Skocz do zawartości

BMW 135i E82 (USA) WRAŻENIA Z JAZDY str. 4 - Robert


ronf1

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby co ja nadal mam oryginał z M135i do sprzedania ;P Tarcze, zaciski, klocki, przewody.

 

Sławek ale Twoje zaciski (przód) są 4 tłoczkowe u mnie obecnie są 6 tłoczkowe. Średnice tarcz przednich praktycznie te same 340 i 338mm. Dla mnie to żadna poprawa. Zamienię to co mam na coś podobnego i jeszcze narobię sobie ew. bigosu z przeróbkami.

 

Widziałem, że sam się przesiadłeś na tarcze wiercone i nacinane. Czy jest jakaś różnica do zwykłych? Jak jest z żywotnością tego zestawu na torze? Słyszałem jakieś historie, że 1 wyjazd i do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 tygodnie później...

WRAŻENIA Z JAZDY

 

Minęło już trochę od zakupu więc nadeszła pora na spisanie ogólnych wrażeń z użytkowania. Jeżeli kogoś interesuje tylko jak się jeździ to niech od razu czyta tylko „przyjemność z jazdy”. Na wstępie muszę zaznaczyć, że jakkolwiek starałem się być obiektywny to moje doświadczenia z poprzednich aut i preferencje zawsze będą rzutować na ocenę i pewnej subiektywności tu nie uniknę. Żeby tego było mało to świadomie i nie raz porównam 118d do 135i. Wiem, wiem - to inny segment ale ja celowo zrobię to (wielokrotnie i z premedytacją :-)) bo część z Was (podobnie jak kiedyś ja) sama sobie zadaje pytanie czy warto? Być może Was tym zachęcę lub odwrotnie. Część porównań będzie dotyczyła wyłącznie kwestii wyposażenia (takie moje luźnie spostrzeżenia – nie piję tu do żadnej wersji modelowej, czy wyposażeniowej). Do rzeczy.

Praktyczność/poręczność

Drzwi - każdy kto miał/ma auto 3D, 2D wie, że drzwi są długie i na wąskim parkingu czasami trzeba trochę ekwilibrystyki żeby wysiąść. W E82 nie jest inaczej. W E87 (5D) czasami byłem zdumiony, że po otwarciu drzwi nie dotykam samochodu obok. W E82 trzeba się pilnować, samo wysiadanie do łatwych nie należy, szczególnie jeżeli ktoś lubi siedzieć nisko – wtedy podniesienie się nie jest komfortowe (dla mniej wygimnastykowanych). Dodając do tego zawieszenie m-pakietowe jest na pewno trudniej wysiąść niż z przeciętnej Skody (choć z czasem człowiek się przyzwyczaja :-)). Dla mnie to nie wada ale różne są gusta i potrzeby. Co ciekawe złożenie i podsunięcie przedniego fotela kierowcy do przodu celem „zasiądnięcia” z tyłu daje mniejszą szczelinę niż od strony pasażera. Np. fotelik z dzieckiem mogę włożyć tylko od strony pasażera. Podsumowując w E82 zaciskasz ząbki i mówisz sobie, że tak musi być, w E87 jest trochę lepiej gł za sprawą krótkich drzwi, reszta dość podobnie.

Bagażnik - jest naprawdę wystarczający jak na coupe. Z całą pewnością (jeżeli nie uwzględniać możliwości wyjęcia półki w E87 i złożenia foteli) to bagażnik E82 jest dużo większy niż w E87. Bez żadnego składania foteli można zmieścić duże walizki czy średniej wielkości wózek dla dziecka (nie spacerówkę tylko ten większy klamot). Nie oszukujmy się – to nie jest auto do wożenia dzieci ale jeżeli musisz to da radę (nie każde coupe to potrafi).

Wnętrze

Miejsce z przodu - jest go naprawdę dużo warunkiem, że nikt nie siedzi za Wami z tyłu (bardzo podobnie było w E87 – praktycznie nie widzę różnicy).

Miejsca z tyłu jest - „tak sobie”, nie za dużo nie za mało jak na małe Coupe. Ja to ujmę tak „daje radę” – nie widzę też szczególnej różnicy pomiędzy E82 i E87. Pewnie ta sama płyta podłogowa.

Fotele - na dużą pochwałę zasługują fotele typu sport. W E87 miałem te zwykłe i trudno mi było znaleźć wygodną pozycję - przy wzroście 183cm nigdy nie miałem podparcia ud. Zawsze nogi mi sterczały i na długiej trasie mnie to naprawdę męczyło. Niższe osoby pewnie nie będą miały takiego problemu. W fotelach typu sport jest dużo więcej regulacji, a dodatkowa wysuwana półka w fotelu naprawdę robi robotę. Chyba każdy/prawie każdy będzie mógł sobie ustawić fotel idealnie pod siebie. Jedyne czego mi brakuje – to chciałbym móc ustawić jeszcze niżej (tyłek) a wyżej podparcie ud ale się nie da. Czytałem gdzieś na forum, że to problem dot. foteli z elektryką. W wersji bez elektryki da się podobno niżej. Moja rada - bez względu na model jedynki kupujcie te z lepszymi fotelami (naprawdę warto).

Poza tym jak to w BMW - wszystko jest pod ręką czyli tu gdzie powinno :-) Przycisków jest mało co nie oznacza, że jest ubogo. Ciekawe, że BMW potrafi zrobić ubogi i bogaty model a pierwsze wrażenie jest takie, że nie widać gołym okiem dramatycznej różnicy. Zawsze wygląda to z deka ascetycznie, Po obcowaniu z dwiema jedynkami moje subiektywne odczucie jest takie - wnątrza jedynek są przemyśalne, ergonomiczne i ascetyczne. bez względu czy to E82 czy 87 ogólne wrażenia są takie same. Listwy wew. najbardziej wpływają na ten pierwszy look. Te podstawowe (titan – czy jakoś tak) naprawdę nie robią wrażenia każde inne glacier silver itd. będą cieszyć oko właściciela. Wracając do tematu – wnętrze robi dobre wrażenie. W szczególności polecam poliftowe – są trochę ładniejsze i chyba lepiej spasowane. Nic nie trzeszczy –nie piszczy itd. Szyby bezramkowe w E82 a dokładniej szum powietrza daje się we znaki tylko przy wyższych prędkościach, tak od ok. 180km/h.

 

cd....

Edytowane przez ronf1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawieszenie – tu olbrzymie znaczenie (w kwestii odczuć) mają opony – runflat lub zwykłe. W poprzedniej E87 miałem zwykłe 16tki na zimę i 17tki na lato. W E82 mam 17tki na zimę i 18tki na lato (w dodatku – runflat). Z powodu różnych opon nie podejmuję się jakiegokolwiek porównywania i napiszę tylko. W M-pakiet z 18-tkami na pokładzie i z runflat jest naprawdę twardo. Na 17 trochę lepiej ale ……… też twardo! Jeżeli jest dobra droga to auto dosłownie płynie, jeżeli nie to Cię nieźle wytelepie ;-) Jeżeli dla kogoś to wada to niech unika. Jeżeli wolicie lekko gokartowy styl twardej deski i lepsze prowadzenie i czucie w zakrętach to runflatów się nie ma się co bać. Jedynymi wadami m-pakietowego zawieszenia i twardych gum jest to, że prowadząc ten samochód kierowca i ew. pasażerowie będą wytelepani na dzirach, kierowca będzie musiał podwójnie uważać na koleinach no i będzie się czuł (jak to ująć?) – mało bohaterski. Jeżeli nie wyłączysz kontroli trakcji to prowadzenie wydaje się banalnie łatwe (nawet za łatwe). Czujesz się jak dziecko w bezpiecznej zabawce bo jedziesz jak po szynach (wydaje mi się, że kiedyś auta nie były tak łatwe). Jest zupełnie inaczej gdy wszystko powyłączasz –wtedy dowiesz się, że zawieszenie całkiem dużo wybacza i naprawdę ogarnia ten mocny silnik ale musisz być czujny „jak ważka” bo naprawdę łatwo zamiatać tyłem. Zwolennicy driftu – pewnie od razu będą zakładać szperę i ja się temu nie dziwię (jest potencjał – szczególnie jak skrzynia manual). Podsumowując E82 w m-pakiecie i z runflat-ami na pokładzie jest gokartowo-twardo ale za to bardzo pewnie. Zwolennicy sportu to docenią, reszta chyba powinna się trzymać od tej konfiguracji z daleka  Ameryki nie odkryję pisząc że samochód jest nadsterowny, chyba żeby to zmienić to trzeba bezsensownie kierownicą mocno zacieśniać.

Być może rozwinę ten wątek jeszcze w przyszłości bo praktycznie większość doświadczeń (jest drogowych) z dedykowanych zimowek (17 tki z bridgestonami). Chciałbym sprawdzić sobie spokojnie na torze (lub tym podobnych warunkach) i z 18tkami.

 

Silnik – a właśnie silnik :-) bałem się tego trochę bo te 2 turbiny spłaszczają moment obrotowy i nie ma tego dreszczyku jak w zwykłym wolnossącym gdzie obroty rosną i wraz z nimi potęgują się nasze emocje. Coś w tym jest bo przez ten płaski moment obroty rosną liniowo i nie ma tego dreszczyku. To jest deko nudnawe ale jeżeli chodzi o efektywność to niestety tak jest lepiej/szybciej. Kiedy byś nie wcisnął ten pedał to auto praktycznie katapultuje (jeżeli w trybie sport). Ogromne znaczenie ma tu skrzynia biegów ale o tym później. Silnik przy bardzo spokojnej jeździe jest praktycznie bezgłośny. Suniesz jak meleksem (no niestety). Przy średnim przyspieszaniu daje fajny pomruk – takimi miły basik. Przy ostrej jest tak jak być powinno - pięknie sobie porykuje (może troszeczkę za cicho). Generalnie silnik brzmi naprawdę dobrze i nie różni się szczególnie od innych 6 cyl od BMW. Tego dźwięku nie można porównywać do żadnego 4 cyl.. Tam masz ochotę włączyć radio tu zupełnie odwrotnie. Radio często wyłączasz żeby się nacieszyć. Ten silnik to wspaniała maszynka do dostarczania wrażeń. Tak naprawdę to nie buda E87 E82 (w moich tu spisanych odczuciach z posiadania tych modeli) robi największą różnicę tylko ten silnik. Przez ten silnik masz wrażenie, że BMW z 6cyl 3L to zupełnie inne BMW niż 116, 118 czy 120. Naprawdę gorąco polecam. Podobno potrafi być kosztowny w eksploatacji (ja się jeszcze nie miałem okazji przekonać i oby tak zostało ). Podobno taka dobra alternatywa to N52 (w 130tkach) mniej problematyczny (znacznie tańszy w utrzymaniu) a porównywalnie fajny :-)

cd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia biegów – no właśnie. Automat  tego się najbardziej obawiałem kupując to auto (chyba bardziej niż uturbionego silnika). I nie ma co ukrywać, to nie jest to samo co manual. Brutalność silnika jest wytłumiana w automacie (to nie SMG). Gdyby nie to, że jest tryb sport i łopatki przy kierownicy byłbym podłamany. A tak – nie ma dramatu. Po jakimś czasie dostrzega się pewne ciekawostki i zalety, np. w trybie sport kiedy przesuniesz dźwignię w lewo auto inaczej reaguje na gaz nie ingeruje już tak w zmianę biegów. Jak modulujesz gazem biegu nie zmieni, jak masz tylko wciśnięty i tak trzymasz to i tak zmieni (za ciebie) tak czy owak, a przy odcince to już na 100%. Ja bym to podsumował tak – automatem jeździ się łatwiej ale mniej w tym emocji . Chyba też szybciej (jeżeli nie jesteś zawodowym kierowcą wyścigowym), chodzi nie tylko o przyspieszenie 0.1 sek szybsze w automacie ale o koncentrację (1 zadanie mniej dla mózgu). Z całą pewnością jeżeli jesteś wybitnym kierowcą to większy fun da manual (być może nawet lepsze czasy na torze). Takie są moje odczucia. Aaaa jeszcze 1 sprawa - teraz są modne tzw. dżojstiki zamiast dźwigni zmiany biegów. Chyba po 2009r. były już te dżojstiki w jedynkach. Mi tam wszystko jedno ale ta moja wajcha nie przypadła mi do gustu, nawet w wersji performance jest jakaś za duża. Może dlatego trudno mi to zaakceptować bo w mojej poprzedniej buni miałem gałkę performance w manualu i bardzo do niej przywykłem (b. mała, b. krótka i poręczna).

Przyjemność z jazdy – tu dochodzimy do sedna. Wydaje mi się że ten samochód jest stworzony głównie do czerpania przyjemności. Czy kręte drogi ,czy autostrada, czy suniesz wolno po mieście czy się wściekasz w każdej sytuacji cieszysz się z jazdy 135. To naprawdę 2 licowy samochód - pozwoli ci spokojnie przejechać przez miasto ale też poczuć się prawie jak kierowca wyścigowy. W trybie automat z włączoną kontrolą trakcji suniesz spokojnie, nie zastanawiasz się czy auto jest pod czy nadsterowne. Jedzie się łatwo ………. nawet za łatwo - dochodzisz do wniosku że to dobre auto nawet dla kogoś kto zupełnie się nie zna na samochodach i zechce je prowadzić szpilkach. Za to w trybie manualnym (z wyłączoną kontrolą) potrafi być naprawdę inne (bardziej wymagające), reaguje szybciej, bardziej nerwowo, na suchym zamiata tyłem z taką łatwością jakby właśnie spadł śnieg. Trudno takiego samochodu nie pokochać. Oczywiście żeby nie było za słodko - jest 1 ale - będą Was pokazywać palcami . Będą bo nie wytrzymacie, zawsze wcześniej czy później nie wytrzymacie, wyłączycie te wspomagacze tylko po to żeby przez chwilę się nacieszyć (nawet gdy będzie to robić w bezpiecznych warunkach) jakiś stateczny człek was wypatrzy tylko po to żeby wytknąć lub popukać w czoło (a przecież wszystko jest dla ludzi) .

Koszty - to jedna z nielicznych wad. Cena zakupu coupe jest wyższa od pozostałych jedynek a utrzymanie 3 litrowego (6 cylindrowego) i uturbionego silnika nie kosztuje i nie może kosztować tyle samo co np. 118d. Wszystko musi być droższe - niestety. Cena 1 przedniej tarczy (do 135) to min 700pln, cena 1 świecy min 50-60pln, cena 1 opony (lato, tył-ok 1000pln). Nawet oleju idzie tam 6,5litra (czyli kupujesz 7). Absolutnie min spalanie na mieście to - 14l (chyba nie da się zejść niżej), na trasie da się uzyskać ok 10-11l. Chcąc utrzymać auto w dobrej kondycji trzeba o nie dbać. Zwykłe wymiany klocków, tarcz, płynów (olej silnikowy, skrzyni biegów, płyn hamulcowy i inne), opon, świec, uszczelek itd. da kwotę ok 300pln miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć ubezpieczenie i paliwo. Ew awarii nie liczę bo jeszcze nie miałem. To nie są wysokie koszty gdy się porówna do innych samochodów z przyspieszeniem 5,2s (katalogowo) ale gdy porównać do zwykłych jedynek to nie są niskie bo tarcza do 118d kosztuje ok300-400 (orginał - jak się dobrze poszuka) a opona ok 400pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chwileczkę chłopaki - jeszcze podsumowanie :P .

