Skocz do zawartości

Cofanie liczników - reportaż


ray1243

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zarejestrowani

Wiesz , tutaj na forum króluje przekonanie że najważniejsza jest bezwypadkowość i każdy na forum ( poza kilkoma świadomymi na forum ) ma auto "bezwypadkowe" mierzone miernikami , bez szpachli , malowań odprysków na masce czy szkód parkingowych mimo że auta mają po 6-10 lat i ponad 200k przebiegu, takie cuda się tutaj dzieją Panie :shock:

 

Przebiegi dobrze wiadomo że są w większości kręcone, nawet Niemcy i Szwajcarzy już kręcą liczniki i to nie tylko dla Polaków ale i dla swoich krajan, więc tutaj nawet się specjalnei nikt nie wypowie bo jest przekonany że ma książkę , są pieczątki więc moje 10 letnie auto z niemiec ma 170tys org przebiegu i nikt mi nie wmówi że jest inaczej, nawet jak ktoś wpada na diagnostykę to mimo że czarno na białym widać np że 300k już daaaawno pękło to zawsze jest tekst " co ty pitolisz dbilu, przecież mam auto od niemca bezwypadek z historią serwisową), a potem się dziwują i płaczą na forum że im turbo padło, łancuch się zerwał , coś klekota w silniku, nie ma mocy itp itd

b4c4c1867b858a60.jpg.30a4296d964cadcc5bbee45deeb1292d.jpg

OFICJALNY ZEWNĘTRZNY PARTNER BMW AG

Chiptuning Programowanie Carplay Kodowanie Diagnostyka BMW AOS

Tel. +48-790-465-462

https://www.facebook.com/Codemybimmer

https://www.instagram.com/codemybimmer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega tak kupił E92. Po wizycie w ASO wyszło, że:

- kręcony przebieg

- kręcony rocznik! Wpis w dowodzie nie zgadza się z VIN

- silnik po generalnym remoncie, ale w ASO to może nawet dobrze, silnik N47

 

Pomylił kolejność, bo najpierw powinienem jechać do ASO ale cóż. Samochód fajny i ostatecznie w dobrym stanie, ale kompletnie pomylone cyferki i mooocno zawyżona przez to wartość. Najprawdopodobniej sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Już robi się afera, bo zaangażowany był najprawdopodobniej jeszcze diagnosta (błędna data produkcji na dokumentach przy rejestracji).

 

Szanse odkręcenia średnie. Pieniędzy za stracony czas nikt nie odda, więc niech to będzie przestrogą dla innych. "Wujek lakiernik" już nic nie pomoże przy zakupie, komisy się bardziej wycwaniły. Można trafić na egzemplarz nie bity, który miał bardziej mroczną przeszłość niż można by nawet przypuszczać. To opłaca się tylko przy droższych samochodach, młode egzemplarze BMW się do nich niestety zaliczają.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebiegi dobrze wiadomo że są w większości kręcone, nawet Niemcy i Szwajcarzy już kręcą liczniki i to nie tylko dla Polaków ale i dla swoich krajan,

 

No chyba Turki, Araby i Jugole - nie wmówisz mi ze prawdziwy szwajcar cofnie ci licznik - znam trochę ichni rynek.

Tak samo jak prawdziwy szwajcar nie kupi auta od brudasa.

Jak moja ciotka co tam mieszka kupila samochod z komisu i po 2 mcach padla skrzynia automat to właściciel komisu zaplacił za naprawę.

Wiem ze jak gość sprzedający napisze ze samochód bezwypadkowy a okaże się że wypadkowy to bez problemu mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci karnej.

Dlatego tez nie pisz ze Szwajcarzy cofaja liczniki i tym bardziej na swój rynek - jak nie masz o ty m pojęcia.

