felixo

To dobra wiadomość. :cool2:

Mi też, ale tak wynika ze specyfikacji (link w pierwszym poście). Potem zobacz specyfikację serii 3 sprzed liftingu. Tam wszystkie silniki miały to rozbudowane zawieszenie. Tak więc albo jest coś na rzeczy, albo popełniono błąd w druku. Ale w błąd słabo wierzę, bo BMW publikuje nowe specyfikacje gdy są jakieś nawet najdrobniejsze korekty. To w końcu element oferty. Napisałem do człowieka w BMW, który zajmuje się serią 3. Plus wypytam na Bimmerpost. Jak dostanę odpowiedź to poinformuję.

To jest logiczny argument. Bardzo lubię fabryczny stan auta, boxa zakładać nie chciałbym. Ale jeżeli dealer będzie miał testowe auto z benzyną 20i (a chyba ma), to chyba spróbuję się przejechać. Silnik znam z X3, to tam go miałem. Ale to cięższe auto było plus teraz ten silnik ma wyższy moment o aż 20Nm. ;-) A może jednak 320d? Bo z tą kasą mogę go kupić, tyle, że bez kilku dodatków (bez kół 17, pakietu oświetlenie, ogrzewanych foteli, pakietu sport, lakieru metalik). :duh: Gwint, że kierownica M, fotele sportowe i automat zostaną. :mrgreen: 320d bez xdrive ma sens? Lepszy minimalnie wyposażony 320d czy 318d z dodatkami? Które auto łatwiej sprzedam za 5 lat? I dlaczego?

Muszę mieć sterowanie odcinkiem lędźwiowym w fotelach - takich modeli jest bardzo mało. Te, które są, to za cenę 150 tys mogę mieć 2 letnie 320d. Oczywiście ma mpakiet i navi. Ale chyba wolę nowe bez navi. Aczkolwiek jeszcze rozejrzę się. Kierownica m - jest i musi być. :mrgreen:

Szansa na stargowanie poniżej 170k? Rabat u dealera to 12% z opcją na trochę więcej. Więc realnie za auto zapłacę ok 150 tys brutto. :mrgreen: Cokolwiek nie zrobię, to dopłata do F31 wyniesie 6 tys zł. Ale ja nie potrzebuję F31. To dodatkowe kilogramy, gorsze osiągi. 80% czasu jeżdżę sam. Mam 1 dziecko, więcej się nie kroi raczej, więc sedan mi pasuje. Fakt, że touring lepiej wygląda. Ale wolę te 0,4 sek szybciej do setki. Na chwilę obecną mam: Automat LEDy PDC tył+przód Kierownica M Fotele sportowe Sterowanie odcinkiem lędźwiowym Wsteczne lusterko przyciemniane Tempomat Pakiet oświetlenia Koła 17 (sport pakiet) Lakier szary metalik Wychodzi 176 tys zł cennikowo. Z rabatem 12% to 155 tys zł. Zrezygnowałem z: - Navi. Business to za mało (musiałbym dokupić live traffic). A to się już robi ponad 10 tys zł z powiązanymi opcjami. Nie mógłbym z tym jeździć i nie używać, wolę taniej sprzedać auto. Liczę, że za 5 lat nawigacje w telefonach (np. Google czy inne) przebiją zdecydowanie navi fabryczne i będzie mniejsza presja. - Pakiet lusterka, przeciwmgielne diodowe, asystent świateł. To kolejne 3 tys zł, nie potrzebuję tego. PS. Ciekawostka. Skonfigurowałem sobie także 320d. Po eliminacji pakietu sport (a więc zostają 16 calowe), lakieru metalik i pakietu oświetlenia cena po rabacie wychodzi 158 tys zł. PS2. Po mieście sporo, ale i tak chcę dieselka. No jak już wyjadę na trasę, to... benzyny słabsze (w tym 20i) mnie męczą.

