witam. nie odpala, baa nawet nie zakreci.:cry2: kilka dni temu zauwazylem ze na desce zarzy sie kontrolka od ladowania "nawolnych obrotach" i przygaslo podswietlanie deski. nastepnego dnia podczas jazdy zapalila sie kontrolka (ABS). jak dojechalem i zgasilem silnik to juz nie chciala odpalic tzn. wogule nie reaguje na przekrecanie kluczyka, tylko kontrolki lekko przygasaja. odlaczylem immobilajzer i nic:!: :!: moze jakies zwarcie w rozruszniku :?: :?: co o tym myslicie :?: :?: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: dodam ze akumulator jest igla a z pychu pali z przyslowiowego metra "wczoraj mnie zmusila do tego"