Ja mam coś takiego, że na zimnym gdy zamykam bramę od posesji to obroty nie są równe i na benzynie między 2000 - 3000 obrotów dławi się, szarpie i ma takie jakby przerwy w przyśpieszaniu, jak dojdzie do końca niebieskiego pola to przechodzi na gaz i już jest lepiej, ale dalej szarpie co prawda minimalnie, ale jest o prawie nie wyczuwalne. Jak się auto rozgrzeje, to czuć, że autem trzepie trochę (widać najbardziej po gałce zmiany biegów na luzie, no i po silniku), ale tak się dzieje na benzynie - na gazie tego nie czuć, ale pewnie dlatego, że mam wyższe obroty :/ Auto ma również ogromne spalanie, na PB jeżdżę codziennie ok. 4 km i przez 10 - 11 dni spali mi 10 litrów benzyny przy odpalaniu 2 x na dzień... gazu wychodzi, że pali ok. 16 - 17 litrów (poprzednio źle liczyłem, bo nie odejmowałem kilometrów, których przemierzałem na benzynie). W aucie zmieniałem sondę 2 x i jedna była na bank sprawna, bo wyciągnięta ze sprawnego auta, świece na NGK i gumę przepływomierza i to nic nie dało, cały czas to samo.