Skocz do zawartości

Jaki silinik w X5 (F15) -- 40d vs. 35i?


wookiee.chewbacca

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 168
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli chodzi o 40d to kuszące rozwiązanie. Mam podobna ofertę. Kłopot w tym, że plan był zmiany marki

ponieważ obrazilem się na moje x5 po awarii skrzyni. Powiedziałem sobie, ze koniec. Nigdy poprzednie akta głównie audi nie zawiodły mnie a tutaj taki klops i to przy 150k. Km. Stanąłem przed wyborem, ale nie bardzo jest co:) Audi jakoś poza sq7 średnio a tam cyfra konkret. Porsche powiedzmy za 250kzl masz w roczniku 2011. Mercedes gle jednak prosi się o zmianę, gle coupe cyfra kosmos. Mówię mało jeżdżę może czas na benzynę. Kusi grand srt, ale chyba do codziennego użytku nie jest najlepszym pomysłem i jednak jakość środka odstaje od BMW. Moje obecne x5 nie jest jakoś kosmicznie wyposażone ale daje radę. Padła decyzja ok x5 ale takie jakie chce bo mi się nie spieszy kompletnie czyli bena albo mocny dizel najlepiej jednak 50i do tego kilka dodatków. Przy takiej konfiguracji w pl używki nie ma i zostają Niemcy. Ponieważ to tez nie łatwiej zaczynam poszerzać krąg zainteresowań :) i stad moje rozterki silnikowe jednak wyposażenie trzymam twardo a takich obecnie nowych w dobrej cenie brak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Dla mnie po doświadczeniach z ostatnich kilku samochodów na pierwszy plan przy zakupie wychodzi gwarancja. Po prostu nowe samochody są byle jak wykonane. Na X5 przedłużyłem gwarancję do 4 lat bo tyle zamierzam jeździć. Moja żona jeździ mniej więc miesiąc temu dostała nowy samochód z 5 letnią gwarancją.

Może najpierw zrób jazdy próbne 50i i 50d z zobacz czy poza pięknym brzmieniem benzyny V8 będą jakieś totalne zachwyty na tym silnikiem?

 

Jakie wyposażenie musi być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesiadłem się z e70 50i na f16 40d i szczerze nie tęsknie za v8.

50i w poprzedniej generacji było naprawdę kiepskie i awaryjne, przynajmniej w moim przypadku.

No widzisz, tylko potwierdza tezę, że niektórzy kupują BMW dla znaczka, inni dla radości z jazdy :D Diesel jest tak totalnie wyprutym z emocji silnikiem, że nawet na jazdach testowych nową Panamerą w dieslu V8 uznałem, że nigdy w życiu bym diesla nie wziął. Nie bez przyczyny w USA diesli w ogóle nie kupują, a europejskie miasta co raz głośniej mówią o zakazie diesli w centrum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesiadłem się z e70 50i na f16 40d i szczerze nie tęsknie za v8.

50i w poprzedniej generacji było naprawdę kiepskie i awaryjne, przynajmniej w moim przypadku.

No widzisz, tylko potwierdza tezę, że niektórzy kupują BMW dla znaczka, inni dla radości z jazdy :D Diesel jest tak totalnie wyprutym z emocji silnikiem, że nawet na jazdach testowych nową Panamerą w dieslu V8 uznałem, że nigdy w życiu bym diesla nie wziął. Nie bez przyczyny w USA diesli w ogóle nie kupują, a europejskie miasta co raz głośniej mówią o zakazie diesli w centrum.

 

Nie zgodzę się, że diesel jest wypruty z emocji. Wiem, że oba auta dzieli generacja, ale jeśli chodzi o radość z jazdy to skłaniam się bardziej w kierunku x6. Prowadzi się nieporównywalnie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze 50i w F15 zostal poprawiony w stosunku do 50i w E70, ktory byl porazka. Zgadzam sie, ze 35i warto rozwazyc. Jezdzi tego najwiecej w USA i silnik ten ma bardzo dobre opinie.

