Skocz do zawartości

runflaty czy zwykle opony


magdaf30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Temat run flatów (paliwa, olejów, termostatów ...) powraca jak bumerang.

 

Myślę że uraza do run flatów wynika właśnie z pierwszych doświadczeń z tego typu oponami. Które początkowo były naprawdę kiepskie, choćby takie bridgstony, z doświadczenia wiem że wielu na nie narzekało, bo ciężkie, twarde, głośne i zero komfortu. Nowsze modele są już dużo lepsze. U siebie miałem pirreli p-zero (18") i w sumie jak na run flaty nie były złe, poza miękką mieszanką i szybkim zużyciem. Nie mniej, po wymianie na zwykłe komfort odrobinę się poprawił i opony wydają się być trochę cichsze.

 

Ktoś pisze o cenie że różnica to tylko 10% (lub 100pl na oponie), nie wiem, nie sprawdzałem ostatnio, ale 2 lata temu to było trochę więcej (ponad 200pl dla michelin ps3). Dla kogoś kto wydaje na samochód +200k pl różnica w cenie między oponami tradycyjnymi a run flatami jest pewnie pomijalna. Ale dla kogoś kto jeździ 10-letnim e90 lub e60 może to już być znacząca kwota. Dodatkowo, opona run flat po przebiciu bardzo prawdopodobnie będzie do wymiany. Pewnie da się ją uratować jeśli na flaku przejedzie tylko kilka kilometrów i znajdzie odpowiedni zakład który podejmnie się naprawy (w Polsce to raczej nie problem, w UK już nie jest tak łatwo). Jeśli jednak ktoś zaniedba bo opona wygląda ok i samochód dalej normalnie jeździ, to nic że coś tam piszczy, podpompuje się i zobaczy... a po kilkudziesięciu kilometrach okaże się że opona jest do wyrzucenia. Własciciel auta za 200k pl wymieni od razu dwie jeśli druga jest już trochę zużyta – dla niego to pewnie nie problem. Ale co ma powiedzieć właściciel starego auta jeśli 4 run flaty + 1 dodatkowy na wymianę to nie 2% a 20% wartości całego samochodu? Może sobie odpowie że 0,001% ryzyka wystrzału opony na autostradzie, w nocy i rzęsistym deszczu nie jest tego warte skoro wszystkie m-ki, porsche, r-sy, amg itp. jeżdżą na normalnych oponach.

 

Ja podjąłem to ryzyko i wymieniłem run flaty na normalne. Pewnie za kilkadziesiąt lat wszystkie samochody będą w mniejszym lub większym stopniu ‘kontrolowane’ i autonomiczne i na tym forum znajdą się tacy co powiedzą że tak jest bezpieczniej. A inni im powiedzą że powinni siedzieć w domu bo tak jest jeszcze bezpieczniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłem zwolennikiem opon nonrof, w mojej opini na zwykłej oponie był lepszy komfort.

Tak było do tej zimy, jezeli to co mamy za oknem można zimą nazwać.

W listopadzie kupiłem goodyear UG G.1 w rozmiarze 245/45R18, opona genialna( tak mi sie wydawało), przy ujemnych temperaturach trzymała rewelacyjnie, nie posiadałem jeszcze takiej klejącej sie opony.

zeszłym tygodniu wybrałem sie z rodzina na ferie, na wschód. Na polu ( bądź dworze - w zależności kto co posiada :) ) +10 stopni, samochodem nie da sie jechac szybcie niż 120km/h, znaczy da sie ale moj układ nerwowy tego nie zniósł, bo musiałem trafiać w czarne, tak mnie nosiło.Powrót to samo.

Po powrocie udałem sie do serwisu bo myślałem ze moze zbieżność, jakiś ciężarek spadł itp.

Posprawdzali, i wyszło na to ze ta opona pod wpływem temperatury staje sie na tyle miękka ze boki nie trzymają.

Jutro wysyłam reklamację. Po raz pierwszy miałem taki przypadek i chyba przeproszę sie z rof'em

 

Dla baby zawsze rof, z racji konstrukcji ( nie mowię o oponie :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, musiałeś trafić na trefną produkcję.

