Mały update: na torze w Poznaniu za dużo nie pojeździłem, po pierwszej sesji mieliśmy dłuższą przerwę bo jeden gość skasował swoje E36 M3 (jechał jak szalony). Na postoju w oczekiwaniu strzelił i pasek osprzętu. Całe szczęście auto stało w miejscu, więc nic się nie stało poważnego. Poluzował mi się jakiś plastik, który w kontakcie z paskiem spowodował jego zerwanie, równie dobrze mogło się to stać w normalnej jeździe miejskiej. Wymiana paska i rolki załatwiła sprawę, ale wyjazd do Poznania zakończony z dużym niedosytem. Niemniej warto tam pojechać, nie po to żeby skatować samochód, tylko po to żeby nauczyć się jeździć i wypracować sobie właściwe nawyki. Następny wyjazd 18.08, tymczasem auto odpoczywa w garażu. PS. ostatnio przejechałem się znajomego E92 335i 380KM i nie ukrywam, że przez chwilę zaświtała mi opcja zmiany :) na razie szkoda mi na to pieniędzy, ale pożyjemy zobaczymy. Idealnie byłoby mieć wszystkie modele po kolei, tylko skąd pieniądze na to brać i gdzie te auta trzymać...