Nie zmienia to faktu ze samochody ze Szwajcarii maja bardzo czesto malowany jakis element, ale spowodowane jest to tym iż nawet bardzo mala ryska moze spowodowac ze auto nie przejdzie przegladu okresowego, nie mowiac o rdzy ktora nie moze byc znaleziona nawet na podwoziu.

A jeżeli byłeś tam kiedykolwiek po auto to powinneś wiedziec od kogo je tam polacy kupują - nie chce nikogo obrażac ale wyglada to podobnie jak z naszymi handlarzynami, Tyle ze oni tych aut nie picują, bo przyjedzie polak i sobie podpicuje.

Osobiscie nie widzialem nawet u brudasów podejzanych o cofniecie licznika samochodów - choc juz z rok nie byłem.

U nich stoja nieraz auta z przebiegami ponad 300 czy 400tys prawie nie zniszczone w środku( u nas takie by m ialo chyba z 60tys).

Zresztą szukałem ostatnio w niemczech trójki LCI(dla siebie) i jak była okazyjna cena po telefonie do nich ZAWSZE okazywało sie ze to jakis AliBaba itp.

Co dla mnie było przekresleniem mozliwosci transakcjii.

W ogóle to odniosłem wrazenie ze to własnie obywatele niekoniecznie z naszego kontynentu ogłaszają 90% samochodów na mobile.de (nie liczac tych naprawde świerzych i nowych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak woli miec auto zlozone z dwoch, zalane, niz z przebiegiem 200 tys. Taka prawda niestety.

 

Jak mi bedzie mocno zalezalo na sprzedazy to tez skrece, swiadomosc PRLowska ze 200 tys to koniec autka gdzies tam w Polsce zawsze istnieje

Dzwonil do mnie koles

- Jaki przebieg?

- 195 tys

- ooo panie, to zaraz cale autko trzeba bedzie wymienieac

- taaa, ma zamontowany mechaniczny zegar, ktory jak osiagnie 200 tys km to nakazuje samochodowi wybuchnac....

- eeee?

 

i taka to rozmowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Ty nie mów hop, bo Ci ten rzęch (żęh?) nie wytrzyma tyle - 3 lata chcesz jeździć jeszcze, dobry żart nomalnie; prawda jest taka że dałeś się wpuścić w zajeżdżoną minę i teraz tylko możesz minimalizować straty, a za 3 lata to go najwyżej jakiś handlarz na części weźmie i jak dostaniesz 3.000 to będzie święto w domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak woli miec auto zlozone z dwoch, zalane, niz z przebiegiem 200 tys. Taka prawda niestety.

 

Jak mi bedzie mocno zalezalo na sprzedazy to tez skrece, swiadomosc PRLowska ze 200 tys to koniec autka gdzies tam w Polsce zawsze istnieje

Dzwonil do mnie koles

- Jaki przebieg?

- 195 tys

- ooo panie, to zaraz cale autko trzeba bedzie wymienieac

- taaa, ma zamontowany mechaniczny zegar, ktory jak osiagnie 200 tys km to nakazuje samochodowi wybuchnac....

- eeee?

 

i taka to rozmowa.

Wujek cofaj, na rozsadne 79 tys. km, Dziqsek zrobi tak, ze nikt nie dojdzie (bo nie dojdzie :mrgreen: )...

 

auto masz ciekawe, wiec szansa, ze nowy nabywca trafi na forum jest duza, bedzie fajnie jak to kolejny nowy forumowcz trafil "rodzynka" i jak bedzie sie "pienil" ze auto ma ori przebieg bo technicznie jest igla (bo jest) i jak to bo BYLO i gdzie sprawdzane...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nigdy nie kupie juz auta które ma więcej niż 100ty/km dlatego że jeżdżę 20tys/km rocznie i średnio 5 lat użytkuje to samochód który kupię z 190tys będe musiał sprzedać jak będzie miał prawie trzysta i będe miał z tym wielkie problemy i skończy się że sprzedam za worek ziemniaków handlarzowi albo będę zmuszony zostać oszustem i przebieg poprawić.