Potwierdzam, to najpopularniejszy silnik montowany do BMW w Stanach, jest bazą do różnych wersji mocy, w X3 spisuje się rewelacyjnie. Miałem też X5 z wypożyczalni i było ok.

Zapewnia bardzo dobre osiągi i o dziwo nie potrzebuje do tego dużej ilości paliwa.

Silnik 50i bywa kapryśny i trudny w serwisowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie chce wszczynac wojny co jest lepsze, benzyna czy diesel... ale chcialbym sie podzielic moim doswiadczeniem. Kiedy 6 lat temu zamawialismy X5, wzielismy do testow X5 35i i X5 35d. Ja preferencji nie mialem, ale po tescie zdecydowanie wskazywalem na diesla. Moja zona po jezdzie dieslem i przesiadce do 35i zapytala mnie czy ten samochod jest zepsuty, bo jakos nie jedzie :) To wg. mnie podsumowuje charakter benzyny i diesla - diesel ma moment obrotowy, ktorym sie jezdzi CODZIENNIE, benzyna ma moc (i dzwiek), ktory CZASEM sie wykorzystuje. Ponownie podkreslam - to jest moja subiektywna opinia, wiec nie ma co dyskutowac, czy ktos sie z tym zgadza czy nie.

 

Odnosnie USA i przyczyn, dlaczego ludzie "diesli w ogóle nie kupują" - przepraszam za otwartosc, ale nie wiesz o czym mowisz. To jest bardziej skomplikowany problem i przyczyn jest mnostwo (historia, tj. dostepnosc a w zasadziej jej brak krajowych samochodow w silnikami diesla, ogolna dostepnosc samochodow w tym z importu z silnikami diesla, dostepnosc diesla na stacjach paliwowych - 20-30% stacji ma diesla, restrykcyjne przepisy odnosnie spalin, czestsze badnie spalin w dieslu, itd.). Sa to rozne rynki i nie ma co ich porownywac. Mimo tych wszystkich niedogodnosci, coraz wiecej amerykanskich samochodow (w tym "trakow") pojawia sie z silnikami diesla.

 

Po przydlugim wstepie i peanach na temat diesla, musze powiedziec, ze pewnie moim nastepnym samochodem bedzie benzyna V8, tylko dlatego, ze BMW nie oferuje juz diesla bi-turbo w USA, tylko wersje 30d (ktora bezczelnie nazywaja 40d :) ). Potrzebuje troche wiecej mocy to ciagania mojej przyczepy. Jesli prawdziwy 40d bylby dostepny w USA, zamawialbym bez wiekszego zastanowienia.

 

No widzisz, tylko potwierdza tezę, że niektórzy kupują BMW dla znaczka, inni dla radości z jazdy :D Diesel jest tak totalnie wyprutym z emocji silnikiem, że nawet na jazdach testowych nową Panamerą w dieslu V8 uznałem, że nigdy w życiu bym diesla nie wziął. Nie bez przyczyny w USA diesli w ogóle nie kupują, a europejskie miasta co raz głośniej mówią o zakazie diesli w centrum.

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 50i jest ten problem, ze w naszym Wspaniałym Kraju oczywiście jest go jak na lekarstwo, i w zaaadzie oferta używanych jest tylko u sąsiadów tych co wojnę przegrali ponoć. I tu powiem tak gdyby nie ta wspaniała i fantastyczna polityka naszego rzadu odnośnie akcyzy, która nam bogatym Europejczykom pozwala kupić suto tylko z 18 proc akcyza to bym sekundy się nie zastanawiał. Gdybym dziś mógł kupić auto w Niemczech za cenę z mobile plus opłaty rejestracyjne i np 3 proc akcyzy albo wcale jak w innych krajach UE to bym nawet wątku nie poruszył tylko gibał po v8 albo M50d. Jednak jest jak jest. Któryś z kolegów wspominał o wyposażeniu. To kolejny wątek, który chciałbym poruszyć. Jako posiadacz e70 chciałbym poczuć różnicę przy przesiadce. Jak wiadomo f15 z zew nie jest kompletnie nowym autem. W mojej ocenie tzw must have to:

M pakiet, dach panorama (obiecałem dzieciom), komfortowe fotele, wyświetlacz elektroniczny (bo ma być inaczej niż w e70), nagłośnienie hk (idealnie bo) ale to marzenie ściętej głowy :):). Przy tej konf i silniku np 50i oraz w miarę normalnej cenie jest takie auto w Niemczech jedno lub dwa :). Czy podpowiecie co Waszym zdaniem jeszcze powinno być ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Czy podpowiecie co Waszym zdaniem jeszcze powinno być ?

Dostęp komfortowy to dla mnie podstawa. No i dla kogoś kto robi ponad 40kkm rocznie świetną sprawą są "systemy asystujące" - zwłaszcza tempomat aktywny. Kamera cofania to też przydatny dodatek przy tej kolubrynie (o czujnikach z przodu i tyłu nawet nie wspominam jako o rzeczy oczywistej).

Myślę, że jeżeli zdecydujesz się na 50i raczej powinna mieć wszystko na pokładzie po przy cenie tego samochodu dodatki nie stanowią już takiej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wszczynac wojny co jest lepsze, benzyna czy diesel... ale chcialbym sie podzielic moim doswiadczeniem. Kiedy 6 lat temu zamawialismy X5, wzielismy do testow X5 35i i X5 35d. Ja preferencji nie mialem, ale po tescie zdecydowanie wskazywalem na diesla. Moja zona po jezdzie dieslem i przesiadce do 35i zapytala mnie czy ten samochod jest zepsuty, bo jakos nie jedzie :)

Chyba to już kiedyś pisałeś. To pewnie dlatego, że diesel wyje i wydaje się przez to szybki :D Bo jakoś w liczbach nie ma różnicy, którą byś odczuł. Ja właśnie zawsze mam odwrotne odczucie - kultura pracy diesla jest koszmarna i jak tylko dasz mu gaz, to nie chcesz go słuchac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Trochę masz rację a trochę się mylisz...

Jeździłem wieloma samochodami zarówno dieslami, benzyną, hybrydami jak i 2 elektrykami. Diesel zawsze daje większego "kopa od dołu". Każdy kto przesiada się z diesla do benzyny ma wrażenie, że "to nie jedzie" bo po prostu jest przyzwyczajony do delikatnego traktowania prawego pedału.

Benzynę trzeba niestety brutalnie potraktować "z buta" żeby ożyła bo maksymalny moment obrotowy jest osiągany na znacznie wyższych obrotach. I wtedy robi się wir w baku :(

Od wielu lat mam przynajmniej jeden samochód "benzynowy" w domu i do tego diesle. Benzyna dla żony, która "kręci się wokół komina". Czasem jeżdżę nimi naprzemiennie więc mam realne porównanie.

Jak miesiąc temu odbierałem dla żony nowy samochód z salonu to też miałem wrażenie, że to "k..a nie jedzie" pomimo 2-sprzęgłowej skrzyni biegów. No ale po prostu trzeba było mocniej przycisnąć :)

 

Za to polecam (raczej jako eksperyment) przejażdżkę elektrykiem. Sam mam na koncie i3 oraz Teslę 85D (dual motor). Teslę polecam. Wrażenia piorunujące. Gdyby jeszcze nie czas ładowania :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryk to zupełnie inna bajka, używam co jakiś czas najtańszego chyba z dostępnych (Leaf) i widzę zdziwienie kierowców ,,super'' aut na światłach. Rusza jak z katapulty (niestety trwa to krótko) :D

i3 od dawna krąży w myślach, na początku odrzucał mnie środek, ale jechałem jako pasażer i pewnie trzeba się przyzwyczaić (jest po prostu specyficzny), a i jezdzi to całkiem , całkiem...

