FatJoe

Auto Classic Service Raszyn

Poczytaj moje posty o rozrządzie, może coś ci to pomoże. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=164&t=219691

Mi obroty nie falują wcale, ale samochód jest zamulony, silnik ma spore drgania i jakoś głośno warczy. Błędów nie ma. Nie mam pojęcia co to może być i do kogo z tym jechać bo juz 2 "speców od BMW" rozkłada ręce.

Też kupiłeś niebieskie sprężyny?

Ale widze, że użyłeś silniejszych sprężyn niebieskich. Nie masz problemu z zamknięciem klapy? Ja u siebie na zielonych muszę popchnąć klapę silniej niż zwykle a co dopiero na niebieskich... To wyjaśnia dlaczego ci to tak wystrzeliwuje do góry i śmiga bez problemu na ori siłownikach. Po prostu masz duże podbicie od sprężyn a potem już siłowniki sobie radzą. Ja mam sprężyny zielone, jeden siłownik z octavii i czasem przy zimnie klapa nie chce sama się podnieść.

Też mi ostatnio padła ta linka przy cięgnie. Kupiłem nową w ASO za 48zł i zabrałem się za wymianę wg procedury z książki Haynesa. Niestety książka nie mówi czy wkładać nowa linkę od strony silnika czy od strony kabiny. Próba pokazała, że jest rzeczą awykonalną dobrze wsadzić tę gumową uszczelkę linki od strony silnika. Przy drugim podejściu kolejnego dnia wsadziłem linkę od strony kabiny i z kilkoma kur**** :silenced: się udało. Musiałem tylko trochę podskubać taką gumową matę, która przeszkadza we wciśnięciu tej gumki. Jest do niej strasznie kijowy dostęp bo nie da się porządnie odgiąć wykładziny z podnóżkiem na lewa stopę i trzeba się jeszcze męczyć z wiązką kabli, która zasłania światło i przeszkadza jak tylko może. Najgorsza sprawa jest jednak z ponownym wsadzeniem tego dość sztywnego gumowego odpływu wody w rogu pod maską, bo trzeba go przełożyć między wiązką kabli a linką :mad2: i gdyby nie drobne rączki mojej żony, to bym sobie mógł nakukać. Reasumując: 1. Odpinamy plastik z progu. 2. Odkręcamy 4 śrubki i wypinamy 1 spinkę od dolnego plastiku nad pedałami. Wyjmujemy ten plastik uprzednio odpinając od niego 3 przewody (swoją drogą 1 to zasilanie lampki a 2 pozostałe ni grzyba nie wiem co to za cuda :think: :worried: ) 3. Odkręcamy cięgno. 4. Odkręcamy pod cięgnem i odpinamy boczny plastik przy gnieździe OBD. 5. Odpinamy i wyjmujemy gumowy odpływ w rogu pod maską (jest tam 1 spinka na boku, 2 jakby plastikowa nakrętka, która wchodzi w oczko tego gumowego odpływu przy grodzi i 3 spinka na dole trzymająca taki wihajster od tego gumowego odpływu, niestety jej nie zauważyłem i na siłę wyrwałem, więc ten wihajster mi się przerwał, ale to nie jest jakieś super ważne raczej) 5. Odpinamy linkę z łącznika linek pod maską. 6. Wyciągamy linkę (ja wyjąłem w stronę maski, ale można tez w stronę kabiny - jeden ch*** :silenced: ) 7. Wkładamy nową linkę od strony kabiny i dalej postępujemy i klniemy tak jak w części opisowej powyżej pamiętając o tym, aby ten gumowy uszczelniacz na lince dobrze umiejscowił się na blasze grodzi, bo jak nie, to może się nam nalać trochę wody do środka a tam w okolicy pełno kabelków :mrgreen: A tak w ogóle to w ASO chcieli 200-240zł za samą robociznę :duh:

ViceLord666 masz wersję 150KM czy LCI 170KM z bezpośrednim wtryskiem?

Paska nie masz zbyt napiętego/luźnego? Zaczęło sie nagle czy masz tak od początku po zakupie? Generalnie chyba bym obstawiał magiel - przy niskich obrotach nie ma tyle siły pompa żeby pchnąć tłok (może gładź zjechana) a przy wyższych już daje radę. Nie jestem ekspertem, więc najlepiej podjedź do jakiegoś mecha albo do warsztatu specjalizującego się w regeneracji magli i zapytaj co to może być. A jak odkręcisz korek od płynu i w tym czasie kręci ktos kierą to płynu nie wywala, nie pieni się?

Co znaczy ciężej? W jaki sposób to odczuwasz? Obroty spadają do niebezpiecznie niskich? Przygasa ci światło? Samochód słabiej przyspiesza jakbyś włączył 4 sprężarki od klimy? Co znaczy głośniej? Wyje głosniej niż zwykle? Buczy? Jaki masz samochód? U mnie w 120i pompa generalnie chodzi dośc głośno tzn. słychać ją troszkę na wolnych obrotach - takie lekkie wycie ale kilku mechaników tego słuchało i stwierdzili że jest w normie. Płynu mi nie ubywa i kierownica chodzi normalnie. Chociaż chętnie bym porownał z innym 120i/118i.

Owszem sa takie firmy i daja nawet 5 lat gwarancji na naprawę tyle że koszt ich usługi plus wysyłka tam i z powrotem razem 1000-1200zł. Można tez dojechac i wydac na wahe zalezy kto ma jak daleko i zrobia od reki. Ja się nie zdecydowalem, mało jeżdżę, wolałem uzywkę.

