

 

Jak masz wyciek dolanie płynu nie wystarczy. Trzeba jeszcze odpowoetrzac układ by pozbyć się powietrza. Wtedy może wejść nawet i 5l bańka mając nawet niby dobry stan w zbiorniczku wyrownawczym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, z tym zapowietrzeniem to był mój pierwszy pomysł dlatego zapytałem się mojego mechanika czy na pewno zrobił to tak jak Bóg przykazał?

Czyli włączony zapłon, nawiewy ustawione na minimum, temp na 32st, wlewanie powoli az przez odpowietrznik zacznie wylewać się czysty płyn bez bąbli, nałożenie korka (ale nie zakręcenie), odpalenie auta i przegazowanie delikatnie 3 razy do 3000 obr.

Mówił że tak, ale mówił coś bez przekonania.

Mam do chłopaka zaufanie ale każdy może mieć gorszy dzień albo coś pominąć albo się pomylić.

Jak teraz sprawadzić czy układ jest poprawnie odpowietrzony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak narasta temp. w ok. 115 stopni czy wyżej, nawet jak ją dobrze odpowietrzysz, ciśnienie jest tak duże że ustaje przepływ wody, sprawdź dolny wąż chłodnicy czy przy temperaturze pracy w ok. 95 stopni jest gorący, jak nie jest, masz zamknięty-uszkodzony termostat, może być też poważniejszy problem, np. któraś uszczelka pod głowicą, to można sprawdzić, łapiąc za górny wąż chłodnicy i zauważalnie dodać gazu, przy sprawnym silniku będzie lekko spinał wąż, przy uszkodzonej uszczelce będzie narastało gwałtownie i będzie robił się dosłownie plastikowy, może być też uszkodzona pompa wody-jej rotor, jeżeli masz pompę wody z plastikowym, często się obracają na osi pompy nie pracując 1:1 z pompą, co objawem jest wzrost temperatury przy większej prędkości obrotowej silnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam za podpowiedzi, sam go zatem w sb odpowietrzę.

@WojtekX

Sprawdzę ten wąż dolny jak mówisz.

Jesli chodzi o górny (lewy) to własnie on był wymieniony ze względu na pęknięcie.

Samochód ma LPG (najlepsze jakie tylko udało się poskładać) i wiem, ze względu na swoją kaloryczność spala się w wyższych temperaturach ale problem z temp występował na benzynie (lpg wyłączyłem na ten czas).

 

Zacząłem też podejrzewać uszczelkę. Czy takie testy są wiarygodne:

http://allegro.pl/tester-szczelnosci-uszczelki-glowicy-co2-30-testow-i6573431513.html?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=Y2FtcGFpZ24ANDc5Njc4OQAxNzY0MTMA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=82f55d1e-ef55-4bb6-a38b-344bfc087d41

 

Od wczoraj testuje buńkę. Wszystko jak na razie w normie (89-92st w trasie i 93-95 w ruchu miejskim). Nic nowego nie naprawiałem od czasu wymiany węża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mogło być to zapowietrzenie. Ubywa gdzieś płyn, było poniżej minimum, zaciagnelo powietrze do układu, w zbiorniczku płyn był bo w miejsce płynu gdzie po układzie krążyły powietrze.

 

Po dolaniu, odpowietrzaniu może być ok ale musisz kontrolować bardzo często stan i sprawdzać czy są ubytki.

 

A szukanie nieszczelności nie kończy się na sprawdzaniu czy coś kapie. Bardzo często wyciek pojawia się przy gorącym silniku jak w układzie jest ciśnienie. Wtedy płyn dopiero ubywa. Sprawdź wszystkie połączenia, ślady suchego płynu, zielone, białe w zależności od płynu. Mało widoczne są pewnie trójnik od LPG. Je musisz sprawdzić. Same trójniki czy nie dali słabych plastikowych i ich opaski.

