jaki silnik może zrobić największy przebieg

[Gość]

Nie tyle sie chwalił, co sam miał.

 

 

Jeszcze odnośnie kontrukcji dużocylindrowych.

Jak się rano odpala i wyjeżdża na miasto, to często natychmiastowo trzeba gnać nieomal jak reszta aut. Żeby włączyć się do ruchu, zmienić pas etc.

Przy V8 zauważyłem, że można się nie obawiać, auto jedzie dość dynamicznie, a silnik nie dojdzie do 2500 obr.

Oczywiście można i na zimno jeździć delikatnie, chociaz wolniej, w R6 które musi się dokręcić do obrotów.

Tyle że przeciętny Helmut czy Zdzisiek, sra na jakies tam max 2500 na zimno i jedzie. Przy V8 dostanie bez dokręcania co chce, a w silnikach R4 czy nawet R6 może niezbyt odpowiednio traktowac silnik na zimno.

V8 jest bardziej w tym względzie głupoodporny.

[alox]

Jeżeli chodzi o Radka to nie byłem pewien czy dobrze pamiętałem jego wypowiedź.

To fakt,wiele osób wkręca auto na obroty jak jest jeszcze zimny silnik i wten sposób go niszczą.Słyszałem kiedyś,że odpalanie poranne (np w mróz ) tak żużywa silnik co zrobienie 500km na ciepło.Ja staram się nie przekraczać 3 tys obr na zimnym silniku a w diesel'u 2 tys obr.

[Frank]

Stones - M70 - takie są fakty - te silniki nie są tytanami wytrzymałosci i nie chodzi o jego obciazenia ale takze o głupote włascicieli . Wielu mysli ,ze jak ma V12 to nie ma prawa go nikt wyprzedzic i dają w pedał ile wlezie- zimny silnik czy ciepły ..a serwis ? A po co ? Przeciez V12 wszystko wytrzyma.

A potem sie robi bigos. Inna para kaloszy to stopien złozonosci tego silnika i nie oszukujmy sie- niedopracowanie. M73 jest pod kazdym wzgledem lepszy0 ciszej, rowniej chodzi, ma lepszy dzwiek, mniej pali itp itd

 

Co do M60 - RAdek swoje a robertbmw,ja i połowa forum wroga swoje- te M60 co sie telepią predzej czy pozniej sie rozlecą . Przytaczam tu cytat jednej z wypowiedzi robertabmw odnosnie M60 na tym forum :

 

W końcu jednak zagadka się rozwiązała jak nagle (w ciągu pół roku) cztery silniki się rozsypały. i co się okazało:

 

Problem dotyczy starszych silników V8 czyli M60, bo w M62 prawdopodpobnie problem ten został już rozwiązany. A mianowicie:

Pierścienie tłokowe rozklepują rowek na tłoku w jednym i tym samym miejscu, czyli po zewnętrznej stronie silnika, a więc w dolnej części, gdy tłok jest pochylony w cylindrze.

Wyklepania te w początkowej fazie powodują że cylinder traci stopień sprężania i na wolnych obrotach cylinder pracuje słabiej w stosunku do pozostałych. Później potrafi nawet wypadać cylinder z cyklu pracy wprowadzając nas w domysły że padła cewka. Ale ostatecznie po dłuższym przebiegu rowek na tłoku zostaje już tak wyklepany, że pieścien dostaje się nad tłok do cylindra i na tym etapie silniki te zostały wyjęte i rozebrane.

We wszystkich czterech to samo a w jednym szczątki pierścienia znajdowały się w kolektorze ssącym.

Do dziś ten kolektor jeszcze mam, a tłoki leżą na magazynie do wglądu dla wtajemniczonych.

 

 

 

 

(...) niektóre V8 jeszcze jeżdżą z tą wadą. Podejrzewam, że żywotność jazdy z tym problemem wynika z prawidłowej eksploatacji - szkoda, że poprzedni właściciele tych modeli tak nie dbali.

Mam na myśli wymiany oleju, wykręcanie obrotów na zimnym. trudno powiedzieć co tak naprawdę jest powodem tego zjawiska. Ale cztery padnięte motory z takim samym objawem rzucania na wolnych i z usterką tego samego rodzaju o czymś świadczy.

Jeden z tych klientów kupił nawet drugi motor używany i również nie ciekawie pracował. Po 3 miesiącach słyszałem że stało się to samo. Tylko tego przypadku nie wliczam bo ja go już nie rozbierałem, a klient sprzedał auto w takim stanie.