Nie słyszałem o żadnym ASR w tych samochodach, jedynie ABS i DTC(DSC). Podobno sterownik w pompie abs dsc jest odpowiedzialny za mnóstwo rzeczy w tych samochodach, rzeczy nawet wydawałoby się nie związanych z tematem. Mówisz, że ABS wyłącza się przy szybkiej jeździe, znaczy się deptałeś hamulec w opór przy 150km/h i nie działa ABS, czy jak??? Trochę niezbyt zrozumiale piszesz i juz się gubię :worried:

Na 90% pompa ABS DSC do wymiany. Przerabiałem to w tym roku. Nie miałem co prawda choinki, ale nie zawsze awaria tej pompy objawia się choinką :) Jak dobrze poszukasz to uda Ci sie znaleźć pompę z pasującym numerem na alledrogo w cenie 150-450zł. Do tego wymiana, adaptacja i odpowietrzenie +koszt płynu ham. Razem z pompą jak dobrze pójdzie to w 500zł się zamknie :)

No to teraz stwierdzenie i pytanie: DIS nie pokazuje błędów. Dlaczego silnikiem telepie a po wyciągnięciu tej wtyczki przestaje telepać ale za to podczas jazdy jest zamulony? Co to może oznaczać?

Nie wiem nie znam się, w takim razie co to takiego? Zdjęcia poglądowe ale o to chodzi. http://img714.imageshack.us/img714/7538/cimg4610.jpg http://img861.imageshack.us/img861/9035/cimg4613.jpg

Ja dolewam 1l na około 7-7,5tyś km, zależy jak jeżdżę. Lekko sączy mi się spod miski olejowej ale nie plami pod samochód a tak to silnik suchy.

Najbardziej mnie zastanawia dlaczego w kompie nie ma żadnych błędów, nic a nic, jedynie te wartości składu mieszanki w poszczególnych cylindrach trochę odbiegaja od prawidłowych. Ja pier... czy tak trudno zdiagnozowac i naprawić tego typu objawy??? :mad2:

Gdzie ta klima dwustrefowa niby? Po panelu nie widać a i za podłokietnikiem nie ma żadnych kratek od powietrza jak to zwykle bywa w dwustrefowych klimatronikach...

Ja mam zasadę że dolewam pół litra jak mi pierwszy raz krzyknie że jest 1/4. Po dolaniu pokazuje w 80% MAX a w 20% 3/4 :roll2:

Byłem na podmianie cewek i nie ma różnicy. Po odpięciu czujnika ciśnienia, tego niedaleko pierwszej cewki silnik przestał dygotać, dzwięk między 2500 a 3500obr jak "zdarte gardło" pozostał bez zmian, ale jak sie przejechałem z tym odpietym czujnikiem to był bardziej zamulony niż normalnie. Mechanior stwierdził że może być kwestia alternatora (przy przegazówce leciuteńko przygasa światło) i że mieli kiedys taki przypadek że wymieniali pół samochodu żeby dojsc czemu silnik telepie a okazalo sie ze altek puszczal jakies zaklocenia napiecia i to partoliło prace silnika. Co o tym sądzicie? Polecił mi podjechac w jedno miejsce żeby wyjeli altek, porobili pomiary i zobaczymy. Wnerwia mnie to trochę bo nie jest tak jak było jak go kupiłem i chciałbym jakos dojsc o co kaman.

Bo tak sie dzieje od razu po odpaleniu lub na zimnym silniku że liczy liczy i nie może przeliczyć. A pojedziesz chwile i potem łapie. Ja czy mierzę na ciepłym na postoju czy w trakcie jazdy wyniki mam podobne. Tyle że są duże wahania ale tez nie zawsze. Czasem przez kilka dni pod rząd sprawdzam po kilka razy i pokazuje tyle samo. Cholera wie o co mu chodzi, tendencja jest że po ostrym przegonieniu lubi pokazac więcej niz mniej :)

Aaa, sanki... teraz wszystko jasne :) Geometrię sprawdze, mam namiary na podobno dobre miejsce i głównie beemki ustawiają. U mnie amorki sa suche. Stukanie wyeliminowane - poluzowała się śruba rozpórki przy lewym kielichu :) Teoretycznie przez luz na rozpórce auto może się gorzej prowadzić, ale jeszcze nie miałem okazji sprawdzić czy podsterownośc sie zmniejszyła po jej dokreceniu. Samochód nie jest tak sztywny jak kiedyś, obstawiam jednak amory :roll:

Gdyby trzeba było na postoju to od razu by to w kompie skonfigurowali, że podczas jazdy sie nie da i pewnie pojawial by sie jakis komunikat typu "nicht szisen - bitte gemachen stopen auto und dopiero gemachen sprawdź" :mrgreen: :twisted2:

Teraz mi coś stuka przy skręcaniu, byłem u mecha mówi że mogła sie jakas belka (jaka belka :worried: ???) pod silnikiem poluzowac albo rozpórki i że najprawdopodobniej trzeba po prostu coś dokręcić. Jutro jadę, zobaczymy co sie okaże.

Geometrie robiłem później a objawy podsterownosci pojawiły sie wczesniej.

U mnie potrafi wskazywać w ciągu jednej trasy 10km poziomy różniące się o połowę skali czyli np. jadę (silnik rozgrzany) i pokazuje 1/4 ponad min. a po 2 km sprawdzam i jest 3/4. To pół litra różnicy!!! Te czujniki sa ch*** warte i nie wydaje mi się żeby to była usterka. Raz miałem komunikat min +1l a za jakiś czas wskazuje 1/2 (przez kilka km bo potem spadło do 1/4) :duh: :mad2: :jawdrop: :worried: