FatJoe

Ile na amorach przejechane to nie powiem bo nie wiem. Od kupna ponad rok temu zrobiłem 15tyś km, ale tak jak mówię, stało się to jakby nagle w sensie że w ciągu tygodnia zauwazyłem zmianę. Wycieków z amorów nie widać żadnych ale czuję że to ich wina bo auto sie trochę buja. Dziwne że tak nagle padły. Amory raczej zuzywaja sie z czasem a nie gwałtownie. Ale czy powyższe wskazania procentowe świadczą o zużytych amorach? Geometrię robiłem po tym jak mi wywaliło błąd układu regulacji podwozia co później okazało sie pompą abs dsc. Co to jest "sprzęt 3D" ? Jakiego "dobrego speca" od BMW polecacie w stolycy lub niedaleko?

Dopiero co przegląd robiłem w czerwcu. Około 84 lewy i 76 prawy z tego co pamiętam. To chyba nie tak źle... Ale te wyniki łatwo zniekształcić chociażby zmianą ciśnienia w oponach, więc nie uważam pomiaru na szarpakach itp. za miarodajny.

No dobra, super :) ale jak mam dac radę skoro nawet nie wiem o co z tym kaman. Wydaje mi się na 90% że ta podsterowność pojawiła się już przed robieniem geometrii więc to raczej nie to. Może to jednak amory?

Kurde właśnie geometrie miałem robioną z 5tys km temu. Ciśnienie zgodnie z tabelką. Czy to możliwe, żeby geometria w BMW serii 1 wymagała jakiegos specyficznego ustawiania? Robiłem to w zaufanym warsztacie gdzie wczesniej z hondą jeździłem i byłem zadowolony, ale może tutaj powinno sie ustawic zgodnie z jakimis wytycznymi a nie "uniwersalnie". Wiecie, może np. koła powinny być pod jakimś konkretnym kątem, innym niż w innych samochodach. Nie wydaje mi się żeby w tym warsztacie sprawdzali wg. jakichś tabel jak dokładnie ma wyglądać ustawienie kół w BMW 120i. Może lepiej do ASO pojechac? I zabulić jak za zboże... :mad2: :jawdrop: A może ten delikatny luz na maglu ma wpływ? Nie pamiętam tylko czy to "z dnia na dzień" o którym pisze w 1 poście było własnie po tym ustawianiu geometrii :think:

Siemka! Macie jakiś pomysł dlaczego samochód stał się nagle mocno podsterowny? W zeszłym roku śmigał na letnich jak po szynach. Potem na zimę założyłem zimówki i było ok a po pewnym czasie w połowie zimy i właściwie to jakos tak z dnia na dzień zauważyłem że auto stało sie podsterowne. Tłumaczyłem to sobie że zimówki a zima lekka więc miekka guma itp. itd. ale po zmianie na te same letnie opony (Dunlop bluresponse prawie nówki), na których śmigałem w lato nic sie nie poprawiło i jest jakas masakra. Auto płuży z byle powodu i przy wcale nie dużych prędkościach :shock: Sprawdzałem zawias i mam tylko lekki luz na łączniku stabilizatora i delikatny luz gdzies na maglownicy. Zaczyna mnie to wkurzać bo tak ładnie śmigał rok temu a teraz lipa. Amory przednie też nie są złe, na przeglądzie troche gorzej wypadła prawa strona ale w normie. Macie jakieś pomysły co może mieć wpływ na taką sytuację? :think:

Nie chce Ci się szukać, co? Tu masz krok po kroku. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=44&t=182523

Do lutego 2007r są przedliftowe, a zatem z wtryskiem pośrednim (N45B16, N46B20) dobre do LPG. Od marca 2007 są na wtrysku bezpośrednim. Rozkoduj VIN będziesz - miał pewność.

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=135236

Ja bym się nie zamienił. Przemawiają za tym głównie tylny napęd, układ jezdny, pozycja za kierownicą i prestiż marki BMW.

Wszystko "to je amelinium" :lol: :mrgreen: :wink: A na powaznie, to żaden z tych elementów nie jest aluminiowy. Skąd wiem? Aluminium nie jest przyciągane przez magnes, a swój lakier mierzyłem gdzie tylko sie da miernikiem magnesowym i wszedzie magnes był przyciagany.(oprócz kielichów bo tam nie sprawdzałem, ale kielichów sie raczej nigdy nie robi z "amelinium" bo jest za słabe) Na 100% pewien nie jestem, ale gdzies słyszałem, że wszystkie modele od E46 po lifcie mają ocynkowane blachy.