Piszesz o 318D po liftingu? Czyli 150KM? Jakie koła? 17 cali?

Przeczytałem dokładnie informację prasową BMW, która dotyczy aut po liftingu. https://www.press.bmwgroup.com/netherlands/download.html?textId=260368&textAttachmentId=309109 Odkryłem tam 2 rzeczy: 1. Zawieszenie po liftingu jest obniżone o 10mm i sztywniejsze. " Rear-wheel-drive variants also feature a 10-millimetre drop in ride height" Dotyczy aut z napędem na tył. Auta z xdrive mają zawiechę jak dotychczas. 2. Wprowadzono oszczędności do niektórych wersji silnikowych. Po liftingu wersja 318d, 320i, 330i, 340i mają z przodu zawieszenie prostsze "Aluminium double-joint spring strut axle with displaced camber". Pozostałe silniki mają zawias rozbudowany o "Small positive steering roll radius, transverse force compensation, anti-dive". Czyli tak jak wszystkie auta sprzed liftingu. Jeździłem 316i (136KM) z 2014 roku przez tydzień na 17 calowych kołach. Zawieszenie bardzo mi się spodobało. Wybierało nierówności z gracją, a jednocześnie mocno trzymało. Po wczorajszej jeździe 318d byłem zawiedziony. Zawieszenie nie sprawiało wrażenia wyrafinowanego. Było wyraźnie twardsze, ale nic poza tym. Tłumaczyłem to sobie kołami 18 calowymi. Ale to chyba także kwestia innej budowy zawiechy. Czy ktoś z Was ma kontakty w serwisie lub jeździł 318d,320i,330i,340i po lifcie i może potwierdzić, że zawiecha tych modeli jest prostsza (gorsza)?

Miałem ten silnik w x3 f25. I już nie chcę. :roll: W aucie powyżej 1400kg muszę mieć min 320 Nm. Diesel mi lepiej pasuje. Szczególnie ten nowy, dobra kultura. Nie lubię kręcić wiertarki na wysokie obroty. Dopłata do mocniejszej benzyny zbyt spora. PS. W 318d mogę nawet w EcoPro wyprzedać auta. W 20i zginąłbym niechybnie przy pierwszej próbie. :mrgreen:

1. Czy pomiędzy jednym rozmiarem kół jest znacząca różnica w poprawie/pogorszeniu komfortu? Jeździłem na 18. Było dla mnie za mało komfortowo. Czy przy 17 odczuję realną poprawę? 2. Czy na felgi od opon runflat można założyć zwykłe opony? Czy trzeba inne felgi?

Jeszcze za młody jestem. :roll: Ponadto sporo jeżdżę w mieście. Seria 3 jest zwinniejsza.

Do mpakietu musiałbym dopłacić 10 tys zł. To daje 166 zł miesięcznie. Czy to dużo lepsze (?) wnętrze jest warte 166 zł/miesięcznie? :mrgreen: Mpakiet w 318d bez navi i ogrzewanych foteli. Ma to sens? Kusi mnie. Ten niebieski odcień działa kojąco. :wink: Ale to 10 tys.