Nie odpowiem Wam czy to właśnie było powodem rzucania delikatnego silnikiem gdyż żaden z tych klientów nie zdecydował się na naprawę po obejrzeniu szkód, a jeden silnik rozebrałem którego klient wymienił zanim doszło do oberwania pierścieni i na trzech tłokach rowki były już wyklepane, a silnik pracował do wyjęcia go.

Ale jedno wiem napewno - jakąś pracę niewłaściwą takie wyklepania muszą powodować.

 

 

 

wszystko na temat . Jedne M60 bedą jezdzic po 700000 km a inne sie rozlecą przy 200-300 tys km

[130rapid]

"Łagodna rozgrzewka" nie polega tylko na utrzymywaniu niewysokich obrotów :o

 

Nie wolno też dopuszczać do dużego wzrostu ciśnienia w komorach spalania podczas cyklu pracy, obciążającego poprzez tłoki układ korbowy.

 

W zimnym silniku luzy między ruchomymi częściami są jeszcze zbyt duże, dalekie od optymalnych, a układ korbowy jest smarowany ledwie poprawnie. To wszystko nie jest jeszcze gotowe do przyjęcia większych obciążeń.

 

A im szerzej otworzą się przepustnice, tym ciśnienie w komorach spalania będzie wyższe.

 

Więc nawet niby grzeczne 1/2 skoku pedału gazu, przy 2000 obr/min to już będzie za dużo dla zimnego silnika :naughty: :naughty:

[Gość]

Wniosek jest taki ze BMW robi chujowe silniki. :roll:

Bo jakoś nie widze nic ciekawego.

Silniki Mpower tez się psują, jak pisują na foach, nawet z e46.

 

Następny musi byc chyba Lexus z jego V8 albo MB.....

Głupia OmegaA 2.0 robi 500 tys bez probelmu bez remontu.... :cry:

[Brutus]

Mój M50 ma już przekulane ponad 330tys, do wakacji bedzie miał 350, a do końca roku dobije pewnie do 400tyś, nie pali oleju, obrotomierz zamyka na każdym biegu i oprócz porannego pocykiwania popychaczy, nic sie z nim nie dzieje :D

Ale też nigdy nie paliła gumy :wink:

Dodam jeszcze dla tych co mają wieczne problemy jaki lac olej, że jeżdze na Lotos Syntetic 5W40

[stones1]

Wniosek jest taki ze BMW robi [bAD] silniki. :roll:

Bo jakoś nie widze nic ciekawego.

Silniki Mpower tez się psują, jak pisują na foach, nawet z e46.

 

Następny musi byc chyba Lexus z jego V8 albo MB.....

Głupia OmegaA 2.0 robi 500 tys bez probelmu bez remontu.... :cry:

 

ale chyba masz na mysli omege 2,0 8v, bo 16 zaworowe, szumnie zwane ecotecami, przycieraja swoje cienutkie pierscionki na smiesznie niskich tloczkach po 100 000km......

[Martinez]

Frank zmartwiłeś mnie troszku... :roll:

 

Moje M60 troszeczkę się kołysze na wolnych obrotach, ale obroty trzyma. Zastanawiam się, czy może któraś świeca niedomaga. Rozumiem, że jeśli po wymianie świec nic się nie zmieni to szykuję mi się remont..? :?:

[Marcin978]

no co ty, m60 maja to w naturze ze sie troche kolysza

to jakas bzdura ze jak kolysze to silnik padnie niedlugo, ze ktos tak powiedzial to nie znaczy ze to jest wyrocznia

 

mialem m60 z manualem 3 litry i wiem jak to jechalo, ograniczal mnie tylko strach, raz jechalem 230 na trasie i mialem duzy zapas

 

a na wolnych sie kolysal, robilem nawet kompletna diagnostyke, nic konkretnego nie wyszlo

 

poza tym ze to pewnie silnik krokowy, bo dostawal ciut wiecej powietrza

 

to jakas paranoja, Frank cytuje kogos i wynika ze te silniki padaly na potege w co nie chce mi sie w ogole wierzyc

 

nie chce mi sie twz wierzyc ze silniki bmw sa tak bardzo awaryjne w porownaniu do reszty, przeciez wiadomo nie od dzis ze bmw robi najlepsze silniki

a na ta renome pracowalo latami, przeciez wynika to tez z niezawodnosci tych silnikow, systematycznie bmw zbieralo i zbiera nagrody za silniki

 

wiec nie gadajcie bzdur

Edytowane 15 Lutego 2006 przez Marcin978

[Marcin978]

Frank zmartwiłeś mnie troszku... :roll:

 