Jakieś 1,5 roku temu jechałem wieczorem swoją E60 tak ok 120km/h, wjechałem w konkret dziurę. Opona przebita, felga pękła na pół po długości. Dosłownie rozpadła się na 2 połówki. ( felga oryginał bmw 18")

Mimo, że to było na przodzie i przy takie prędkości to nigdzie mnie nie ściągało i jechałem prosto aż do pełnego zatrzymania.

Jak się wbijesz w konkret dziurę to nic ci nie pomoże ale nie wierzę, że przebita opona, nawet na przodzie ściągnie Cie od razu w barierki. Tak to może być tylko w ciężarówce gdzie profil opony jest na prawdę wielki. Oczywiście nie mówię tu o prędkościach 200+ bo chyba mało kto jeździ tak na okrągło.

Druga sprawa czy ktoś ma odwagę jeździć na klejonej oponie RoF w osobówce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenfir,

Mnie tez to zdziwiło, bo odkąd mam BMW, czyli od 2008r, nigdy nie miałem takiego przypadku.

A zawsze czy to letnie czy zimowe stosowałem opony nonrof.

Wcześniej w tej piątce zimówki miałem dunlopy, czy brigestony (nonrof) i takiego efektu nie było.

Opona goodyear U.G performance G.1 jest oponą nową, kiedy ją kupowałem za wiele opini o niej nie było,

Ale teraz jak pogrzebałem po necie, okazało sie ze nie jestem odosobnionym przypadkiem.

W którymś z poprzednich samochodów jeździłem na goodyear U.G 8 i byłem bardzo zadowolony, wiec postanowiłem kolejny raz zaufać firmie, Teraz przyjdzie mi zobaczyc jak firma wywiąże sie z reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Druga sprawa czy ktoś ma odwagę jeździć na klejonej oponie RoF w osobówce?

 

Opony w BMW maja wysoki indeks predkosci i nosnosci. Klejenie takich opon to spore ryzyko i jest w wielu krajach zabronione.

2009-2013 E46 330iA; 2013-2014 E91 318dA; 2014-2016 F34 320dA; 2016-2019 F34 330xdA; 2018-2020 G30 540xiA

2020-2023 F98 X4M; 2022-2026 G08 iX3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Druga sprawa czy ktoś ma odwagę jeździć na klejonej oponie RoF w osobówce?

 

Opony w BMW maja wysoki indeks predkosci i nosnosci. Klejenie takich opon to spore ryzyko i jest w wielu krajach zabronione.

 

W rzeczy samej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy że tak operacje wykonywałem z powodzeniem kilkukrotnie... z tym ze nie była to łatka ale "kołek" z "gumy" wbijany do opone... dziura po gwoźdzu... Czy tym oplocie i wzmocnienia "na biezniku" myśle ze nie jest to grzech śmiertelny...

 

Myśle ze opona się od tego nie rozjedzie...

 

http://podrogach.pl/wp-content/uploads/2015/05/54cb45b6098ca_-_run-flat-0814-de.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobienstwo, ze cos sie stanie jest male, ale wedlug ogolnie obowiazujacych norm kazde uszkodzenie opony o wysokich parametrach to koniecznosc zakupu nowej.

2009-2013 E46 330iA; 2013-2014 E91 318dA; 2014-2016 F34 320dA; 2016-2019 F34 330xdA; 2018-2020 G30 540xiA

2020-2023 F98 X4M; 2022-2026 G08 iX3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam wbity gumowy kołek. Opona praktycznie nowa, 7tyś przebiegu i po przebiciu przejechała może ze 3km do serwisu na więcej niż połowie nominalnego ciśnienia.

 

Czy taka opona ma wyższe ryzyko, że strzeli? Może i ma, ale szczerze wątpię. Serwis zapewniał, że choć zaleca się wymianę opony na nową to w tym konkretnym przypadku można wbić kołek i spokojnie jeździć dalej. Warunek przy próbie naprawiania ROF jest taki, żeby taki gwóźdź czy wkręt nie był wbity zbyt blisko krawędzi opony przez struktura boczna może się uszkodzić. Wtedy ryzyko na pewno byłoby większe.