Witajcie, Budżet: 175 tys zł. Jeżdżę 60% miasto/40% trasa (znane mi drogi). Autem chciałbym pojeździć 5 lat. Silnik 318d (nowy, 150KM, ciągnie ładnie jak na moje potrzeby, dobra kultura). *************** MUST HAVE *************** Fotele sportowe Podparcie lędźwiowe Światła LED (bo zwykłe to halogeny) Lusterko wsteczne przyciemniane Czujniki z tyłu ************** OPCJE DO "POHANDLOWANIA" (teraz to mam w konfiguratorze, mogę wymienić na coś innego) ************** Automat (9 tys zł) Tempomat (1,6 tys zł) Kierownica M (800 zł) Nawigacja biznes (8 tys zł) Czujniki z przodu (1 tys zł) Pakiet convience plus - zawiera pakiet oświetlenia, pakiet przyciemnianych i składanych lusterek, diodowe przeciwmgielne, asystent świateł drogowych (+- dopłata ok 2 tys zł) Podgrzewane fotele z przodu (1,6 tys zł) --------------- +- 23 tys zł w opcjach do zmiany Pytania: 1. Z czego zrezygnować/wymienić/dodać? Tylko nie przekraczajmy budżetu... :roll: 2. Nawigacja. Używałbym realnie może 3-4 razy w roku... Czytałem wątki, pojawił się argument, że bez navi trudniej sprzedać. A jak jest w praktyce? Przy sprzedaży mogę bez tej navi cenę obniżyć o te 8 tys zł, w porównaniu do cen aut z nawigacją. 3. Nawigacja wyszukiwanie głosowe. To jest w biznes? Czy to działa z komendami jak w google w stylu "parking", "bmw olszowiec"? 4. Koła. W/w konfiguracja jest na felgach 16 calowych. :roll: Nowe F30 po liftingu jest zestopniowane twardziej niż wersja sprzed liftu. Na jazdach próbnych jeździłem na 18 calowych felgach z zawiasem standard. Było dla mnie za twardo. Czy na 17 będzie spora różnica w komforcie? 16 calowe nie wyglądają, ale komfort będzie. Dopłata do 17 to kolejne 4 tys zł. Zastanawiam się... 5. Mpakiet. Podoba mi się wnętrze, wiadomo ;-) Jednak z moim budżetem, to musiałbym wywalić navi + convience plus. Więc brać mpakiet do prawie golasa? :duh: ************* Alternatywa: demo 320d ************* Mam opcję zakupu także używanego demo 1,5 rocznego F31 320d w mpakiecie, z navi prof. I to wersja sprzed liftu. Plus największy dla mnie jest taki, że wygląda to lepiej w środku. I co wybrać? Nowy? Czy pakować tę kasę w używkę 1,5 roczną?

Dziś jeździłem nowym Audi A4 B9. Silnik TDI 150KM, manual, zawieszenie sportowe, fotele sportowe. Na plus: + Wyciszenie. Jest dużo lepsze niż w Passacie nowym B8. A jeździłem nim też z tdi150. Różnica odczuwalna zdecydowanie na plus w Audi. + Silnik ciągnie ładnie, wystarczająco. + Spalanie z jazd testowych 6.5 litra (tyle samo palił mi Passat B9 w mieście z tym silnikiem) + Zegary (klasyczne). Podobają mi się ;-) + Detale wnętrza (pokrętła klikające jak sejf itp). Jak to w Audi. + "Wynajem 1%", to b.dobra oferta w porównaniu do wynajmu BMW. Chociaż jak sobie policzyłem w Excel to przez 3 lata i tak dopłaca się ok 20 tys zł w porównaniu do zakupu "gotówkowego". W BMW ponad 2 razy tyle. :-) Na minus: - Luz na kierownicy (!), słabe wyczucie drogi. - Zawieszenie sportowe. Jakbym golfem jechał. Szkoda kasy. Albo brać komfort albo sterowany zawias. - Wnętrze. Wcale z przodu nie ma poczucia przestrzeni. Jest lepiej niż w Audi B8, ale nadal typowa dla Audi ciasnota. W bliźniaczym Passacie jest odczuwalnie naprawdę dużo więcej miejsca z przodu. - Drgający drążek skrzyni biegów. Wcale tak być w dieslu nie musi, jeździłem np. Tiguanem i nie było tego problemu. - Pozycja za kierownicą. Można siedzieć nisko. Ale daleko tej pozycji do serii 3. Fotele sportowe też są mniej wygodne (a jestem na to bardzo wrażliwy). Dodatkowe sterowanie odcinka lędźwiowego ma dla mnie za słabą regulację. W BMW człowiek czuje się zespolony z autem. W Audi nie ma tego wrażenia. - Ale najgorsze to prowadzenie. Oddawałem auto i sobie w głowie myślałem "kurde, nie chcę czymś takim jeździć". BMW 3 przebija nowe Audi A4 o lata świetlne w prowadzeniu. Audi jest takie jakieś sztuczne, nijakie. Jakbym grał w grę komputerową. Mało informacji zwrotnej z kierownicy. Zawieszenie sportowe nijakie. Nic mnie nie podnieciło. Brak chęci posiadania. Ok - silnik TDI nie jest sexy. Ale jednak w BMW z dieslem chce się jeździć. Ba - jazda Passatem wywołała u mnie więcej emocji. Po tej jeździe nie chcę już A4. Idę w kierunki serii 3. Rozważę jeszcze SuperB lub Passata. Chociaż trudno cofnąć się klasę niżej. Jak jeździłem testowo autkami segmentu D (Passat, Peugeot508) to brakuje tej dumy z posiadania auta Premium. :roll:

Koniecznie bierz sterowanie odcinka lędźwiowego. Ja przez brak tego elementu sprzedałem auto. Męczyłem się w fotelach sportowych bardzo. W ogóle pozycja za kierownicą mi nie odpowiada w X3. Jest z tym jakiś problem. Lepiej weź od dealera auto na weekend, dzień i to sprawdź.

Pierwsze zdjęcia? Tak twierdzi na okładce polski auto świat. http://www.autobild.de/artikel/bmw-3er-g20-2018-vorschau-7071611.html Co myślicie? Mi się nie podoba z zewnątrz. f30 przypada mi dużo bardziej do gustu. Subtelniejsze jest.

W mojej pracy miałem okazję poznać wiele firm od środka. Często większe, także znane marki produkcyjne. Jestem obdarty ze złudzeń. Wszędzie konkurencja wymusza coraz szybszy pęd. Pęd za nowością. Do tego presja kroczącego budżetu. Managerzy mogą na projekt przeznaczyć x zł i muszą w dacie y wypuścić na rynek nową wersję produktu. Fabryka nie może czekać. Wszędzie chaos. I dziesiątki problemów. Drobnych, dużych. Dziesiątki. Przymyka się oko na potencjalne mankamenty, wychodzi z założenia, że będzie dobrze. Że lepiej dać na rynek niedoskonale sprawdzony produkt niż wstrzymać i narazić firmę na spadek przychodów. Na pewno dotyczy to i bmw i audi i każdego, kto produkuje coś masowo. A będzie jeszcze gorzej. Oprogramowanie robi się coraz bardziej skomplikowane, a na rynku liczba fachowców jest ograniczona. W pewnych tramwajach, które jeżdżą w niemczech (nie polskie) znajomemu motorniczemu wyświetlają się komunikaty błędów o... przeciągnięciu. Bo soft tramwaju bazuje na sterownikach wykorzystywanych też w lotnictwie. Będzie się działo. :duh:

Rozumiem. Czy często mieliście problemy z przyduszeniem i gaszeniem silnika? Bo ja tak miałem w dieslu z manualem, sądziłem, że to kwestia wprawy, poznania napędu.

Gratuluję 15%. Ale brałeś jakiś pakiet finansowy od nich, czy po prostu zakup na fv?

Ciekawe porównanie na liczbach, coś nowego. Zatem chodzi o krótki pierwszy bieg i potrzebę częstszego machania. Czy coś jeszcze? Poza szybkością, spalaniem. Ps. Jeździcie w mieście na drugim biegu do 80-90 km/h? :mrgreen:

Dlaczego?

I jeszcze: jak ten manual sprawdza się w dieslach? W nowym Passat B8 manual ze 150 KM dieslem jest zestopniowany na pierwszym biegi ze sprzęgłem bardzo zero-jedynkowo. To znaczy często mi się dławił, trzeba ruszać bardzo dynamicznie i na półsprzęgle, aby silnika nie zgasić. Trudno ruszyć delikatnie. I rozpędzanie na jedynce wymaga wysiłku, jest nieprzyjemne. Jak w F30?

