dj_pio

No więc byłem w serwisie klimatyzacji i jak na razie wyrok brzmi: sprzęgło klimy do wymiany, osuszacz do wymiany i być może sprężarka do regeneracji. Gość ma też używane sprężarki za jakieś 400 i regenerowane za 600 netto. W każdym razie drenaż portfela murowany. :mad2:

Dzięki. Właśnie szukam używanej. Tylko mam pytanie - ile jest typów sprężarek do e36?

Witam ponownie. Otóż dziś padło - na pierwszy rzut oka - sprzęgło klimy - tak powiedział mechanik i ściągnął pasek napędzający sprężarkę. Boję się, że zatarł się również kompresor - chociaż sprawdzając z ojcem czy się kręci nie wyczuliśmy zbyt dużego oporu. Czy ktoś wie ile może kosztować naprawa czegoś takiego? Gdzie się udać z takim problemem na Śląsku? Proszę o pomoc.

A poziom płynu sprawdzałeś?

Nikt nie ma pomysłu?

Mam taki problem: W pewnym zakresie obrotów deska rozdzielcza wpada w wibracje i brzmi to tak jakby miała się rozlecieć. Dzieje się to tylko wtedy kiedy włączona jest klimatyzacja. Zakres obrotów to ok 2 - 3,5 tys. Klima była ostatnio na przeglądzie, uzupełniono czynnik, sprawdzono temperatury, cisnienie - wszystko git, ale właśnie od czasu tego przeglądu są takie cyrki. Od strony otwartej klapy silnika nie słychać nic niepokojącego poza wentylatorami i normalną pracą silnika. Wymieniałem jeszcze radio od tego czasu i właśnie w okolicach za radiem słychać (czuć) taki hałas-wibracje. Ma ktoś jakiś pomysł? Chcę beemką jechać do ciepłych krajów a tu taka padaka. Proszę o pomoc.

Tłitery w drzwiach to pomyłka. Lepiej zmodyfikować osłony lusterek - w miarę prosta sprawa. Tylne głośniki - ja osobiście nie polecam - szkoda kasy. Moja rada taka - dobry zestaw na przód, wytłumienie miejsc, jakiś wzmacniacz - coś z używek na pewno znajdziesz choćby na Alle..., a potem - jak będzie Ci nadal brakować basu to pomyślisz sobie nad subem.

Poprawa będzie taka, że poprawi Ci się jakość dźwięku. Ale na samym radiu i tak nie będzie dobrze. Przy dużych poziomach głośności będzie charczeć. Basu z 13 i tak nie będzie potężnego. Wytłum lepiej te miejsca najpierw. Poza tym musiałbyś przerabiać coś ze słupkami albo osłony lusterek pod tłitery.

Zainwestuj w porządne przednie. Tylne odłącz. Skrzynia z subem do bagażnika i będzie git.

Z przodu robiony i to nieudolnie - patrz na zderzak. Różne migacze na błotnikach. Spalanie jak w 1.6 - no comments. Z maksymalnym wyposażeniem poza skórą też przesadził. No i V6 :norty: Oryginalnego radia BMW też nie widać - chyba, że w garażu. Kratka na podszybiu nierówno. Na razie tyle.

ATE

WItam. Spalanie 316 Touringa kształtuje się tak jak w podpisie (można kliknąć na ikonę ze spalaniem). Notowane tankowania prawie zawsze pod korek od ok 13 tys km. (tylko benzyna). Jazda głównie po mieście = aglomeracja katowicka. Jeździ moja dziewczyna. Jako, że to kombi to pewnie weźmie ciut więcej niż sedan. Opony 195/65R15. Pozdrawiam

Zalecane to jest 185/65R15 albo 205/60R15 albo 225/50R16 i tyle. Tak jest instrukcji do e36. Rozmiar 195/60R15 to opona niższa od książkowej i będą małe przekłamania. 195/65R15 jest wyższa i licznik będzie pokazywał mniej niż powinien. W każdym razie lepiej mieć opony o profilu niższym niż wyższym taka moja opinia. Na 195/65R15 auto jeździ średnio.

U mnie było: fiat 127 - czerwona torpeda rocznik '75 :dance: fiat 125 kombi - pomarańczowa trumna :doh: passat 1.6 benzyna rocznik '83 - kochałem to auto naprawdę prawie jak bmke :cool2: mb 190D w budyniu zalany w garażu przez wodę ze stawu :cry2: peugeot 106 kid :roll2: e36 316 kombi :mrgreen: w międzyczasie jeszcze firmowe: lanos, uno, felicja, palio weekend, astra classic, honda civic, octavia i teraz kończę następną octavię . :twisted2:

U mnie było tak: Od czasu jak zacząłem jeździć dostałem tych mandatów z kilkanaście. Wszystkie kredytowe - niektóre spore - 2 za 500, coś za 300 i jakaś drobnica. Nie płaciłem bo nie bardzo miałem na początku z czego, potem powiedziałem sobie, że w sumie poczekam, aż sami się zgłoszą wiedząc, że koszty upomnienia są praktycznie żadne - czyli w sumie najniżej oprocentowany kredyt na rynku :mrgreen: Minął jakiś tam czas i nazbierało się mandatów na sporą sumę. Wezwanie poleconym jedno, drugie, totalna olewka. Po jakimś czasie dzwonek do drzwi - mnie nie było - matka (bo mieszkałem wtedy z rodzicami) wpuściła komornika skarbowego do domu - ten ją nastraszył kosmicznie, ona mu podpisała kwity na 2300 :mad2: No to ja dymam do niego do urzędu i mówię mu, że nie mam kasy i że przesadził ze straszeniem mojej matki i żeby już tak nie robił, bo to nieładnie :naughty: On, że rozłoży mi to na raty i nie puści żadnych wieści do firmy w której pracowałem. Mówie OK, raty po 700 z hakiem + koszty, pierwsza gotówkowa, następna ma być za dwa miesiące - jakoś przeżyję. Ale minął miesiąc i pewnego ranka dzwoni do mnie mój szef i się drze: Łysy ku... przez ciebie musiałem dymać na pocztę bo nie płacisz mandatów. Jakoś się rozeszło po kościach żadnych konsekwencji bo w skarbowym mieli dane firmy, która zmieniła NIP i po prostu już jej nie było (wcześniej zarejestrowana była na szefa). Luz myślę sobie, gość nie dotrzymał słowa no to ja też mam to gdzieś i czekam dalej. No i jednego roku zabrali mi cały zwrot z rozliczenia - prawie tysiaka :duh: A następnego wysłali pismo do firmy, w której pracuje, że księgowa ma przelać zaległą kwotę na ich konto i to tyle. Ze skarbowym nie wygrasz, zawsze cię dopadną - mają to opanowane. A jeżeli chodzi o przedawnienie to przedawnia się w momencie jeżeli nic się wokół sprawy nie działo przez 3 lata, ale jeżeli był chociaż jeden monit to skarbowy uważa, że liczy się od nowa - tak przynajmniej twierdził komornik - zresztą średnio mu w to wierzę. Na szczęście już nie dostałem mandatu z 2 lata. Jeszcze jedna sprawa, za niezapłacone mandaty nie można stracić prawa jazdy, a komornikowi skarbowemu spokojnie można zamknąć drzwi przed nosem i się nim nie przejmować, z sądowym sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Z tą uszczelką z papieru czy kartonu to dajcie sobie Panowie spokój. Uszczelkę robi się albo klingerytu (jak ktoś wspomniał - robiony przy użyciu azbestu) albo kupuje się oryginalną. Wszystkie inne papierowe wynalazki będą trzymały wilgoć i po jakimś czasie się po prostu rozpadną. Myślę, że jednak warto pojechać do ASO i kupić za parę groszy oryginały. Pozdrawiam.

Varrol. Wygląda na to, że masz rację. Właśnie sprawdziłem. W każdym razie w REALOEM jeżeli coś nie jest wymienione na spisie części a znajduje się na schematach, znaczy że nie ma tego w aucie którego części przeglądasz.

Po wpisaniu VIN znajdujesz sekcję w lewym oknie BRAKES i potem w prawym oknie 34 10 REAR WHEEL BRAKE i na dole wyskakuje schemat hamulca na tylnym kole. U mnie pokazuje tylko tarcze. Chyba, że masz compacta - tam w 97 roku były montowane bębny albo tarcze.

Cinecki: Weź wpisz ostatnie 7 znaków numeru VIN w realoem i zobaczysz czy miałeś z tyłu tarcze czy też bębny. Ja mam z 98 i mam tarcze. Jeżeli wg realoem masz tarcze a u Ciebie są bębny - współczuję, ktoś musiał nieźle przekombinować z twoją bryką. Tu też mogą rodzić się problemy z prowadzeniem - ktoś być może źle poskładał zawieszenie.

Taa. Znajomy właśnie powiedział, że goście nie chcieli się zgodzić aby zabrać auto do serwisu w Poznaniu gdzie ma zaprzyjaźnionych ludzi od BMW, a w Gnieźnie się bał bo tam podobno wszyscy się znają. Ale mówiąc szczerze przypuszczam, że tak jest w całym kraju - ekipy, które wożą samochody znaj ą się między sobą, mają zaprzyjaźnionych diagnostów, warsztaty itd. Nie zawsze chodzi o naciągnięcie klienta, niestety zdarza się to coraz częściej. Dżungla.

Witam, znajomy był obejrzeć. Samochód dobrze utrzymany. Był uderzony w lewy przód - podobno zrobiony dobrze. Natomiast w silniku po kilku odpaleniach zaczęło coś hałasować. Znajomy odpuścił.

Witam, znajomy z pracy jest zainteresowany takim samochodem: http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=6588585&id_region2=15&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=BMW&z_dnia=-1&f_typ_silnika=diesel&f_typ_nadwozia=3&rok_produkcji_od=1998&rok_produkcji_do=1998&cena_od=25000&cena_do=30000&inte=on&gaze=on&biur=on&nr=4&key_unique=7dd3c15a8899339e68724997575a0871 jego VIN: WBADG81060BX04697 Czy ktoś oglądał już to auto? Proszę przyjrzyjcie się zdjęciom i powiedzcie co sądzicie. Ja w temacie e39 jestem nieobeznany i za wszelkie sugestie i spostrzeżenia będę wdzięczny. Pozdrawiam.

Wczoraj czyściłem moje felgi i używałem do tego CIF'a (tego co nie rysuje powierzchni) oraz gąbki do mycia garów. Na końcu pamiętać o umyciu mydłem bo CIF zostawia białe ślady. Efekt - jak nowe :cool2:

seru83: Aż z ciekawości sprawdziłem czy nie ma takiego elementu. Otóż jest. Może ktoś już majstrował Ci przy zawieszeniu i to ściągnął.

Seru83: Wracając do tematu jak podnieść zawieszenie to chodziło mi właśnie o element 15 lub 16 na obrazku który dołączyłeś. To zawsze można dorobić małym kosztem. Obróbka nie powinna być skomplikowana, należy tylko zwrócić uwagę na rodzaj materiału z jakiego będziesz to robił.