Co do porównania benzyna/diesel to absolutnie się zgadzam, dwa różne światy, dwa rozwiązania na radość z jazdy. Ja jednak od 1985 roku nie miałem diesla i nie planuję !

Dla mnie wybór prosty : 35i czy 50i (wiem, wiem 40d tak aksamitnie zbiera się z dołu, i jest taki oszczędny,itd.,ale po co mi to) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami, ale patrzę na swoje potrzeby. W tej ocenie to ja jak żona 10-12 km rocznie to jak przysłowiowy komin. Problem jest inny.

Dajmy na to mamy 300 k. leasing te sprawy. jakoś damy radę. Wiadomo auto na 3 lata. Przecież życie krótkie trzeba zmieniać. I teraz mogę.

1. Kupić nowe 40d. Jak kolega wspominał za 320 jest kosa nie jakieś mega wyposażenie ale biedy nie ma :)

2. Kupić M50d używane czyli 2015 przebieg 60-80 tys km cena na poziomie 250k z Reichu czyli mniejsze koszty szybciej przełknie firma :) i fun pewnie lepszy (aż nie padnie)

3. Kupić 50i używane czyli 2014-2015 przebieg ok. 100 tys km cena na poziomie 250k z Reichu czyli mniejsze koszty szybciej przełknie firma :) i fun pewnie lepszy (aż nie padnie)

4. Wydać na używkę w Reichu tyle co za nowe w Pl i mieć z małym przebiegiem 2016 50i lub M50d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej spróbować pojeździć i jednym i drugim, i trzecim. A lektura do poduszki: http://www.zeperfs.com/en/match5497-4864-3469-4839.htm

* 4.0d jest e70, bo nie było w wyszukiwarce, ale w F15 niewiele się zmieniło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak znam ten opis 50i rulez!!! Jest sobota wieczór więc śmiało powiem chcę 50i tylko w tym budżecie to używka i boję się napraw. Przy moim przebiegu eksploatacja i paliwo nie robi takich kłopotów. Z drugiej strony skoro tyle jeżdzę po mieści bo to 95% i zawsze byłem "Dizel" to czy po przesiadce do benzyny przy się nie zawiodę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
(...)

Dla mnie wybór prosty : 35i czy 50i (wiem, wiem 40d tak aksamitnie zbiera się z dołu, i jest taki oszczędny,itd.,ale po co mi to) ?

 

Skoro stawiasz znak zapytania... po co diesel? Zaczynajac od obiektywnych spraw: mniejszy spadek wartosc (rowniez w USA), mniejsze zuzycie paliwa - okietywnie 1.5-2 krotnie mniejsze koszty paliwa, to oznacza rowniez mniej wizyt na stacji paliw, moment obrotowy umozliwiajacy bezproblemowe ciaganie 3,5t przyczepy (50i da rade, ale przy znacznie wiekszym zuzyciu paliwa), przyspieszenie/predkosci bardzo porownywalne. Wiec po co kupowac benzyne? :) Kazdy kieruje sie swoja logika. Najwazniejsze, ze mamy wybor i stac nas na kupno tego czy tamtego.

 

Mnie dzwiek silnika nie jara. Zona jezdzi elektrykiem (Merc B). Wg. mnie to jest przyszlosc motoryzacji, tj. bezdzwiekowe szybkie przyspieszanie przy momencie obrotowym dostepnym od 0 km/h...

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie zgadzam się tylko co do jednego, niech każdy ma to co lubi :wink:

Oczywiście, że więcej racjonalnych przesłanek jest po stronie diesla, ale...

- jak będę miał pomysł na ciąganie przyczepy - to wypożyczę zestaw

- jak będę miał chęć na diesla - to chyba przestanę kupować auta

- spadek wartości w USA nie ma znaczenia, bo trzeba znalezć amatora na diesla (nie mam nikogo wśród znajomych z takim silnikiem).