Hej, W F25 X3 20i miałem automat. Fajny jak ktoś sporo jeździ w mieście. Poza tym bardzo tęsknię za manualem. Lubię auto "trzymać za mordę", mieć 100% poczucie kontroli. W 20i automat mi się nie do końca sprawdził ponieważ: - Przy sporej masie i niższym momencie obrotowym jak w dieslu automat musiał często redukować, kręcić silnik, generalnie brakowało mu momentu. Podejrzewam, że z dieslem mogłoby być dużo lepiej. - Tryb Eco zupełnie nie do użycia w ogóle. W Comfort też mułowaty. Tryb sport w porządku, ale tu z kolei silnik utrzymywał wysokie obroty, co było męczące. Brakowało czegoś pośredniego między comfort a sport. - Mój automat nie miał trybu żeglowania. Brakowało mi wrzucenia na luz. Ten w F30 już ma? On działa tylko w trybie eco? - Dodatkowe 8 tys zł, teraz wydałbym je na mocniejszy silnik - Najmniej istotne, ale nieco się nudziłem. Jazda automatem przypomina kierowanie autem w grze komputerowej :mrgreen: Ile można sztywno siedzieć i nic nie robić. Manual wymusza nieco ruchu co w dłuższej trasie jest lepsze np. dla kręgosłupa. :D Teraz gdy jeżdżę autami z manualem, to cieszę się jak dziecko. :mrgreen: Czytałem Wasze opinie, w różnych wątkach dotyczących polecanej skrzyni. Większość z Was poleca automat, argumenty to: + Wygoda (ok, fakt. ale ja kupuję diesla, a tu trzeba mniej machać, zresztą nie mam problemu z manualem) + Bardzo szybki (fakt, przy przyśpieszaniu mogę dwoma rękoma trzymać kierownicę plus szybsze odejście od aut z manualem) + Trudniej sprzedać manual (ok to do mnie trafia, chociaż ja akurat dbam o auta jak mało kto, więc później sprzedaję auto w takim, że przed wystawieniem ogłoszenia znajomi ustawiają się w kolejce). Mimo wszystko rozważam pójście pod prąd i wybór manuala. Mam tylko jeden problem. Nigdzie nie ma wersji demo F30 z manualem. Nie wiem jak pracuje. W testach dziennikarzy spotkałem się z opinią, że sprzęgło jest przesunięte nieco w prawą stronę, co powoduje konieczność przyjęcia nieco skrzywionej postawy? Czy ktoś z Was ma manual? Proszę o wrażenia, opinie jak się sprawdza.

Cennikowo może drogie, ale w Audi dostanie się łatwo 15% rabat, moja konfiguracja wyszła taniej od 3. Nie zmienia faktu, że nowa a4 wolniejsze od trójek, nie postarało się audi.

Cały czas 12% także po liftingu. Przy czym musisz sprawę postawić stanowczo, najlepiej z ofertą od brokera. Mają ostatnie terminy na grudzień (przynajmniej dla 318d manual). Wydaje mi się, że nowa A4 zmusi bmw niebawem także do lepszych pakietów lub promocji, bo A4 ma w standardzie ledy i masę innych elementów, cenowo wychodziło mi ok 8-9tys zł taniej. To także efekt rabatów wyższych w Audi.

Z przebiegiem do 50 tys to trzeba położyć z cłem, vatem jakieś 135 tys zł. Natomiast liczę utratę wartości i wychodzi mi, że takie używane 320d oraz nowe 318d stracą na wartości przez kolejne 5 lat tyle samo, czyli ok 80tys zł. Nie mylę się, prawda? Więc może lepiej nowe?