Moje M60 troszeczkę się kołysze na wolnych obrotach, ale obroty trzyma. Zastanawiam się, czy może któraś świeca niedomaga. Rozumiem, że jeśli po wymianie świec nic się nie zmieni to szykuję mi się remont..? :?:

 

tym w tych silnikach remontu sie nie da zrobic z tego co slyszalem, bo maja aluminiowe bloki

 

trzeba zamowic nowy blok z tlokami

[Frank]

no co ty, m60 maja to w naturze ze sie troche kolysza

to jakas bzdura ze jak kolysze to silnik padnie niedlugo, ze ktos tak powiedzial to nie znaczy ze to jest wyrocznia

 

mialem m60 z manualem 3 litry i wiem jak to jechalo, ograniczal mnie tylko strach, raz jechalem 230 na trasie i mialem duzy zapas

 

a na wolnych sie kolysal, robilem nawet kompletna diagnostyke, nic konkretnego nie wyszlo

 

poza tym ze to pewnie silnik krokowy, bo dostawal ciut wiecej powietrza

 

to jakas paranoja, Frank cytuje kogos i wynika ze te silniki padaly na potege w co nie chce mi sie w ogole wierzyc

 

nie chce mi sie twz wierzyc ze silniki bmw sa tak bardzo awaryjne w porownaniu do reszty, przeciez wiadomo nie od dzis ze bmw robi najlepsze silniki

a na ta renome pracowalo latami, przeciez wynika to tez z niezawodnosci tych silnikow, systematycznie bmw zbieralo i zbiera nagrody za silniki

 

wiec nie gadajcie bzdur

 

sam bzdury gadasz- cytuje kogos, kto ma wiekszą wiedze o silnikach niz wszyscy na tym forum bo rozebrał i naprawił ich wiecej niz niejeden na oczy w ogole widział.

Rozmawiałem z robertem na ten temat kilka razy.

A co do takich rzeczy jak membrany, cewki, przepływki, silniczki krokowe - rety, to są pierwsze rzeczy wymieniane przez posiadaczy M60 zeby zlikwidowac telepanie i co ? Zawsze bez skutku. Nawet na forum był taki temat - ktos walczył z tym w 730 V8.

M60 się telepią i to jest fakt. Nie powinny sie telepac - to tez jest fakt .

Napisz do BMW czy M60 sie powinny telepac to zobaczysz.

robiłes diagnostyke- co przez to rozumiesz- rozebranie silnika na drobne a potem złozenie do kupy z powrotem ? Czy podpiecie do komputerka itp ? :duh:

Bmw dostaje nagrody za nowe silniki a nie za 12 letnie. To ,ze wiekszosc ludzi ma problem z M60 ( NIE WSZYSCY) to niezaprzeczalny fakt - napisałem ,ze jedne M60 bedą jezdzic bardzo długo a inne sie rozsypią i opieram to na naprawde wielu obserwacjach, faktach i rozmowach z ludzmi siedzącymi w tym a nie na bazie

'nie chce mi sie wierzyc'

 

A kwestionowac mozna wszystko - istnienie Juliusza Cezara tez. Tylko co z tego.

[Marcin978]

konkludujac, lepiej kupcie sobie starego opla niz sterego bmw bo ten pierwszy robi silniki trwalsze

 

amen

 

czy tak? :)

 

 

moim zdnaiem

bmw jest firma ktora mysli przyszlosciowo i na pewno silniki bada bardzo kompleksowo bo nie moze sobie pozwolic zeby sie okazalo po x latach ze ich silniki to zlomy ktore sie sypia

Edytowane 15 Lutego 2006 przez Marcin978

[Gość]

Frank, spokojnie i bez wycieczek osobistych. Każdy ma prawo do własnego zdania.

[Frank]

 

wiec nie gadajcie bzdur

 

kessey - masz racje . Bez wycieczek . Tylko patrz komu najpierw zwracasz uwage.

 

Marcin978- konkluzja jest taka ,ze sie zdarzają w kazdej firmie wpadki konstrukcyjne - jak wyjasnisz odkrecające sie sobie w najlepsze srubki pomp y olejowej w M60 ? To wg CIebie norma ?

 

Martinez - po swiecach zostają do sprawdzenia cewki . Jesli zapłon jest ok i dawka paliwa tez to nalezy zaczac sie martwic. Ale bez rozebrania silnika ciezko cos stwierdzić na 100% . I tu jest szkopuł bo mało który własciciel M60 sie decyduje na cos takiego.

[130rapid]

Wniosek jest taki ze BMW robi [bAD] silniki. :roll:

Bo jakoś nie widze nic ciekawego.