 

Kolega się pytał o LPG, ale nie chodziło mu o kaloryczność gazu i wyższa temp spalania tylko o reduktor zapewne który potrafi puszczać do układu chłodzenia gaz i tym samym powodować zapowietrzenie układu. Węże puchną, temp rośnie, rozsadza różne połączenia węży, zbiorniki i wykrzywia chłodnice. Podobnie jak przy uszczelce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reduktor zapewne który potrafi puszczać do układu chłodzenia gaz i tym samym powodować zapowietrzenie układu. Węże puchną, temp rośnie, rozsadza różne połączenia węży, zbiorniki i wykrzywia chłodnice. Podobnie jak przy uszczelce

Jak wykluczyć kwestie reduktora? U gazowników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli instalacja jest świeża na nowych podzespołach, to LPG trzeba raczej wykluczyć, tak jak Danielx pisał..we własnym samochodzie reduktor zrobił mi właśnie takiego psikusa, miałem reduktor z nieodseparowaną częścią wodną od gazu, puściła lekko membrana i pokazywało się b.wysokie ciśnienie w układzie, ale nie z ukł.silnikowego samochodu, tylko część gazu przy większym obciążeniu przedostawała się do wody. W tych V8 często puszcza też ta brytwanka wodna pod kolektorem, szczególnie przy wysokich ciśnieniach, można zobaczyć to z podnośnika od spodu, są dwa odpływy w bloku przy końcu silnika, jak leci, będzie ślad z tyłu, przy łączeniu silnika ze skrzynią, warto to sprawdzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyłączenie LPG zamyka dopływ gazu do instalacji, gaz zatrzymuje się wtedy przed samym reduktorem, (dwa zawory zamykają dopływ) więc jeżeli on będzie z usterką, przełączenie na benzynę pokażę czy on jest problemem. Oczywiście można zakręcić zawór na samej butli, ale żeby mieć 1000% pewności, można też przecież wyjąć w ogóle butle z samochodu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wyłącz gaz i sprawdź czy w układzie nie ma gazu w okolicy reduktora. Będzie ten gaz. Nawet wykrec filtr z reduktora. Możesz wyłączyć gaz i silnik a on będzie i to sporo. Przy wymianie filtra (o ile masz LPG) w reduktorze wkrecasz filtr imbusem i wali ci w ręce gaz czy wypalasz gaz przed wymiana?

 

No tak. Bo ja jak wymieniam żarówki w lampach to demontuje lampy razem z belka przednia :cool2: ale głupi jestem i tak mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciśnienie gazu po odkręceniu filtra i upływ gazu na zaworze reduktora (tym imbusem jak piszesz), pokazuje się ponieważ butla jest oddalona od reduktora dość daleko i tego gazu trochę jest w przewodach, pomiędzy zaworem w butli a zaworem na samym reduktorze. Jest go między innymi dlatego tak dużo, ponieważ ciśnienie na tym odcinku nie jest redukowane, jest 1:1 z tym co jest w butli, jak masz gaz nabity na maxa, jest to duuże ciśnienie Więc jak wymieniałeś u siebie ten filterek i Ci na rękę psiknęło, to tak ma być. Natomiast w samym reduktorze po zamknięciu zaworu na nim, utrzymuje się również ciśnienie pomiędzy samym reduktorem a listwą wtryskową, ale to już jest ciśnienie "po reduktorze" więc znacznie mniejsze, wtryskiwacze gazowe w momencie przełączenia auta na benzynę lub wyłączenia auta, zamykają się i to ciśnienie musi być utrzymane, ale wynosi ono w przedziale 1/2 bara w zależności jaka instalacja i reduktor, żeby auto po nocy po przełączeniu z benzyny nie miało "dziury" czasowej / szarpnięcia przy zmianie. Ale reduktor jest bardzo blisko silnika i odcinek przewodów jest krótki, więc przy rozpięciu przewodu od listwy, jest mały syk który trwa ułamek sekundy i ciśnienia nie ma. Więc nie zakręcając żadnego zaworu na butli, po przełączeniu na benzynę jeżeli jest uszkodzony reduktor, problem znika. Mój samochód przy tej usterce generował mi właśnie problemy wyłącznie na LPG, co nakierowało mnie na znalezienie problemu i usunięcie go, wyłączając instalację guzikiem w aucie, bez potrzeby zakręcania zaworów..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WojtekX ma rację, jak gaz nie jest włączony, to oba zawory, ten w butli oraz w parowniku, są zamknięte. Tego gazu w instalacji jest mimo to sporo, ale po odkręceniu filtra w pewnym momencie przestaje lecieć i w instalacji nie ma wtedy w ogóle gazu, dopóki ktoś nie włączy gazu czyli nie otworzy się zawór na butli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziękuje za wasze sugestie i podpowiedzi.

