320d - dojazdówka czy pakiet assistance na wyjazd

[Rez]

Witam,

mam dylemat. W wakacje wybieram się w trasę 4000+ kilometrów przez Europę (nie tylko UE, ale też Serbia i Turcja) i zastanawiam się jakie rozwiązanie będzie najlepsze. E90 nie zostało niestety wyposażone w koło zapasowe, a z runflatów zrezygnowałem dawno temu. Zakup dojazdówki to jedna z opcji, ale zabierze cenne miejsce w bagażniku, którego akurat będę bardzo potrzebował. Druga alternatywa to wykupienie assistance - w tym temacie nie mam doświadczenia, ale krążą różne opowieści, a ja nie chciałbym utknąć w jakimś bułgarskim warsztacie na cztery dni i czekać na sprowadzenie opony, za którą dodatkowo będę musiał zapłacić, bo w pakiecie jest tylko holowanie do najbliższego warsztatu.

 

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone rozwiązania na dalekie podróże, to będę wdzięczny za pomoc.

Póki co w bagażniku wożę koło w sprayu :)

 

Pozdrawiam.

[k631]

Kup dojazdówkę bo w razie draki od cyganów nie wyjedziesz :D

[Saico]

Dojazdówka z e46, pokrowiec na nią i dopiero możesz jechać! :wink:

[multilab]

Jest stare przysłowie - "kto z sobą nosi to się nie prosi". Zdecydowanie przy takiej trasie zalecam dojazdówkę, a jeśli nie ma miejsca to warto mieć zestaw żel + kompresor. Kompresor polecam na allegro markowy (np. z koncernu VW ). Takim za 20 zł to może napompujesz ale materac do spania, a i to nie jest pewne.

[Remi_E90]

A co da dojazdówka w przypadku, który Kolega opisuje czyli gdy opona będzie się nadawała do wymiany? Też będziesz mógł dojechać tylko do najbliższego warsztatu i będzie musiał kupić oponę a może i na nią czekać. Tak samo, jak Assistance.

Ja już nie pamiętam, kiedy złapałem gumę. Może z 10 lat temu a jeżdżę bardzo dużo i różnymi samochodami. Dzisiejsze opony to już inna bajka niż 20 lat temu, nawet jak Ci się gwóźdź wbije to zauważysz to po miesiącu ;-)

 

Oczywiście decyzja należy do Ciebie, ja też myślę o podróży do Chorwacji i raczej nie będę targał koła dojazdowego. Spray i tyle. A w razie problemów (tfu tfu) najwyżej się wykosztuję na pomoc drogową i oponę.

[krzysiek80r]

http://mbank.pl/ubezpieczenia/assistance/assistance-auto24h/#tabs=1

 

wariant dla Ciebie oczywiście premium na Europę

[sskrzypekss1]

Witam,

mam dylemat. W wakacje wybieram się w trasę 4000+ kilometrów przez Europę (nie tylko UE, ale też Serbia i Turcja) i zastanawiam się jakie rozwiązanie będzie najlepsze. E90 nie zostało niestety wyposażone w koło zapasowe, a z runflatów zrezygnowałem dawno temu. Zakup dojazdówki to jedna z opcji, ale zabierze cenne miejsce w bagażniku, którego akurat będę bardzo potrzebował. Druga alternatywa to wykupienie assistance - w tym temacie nie mam doświadczenia, ale krążą różne opowieści, a ja nie chciałbym utknąć w jakimś bułgarskim warsztacie na cztery dni i czekać na sprowadzenie opony, za którą dodatkowo będę musiał zapłacić, bo w pakiecie jest tylko holowanie do najbliższego warsztatu.

 

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone rozwiązania na dalekie podróże, to będę wdzięczny za pomoc.

Póki co w bagażniku wożę koło w sprayu :)

 

Pozdrawiam.

ja jeżdze tez na wakacje w tamte rejony i stawiam na dojazdówke. 2 lata temu mialem awarie samochodu ( to nie było BMW tylko inny niemiecki szrot :x ) i asistans i tak docholuje ci auto do najblizszego serwisu. w nocy nic nie wskurasz, rano po otwarciu tez moze sie okazac ze nie mają opony. Kup sobie dojazdowke duzo miejsca nie zajmuje. Ja mam e91 to w tamtym roku nie było problemu z miejscem na koło + bagaze 4 osob.