Już to przerabiałem w przeszłości i tańszy zakup samochodu z przebiegiem prawie 200 że juz nie wspomnę ponad 200 odbijał mi sie czkawką w postaci kosztów napraw na przestrzeni 5 lat bo lubie mieć wszystko tiptop i wartości rezydualnej, po prostu mi się to nie opłaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli auto Wujka byloby idealne: zdrowe techniczne, nie bite, ladny srodek ukazujacy, ze autem jezdzila zamozna, dbajaca o wyglad kobieta, a ze auto mocne bylo to zima/jesienia i na mokra wiosne uzywala drugiego auta to przebieg wyszedl 79 tys.km

 

+ planowany przebieg nowego wlasciciela na kolejne 5 lat (100 tys.km) , daje nam rozsadne, akceptowalne 179 tys.km przy kolejnej sprzedazy w 2018r

 

ja nie mam wiecej watpliowsci co do stanu licznika :wink: pozdr.

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój poprzedni bolid "poszedł do ludzi" z przebiegiem 250kkm, jeden dzień był wystawiony w necie.

jak się później okazało kupił go handlarz i sprzedał dalej zarabiając na nim 2000 zł.

auto był w doskonałym stanie technicznym, jedynym problemem były małe ogniska rdzy, których nie naprawiałem z premedytacją (nie było gadania o malowaniu karoserii)

po mojemu ludzie pomału przyzwyczajają się do dużych przebiegów i bardzie zwracają uwagę na stan auta.

mnie zawsze fascynowało zdanie ubezpieczyciela, który twierdził że normalny roczny przebieg auta w naszym kraju to 15kkm. Ja lekko robiłem 25-30kkm (auto użytkowane prywatnie).

BMW mam od lipca i 10kkm za mną.

 

A wracając do tematu. Uważam, że proceder cofania liczników (renowacji, korekcji, "naprawy" -czy jak to tam nazywają) powinien być karalny.


http://emoty.blox.pl/resource/4_1_107v.gif

" Producenci dopuszczają zużycie 1 litra oleju na 1000 km. To tak, jakby uznać, że człowiek mający 38,5 st C jest zdrowy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj,moje autko ma juz ponad 270 000km i co teraz :duh: :mad2: :nienie:

No cóz mysle,ze jeszcze nim pojezdze bo nie mam powodów do narzekan a zrobilem nim ponad 150 000km :D :cool2:

wszystko na czas wymieniane-nawet wczesniej,wiec w mysl zasady jak dbasz tak masz.Choc pewnie kupilbym cos mlodszego juz,ale przeraza mnie problem ze sprzedaza auta z przebiegiem ok. 300 000km :mad2: :cry2:

icon4.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

True - Powinien: wtedy polak by wiedzial ze jak ktos autem jezdzi to zwyczajnie przebieg hmm.... rosnie?

 

A takto dookola same super oferty z przebiegami ponizej 180 albo ponizej 90 w zaleznosci od targetu odbiorcy i wez tu sprzedaj normalnie autko...

Dlatego poki nie jest karalne - ludzie beda z tego korzystac.

 

Prosty test u mnie:

- mialem autko wystawione za 67900 (nie wystawiajcie fajnych aut z taka kwote - smieszni ludzie dzwonia:D) i jak mialem podany przebieg w ogloszeniu - jeden telefon

- jak przebieg usunalem z ogloszenia - 10 telefonow....

 

ot co robi przebieg ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli auto Wujka byloby idealne.

oczywiście że było by gdyby miało ORYGINALNY potwierdzony w serwisie przebieg, wykładam konkretna kasę za konkretne rzeczy które mam mieć w aucie, 1 rzeczą jest mały do 100tys przebieg, to że ma byc oryginalny jest rzeczą oczywistą, jak mnie nie będzie stac na BMW z takim przebiegiem to kupię skodę, proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wolę kupić auto z większym przebiegiem (co też zrobiłem) ale pewnym, niż pluć sobie w brodę odkrywając kolejne niespodzianki.

po mojemu auto sprowadzone z zachodu z silnikiem diesla, poprzednio zarejestrowane na firmę nie ma siły żeby nie miało znacznego przebiegu.