Nie wiem, ale mimo ogromnego postępu w silnikach diesla , to jakoś nie przekonuje mnie ich kultura pracy + koszmarny (oczywiście subiektywnie) dzwięk.

Ilu użytkowników tyle opinii i chyba tak powinno być, nie chcemy chyba widzieć na ulicach samych fordów T w kolorze czarnym ?

Przyszłość nadchodzi, ale pasje pozostają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten mniejszy spadek wartości diesla to chyba już nieaktualne patrząc na coraz więcej ograniczeń w EU dla tego paliwa... Może być problem z odsprzedaniem auta za 3-4lata, bo będzie większa podaż aut z dieslem z zachodu Europy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejszy spadek wartości diesla nigdy chyba nie był prawdą. Ja na X6 35i baaaardzo mało straciłem, dużo traci konkretnie 50i salonowy. Z drugiej ręki 50i już nie traci więcej niż inne silniki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Co będzie za kilka lat z motoryzacją to nie wiadomo (na rynku będą nowe generacje hybryd, elektryków, samochodów samojezdzacych, itp.). Nie bawię się we wróżenie. Faktem obiektywnym dziś jest, że diesle tracą mniej niż benzyny, bez względu na dobre samopoczucie właścicieli silnikow benzynowych.

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co będzie za kilka lat z motoryzacją to nie wiadomo (na rynku będą nowe generacje hybryd, elektryków, samochodów samojezdzacych, itp.). Nie bawię się we wróżenie. Faktem obiektywnym dziś jest, że diesle tracą mniej niż benzyny, bez względu na dobre samopoczucie właścicieli silnikow benzynowych.

Zapewne z takimi faktami również cofasz do tyłu :D

 

Faktem jest, że sprzedałem X6 w benzynie i widzę na wyciągu z konta, ile zapłaciłem, a ile dostałem po 6 latach. Dokładnie tyle samo co bym dostał za diesla, ani grosza mniej. W zasadzie, co mnie nie dziwi, X6 35d jako auto GORSZE od 35i kosztuje dziś mniej niż benzyna (2009-2011), dopiero 40d trzyma wartość. Także zamiast swoje opinie nazywać faktami, warto zobaczyć co się dzieje choćby na allegro.

 

A druga sprawa, spadek wartości przy zakupie nówki, a przy zakupie używki to całkiem niezależne i nieporównywalne sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie do konca rozumie, o co chodzi z tym cofaniem do tylu. Z pewnoscia nie mozna cofac sie do przodu, wiec nie jest to poprawna polszczyzna.

 

Ciezko dyskutowac z kims, kto na rynek patrzy przez pryzmat jednostkowej transakcji oraz tego "co sie dzieje chocby na allegro", na ktorym wiekszosc samochodow to... badziewie. Proponuje poszerzyc zrodla informacji, aby wyciagac wnioski.

 

 

Co będzie za kilka lat z motoryzacją to nie wiadomo (na rynku będą nowe generacje hybryd, elektryków, samochodów samojezdzacych, itp.). Nie bawię się we wróżenie. Faktem obiektywnym dziś jest, że diesle tracą mniej niż benzyny, bez względu na dobre samopoczucie właścicieli silnikow benzynowych.

Zapewne z takimi faktami również cofasz do tyłu :D

 

Faktem jest, że sprzedałem X6 w benzynie i widzę na wyciągu z konta, ile zapłaciłem, a ile dostałem po 6 latach. Dokładnie tyle samo co bym dostał za diesla, ani grosza mniej. W zasadzie, co mnie nie dziwi, X6 35d jako auto GORSZE od 35i kosztuje dziś mniej niż benzyna (2009-2011), dopiero 40d trzyma wartość. Także zamiast swoje opinie nazywać faktami, warto zobaczyć co się dzieje choćby na allegro.

 

A druga sprawa, spadek wartości przy zakupie nówki, a przy zakupie używki to całkiem niezależne i nieporównywalne sytuacje.

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.