Wygląda to tak jakby kierownica wyczuwała dokładnie wszystkie nierówności jezdni, nie tylko zawieszenie które je doskonale wybiera i jest cichutko tylko każda łata na jezdni ma swoje odzwierciedlenie obrotem w lewo lub prawo na kierownicy. Jak ją puszczam i jadę dość szybko na połatanej drodze to zawieszenie pracuje idealnie a kierownica skacze w lewo lub prawo w zależności, którym kołem najadę. Samochód jedzie na wprost, ale nie wiem co by zrobiło gdybym puścił kierownicę lub trzymał ją bardzo delikatnie. Auto jest nowe, więc nie powinno mieć wyeksploatowanych części :). Jak zmienię tryb na sport to jest o niebo lepiej, ale wtedy zawieszenie jest za twarde to takiego podłoża i tak źle i tak niedobrze. To jest trochę tak jakby nie tylko zawieszenie, ale i kierownica wybierała wszystkie nierówności - jakby nie było żadnego elementu który neutralizuje bicia zawieszenia na kierownicę. Nie chodzi tu o koleiny bo to oczywiście jest inna sprawa tylko i łaty i inne nierówności na jezdni. Czy jest możliwe, żeby nie zdjęli mi jakiejś blokady podczas oddawania samochodu, chociaż wszystko pracuje idealnie nic nie słychać, żadnych dźwięków niepokojących? Być może taki jest urok BMW, ale to dziwny urok jak muszę tak mocno trzymać kierownicę na nierównościach. Dzięki i pozdrawiam, Rafał vel Carlito