Silniki Mpower tez się psują, jak pisują na foach, nawet z e46.

 

Następny musi byc chyba Lexus z jego V8 albo MB.....

Głupia OmegaA 2.0 robi 500 tys bez probelmu bez remontu.... :cry:

 

Nie do końca trafny ten wniosek. :twisted2: :twisted2:

 

Najpierw porównaj jaki procent właścicieli BMW, Lexusów, Mercedesów S, tudzież dwulitrowych Opli Omega A używa swoich samochodów ekstremalnie. :duh:

 

Dlaczego co chwilę widzimy na forum narzekania na silniki M20 B25, wydmuch*ujące uszczelki spod wielokrotnie spawanych głowic, a dziwnym trafem "pralki Franie" M40 B16 o wiele rzadziej borykają się z taką samą usterką :?:

 

Po prostu, mocniejsze BMW same na siebie kręcą bicz :!: :!:

 

Nawet nierozgrzane brzmią tak pięknie, z miejsca kuszą taką mocą, że niewielu kierowców potrafi się oprzeć pokusie "przybutowania". Niestety, często w nieodpowiednim momencie, za wcześnie, itd....

 

A potem, chwila dzikiej radości szofera wiele razy kończy się wielotygodniowym lizaniem ran :mrgreen:

 

[bTW, zamiana "wydmuch*ujące" na [bAD], to już "lekka" przesada].

Edytowane 15 Lutego 2006 przez 130rapid

[Panfil - BMW Klub Polska]

Tez mysle, ze wiekszosc usterek silnikow BMW jest zwiazanych z tym, ze sa dosc 'ekstremalnie' eksploatowane. To samo jest z silnikami Hondy - sa to bardzo dobre i trwale silniki, ale cudow nie ma - traktowane ostro rozpadaja sie duzo szybciej, niz by sie wydawalo.

Z drugiej strony - kazdej firmie zdarza sie jakas wpadka konstrukcyjna/technologiczna.

Jak do tej pory z zadnym z moich BMW nie mialem powazniejszych klopotow. Warunek: dokladne sprawdzenie samochodu przed kupnem, troche szczescia ;) i prawidlowa eksploatacja - brak 'oszczednosci' na wymianie plynow i filtrow, 'palowanie' dopiero po nagrzaniu silnika.

To samo MPowery - to sa bardzo wytrzymale silniki, pod warunkiem, ze traktuje sie je tak, jak na to zasluguja.

Rzeczywiscie E46 M3 mialy fabryczna wade, ale to wlasnie byla ta 'wpadka' BMW, zreszta te silniki byly naprawiane za darmo przez ASO.

[Frank]

M60 tez były naprawiane za darmo ale w USA - z powodu rozsypującego się Nikasilu na tłokach. Ciekawe czy to ma tez jakis zwiazek z ich sypaniem sie u nas.

[Gość]

konkludujac, lepiej kupcie sobie starego opla niz sterego bmw bo ten pierwszy robi silniki trwalsze

 

amen

 

Dokładnie Marcin.

U mnie sie silnik telepie, jak przechodzi przez niektóre obroty na biegu jałowym. Jak stoi i kręci sie 600 obr/min to sie nie telepie.

Ale pewnie niedługo zacznie, bo to złom.

Wszytskie M5 w Polsce to tez złomy, bo nie spotkałem e34 M5 które by sie nie trzęsło na biegu jałowym.

 

Silnik Hondy 2.0 240 KM nigdy nie zanotowano awarii tego silnika, nigdy. A zrobiono ich ok. miliona, mówili kiedyś w TV o tym....

Lexus ze swoją V8 to samo, nigdy awarii nie było, a Lexusów w USA jest jak u nas Golfów.

 

Zostaje tylko jeszcze Carrera do kupienia, miałem teraz kupić, ale ceny w ciągu ostatnich dwóch lat poszły 2,5-3 razy w góre dla modeli które mnie instetersują.....

 

Acha, kumpel po zdjęciu głowicy w katowanym silniku C30SEJ w Omedzie 3.0 24V, i po rozbiórce, miał bardzo dobry stan silnika, po 250 tys katowania i jeżdżenia na maksa. Po co ja to sprzedawałem....

[Panfil - BMW Klub Polska]

Wszytskie M5 w Polsce to tez złomy, bo nie spotkałem e34 M5 które by sie nie trzęsło na biegu jałowym.

 

A spotkales jakikolwiek wysokoobrotowy wysilony silnik, ktory by rowno pracowal na biegu jalowym?

Nie wiem, dlatego w E34 M5 silniki na wolnych obrotach pracuja nierowno

- wydaje mi sie, ze sie po prostu 'przelewaja' paliwem.