 

Biznesu w naprawianiu raczej dużego nie mieli, bo naprawa kosztowała 150 a dwie opony na ośkę z wymianą koło 3k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150zł? Hmmm u dobrego Cześka 20-30zł za "kołek"

 

Czemu dwie opony? wystarczy 1 taka sama...

Jedna taka sama wystarczy jak jeździsz na względnie nowych oponach. Bezpieczeństwo to podstawa, a oszczędzanie polegające na różnicowaniu stopnia przyczepności na oponach tej samej osi to proszenie się o kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
150zł? Hmmm u dobrego Cześka 20-30zł za "kołek"

 

Czemu dwie opony? wystarczy 1 taka sama...

Jedna taka sama wystarczy jak jeździsz na względnie nowych oponach. Bezpieczeństwo to podstawa, a oszczędzanie polegające na różnicowaniu stopnia przyczepności na oponach tej samej osi to proszenie się o kłopoty.

A jak masz Xdrive to musisz wymieniać 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Z ciekawostek:

Wczoraj na A4 koło Wrocławia w prezydenckiej BMW poszła opona. Z tego co widziałem tylna i auto na lawetę brali.

Pokazywali symulację jak kierowca walczył by wyprowadzić auto a i tak wypadł na pobocze. Nie mieli RF..? ;-)

W jakich prędkościach taka prezydencka kolumna się może poruszać, wie ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawostek:

Wczoraj na A4 koło Wrocławia w prezydenckiej BMW poszła opona. Z tego co widziałem tylna i auto na lawetę brali.

Pokazywali symulację jak kierowca walczył by wyprowadzić auto a i tak wypadł na pobocze. Nie mieli RF..? ;-)

W jakich prędkościach taka prezydencka kolumna się może poruszać, wie ktoś?

 

Już w dwoch wątkach tutaj było wspominane ze powinna mieć system PAX a nie ROF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje opon typu ROF w rozmiarze 225/45/18

Widziałem na kilku aukcjach opony firmy Continental z oznaczeniem XL. :8) Wiem że są to opony wzmacniane ale czy nadadzą się do F30? W sensie czy nie będą za twarde w stosunku do zwykłych ROF? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Właściwie jedyną zaletą runflatów jest to, że nie spadną z felgi gdy pęknie opona. Po przebiciu i przejechaniu na niej kilku km opona nadaje się do wyrzucenia i jesteś w plecy 800 zł. Lepiej już zadzwonić po assistance, który przyjedzie i za darmo holuje do wulkaniztaora niż jechać na takiej oponie i za godzinę takiej jazdy zapłacić 800 zł. To już wolałbym zostawić samóchód i cierpa brać jakbym się gdzieś spieszył:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie jedyną zaletą runflatów jest to, że nie spadną z felgi gdy pęknie opona. Po przebiciu i przejechaniu na niej kilku km opona nadaje się do wyrzucenia i jesteś w plecy 800 zł. Lepiej już zadzwonić po assistance, który przyjedzie i za darmo holuje do wulkaniztaora niż jechać na takiej oponie i za godzinę takiej jazdy zapłacić 800 zł. To już wolałbym zostawić samóchód i cierpa brać jakbym się gdzieś spieszył:)

Lepiej być 800zł w plecy za oponę niż czekać parę tygodni na felgę za 2tys ;) Albo parę miesięcy na felgę za 10k jak to u mnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jechalem nie raz w zyciu na flaku roznymi autami i nigdy felgi nie uszkodzilem i zawsze/poza jednym razem/ (mowimy o max 2km jazdy) nawet opony "nie RF" przezywaly to. Ostatnio jechalem swiadomie tak z 80-100km/h autostrada (kompletny flak) - padalo okrutnie i nie chcialo mi sie moknac wiec wolalem dojechac do stacji benzynowej

Raz zima (z 10 lat temu) nie skapowalem sie ze mam flaka (przy jezdzie na sniegu ciezko wyczuc flaka) i nie wiem ile jezdzilem (moze nawet kilka dni) az z opony druty wyszly - felga przetrwala

Pozdrawiam,

Przemek

400ps/830Nm ( a było tylko 235 :D)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=299251

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.