5 latek z przebiegiem poniżej 200kkm to już chyba rarytas.

 

a Twoje autko WujkuWaldusiu potrzebuje pasjonata, kogoś kto chce mieć takie auto a nie tylko go na to stać.


http://emoty.blox.pl/resource/4_1_107v.gif

" Producenci dopuszczają zużycie 1 litra oleju na 1000 km. To tak, jakby uznać, że człowiek mający 38,5 st C jest zdrowy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli auto Wujka byloby idealne.

oczywiście że było by gdyby miało ORYGINALNY potwierdzony w serwisie przebieg, wykładam konkretna kasę za konkretne rzeczy które mam mieć w aucie, 1 rzeczą jest mały do 100tys przebieg, to że ma byc oryginalny jest rzeczą oczywistą, jak mnie nie będzie stac na BMW z takim przebiegiem to kupię skodę, proste

 

Taki przebieg w 90% maja samochody, które są po jakiejś kolizji, ponieważ stały czekając na naprawę, a potem na sprzedaż, gdyż obecny właściciel nie chciał już tego samochodu.

Sprzedam:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim kolegą była taka historia. Kupił sobie Mazdę 6 i ciągle mu się psuła ( trafił na rocznik który był produkowany z jakimś francuskim silnikiem ). Niestety stałą się z niego wielka skarbonka i postanowił go sprzedać. A że jak to u nas potencjalny kupiec patrzy na przebieg i czy nie był bity to Mazda szybko znalazła nowego nabywce.

 

A co do cofania liczników to sami jesteśmy sobie winni bo większość pierwszą rzeczą która się kieruje przy kupnie to właśnie przebieg. Ja kupiłem niedawno właśnie za śmieszne pieniądze bunie 320i która ma nalatane prawie 300000 a silnik zdrowizna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, rzadko kto kupuje 335i do jazdy na codzien ;)

Boje sie ze jak kiedys (daj mi losie zdrowie i fortune) bedzie mnie stac na ferrari to to tez bedzie moj daily-car bez wzgledu na koszty utrzymania.

 

Ktos tam tutaj fajnie napisal: "Jak dbasz tak masz" i u mnie to sie sprawdza - Slychac bylo rolke od alternatora? - wymienilem wszystkie.

Zmiany oleju? co 15 tys km. Swiece? co 30 tys. Czy przesadzam? Nie wiem - ale robiac sportowym autem ponad 30 tys km rocznie i w tym samym czasie smigajac po torach od czasu do czasu wole aby to autko bylo 100% pewne, niz jechac i myslec: aaa, moze wytrzyma ;)

 

W De widzialem 335i z przebiegami 180-240 tys km

 

http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=224643165&cd=634897878360000000&asrc=st|as

http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=223707688&cd=634882625100000000&asrc=st|as

 

ceny? 15k euro + akcyza = ~75 k pln.

Cudow nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zle widziales :mrgreen:

 

PRAWDZIWY przebieg to 80 i 140tys. km, ten mniejszy do super okazyjnego kupienia u nas za 90tys.PLN ten wiekszy za 85tys.km, pelna ksiazka sewrisowa (powierdzona w ASO) + wielki PLUS (1.wlasciciel :mrgreen: ..... w Polsce)...

 

milo czytac/patrzec, ze jednak wikeszosc jest normalna i wysmiewa "okazje"...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem Wam jak kupiłem swoje E91 320d 163 ... z 2006roku.

Wyszperałem w necie juz w Polsce i to w poblizu mnie ... zwykły fart bo szukałem w całej Polsce i w DE ...