Ten silnik jest najmniej problemowy i najmniej kosztowny w naprawach wśród silników o poj. do 2l w serii 1. Prawda jest taka, że jakbym miał ten samochód od nowości, to by chodził jak szwajcarski zegarek bo 85% zależy od tego jak się dba i jak jeździ. A używańca kupić to niestety loteria. No chyba, że z Niemiec od prywatnego 1 właściciela z pełną historią, ale wtedy cena to nie 30 tyś zł a 50 :roll:

Dziś robiłem przegląd i spaliny w normie. To dudnienie z wydechu mam tylko na wolnych obrotach. Przy 2500-3500 warczy tak dziwnie jakby miał "zdarte gardło". Nie wydaje mi się, żeby ten typ tak miał bo mechanik powiedział, że za bardzo nim telepie. Zresztą z 10tys km temu tego nie było, silnik chodził ładnie, ciszej, nie telepało nim i jakby miał więcej mocy. A może ktoś jeszcze ma jakiś inny pomysł?

Tłoki chodzą w parach 1z4 i 2z3 a kolejność zapłonów jest 1-3-4-2 DIS pokazywał że 1 i 4 skrajne zubożają a 2 i 3 wewnętrzne wzbogacają lub na odwrót, nie pamiętam. Mechanik zasugerował świece albo cewki. Świece juz zakupiłem NGK irydowe bo nie wiem kiedy były wymieniane a sam zrobiłem juz 13tys km, więc na dniach wymienię i jak nie będzie poprawy to mam podjechac na diagnozę i podmianę cewek bo mają na wymianę i zobaczymy.

Ja zmieniłem z Castrola 5W30 na Valvoline 5W40 i pobór oleju spadł z 1l/6500km na 1l/7000km. Być może to błąd pomiaru lub po prostu kwestia ciut większej gęstości oleju. Mam jednak wrażenie, że lepiej jeździł na 5W30 i taki Valvo zamierzam zalać następnym razem.

Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną, że dwa gary zubożają mieszankę a 2 wzbogacają? Tak pokazuje DIS. Silnikiem dość mocno telepie na wolnych obrotach (nie ma znaczenia czy zimny czy rozgrzany, obroty w normie, nie falują). Z wydechu słychać lekko głośniejsze dudnienie niż zwykle (układ wydechowy jest ok), silnik dziwnie głośno warczy między 2500-3500 obr/min. Mocy jakby ciut mniej niż powinno być. Oprócz tych objawów nie wywala żadnych błędów. Rozrząd robiony 13tys km temu (górna część tj. łańcuch, napinacz, 2 ślizgi; dolna olejowo regulacyjna nie ruszana). Macie jakieś pomysły?

U mnie w menu jest oliwa z oliwek :wink: Może ktos bagnet na poxipol przykleił :mrgreen: , żeby nie zaglądać bo może masło na bagnecie :worried:

@Wioletta Programować, nie przekodować. Zresztą nie wiem dokładnie co robił mechanik, ale cośtam w kompie klikał. Pewnie tak jak po wymianie wielu innych podzespołów trzeba zrobić adaptację czy kalibrację, tak i w tym przypadku. Jeśli chodzi o numery pomp, to ja miałem w samochodzie nr 6771486 (sterownik jest zawsze o 1 większy, więc 6771487), ale wg VINu ten nr nie pasuje do mojego auta :shock: Pasują za to 4 inne kody. Co do akcji serwisowej to dzwoniłem do BMW i żadnej akcji na mój samochód nie było (sprawdzili po VINie). Nie wiem czy każdą, ale na pewno można zaadoptowac (przekodować) jakieś inne kody pomp, tyle że nie ma gwarancji, że się to uda :roll: Nie musisz polowac na dokładnie ten sam nr, który masz w samochodzie. Mi mechanik sprawdzil na jakiejś specjalistycznej stronce BMW po VINie i podal mi 4 numery pomp (notabene żadnego nie ma na allegro :mad2: ). Błędu opony nie trzeba kasować tylko zrobic inicjację. @Sweeper Może po prostu zapaliło Ci się na chwilę bo układ kontroli trakcji korygował akurat na mokrym tor jazdy? Jeśli tak to norma :) Jeśli jest problem z pompą to zwykle pali się i nie zgasnie, ale czasem potrafi po ponownym odpaleniu auta zniknąć i potem się znowu pojawić. Ja miałem tak, że sie raz zapaliło i dopiero po wymianie zgasło. W opcji check pojawi Ci sie tylko wtedy kiedy normalnie pali Ci sie kontrolka. Jeśli zniknie to w checku nic nie będzie. Dopiero po podłączeniu kompa możesz znaleźć, że taki problem chwilowo wystapił. Jakby tak było jak piszesz w ostatnim zdaniu to by każdy posiadacz BMW z 2005r sie skarżył :) A w ogóle to podobno sterownik w pompie abs dsc jest odpowiedzialny za dużo różnych układów w samochodzie. Nawet nie związanych z abs czy dsc. Podobno np. podswietlenie zegarów i różne tam jeszcze.