Temat stary dlatego zrobię mały update.

Odpowietrzyłem wtedy układ jeszcze raz i kolejne 2 miesiące było już prawie ok.

NIe tak dawno bo w zeszłym tygodniu znalazłem kolejny wyciek, tym razem z uśmiechniętej chłodnicy - miała już swoje lata.

Po jej wymianie i ponownym odpowietrzaniu problemy ze szczelnością już nie występują ale nadal miałem wrażenie, jakby momentami nawiewy na chwile przerywały chłodnym powietrzem, podczas gdy temp ustawiona jest przy obecnych pogodach na wysoką.

Buńka dzisiaj wjechała do mechanika i mam diagnozę która 2 miesiące temu się nieśmiało pojawiła - muszę zrobić uszczelki pod głowicami i w związku z tym, wszystko inne co będzie konieczne (np uszczelniacze zaworowe).

Profilaktycznie wymienie też termostat i teraz pytanie: na jaki?

Co jej założyć? Obecnie ma ten, który otwiera się przy niższej temp niż fabryczne ustawienia ale był on założony jeszcze przez poprzedniego właściciela i sam nie bardzo wiem co kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj kurde to remont silnika to beda duze koszta,napewno to sa uszczelki pod glowicami,panowie znaja sie na BMW?bo musisz szykowac z 10 tysiecy.Rozrzad glowice i dojda jeszcze pewnie inne duperele.Widze z łodzi jestes u kogo robisz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@danielxc717

Kompresją na cylindrach, odczynnikiem co2 w chłodnicy, wyeliminowaniem opcji reduktora i czymś jeszcze czego nie bardzo nawet zrozumiałem (jakaś odległość która była 2 miesiące temu mniejsza a teraz jest większa - przepraszam za ten opis). Widziałem też ze od jakiegoś czasu rano po odpaleniu bardziej niż kiedyś walił mi białymi spalinami z wydechu.

 

@Kamil Jasinski

Koszta będę spore ale nie aż tak jak piszesz - na szczęscie odchodzi konieczność robienia rozrządu (ma najechane 12tys)

Liczę, że w 6 się zamknę. Trochę boli bo silnik i skrzynia mają przebieg 220000 ale widocznie nadszedł ich czas.

Odpowiadając na Twoje pytanie - od wielu już lat wszystke moje samochody robię w Boschu na Maratońskiej 80 u Sławka.

Kilka lat temu trafiłem do niego z problemami w Jaguarze, których nikt inny nie umiał ogarnąć i tak już zostałem.

 

A wracając do pierwotnego pytania - jaki termostat kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym został przy termostacie który trzyma poniżej 100st C

 

Tylko 220. Ale czy uszczelka poszła od tego że jezdziles trochę z niskim poziomem płynu czy płyn ubywal przez uszkodzona uszczelke to się dowiesz po remoncie.

 

Jak dół dobry to powinieneś w 6k się zmieścić w zależności ile bierze mechanik za robocizne bo same części trochę wyjdą jak i sama głowica pewnie pociągnie jakieś koszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.