Autko miało na liczniku 87263 km ... czy jest to zgodne ze stanem faktycznym nie wiem.

Samochód oglądałem ja, kolega mechanik ( właściciel X5 3.0d i E46 320d ), ASO ... VIN i Historię serwisową potwierdziłem przez forum. Wszystko się zgadzało nikt nie znalazł pwodów do podejrzeń przekrętu. Auto miało malowaną maskę, po całości jest druga warstwa lakieru i nigdzie nie namierzyliśmy odstępst wiekszych jak 10-15 um ... wiec nie podejrzewam żeby była na tym szpachla ... a było ładnie przeleciane czujnikiem.

W środku na profilach, słupkach i elementach konstrukcyjnych wewnątrz wrzedzie lakier w przedziale 70-90 na zewnątrz 110-130, progi mają widoczne miejsca po zgrzewaniu blachy - fabryczne ... po obu stronach symetrycznie, faktura lakieru "skórka pomarańczowa" po całości identyczna z wyjątkiem maski gdzie faktura juz nieco odbiega ...

Stan techniczny ... termostat do wymiany( główny )-wada ukryta, minimalny luz na lewej końcówce drążka-wymieniony przed zakupem na koszt sprzedającego ( miało być auto bez wkładu finansowego ), pozniej zauważyłem że nieszczelny jest element elastyczny wydechu-plecionka, oczywiscie filtry i oleje do zrobienia, mechanik stwierdzil że auto musialo ostatnio troche stac bo widac to po tylnych tarczach ( co by potwierdzalo historie z KS ), w najblizszym czasie bede musial robic tarcze i klocki 4 kół.

W środku brak zużycia wnętrza poza odchodzącym "lakierze gumowym" uchwytu drzwi kierowcy. Pedały lekko zużyte ale tyle ze widać że używane ... bez dziur czy utraty bieżnika, kierownica i gałka bez przetarc czy meszku... fotele nie wysiedziane i bez zagniecen na tapicerce ( welur ).

 

Generalnie jak kupowałem to rozmawialem z kolega i ASO i było krótko : stan techniczny zblizony do 100tyś, czy przebieg realny nie umieli powiedziec bojąc się niskich cyferek ale nikt nie powiedział że krecony bo dowodów na to nikt nie znalazl. Pominołem w opisie prace silnika i innych elementów mechanicznych bo nie było żadnych zarzutów ...

Kupiłem ulepa czy może miałem szczescie ... narazie nie wiem. Kilka drobnych rzeczy trzeba bylo zrobic jak pojezdzilem ale bez przesady ... nawet przy 90 tyś jak się auto prześwietli coś się tam znajdzie ... moim zdaniem w granicach rozsądku - liczyłem się z kosztami.

a może czegoś nie sprawdziłem... ??

A może jestem nie normalny i trzebabyło szukać +200 tyś ?

http://www.azeroplus.pl

Jakby Bóg preferował przedni napęd, chodzilibyśmy na rękach...

http://images38.fotosik.pl/1891/729270affbdc14bem.jpg

http://www.motostat.pl/user_images/52708/icon1.png

"Inwestycje WIELKIEGO formatu"


Sprzedam moje E91 320d ... info pod telefonem 662 079 26pięć

http://otomoto.pl/bmw-320-200-zdjec-perelka-C33615250.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli auto Wujka byloby idealne.

oczywiście że było by gdyby miało ORYGINALNY potwierdzony w serwisie przebieg, wykładam konkretna kasę za konkretne rzeczy które mam mieć w aucie, 1 rzeczą jest mały do 100tys przebieg, to że ma byc oryginalny jest rzeczą oczywistą, jak mnie nie będzie stac na BMW z takim przebiegiem to kupię skodę, proste

 

skoro ma 2-3 lata a samochód już się w firmie zamortyzował, leasing się skończył to dlaczego miał czekać na naprawę, takich samochodów jest pełno, tylko trzeba za nie odpowiednio zapłacić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docent83:

 

kupiles swiadomie te auto i to jest najwazniejesze,

dobrze, ze podchodzisz tak do stanu licznika...

 

co do wnetrza (wg mnie najbardziej ukazuje przebieg), mozesz spotkac z sie np z Wujkiem, ktorego auto ma 100k wiecej i zobaczyc czy jest podobnie zuzyte,

 

ja kupuje auta jako nowe, swoje stare E91 spotkalem w zeszlym roku mialo grubo pnad 100k, w srodku zero sladow zuzycia...

 

co do przebiegu to uwazam, ze mozna byc pewnym tylko kupujac auto 1.wlasciciela, w Polsce jest to trywialne (ze wzgledu, ze u nas BMW serii 1 czy 3 jako nowe to SUPER luksusuwe dobro :mrgreen: :mrgreen: ) wiec wiekszosc aut jest kupowana przez "prezesow", kazde auto generuje koszta wiec "prezesi" biora faktury, faktury sa ksiegowane z przypisaniem do danego nr auta, wymog trzymania faktur w naszym kraju to 5 lat, kupujac auto mozna bez problemu otrzymac wszystkie kopie faktur...na fakturach masz daty wystawien, jak ktos od nowowsci robi 10tys. rocznie to mozna zapytac dlaczeg np w 2012 zrobil tylko 2...itp. itd.

 

jak sprzedawalem wszystkie swoje auta to kazdy kupujacy otrzymal kopie dokumentow zwiaznych z zakupami, naprawami, z racji, ze paliwo jest/bylo tez kupowane na FV to kupujacy otrzymal zbiorcza kwote ile PLN poszlo na te auto, z kwoty paliwa liczysz litry, z litrow przebieg...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odemnie otrzyma komplet paragonów za paliwo ... tak samo jak sprzedawałem Focusa ... gość nie chciał ksiązki serwisowej ogladac jak zobaczył to --> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe4618baa108ddaa.html i z E91 jest tak samo ... komplecik paragonów, wszystkie wpisy serwisowe w stylu ( uzupełnienie płynu chłodniczego 0,2 L ) itd ... ale wiem ze jak tak dbam i notuje to pozniej nikt mi nie powie ze krece licznik i sprzedaż autka to pikuś ...

Focus poszedł w ciągu dosłownie kilku godzin za cene o 10% niższa niż go kupiłem rok wcześniej ... gość do trojmiasta z lublina przyjechal tylko po jednej rozmowie telefonicznej i obejrzeniu kompletu zdjęc...

Więc jak bede sprzedawał E91 to się nie boje ... zejdzie jak ciepła bułeczka :)

http://www.azeroplus.pl

Jakby Bóg preferował przedni napęd, chodzilibyśmy na rękach...

http://images38.fotosik.pl/1891/729270affbdc14bem.jpg

http://www.motostat.pl/user_images/52708/icon1.png

"Inwestycje WIELKIEGO formatu"


Sprzedam moje E91 320d ... info pod telefonem 662 079 26pięć

http://otomoto.pl/bmw-320-200-zdjec-perelka-C33615250.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u mnie przy 200 tysiacach jesli chodzi o wnetrze to widac lekko wytarty fotel kierowcy, pokretlo od glosnosci w radiu a takze (co mnie najbardziej irytuje) porysowana plastikowa poleczka w drzwiach kierowcy - tak jakby ktos tam ciagle klucze rzucal.

 

Takto ciezko rozpoznac czy autko ma 100 czy 200 tys km po wnetrzu, usuwajac przetarcie na fotelu oraz te zarysowania na schoweczku w drzwiach ciezko by sie kapnac.. ;)

 

Wnetrza BMW to dobre wnetrza... a jak sie je umyje/wypielegnuje to zmeczenia w ogole nie widac..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.