Pompa wymieniona, zaprogramowana. Zrobiona kalibracja kąta skrętu i inicjalizacja ciśnienia w oponach bo wywaliło błąd. Kontrola trakcji działa, błąd DSC zniknął. Odpukać i tfu tfu po przejechaniu 15km jest ok. Koszt całkowity 505zł (pompa 180zł; diagnoza 50zł; wymiana czyli cała robocizna + komputer+ odpowietrzanie 250zł; płyn hamulcowy 25zł). Teraz :pray: :modlitwa: żeby wytrzymała ze 4 lata.

Ad1 - zależy w jakim wariancie. U mnie np. nie ma a mam skórzaną tapicerkę. To mAsz jakas uboga wersje bo ja kupiłem skore z rękawem na narty. Nie wiem jak wy szukacie ale ze 2 skory były na Allegro do 3d. Jak ktoś chce to mam do sprzedania przednie stołki z mpaku w które sa podgrzewane. Warunek to odbiór osobisty bo jak mam robic paczkę to wole je wywalić do kosza jak ktoś chce kupic skórzane czarne boczki to mam komplet do e82 w igła stanie. Oparcie tylnej kanapy jest inne w e81 niz w e82- mam taki stelaż Oraz boczki tył z e82 nie pasują do e81 Jeśli można mówic o ubogości wersji ze skórzana tapicerką, to ok :) mam uboższą wersję skórzanej tapicerki :wink: W sumie na podłokietnik z tyłu bym sie nie obraził mimo iż siada tam ktoś raz na rok...

Na fabrycznych skórach trzymanie boczne mogło by być lepsze, ale tyłek mi się jakoś nie ślizga. Brakuje mi za to tej wysuwanej podpórki podkolanowej bo jestem dość wysoki.

No to ja mówię właśnie o tej firmie z Ozorkowa co na podanej przez Ciebie aukcji. Tam jest nawet napisane że 5 lat gwarancji. Jak do nich dzwoniłem to albo przysłać swoją pompę, naprawia za 800zł i odeślą (tylko nie wiem jak z programowaniem i fura udupiona na ok. tydzień-półtora) albo przyjechać i naprawią tę, która jest zepsuta w samochodzie za 1000zł. Używka nie wiem ile pochodzi, ale mało jeżdżę, więc może wytrzyma z 50tyś, km. U mnie to 4 lata niecałe.

Naprawa pompy abs dsc (w sposób znany tylko firmie naprawiającej - czyt. tajne!) 1000zł i 5 lat gwarancji. Po numerze VIN mam do wyboru 4 numery pomp. Jak się okazało w samochodzie mam zamontowaną z innym numerem (raczej fabryczna) :duh: I bądź tu mądry :mad2:. Kupiłem na alledrogo używkę z tym samym nr co mam w aucie w bardzo dobrej cenie i w czwartek jadę na wymianę, zobaczymy. :pray:

Ad1 - zależy w jakim wariancie. U mnie np. nie ma a mam skórzaną tapicerkę.

U mnie to samo. Wstyd trochę. Kombinowałem z ręcznym juz 2 razy. Jak go kupiłem miałem za słaby. Podciagnałem wg. instrukcji w ksiazce sam naprawiam. Siła hamulca sie poprawiła ale nierówno mi łapie i do tego w prawym kole cos czasem stuknie. Potem podciagali mi u mechanika i reczny sie jeszcze bardziej poprawił ale skrzypi mi dosc mocno lewe koło przy wsiadaniu/wysiadaniu. Co za jełop wymyślił tarczobębny??? Podejrzewam że sprawe całkowicie załatwi tylko wymiana kompletu tylnych hamulców razem z tarczobębnami i regulacja linki tak aby równomiernie brały po każdej stronie.

Obstawiałbym jakiś luz na łączniku wału napędowego lub obluzowany wydech. Luknij pod auto czy się rura nie telepie. Jak nie, to wał pewnie.