W tym roku tez sie wybieram na bułgarie pod koniec lipca. z tym ze cel podróży to obzor w bułgari, a do turcji w czasie pobytu planujemy jechac na kilka dni autokarem.

[turbojajko]

Jak jedziesz w taka dzicz to lepiej wez dojazdowke ze soba. Bo moze byc tak jak kolega mowi, ze nie beda mieli opon na miejscu.

Assistance odholuje Cie tylko do najblizszego warsztatu , wiec mozesz sobie darowac.

Moze tez okazac sie ,ze opone maja , ale zeby obarczyc Cie dodatkowymi czyt. wysokimi kosztami, zagaraja scenke ,o tym jak to ciezko jest zamowic

i sprowadzic, a po paru godzinach sasiad dostarczy opone - jako niby super szybki kurier :wink: .

Slyszalem takie historie. Koszt opony z wymiana i dostawa dla kolegi wyniosla 200 € :mad2: .

Wiec ja polecam np kupic normalna opone - nie dojazdowke i w razie braku miejsca bagaznik na dach.

Nawet najtanszy bagaznik da ci przestrzen rowna jednej walizce.

Po wakacjach mozesz bagaznik zawsze sprzedac z mala strata :D

Bagaznik mozesz tez wypozyczyc - poszukaj

http://www.box4car.pl/

http://www.bagaznikichorzow.pl/wypoyczalnia

[ppatryk]

kup pełnowymiarowe koło zapasowe 16"

ja kiedyś miałem dojazdówkę i musiałem jechać przez całe Czechy do Polski poniżej 80km/h (miałem pękniętą felgę)

a tak dasz normalne koło i lecisz ile chcesz :)

[multilab]

kup pełnowymiarowe koło zapasowe 16"

ja kiedyś miałem dojazdówkę i musiałem jechać przez całe Czechy do Polski poniżej 80km/h (miałem pękniętą felgę)

a tak dasz normalne koło i lecisz ile chcesz :)

 

Po co kupować - zabierz jedno z z kół zimowych - o ile masz.

[ppatryk]

też można :)

ja sobie kupiłem zapasówkę z zimową oponą i cały rok spokój :)

[nocek]

panowie a co z kwestią takiego samego bieżnika na osi?

[Rez]

Cześć.

Dzięki wielkie za rady. Raczej zdecyduję się na dojazdówkę, bo to faktycznie lepsza opcja niż oddawanie auta w ręce przypadkowych "fachowców". Pełnowymiarowe koło byłoby najlepsze, ale wtedy nawet z boxem byśmy się nie pomieścili (jedziemy w 4 osoby, w tym 2 dziewczyny, więc bagaży będzie full :wink: )

Jeszcze tylko jedno pytanie - podobno dojazdówka z e46 pasuje tylko na tylną oś. Prawda to?

[Siner]

Jest stare przysłowie - "kto z sobą nosi to się nie prosi". Zdecydowanie przy takiej trasie zalecam dojazdówkę, a jeśli nie ma miejsca to warto mieć zestaw żel + kompresor. Kompresor polecam na allegro markowy (np. z koncernu VW ). Takim za 20 zł to może napompujesz ale materac do spania, a i to nie jest pewne.

Czyli rozumie że bez kompresora samym żelem nie "naprawie" opony? Ostatnio miałem przygodę z oponą na autostradzie i miałem spory kłopot... niestety środek k2 tyre doctor nie pomógł :/

Trzeba do tego też podnieść na lewarku koło i czy żel działa do pewnego rozmiaru felgi/opony?? (u mnie 18")

[wegorzbmw]

Kup dojazdówkę bo w razie draki od cyganów nie wyjedziesz :D

Kup koło dojazdowe. Miałem kilka lat wstecz przy Nissanie 4 nowe opony założone w maju. Pilny wyjazd do Warszawy. po drodze roboty i kapeć. Na przodzie. Koła zapasowego brak, bo gaz. Spray mało co pomógł. Ledwie się doczłapałem 4km do wulkanizatora. Dziękować że to było blisko Płońska. Po powrocie koło zapasowe do bagażnika.