Ale z tego, co wiem, 'ten typ tak ma' i nie swiadczy to o jakiejs usterce.

[Gość]

Poznałem człowieka, która miał w bardzo bardzo ładnym stanie M5, kupione od rodziny w Niemczech, nie takie jak tu opisywane w Gdańsku, gdzie okazywało się że nawet lusterka nie powinny byc inne.

I kategorycznie twierdził, że nie ma żadnych wibracji.

To samo twierdzą Niemcy.

[Panfil - BMW Klub Polska]

Hmm. To moze ja rozmawialem nie z tymi Niemcami, co trzeba ;).

W Niemczech widzialem tylko jedno E34 M5 - stalo na sprzedaz w salonie BMW. Cena byla dosc wysoka, ok 10 tys EUR, ale przebieg byl ok 100 tys km , ktory dealer potwierdzal, bo samochod byl u nich kupowany.

Na wolnych obrotach pracowal nierowno, dokladnie tak samo, jak ta z Gdanska.

Co oczywiscie nie znaczy, ze tak powinno byc - mozliwe, ze obie mialy ten sam defekt.

 

Tak na zdrowy rozum, wszystkie wolnossace silniki o mocy ok 100 koni z litra beda nierowno pracowac na wolnych obrotach.

Jedyny egzemplarz Hondy S2000, jaki widzialem z bliska, mial pol roku, ok 15 tys km i na wolnych obrotach tez pracowal niezbyt rowno. No, ale to czterocylindrowiec.

 

E60 M5 tez chodzi po uruchomieniu silnika jak diesel - cytat z Fifth Gear'a ;).

[Marcin978]

Smieszy mnie takie generalizowanie sprawy, ze jak chodzi nie rowno to padnie niedlugo bo robia mu sie rysy gdzies na tlokach czy w cylindrze

 

mialem 3l m60 i wiem ze silnik mimo ze falowal byl jak zyleta, nie bral oleju, nie palil na niebiesko :) i robil 230 km/h bez zajakniecia

 

wiec po prostu odrzucam teorie ze jego koniec byl bliski bo sie kolysal :)

 

to ze sie kolysze i ze wystepuje to czesto wsrod posiadaczy m60 nie znaczy w cale ze w tych przypadkach koniec silnika jest bliski

 

a z tym zeby kupic opla zamiast bmw to zartowalem dowodzac do czego moga prowadzic te absurdalne teorie o awaryjnosci silnikow bmw

:) i nie mowilem tego powaznie :) ale Boogie mnie opacznie zrozumial

[sarna1]

Poznałem człowieka, która miał w bardzo bardzo ładnym stanie M5, kupione od rodziny w Niemczech, nie takie jak tu opisywane w Gdańsku, gdzie okazywało się że nawet lusterka nie powinny byc inne.

I kategorycznie twierdził, że nie ma żadnych wibracji.

To samo twierdzą Niemcy.

 

Ja jezdzilem ta z Gdanska (kupil ja moj kolega) i szla jak zyleta - a silnik nie tyle falowal co dawal delikatne drgania i zaraz jak ja zgasilem to wiedzialem ze przyczyna bylo zurzyte kolo dwumasowe - slychac bylo pukniecie....to tyle.

[Gość]

Sarna Ty piszesz o tej błękitnej, a ja o tej fioletowej.

 

Marcin nie zrozumiałem Cie opatrznie

Po prostu nie chce mi sie gadać.

Na razie mój szrot z.......a jak przecinak, oleju bierze dodatkowke 1L na 10 tys km, nie kopci, nie zgrzyta i pokazuje wszytskim jadącym swój ciemny tyłek.

Amen

 

 

P.S. cuś nie działa cenzurowniki automatyczny.

Edytowane 15 Lutego 2006 przez Anonymous

[sarna1]

Sarna Ty piszesz o tej błękitnej, a ja o tej fioletowej.

 

Marcin nie zrozumiałem Cie opatrznie

Po prostu nie chce mi sie gadać.

Na razie mój szrot zapierdlala jak przecinak, oleju bierze dodatkowke 1L na 10 tys km, nie kopci, nie zgrzyta i pokazuje wszytskim jadącym swój ciemny tyłek.

Amen

 

I tak powinno byc :D

 

a nawiazujac do tematu to wedlug mnie najzywotniejsze sa m30 - znam osobiscie taksiarza ktory na LPG zrobil 3.5 litrowka 400 klockow i auto chodzi jak zloto. Ile mialo wczesniej nakulane nawet on nie wie.,