 

Podsumowanie - jakkolwiek BMW 135 [E82] ma jakieś walory uzytkowe, ludzki bagażnik, dużo miejsca z przodu itd. to nie jest wg. mnie auto na co dzień. Nie chodzi też o koszty paliwa czy tym podobne sprawy. Jak na te osiągi to wszystko jest akceptowalne. Zwyczajnie 135i jest zbyt zbyt mocne, zbyt fajne i ma wiele innych zbyt, żeby jeździć tym do biedrony na zakupy albo codziennie stać w miejskim korku. To nie jest dobre środowisko dla takiego zwierza, on idealnie nadaje się do jazdy dla samej jazdy. Zdecydowanie najpiękniejsze chwile to te gdy jedziesz – bo właśnie chciałeś się przejechać - trochę jak wypad motocyklem na małą wycieczkę. To jest auto do generowania uśmiechu po pokonanym zakręcie, do szybkich startów na światłach, błyskawicznego wyprzedzenia a nawet ew. spokojnego przetoczenia się przez miasto (przy dobrej muzyce płynącej z nienajgorszego radia). Chyba też nieźle by się sprawdziło na torze. Więc jeżeli masz 2 auto w rodzinie to naprawdę polecam. W przeciwnym wypadku - musisz kupić małe auto, żeby mieć mocne auto. I TA SENSACJĄ (jak to mawiali w pewnym programie) KONCZĘ MOJE WRAŻENIA Z JAZDY. Trzymajcie sie i kupujcie wieksze silniki bo robia robote. :cool2:

Edytowane przez ronf1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten poemat z rogalem na twarzy :D , wiem co jest w 335i e91 i wyobrażam sobie co ten motor może zrobić w 1er :cool2:

Ps. Szukałem x35i 4miesiące i jedno co znalazłem godnego uwagi z tym motorem to e91 , a chciałem 1er :cool2:

Czyszczenie zaworów w silnikach z bezpośrednim wtryskiem paliwa , modyfikacje mechaniczne

Montaż pompy dwutłokowej z N57 do N47 to już robimy

Pompy wtryskowe do n47 sprzedaż montaż ,...

Pompy Walbro 450 bezkoszowe do N54 N55 sprawdzone na naszych projektach obsługują 500+ KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Fajna przesiadka, sam również rozwazam przesiadke ze swojej 118d e87 na 123d e82. Wszystko fajnie opisane, wrażenia i szczegoly rozne po przesiadce np co do dlugosci drzwi :wink: Co do wygladu to piekna jak kazda e82 w m-pakiecie do tego czarne felgi na czarnym :cool2: jeszcze czarna nerka i bedzie kozak. Moc rowniez mega

:twisted: :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś pisał każda E82 jest piękna mimo że fanem czarnych felg nie jestem tak tutaj świetnie to wygląda (zazwyczaj dominuje dla mnie niezbyt atrakcyjny kontrast białe nadwozie i czarna felga)

fajnie że na forum znalazło się parę wątków z Coupe bo na ulicach tylko hatchbacki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wszystko zależy od koloru auta. Widziałem czarne M3 E46 z czarnymi felgami (połysk) i jak dla mnie to nie był najlepszy zestaw. Przy innym kolorze auta inna sprawa. Ponadto o gustach się nie dyskutuje :-)

Dodatkowo, jak mi odpowiedział spec z firmy która robiła te felgi "w lakiernictwie proszkowym/piecowym nie ma czegoś takiego jak pełny mat". I to prawda w zasadzie to jest satyna. Lakier jest gładki więc mycie felg nie powinno nastręczać problemów ale zobaczymy po 2-3 miesiącach jak to będzie.

2. Dzięki za kom. dot. czarnej i wrażeń.

3. Nowe mody czekają może się wyguzdram w tym miesiącu i zrobię jakieś nowe zdjęcia. Szaleństwa nie będzie gł. chodzi o detale.

4. WRAŻENIA Z JAZDY będą miały update bo na letnich oponach 245 inna jazda.

5. Co do mocy to straszne co teraz napiszę - już jest trochę mało. Nie wiem jak to możliwe ze tak szybko się człowiek przyzwyczaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.