[amsnake]

Witam,

mam dylemat. W wakacje wybieram się w trasę 4000+ kilometrów przez Europę (nie tylko UE, ale też Serbia i Turcja) i zastanawiam się jakie rozwiązanie będzie najlepsze. E90 nie zostało niestety wyposażone w koło zapasowe, a z runflatów zrezygnowałem dawno temu. Zakup dojazdówki to jedna z opcji, ale zabierze cenne miejsce w bagażniku, którego akurat będę bardzo potrzebował. Druga alternatywa to wykupienie assistance - w tym temacie nie mam doświadczenia, ale krążą różne opowieści, a ja nie chciałbym utknąć w jakimś bułgarskim warsztacie na cztery dni i czekać na sprowadzenie opony, za którą dodatkowo będę musiał zapłacić, bo w pakiecie jest tylko holowanie do najbliższego warsztatu.

 

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone rozwiązania na dalekie podróże, to będę wdzięczny za pomoc.

Póki co w bagażniku wożę koło w sprayu :)

 

Pozdrawiam.

 

Miałem do niedawna dojazdówke + zestaw naprawczy. Z pełnym zapasem przeprosiłem po tym, jak 1500 km od domu rozwaliłem opone tak, ze nadawała sie do wyrzucenia. Na miejscu musiałem kupic nowa opone (220euro ), do tego nie kupiłem identycznej ( nie bylo - model i marka identyczne, ale inne zuzycie/inna nośność), wiec po powrocie uzywka około 300PLN. Gdybym miał pełen zapas - 220euro do przodu :) Oczywiscie sama dojazdówka teoretycznie wystarczy, ale pozostaje kwestia naprawienia opony (to akurat proste) lub kupienia (jesli naprawić sie nie da - to juz moze byc trudniejsze, i na pewno kosztowniejsze)

 

Ale ja jestem cwaniak - mam miejsce na pełen zapas :)

[multilab]

Witam,

mam dylemat. W wakacje wybieram się w trasę 4000+ kilometrów przez Europę (nie tylko UE, ale też Serbia i Turcja) i zastanawiam się jakie rozwiązanie będzie najlepsze. E90 nie zostało niestety wyposażone w koło zapasowe, a z runflatów zrezygnowałem dawno temu. Zakup dojazdówki to jedna z opcji, ale zabierze cenne miejsce w bagażniku, którego akurat będę bardzo potrzebował. Druga alternatywa to wykupienie assistance - w tym temacie nie mam doświadczenia, ale krążą różne opowieści, a ja nie chciałbym utknąć w jakimś bułgarskim warsztacie na cztery dni i czekać na sprowadzenie opony, za którą dodatkowo będę musiał zapłacić, bo w pakiecie jest tylko holowanie do najbliższego warsztatu.

 

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone rozwiązania na dalekie podróże, to będę wdzięczny za pomoc.

Póki co w bagażniku wożę koło w sprayu :)

 

Pozdrawiam.

 

Miałem do niedawna dojazdówke + zestaw naprawczy. Z pełnym zapasem przeprosiłem po tym, jak 1500 km od domu rozwaliłem opone tak, ze nadawała sie do wyrzucenia. Na miejscu musiałem kupic nowa opone (220euro ), do tego nie kupiłem identycznej ( nie bylo - model i marka identyczne, ale inne zuzycie/inna nośność), wiec po powrocie uzywka około 300PLN. Gdybym miał pełen zapas - 220euro do przodu :) Oczywiscie sama dojazdówka teoretycznie wystarczy, ale pozostaje kwestia naprawienia opony (to akurat proste) lub kupienia (jesli naprawić sie nie da - to juz moze byc trudniejsze, i na pewno kosztowniejsze)

 

Ale ja jestem cwaniak - mam miejsce na pełen zapas :)

 

 

 

 

Podziel się z nami informacją o tym tajemnym miejscu.